I że niby Mariusz Wach jest wolny...?

I że niby Mariusz Wach jest wolny...?

Jeżeli to co zaprezentował na oficjalnym treningu medialnym przed walką jest dopiero cząstką tego, co będzie w ringu to MIAZGA jak dla mnie!

http://www.youtube.com/watch?v=HZ0DP1GJN4k&feature=g-all-c

Co myślicie?

obudź się polaku cebulaku, nie ma mocnych na kliczko, wach moze wytrzymac pare rund tylko na tyle go stac. a ze walnal kilka razy na otwartym treningu nie robi z niego czarodzieja boksu

Kliczko nie jest robotem i ma słabe strony, a jak sam mówił, walka z Wachem będzie jego najtrudniejszym wyzwaniem więc to chyba coś znaczy. Jeszcze się zdziwisz, gdy ręka Wacha zostanie uniesiona do góry. Ja wierzę w niego z całego serca i życzę mu powodzenia!

Waga ciężka jest nieprzewidywalna. Pierwszy raz będzie taki pojedynek, w którym Kliczko nie jest wyższy od rywala i nie będzie mógł sobie go ustawić i obijać z góry :) Zobaczymy jak będzie!

ale z Mariusza byk. Ma zajebiste warunki na wagę ciężką... Mozliwe że wygra przed czasem :) Kliczko już się wypala...

To jest szybki człowiek : http://www.youtube.com/watch?v=veRtesXr9Rc
a jak sam mówił, walka z Wachem będzie jego najtrudniejszym wyzwaniem więc to chyba coś znaczy.
A co biedny ma mówić :( Nikt nie jest w stanie go pokonać. No chyba, że nowotwór :| i to niekoniecznie :|

http://www.youtube.com/watch?v=HZ0DP1GJN4k&feature=g-all-c

Co myślicie?

Akcja 0:37 :>

Ja myślę, że pomyliłeś linki, bo nic w tym filmiku nie widzę interesującego.

Wachowi daję 5 rund, a to i tak optymistyczne założenie. Przecież to nie ta liga. Walka równie śmieszna co z młodszego z Mormeckiem. Waga ciężka w obecnych czasach to jakiś żart. Wyobrażacie sobie żeby ktoś taki jak Wach dostał szansę na walkę z Lewisem, Holyfieldem, Bowem itd?. Obejrzę tylko dla zasady...

Gdzie ta szybkość na filmiku? Ładowanie w zdjęcie, które nie oddaje, to nie to samo co boksowanie z żywym człowiekiem z żelaza.

Przyjrzyj sie treningowi Kliczki. Po pierwsze jest dwa razy szybszy, po drugie dwa razzy mocniejszy (u Wacha raczej trener bije jego rekawice), po trzecie uderza w tarczę w różnych płaszczyznach, błyskawicznie reagując na to gdzie trener ja wystawi. Wach wali jakby drzewo rąbał : na punkt i przewidywalnie, niemal zawsze po tej samej lini. Te parę haków na początku to takie ozdobniki bez mocy.

Całym sercem jestem za naszym, ale.... ten trening nie napawa optymizmem.

Szanse zawsze są. Teoretycznie ciężki pancernik z drugiej wojny światowej mógłby wygrać ze współczesnym niszczycielem klasy 45. Gdyby trafił.