Czy słuchanie Michaela Jacksona to "wiocha" ?
J.w ,osobiście kilka piosenek króla mi się podoba ale mam wrażenie że społeczna akceptacja dla jego piosenek jest dość niska.Wynikiem tego nie jest raczej ( w.g mnie) brak talentu u autora tylko jego ekscesy(?).
[2]Tak też robię :)
Miej w dupie innych, słuchaj to co lubisz.
No i brawo. :-)
brak talentu u autora tylko jego ekscesy - WAT
Nie widzę nic wieśniackiego w słuchaniu Jacksona, bo kto normalny nie lubi jego największych hitów? :P
No sorry, ale Michael Jackson to jednak niepodważalna legenda i wieczny Król Popu, więc nie wiem co jest takiego wieśniackiego w słuchaniu jego kawałków.
Co ty, MJ zawsze spoko, ja to czuję obciach, gdy puszczam głośno 'Nothing Else Matters', nie wiem dlaczego :D
Może lepiej śpiewasz od Dżejmsa i jakoś tak dziwnie. Albo brak kaczki.
Lepiej od Jamesa śpiewam przy 'For Whom The Bell Tolls', dlatego z tego kawałka to już w ogóle się śmieję.
Znak dzisiejszych czasów.
Ponad 100 milionów sprzedanych płyt, miliony ludzi na koncertach, niepodważalny tron króla popu, którego nikt mu już nie odbierze, kilka pokoleń słuchaczy wychowanych na jego muzyce.
Jednak dla jakiejś grupki małolatów to "obciach"...
Faktycznie "obciach" przecież Jackson nie pizga bassikami jak Guetta, Pitbul czy inny Bejshąter, czyli wyrocznie nieobciachowej, "dobrej muzyki" dla dzisiejszych małolatów. Poza tym to biały murzyn, a wiadomo powszechnie że zakompleksione 14latki takich nie lubią...
Każdy z kreowanych dzisiaj muzycznych "talentów" dla mas za 50/60 lat nawet nie będzie wspomnieniem.
A o Jacksonie na 100%, o ile nie zeżrą nas wszystkich karaluchy, za 200 czy 300 lat będą jeszcze rozprawiały ówczesne pokolenia.
[12] W roku 2006 podano, że Michael Jackson sprzedał ponad 750 milionów płyt na całym świecie. Jednakże statystki są sprzed 5 lat, a jak wiadomo po śmierci ruszyła fala + jeszcze nowa płyta w 2010, więc myślę, że spokojnie możemy mówić o miliardzie sprzedanych płyt, a jeśli nie to już wkrótce do tego dojdzie.
Pierwszym wykonawcą, który wyprzedził w Polsce martwego już Michaela Jacksona pod względem ilości sprzedanych płyt jest Behemoth.
Behemoth z Nergalem przed białaczką > Michael Jackson po śmierci.
a jak wiadomo po śmierci ruszyła fala
everyone, montera sie przyznal do trollingu
Mnie się podobają 3 kawałki. 2, które nagrał ze Slashem (jeśli ktoś nie wie to były gitarzysta Guns n' Roses [Jeśli ktoś nie wie co to Guns n' Roses to brak słów..]) Give in to me, Black or white. Dobry też był kawałek Earth song. generalnie słucham muzyki dzisiaj niepopularnej (szczególnie w Polsce) rock/metal z nastawieniem na starsze kapele i te, które nadal grają ale wywodzą się z tamtych czasów i mam w dupie czy ktoś powie, że to nie modne. Dla mnie dzisiejsza muzyka jest gówna warta w większości. Jak słyszę te wszystkie Feele i tym podobne wynalazki to mi się drobne w kieszeni nie zgadzają.
generalnie słucham muzyki dzisiaj niepopularnej (szczególnie w Polsce) rock/metal
meryphilla - może nie słucha tych zespołów, które są popularne. Słuchasz np. Grand Funk Railroad? A wiesz w ogóle co to jest?
No ba!
Wiadome że rock i metal to wśród polskiej młodzieży i nie tylko zresztą, gatunki praktycznie nie znane...
Wiadome że rock i metal to wśród polskiej młodzieży i nie tylko zresztą, gatunki praktycznie nie znane...
Dżizys, w jakim ja mieście żyję... :| Przecież tutaj nikt by nie powiedział, że r/m są popularne wśród młodzieży. Powiem wam, że w Łodzi istnieje tylko jedno osiedle, na którym spotkacie młodzież słuchającą rocka czy łagodniejszego metalu ;)))
Znam ludzi, którzy słuchają TYLKO HARDKOROWEGO i MOCNEGO metalu, a MJ lubią. TO nie jest wiocha, on był niesamowitym i genialnym artystą.