Coś mi wpadło do oka.
Głupia sprawa, jakoś o 12 szedłem chodnikiem, obok szybko przeleciał samochód i poczułem, że coś mi wpadło do oka (pewnie jakiś paproch).
Problem polega na tym, że ciągle mi to drażni oko a ja oglądałem je pod każdym możliwym kątem w dobrym świetle i NIC nie mogłem znaleźć.
Jak się pozbyć syfu, który się tam dostał? Próbowałem przemywać wodą i majstrować palcem, ale nic nie pomogło.
próbuj "otworzyc oko" rozszerzyc i wtedy niech ktos inny ci da troche wody, pomrugaj i moze cos wypadnie

Toczeń
[']
Czasami się tak zdarza, dlatego bardzo nie lubię kiedy w mieście mocno wieje (lub samochody przejeżdżają) i sypie nie wiadomo czym po oczach. Niepokojące jest, że tak długo się utrzymuje. Nie pocieraj oczu (chociaż teraz to już raczej się ta rada na niewiele zda, bo pewnie jak miałeś potrzeć to potarłeś), staraj się intensywnie mrugać i łzawić. Możesz także przemyć delikatnym strumieniem wody lub zanurzyć twarz pod wodą i tam otworzyć oko/pomrugać (wiem, że trudno jest się zmusić do otwarcia powieki pod wodą - zwłaszcza chlorowaną). Inną opcja jest przepłukanie solą fizjologiczną, ale zasadniczo sprowadza się do tego samego. Poproś kogoś, aby obejrzał oko w mocnym świetle i odchylił powiekę górną/dolną (jeśli potrafi). Jeżeli nic nie pomoże, to pozostaje jutro udać się do okulisty. Możliwe też, że ciało obce już zostało usunięte i tylko masz wywołane podrażnieniem wrażenie, że nadal tam jest.
... lub sarkoidoza ...
tak czy inaczej [*] na wszelki
a tak na serio to medula oblongata ! z tym nie ma żartów ! lepiej idź do weterynarza !
EDIT:
właściwe nie trzeba wkładać jajek w imadło ... wystarczy zobaczyć grę p0L5k13J reprezentacji i łezka sama się zakręci... 2-1 w plecy...i to miało kosztować 20 PLN? czyli 5 x desperadosy z biedronki...
DEXiu, kiedyś miałem podobną akcję właśnie i przypomniało mi się, że po nocy przeszło, także albo wylezie gówno w nocy, albo masz rację i nic tam już nie ma a męczy. Z wodą popróbuję, chociaż trochę już kombinowałem. Zdam relację jutro.
Tak naprawdę pewnie już dawno w oku tego nie masz, tylko boli oko które jest podrażnione, a Ty, majstrując przy nim, ciągle jeszcze je drażnisz. Według mnie należy to przeczekać.
1. Absolutnie nie wolno Ci trzeć oka.
2. Do okulisty, czym prędzej.
Miałem coś podobnego, wylądowałem na ostrym dyżurze. Skończyło się na trochę zarysowanej gałce ocznej i kilkudniowym opatrunku.
Poczekaj do jutra prześpij się rano powinno być dobrze.podczas snu organizm najlepiej się regeneruje, więc oko powinno odrosnąć.
bkurt - Żyjesz ?
noom?
Ja miałem gorszą rzecz. Jak co dzień zdejmowałem soczewki i wydawało mi się, że dwie zdjąłem bez problemu, acz cały czas mnie drażniła jakbym miał ją na oku. No nic, myślałem, że to podrażnienie, więc olałem. Następnego dnia założyłem znowu kolejne soczewki i chodziłem cały dzień, zdjąłem, a i tak cały czas miałem wrażenie, że mam ją na prawym oku. Dopiero po dwóch dniach jakoś tak siedziałem przy biurku i nagle wyskoczyła z oka zrulowana soczewka, która przez te dwa dni siedziała w górnej powiece...
Te montera jak po wczorajszym filmie ,,This is It'' ?