Cyberpunk - dialogi
Czy Wy również macie wrażenie, że do pisania dialogów i części scenariusza zatrudniali statystów? Gra jest okropnie przegadana co może być zaleta (Planescape, Tyranny czy Disco Elysium) ale tutaj dialogi są siermiężne, rozwlekłe i na sile stylizowane. Gram ze względu na fabule (na series X wyglada kiepsko), natomiast rownolegle gram w remake Mafii, gdzie dialogi są soczyste i cudowne a w Cyberpunku co jakiś czas zerkam na zegarek. Coś tu nie zagrało :(
Mnie najbardziej boli jedna rzecz w dialogach - często mamy pozorny wybór. Już tłumaczę.
Mamy dialog i żółte kwestie (te popychające rozmowę dalej albo w teorii decydujące o dalszym przebiegu questa):
1. Dialog x
2. Dialog y
3. Dialog z
Wybieram sobie dialog nr 3. Za chwilę po wypowiedzi npc mam do wyboru te same dialogi co powyżej tylko bez nr 3. Wybieram dialog nr 2. NPC mówi swoją kwestie i muszę wybrać ostatni dialog - ten sam co powyżej w opcji nr 1. Po jaką cholerę więc w ogóle miałem do wyboru te dialogi skoro wszystkie je musiałem wyklikać? Pozorny wybór mający sprawić poczucie że mam wpływ na fabule questa (a nie mam).
W ogóle odnoszę wrażenie że jest bardzo mało questów gdzie mam faktyczny wpływ na cokolwiek pod kątem załatwienia go dialogiem.
Gra też bardzo słabo wprowadza w lore, skąd ja mam wiedzieć kim są fixerzy, netrunnerzy, drzazgi itd? Muszę się domyślić bo w grze główna postać wszystko wie ale ja przez pierwsze godziny zupełnie nie mam pojęcia o czym oni mówią.
jesli tak wyglądają rozmowy to taki słabo niby przyjęty deus ex mankind zjada cyberpunka, bo tam akurat odpowiednio poprowadzona rozmowa otwierała nowe ścieżki do zakończenia misji
Może masz czasem kilka opcji dialogowych, żeby nadać pewnego rytmu rozmowie? Bo gdyby wszystkie opcje dialogowe odpalały się automatycznie jedna po drugiej to przez 5 minut oglądalibyśmy film, a tak co minutę możemy kliknąć opcję dialogową co dodaje interaktywności produkcji, która jest grą, a nie filmem.
Ja po 6 godzinach z grą spotkałem się z sytuacją, gdzie jedną misję wczytywałem i przechodziłem 4 razy dla różnych wyborów i nie mogę powiedzieć, by gracz nie miał istotnego wpływu na fabułę.
Oczywiście, że musisz domyślić się pewnych rzeczy. To nie JoJo's Bizzare Adventure, gdzie każdy bohater przed walką opowiada ze szczegółami przez 5 minut o swoich zdolnościach. Jak ktoś daje ci takiego pendriva, którego możesz sobie włożyć do głowy i mówi "masz, to jest drzazga", to możesz domyślić się czym jest drzazga.
Przecież CDPRed tak lubi robić. W wiedźminie3 też były fasadowe wybory -> http://endlessrunner.net/porozmawiajmy-o-wiedzminie/
Pełna zgoda. Wybór jest absolutnie pozorny a wbrew recenzjom system dialogów nie ma nic z rewolucyjności. Tez bazuje na statystykach i ograniczonym czasie na podjęcie decyzji. Natomiast mnie szczególnie boli jakość dialogów. Są w dużej mierze nudne.
No przyznaje, że tez robiąc fabułę często łapałem się na tym że się wyłączałem i po chwili nie wiedziałem o czym w ogóle gadają bo dialog był taki sobie i nie potrafiłem się na nim skupić. Łapie się też na tym że największą frajdę przez te 45h gry miałem z walki z przestępcami w mieście i planowaniu jak ich zdjąć.
czyli wygląda na to, że tego cyberpunku nie robili od 7 lat, tylko może skasowali jakiś projekt, który się nie spodobał inwestorom co się gówno znają i zaczęli wszystko od nowa dwa lata przed premierą ? bo ciężko mi uwierzyć, żę jedna gra nad którą pracowało tyle osób i przez taki długi czas mogła być w tak fatalnym stanie jak na niby grę AAA w dniu premiery, coś mi tu nie pasuje
Mnie tez fabula nie zachwyca, poczatek byl ciekawy, potem niestety coraz gorzej
Tez mi sie czesto nie chce sluchac co postacie mowia, dobre dialogi sie zdarzaja glownie miedzy V, a Silverhandem
W ogole tylko te dwie postacie sa ciekawe imo, reszta jest dosc nijaka?
Myślę, że to kwestia osadzenia gry w danym uniwersum. Mało kto słyszał wcześniej o Cyberpunku i mało kto się tym światem interesuje. Mnie fabuła Cyberpunka 2077 bardzo wciągnęła i dialogi są jak dla mnie świetnie wykonane.
Tak to wlasnie wyglada gdy chcesz grac w RPG a odpalasz Action Adventure.
No popatrz. Wszyscy zachwycają się fabuła i dialogami. A to przecież action adventure.
Wiem, tych Szybkich i wscieklych tez z pietnascie czesci narobili z zachwycajaca fabula i dialogami.
Coraz bardziej mnie przekonujecie, ze lepiej byloby gdyby zamiast gry napisali ksiazke...