No proszę, wyśmiewany w każdym miejscu Internetu teleturniej wyrusza na wakacje. Pierwszy raz się zdarza taka sytuacja, czyżby coś "ruszyło" i powoli zdejmowano ją z anteny? :>
To nie jest niestety teleturniej wiedzowy, ale abstrahując, brakuje mi takiego w Polsce... Jedynie "Jeden z dziesięciu" i "Postaw na milion" stawiają na wiedzę. Jakieś zręcznościowe zadania zamiast "Milionerów" w TVN, ech... :(
to milionerzy jeszcze leca?
jeden z dziesieciu chyba jedyny wart uwagi… chocia dawno nie ogladalem, ale milionerzy gdyby nie przedluzanie I jeden z dziesieciu byly zawsze na topie
Jeszcze Miliard w rozumie i Va Banque. W tym drugim jednak irytujący był przymus odpowiadania w formie pytającej. No i jeszcze legendarna Wielka Gra. Choć akurat to lubiłem mniej, bo liczyło się obrycie w jednym temacie a nie wiedza ogólna.
A to nie było nigdy tak, że w wakacje TVP powtarzała to, co było przez cały rok? Widocznie, z Familiadą tak nie było. Zdecydowanie wolę najbardziej "Jeden z dziesięciu" :)
Jeden z dziesieciu to jedyny teleturniej wart uwagi, reszta to tylko szoł - głupkowate pytania, zgadywanki, przedłużanie itd.
Coż zrobić jeśli "Jaka to melodia" ma oglądalność o wiele większą niż "1 z 10". Ludziom podoba się to co płytkie i proste. Dodajmy do tego, że w "1 z 10" jest 25 odcinków do finału a nagrody główne to 30 i 10 tysięcy złotych, a w "Jaka to melodia" w każdym odcinku można wygrać ponad 10 tysięcy.
Mało osób zwraca jednak uwagę na to, że "1 z 10" to teleturniej oparty na szeroko pojętą wiedzę ogólną a "Jaka to melodia" na idotycznym "wykuciu" na pamięć kilku tysięcy utworów (które coraz częściej się powtarzają).
Moja matka się załamie
Teledurnieje to jeden z pięknych przykładów, jaką to "misję" pełni telewizja publiczna.
Jedyny teleturniej który z zainteresowaniem oglądam to Jeden z dziesięciu, gdzie można zawsze się czegoś nauczyć. Reszta to tylko głupkowate programy, w których nie liczy się wiedza. Szkoda, że nie ma więcej teleturniejów, gdzie liczy się wiedza. To pokazuje najwyraźniej, że ludzie przez te wszystkie nowe technologie stają się coraz głupsi. :/
Szkoda, bo zawsze było sie z czego pośmiać. Często oglądałem i miałem niezły ubaw:)
no nie mogę, aż musiałem się wpisać (tak działa forum :()
Czy jesteś jedyną osobą w Polscem, która ogląda TVP ?
Myślę, że nie, są babcie co zamiast trwam szurną se familiade, bo zapomnieli w niedziele o niej wnuczki, dzieci, jest sama to i to Sztrasburgera się uśmiechnie, a nawet pokaże zęby do sucharka!
Człowieku to jest program legenda (w prawie kazdym kraju!) i oglądalność i tak jest większa niż szymona majewskiego, ale skoro jeb*any postaw na milion stawiasz na równi z jeden z dziesięciu to ja cię serdeczne pozdrawiam! Postaw na milion, gdzie biorą udział ludzie z castingu (który polega na pokazaniu jaki jesteś fajny dla telewizji i nie ma NIC z wiedzy), potem przychodzi program i ludzie zastawnawiają się KTO NAPISAŁ PANA TADEUSZA? nosz kuźwa! I przez minutę debatują a może to Słowacki jednak? Przegiąłeś teraz pałkę! Tak faktycznie 1 z 10 to najbardziej rozwinięty wiedzowo tleturniej! Kiedyś były miliardy w rozumie czy va banki, ale postaw na milion ? Pytania z górnej półki - co robią Polacy jako pierwszą rzecz po obudzeniu się? piją kawę, kąpią się, myją zęby, walą konia? Co to jest za pytanie ? no tak teraz na poziomie nowego nauczania to jest pytanie za milion z wiedzy ogólnej...albo czy w której wsi jest więcej osób w JArzębinowie czy w Stolcu dolnym (siedząc przed telewizorem sprawdzam, a tam w jednej wsi 1500 osób w drugiej 1498!) i śmies zto nazywać tleturniejem wiedzy - nice!
Dessloch -> Niestety, zdjęto "Milionerów" w 2010 roku.
majonezowy -> Z tego, co udało mi się przeczytać z twojego posta (ze względu na jego zapis było ciężko...) - tak, uważam to za teleturniej wiedzowy. Nie, nie stawiam na równi z "Jeden z dziesięciu", bo "Postaw na milion" jest takim "miękkim" teleturniejem pod względem wiedzowym, ale jest. Za zdjętych, niestety, "Milionerów", najlepsza obecnie alternatywa. Chociaż statystyki strasznie dużo.
