Tak sie zastanawiam czy ktos z was lubi Star Wars ?
Bo przypadko w rece wpalo mi dokladnie to http://goo.gl/RsnmpP
Co z tym mozna zrobic ?
Nie wiem czemu mnie nigdy nie ciagnelo do tego filmu i nie wiem czy kiedys widzialem choc jeden odcinek do konca a pamietam jakies 20 lat temu ze mialem kasete VHS. No nic.
Spróbuj połknąć szybko własną pięść. Star Wars to abominacja dobrej SF. Nigdy nie idź tą drogą.
Raczej apoteozą space opery. Abominacją s-f to jest choćby Prometheus.
Co z tym mozna zrobic ?
Najpewniej nie masz odtwarzacza Laserdisc, więc nic z tym nie zrobisz. Ewentualnie możesz sprzedać.
Rzeczowy post.
No. Dobra, dam Ci rzeczowy. Przeczytaj "Rakietowe Szlaki", a potem zobacz jakim gównem są Gwiezdne Wojny. Jak tego nie zrobisz, to nie mamy o czym gadać.
Rakietowe szlaki to głównie hard s-f, a nie space opera. Część oczywiście czytałem. Ale to nie znaczy, że nagle przestanę rozróżniać podgatunki s-f. Nie wiem, skąd taki pomysł.
Zresztą ja teraz o Prometheusie mówię. No wiesz, to ten film, w którym grupa rzekomo elitarnych naukowców zostaje wysłana w bardzo niejasnym celu na obcą planetę, po czym zaczynają zachowywać się jak naćpane nastolatki i umierają jedno po drugim w bardzo głupich okolicznościach.
OK, zmieniłem zdanie. Prometheus to wspaniały film s-f. "Bo tak."
hard s-f
Tak. Clarke, Heinlein, czy Asimov to głównie hard s-f.
OK.
Po raz kolejny żałuję, że GOL nie udostępnia prywatnych wiadomości. Wiesz czym jest szufladkowanie zajawek? Ułatwieniem dla słabszych na umyśle. Huberatha sobie poczytaj, m8. I proszę, nigdy nie broń tego gówna, bo SW to jedynie o krok lepiej niż Black Hole movie. Każdy z nas ma grzechy młodości. I wiesz, to ja z nas dwóch byłem na polskiej premierze GW. Też mnie poczesało, ale Prometeusz to mądrzejszy film. Po stokroć. Jakby co to pisz mi na priv - nie lubię drzeć kotów z ludźmi, których lubię - [email protected].
To niech będzie - ostatni post w kwestii Prometheusa.
Klasyfikacja oparta o rzeczywiste założenia wprowadza porządek. Równie dobrze mógłbyś powiedzieć, że zaliczanie lwa do rodziny kotowatych zostało stworzone dla "słabszych na umyśle".
O tym, że Prometheus jest dużo, dużo głupszy, świadczą liczne braki scenariusza, przecząca samej sobie fabuła, czy skrajnie nielogiczne zachowanie bohaterów. Jedyne, co w obrębie s-f zostało tam zrobione lepiej, to zobrazowanie technologii. To z kolei nie jest ideą space opery.
A Ty Child musisz zaraz obrażać. Jak ta bateria w jego telefonie ma trzymać dwa tygodnie jak same długie linki wyświetla.Musi skracać bo to zawsze mniej miejsca na stronie. :D