z czego wynika cena fotela? czy warto w ogóle inwestować większe pieniądze np w taki fotel? fotelebiurowe24.pl/fotel-komputerowy-nitro-dxracer-oh-df51-ny , będąc w ikei można kupić taki prawie 3 razy taniej...
przecież on jest z plastiku, za tą cenę kupisz ze skóry (nawet w IKEA)
zresztą na oryginalnej stronie jest opis " ... Recommend User (BMI<25) ... " co w praktyce przekreśla nas jako użytkowników bo to znaczy że to nie jest dla grubasów :)
Te DXRacer fajnie wygladaja. I maja tez troche bardziej wytrzymale wykonanie niz fotel za 300zl.
DXRacery zawsze wydawały mi się być wieśniacko-gimbusowe, jakby nie miało to pierdyliona napisów to jeszcze bym te mniej pstrokate wersje przełknął, ale też raczej jako fotel gamingowy a nie do pracy.
Po prawie 2 latach siedzenia na Aeronie jestem w ciężkim szoku, bo te fotele z Ikei z których się chcecie śmiać są genialne, kupiłem dziewczynie http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40103100/#/70261150 i poza brakiem regulacji podparcia części lędźwiowej i podłokietnikami (brak regulacji, twarde) ten model jest dla mnie idealny, siedzę na zmianę w nim i w Aeronie i choć to trochę inna filozofia (Markus wymusza siedzenie prosto), to Markusa mogę z ręką na sercu polecić, o ile oczywiście komuś idealnie się wypustka lędźwiowa wpasowuje tu gdzie powinna, w innym wypadku - mocno odradzam :)
tl;dr warto zainwestować w dobry fotel, DXRacer podobno takim fotelem jest, mi się nie podoba. Stara zasada IT: jak najdroższy fotel, jak najtańsze biurko (wszystko co na nim zaoszczędzisz ładuj w fotel). Za 20 lat organizm Ci podziękuje.
Na prawdę nikt nie widzi, że to głupia reklama i próba nabicia wyświetleń strony?
Sage=> Na prawdę W tym kontekście 'naprawdę' :)
Dwa- nie wiem czy mogę mówić za wszystkich, ale ja w link nie wchodziłem i myślę że zdecydowana większość też nie- wiedzą co to dxracer a z lenistwa nie będą kopiowali linka iw chodzili oglądać jakiś fotel. Oczywiście że junior reklamuje, ale sam temat jest ogólnie ok.
Akurat mam pstrokatego DXRacer'a OH/DF51/NY. Kupując jakikolwiek fotel dobrze byłoby przed zakupem wypróbować, czy akurat dany model jest odpowiedni.
Mój DXRacer - to kwestia gustu, czy się podoba czy nie. Jeden lubi pstrokaciznę, inny minimalizm...
Czy warto? Na pewno jest to najwygodniejszy fotel, z jakiego do tej pory korzystałem. No i jakość jego wykonania jest na bardzo dobrym poziomie - na pewno porównanie z produktami IKEI czy JYSK to lekkie nieporozumienie - to iny segment.
Czy marketowe fotele do pracy przy kompie są do niczego? Bzdura - mam w domu też taniego HIT-a (producent Nowy Styl) - jest w porządku, ale trochę już się wyrobił i lekko skrzypi. Ale nadal, po 2 czy 3 latach dosyć intensywnego użytkowania spełnia swoją rolę. Oczywiście DXRacer to wygoda zupełnie innego typu - tyłek nie boli nawet po kilku godzinach siedzenia w nim (mam 176 cm - jest "pode mnie"). No i jak ma się dosyć gapienia w ekran, można się zrelaksować rozkładając podparcie. Ot, takie gadżecik...
Kto powinien go kupić? Ten, kto ma na zbyciu ok. 1000 zł. Według mnie warto. Jednak fotele do 300 zł też spełnią swoją rolę - no, może z relaksem nie będzie tak dobrze, ale też są O.K.
Ja miałem kasę na zbyciu, więc kupiłem i nie żałuję.
Moja rada: Jak chcecie kupić fotel do kompa, to w miarę możliwości sprawdźcie przed zakupem, czy wam odpowiada. Jeśli takiej możliwości nie macie i kupujecie w necie w "ciemno" - to zawsze możecie sprawdzić na własnej dupie, czy jest O.K czy nie. Jeśli nie - to odsyłajcie z powrotem - macie takie prawo do 14 dni. Trochę to upierdliwe, ale nie warto się męczyć.
korzystam z DX Racer Turbo, jest to najwygodniejszy fotel na jakim siedzialem, kropka :)
ale tandeta, nie lepiej wejść na nova styl i wybrać coś praktycznego ? Nigdy nie rozumiałem tego wszystkiego co ma w nazie Racer :)
czy ktorys z hejterow SIEDZIAL w takim fotelu czy to jest "nie znam sie, ale sie wypowiem" ? ;)
Mi DxRacera sprezentowała żona - siedziałem już na wielu róznych fotelach, ale żaden się do niego nie umywa. Szczerze polecam.
Moim zdaniem się nie opłaca, bo te fotele nie są zbudowane z żadnych drogich i ekskluzywnych materiałów (w sensie, że to nie tym jest uzasadniona cena). Kosztują tak drogo, bo mają napis "gaming". I dlatego ludzie je kupują - bo myślą, że są lepsze, a to jest wierutną bzdurą.
No tak, tak jak ze wszystkim - jeden będzie uważał, że jest to cudo, inny, że badziewie. Mnie przed ostateczną decyzją o zakupie powstrzymywały 2 rzeczy: 1) cena; 2) eko-skóra. Ostatecznie zdecydowałem się na zakup, jak usiadłem na tym krześle i sprawdziłem wykonanie. A więc: Na pewno nie jest to tandeta - sam stelaż, dolna część (ta z kółkami) wykonana z aluminium dobrej jakości, mechanizm odchylania i gazowy siłownik mogą się podobać. Wykonanie i jakość bez zarzutu. Bardzo solidne i stabilne wykonanie - nic nie skrzypi, nic nie wygina się. A teraz do tego, co mi się nie podobało - do eko-skóry: Tu muszę przyznać, że przekonało mnie to, że jest zupełnie bezzapachowa (a nie śmierdząca, jak to ma miejsce w taniej "dermie") i bardzo przyjemna w dotyku i podczas siedzenia. Nic się nie poci, nie odparza dupy. Nadal do tej tapicerki nie jestem całkowicie przekonany, ale już nie jestem na "nie", tak jak to miało miejsce na początku. Oczywiście zobaczymy po kilku miesiącach / latach, ile tak na prawdę jest warta. Na razie jest O.K.
W ostateczności będzie można skorzystać z usług dobrego tapicera.... A co do wyglądu, to jak już wspominałem - De gustibus non est disputandum (tę mądrość przepisałem z neta - bo sam nie znam łaciny. ale ładnie brzmi).
miras -mówisz, że gąbka się szybko nie wgniecie? :)
mój fotel z NS jest taki zajebisty, że chyba kupie kiedys drugi na zapas... moze w innym kolorze :P