A "Familiady" nie lubię, bo polska wersja jest zbyt przaśna, za dużo tam błędów itd.
Dalej mi "Milionerów" brakuje, jeszcze schematyczne, powtarzalne i nudne "Milion w minutę" w porze tego pierwszego teleturnieju... Ech. :(
Jak czasowo to nic strasznego. Jednak zastanawiam się co będą robili moi dziadkowie w niedziele o 14 teraz.
Skończyły im się suchary.
[16] Może majonezowy ci odpowie.
Postaw na milion jest dnem bo jego budowa jest idiotyczna. Pytania oparte na "ile według ankietowanych" są nie do przejścia - jest to czysty strzał.
Natomiast Milionerzy przeszli nieudaną transformację i prawdopodobnie nie było chętnych na udział (tzn. wysyłanie esemesów za kilka złotych) bo każdemu przechodziła ochota gdy oglądał ten teleturniej i widział pytania. Potem poszła "ustawka" (mówię tutaj o odcinku w którym pytanie o milion to był wybór broni dla jakiejś tam bogini i drogą dedukcji i logiki można było stwierdzić, że musiał to być łuk; najbardziej śmieszne było jednak to, że dziewczyna wcześniej STRZELAŁA przy pytaniach za 250 i 500 tysięcy, a poziom ich trudności wprawiłby w zakłopotanie niejednego profesora z tej dziedziny, a przy tym prostym pytaniu o milion zrezygnowała; całość można obejrzeć na YT) co już całkowicie dobiło Milionerów, więc tylko jeszcze na szybko pojawiła się osoba, która ten milion wygrała i koniec.
"Tanca z gwiazdami" tez juz nie bedzie, ale z tego to naprawdę trzeba się cieszyć.
Podobno polsat chce wykupic prawa ale tvn za chiny ludowe nie odda.
ja tam nigdy za 1 z 10 nie przepadałem i właściwie nigdy tego nei oglądałem seriami. niby wiedzowe, niby ciekawe, niby prowadzący charakterystyczny.. ale jakoś to do mnie nie trafiało.
Milionerzy ponad wszystko, ale nei dziwie zę ze polecieli - ile mozna?
Wielkiej gry trz nei lubiłem, boto było troche jak webcam z sesji na uczelni.
Lubiłem za to Milliard w Rozumie, a tak naprawdę to uwielbiałem chyba tylko Va Banque.
Familiada to wydaje sie fajna tylko made by USA na YT, choc nie wiem, w jakim stopniu jest tak dlatego, ze jako nie wladajacy angielskim biegle (niemal wszystko rozumiem, to jasne, ale wiecie, chodzi o czucie jezyka, stylu itd.) i nie mieszkający dluzej (w sensie parę lat) wśród tych ludzi i w tym kręgu kulturowym nie widzę żenującego poziomu, który dla rodowitego anglika/amerykańca jest oczywisty.
W ogóle chyba czas teleturniejów juz dobiegł konca ostatecznie. A pamietacie szalone lata 90 i początki nowego wieku? Jakieś Idź na Całość, Krzyzówki szczęścia, Koła fortuny, Życiowe szansy, Duety do mety, masę polsatowskich tele-gier, Piratów na Polonii... było też coś z szukaniem wyrazów na tablicy zdaje się, TVN miał coś z Wizirem, czego nei pamiętam...
Polsat wcześniej miał jaąś grę a'la kasyno, była Piramida, jakieś chyba też "kółko i krzyżyk"...
Z nowszych Rosyjska ruletka, Gra w ciemno, Awantura o kasę... :D
Nadal wiedzowych mało w tym gronie...
1 z 10 jest super, dzisiaj dowiedziałem się, że Hawaje należą do Hiszpanii.
Zasadniczo to jedyny program, który oglądam w reżimowej telewizji.
Ech, gdyby tak QI... ale u nas nie ma takich osobowości jak Fry. No i Polakom erudycja nie imponuje więc pewnie oglądalność miało by to na poziomie TVP Kultura o 1:00 w nocy.
[3]
Zgadzam się!
Do tego teleturnieje Gilotyna, Wielki Poker i Najlepszy z najlepszych były dla mnie świetne. Dziś akurat widziałem w 1z10 kolesia Dariusza Bienka (chyba tak się nazywał) i on właśnie pamiętam, że wygrał pierwszą edycję Wielkiego Pokera (prowadził go Cezary Kosiński i ten co grał chyba Burczyka w Na dobre i na złe), bo miał naprawdę wielką wiedzę.
A co do Familiady to najlepsze teksty to:
"- Nie jedno zwierzę to ...
- Owca!
Błąd
- Lama
Błąd
- (koleś nic nie mówi)"
"- Owad w paski ...
- Biedronka"
"- Jaki przedmiot szkolny najmniej przydaje się w życiu ...?
- Kanapka"
A z 1z10:
"- Pani Joanno, czy seradela to roślina czy ryba?
- Tak!"
Mam nadzieję, że ani 1z10, ani Postaw na milion nie zdejmą.