Dlaczego gry są coraz mniej wymagające?
Nie da się zauważyć, od paru lat, gry są coraz mniej wymagające względem gracza. Poziomy trudności nawet na ''hardzie'' są jak na poziomie normalnym gier, które były wydawane 10-15 lat temu! Za sprawą auto regeneracji zdrowia i częstych chckpointów, nie trzeba się już przejmować tym że zaraz zginiemy, bo wystarczy uciec i schować się w jakimś miejscu, gdzie przeciwnicy nas nie znajdą i zaczekać aż pełnia życia powróci, do 100%!
Z uproszczeń można wymienić też: wszędobylskie strzałki pokazujące w którą stronę trzeba iść, żeby się nie zgubić. Strzałki te są nawet w grach korytarzowych, czyli liniowych, gdzie nie sposób się zgubić! Kolejną rzeczą jest np połyskiwanie się, różnego rodzaju uzbrojenia leżącego na ziemi, który opuścił wyeliminowany przeciwnik, czy leżące na jakiś tam półkach!
W grach tpp, typu Uncharted, czy przygody Lary Croft, tam gdzie, trzeba się wspinać, nagle wystają cegły ze ścian, które pomagają skoczyć na inną platformę itd. Wielu bohaterów tych gier okazuję się że mają nadludzkie zdolności i potrafią skakać i wspinać się po budynkach, jak małpy po drzewach, jak np bohaterzy Assassin's Creed!
W grach gdzie są elementy bijatyki np w Sleeping Dogs, kiedy otacza nas pięciu przeciwników, to tak naprawdę walczymy z jednym, a reszta tańczy wokół gracza i czeka na swoją kolej. Atakują przeważnie wtedy kiedy, ich kompan padł na ziemię i się już nie podniósł!
Czy współcześni gracze to już naprawdę idioci, którzy nie potrafią się wysilić, aby trochę pomyśleć i rozwiązać problem samodzielnie, kiedy utkną w jakimś miejscu?
Kiedyś myślałem że wraz z rozwojem procesorów, przeciwnicy w grach będą coraz bardziej wymagający, coraz bardziej inteligentniejsi, że będą współpracować ze sobą i szukać sposobów, aby przechytrzyć gracza i go uśmiercić, a okazało się że przeważnie to są kolejni głupcy do odstrzału, nie potrafiący niczego innego, oprócz wydawania z siebie różnych głupich okrzyków!
Chodzi o to żeby zarobić dużo hajsu. Zarobią dużo hajsu jak gra się sprzeda w dużej ilości egzemplarzy. Sprzeda się, jeżeli będzie przystępna dla każdego: dziecka z podstawówki nie umiejącego myśleć, dla niecierpliwych, ogólnie dla wszystkich
Proste? Proste!
Edit: Są robione by dzieci nie musiały się przemęczać i zbyt dużo główkować niestety.
No właśnie
@bezi No nie wiem. Grałem np. w GTA: SA i GTA: VC i wydaje mi się, że były one sporo trudniejsze od GTA V. Nie było wspomnianych wcześniej checkpointów i regeneracji zdrowia
To nie gry są coraz mniej wymagające, po prostu ty grasz w coraz mniej wymagające gry.
Uwielbiam takie tematy.
Są i to jest prawda większość albo nawet każdy idzie w kierunku uproszczeń
zagraj sobie w takiego Starcrafta 1 i w takiego SC2 a Hots to już w ogóle (auto wszystko)
tak samo spójrz na Wowa
Bo ludzie nie mogą sobie poradzić z ortografią własnego języka,np. jeden golowicz co pisze ,,dziecią" a co dopiero z grami...
Ogólny trend jest rzeczywiście taki, aby upraszczać gry, ale bez problemu można znaleźć też gry wymagające albo bardzo wymagające. Wystarczy np. zajrzeć na matrix games...
KK -> kolejna rzecz o GTA V, ktora wlasnie mnie do niej bardziej zniecheca niz zacheca. Jest proste i wiekszosc misji zalatwiam podstepem, pamietam jak w GTA3 rozjezdzalem przeciwnikow samochodem, gdy w pierwszych misjach nie potrafilem strzelac z pistoletu, w V nawet z pozoru ciezkie misje udaje mi sie przechytrzyc. Po kilku chwilach zabawy nadchodzily dlugie poscigi i jazda samochodem z punktu a do punktu b, ktora nawet w SA tak sie nie dluzyla jak tam.
No niestety, tak samo rozczarowalem sie grajac w Arcanie, w porownaniu z nia Gothic, ktory nie jest specjalnie trudna gra, nagle nabral poziomu trudnosci o jeden w gore. Zadnych znajdziek i tym podobnych. We wspomnianym "Uncharted" juz za pierwszym przechodzeniem gry zebralem ponad 60% wszystkich sekretow - i zaczynalem od razu z trudnego poziomu.
Pamietam pierwszy TR, gdzie punkty zapisu byly w roznych miejscach i to i tak musiales miec krysztaly - na PC z systemem zapisywania w dowolnym miejscu gra stala sie o wiele prostsza.