http://guitarcenter.pl/catalog/gitara/gitary/gitary-elektryczne/cort-x6gm
Myślę nad jej kupnem od jakiegoś czasu, prezentuje się ciekawie - Floyd, blokada na struny, 24 progi, H-S-H...
Jest ktoś w stanie wyrazić opinie na temat tego wiosła? Bo wszędzie ją chwalą na serwisach typu guitarcenter ale coś czuję, że za to im płacą :P
Floyd za tyle - nie kupuj. Nie nastroisz łatwo, minimalnie niechcący nadgarstkiem przyciśniesz mostek i wszystko się rozstroi... zupełnie pomijam tu moją wrodzoną niechęć do Cortów.
A żeby ci ktoś konkretny model polecił, to idź na forum - gitarowe.
http://forum.magazyngitarzysta.pl/
http://gitara.pl/forum/
http://gitarzysci.pl/
No właśnie z tego co czytałem, mówią że gitara stroi, i długo trzyma, nawet przy średnio intensywnym machaniu wajchą, więc jak to w końcu jest? :)
Dla własnego bezpieczeństwa nie zaufałbym takim wypowiedziom i ograł gitarę z ruchomym mostkiem - niezależnie z jakiej półki. Aż tak zależy ci na tym Floydzie? Za tyle można na pewno kupić jakiegoś znośnego Corta bez podejrzanego ruchomego mostka.
Potrzebuję czegoś za niezbyt dużą cenę, tak właśnie do 800zł z ruchomym mostkiem - grałem już 2 lata na stałym i chcę spróbować czegoś nowego. Zakładanie strun na floyda to rzal i bul, ale jest komfort vibrato w obie strony. Na gitarze z ruchomym mostkiem grałem, ale na Setiusie robionym na zamówienie za 4200zł, też floyd, ale raczej nie ma porównania
Zdecydowanie lepiej pozbierać i odpuścić. Za 800zł, to bym sobie Whammy kupił, jakbym miał aż takie ciśnienie na podnoszenie i opuszczanie dźwięku :P (wiem, nie brzmi to tak samo)
Nie wiem ile trzeba przeznaczyć na sensowną gitarę z Floydem, unikam ich (hardtail FTW ;)), więc popytaj na forach, które podałem wcześniej, tam na pewno pomogą ci znacznie lepiej niż tu. Zakładanie strun to najmniejszy problem, taki Floyd po prostu musi trzymać strój, a tanie raczej tego nie zrobią.
Posluchaj sie roga i odpusc sobie to wioslo moim zdaniem. Porzadny floyd kosztuje wiecej niz ta gitara.
Ragnus -> tak jak w przypadku kazdego zapraszam pod nr gg 11150786, gdzie bede mogl przeprowadzic dluzszy wywod. Mam nadzieje ze napiszesz i ze mimo wszystko nie pokierujesz sie stereotypowym zdaniem "anonimow"
Decyzję podjąłem, Corta kupiłem - w tym miejscu chciałbym podziękować szymonowi za masę wskazówek i porad dot. gitary, chyba na tym forum nie znajdziecie kolesia z większym łbem od niego jeśli chodzi o to :) Dzięki!
Cort x6GM wylicytowany za 553zł.
Jak dla mnie trochę bez sensu, trzeba było celować w jakąś używkę w tej cenie.
Za te 800zł można było znaleźć coś lepszego. Ba, za te 550zł też byś mógł coś innego wyszukać :p
Tak BTW - czy tylko mi superstraty wydają się po prostu brzydkie?
Ja zaczynałem od Corta x-2 i jako pierwsza - polecam.
Po wizycie u jakiegoś lutnika, który to wyreguluje.
W tej cenie ruchome mostki to loteria- niektóre egzemplarze jak najbardziej trzymają strój, a niektóre są do dupy. Co prawda zawsze możesz zablokować most, dopłacać do FR tylko po to żeby go zablokować nie ma sensu.
W ogóle w tej cenie można znaleźć lepsze gitary, choć tak czy tak, zawsze wcześniej wiosło ograj. W przedziale cenowym do 2k zł nawet te same modele tej samej firmy często potrafią się znacznie różnić.
Sam, zanim kupiłem swojego Schecterka ogrywałem w sklepie 3 egzemplarze tego samego modelu. Wybrałem ten najlepiej wykonany.
Edit: Dopiero teraz przeczytałem że już po ptakach i autor dokonał wyboru.
No więc wiosło już ograłem, i jest na prawdę w porządku.
Akcja strun była za wysoka, więc poluzowałem struny i zacząłem się bawić przy mostku, było ok ale gitara nie stroiła - dokręciłem sprężyny i jest git majonez. Na przesterze brzmi zaskakująco dobrze, clean ma fajne metaliczne brzmienie. Gitarka wygodna jednak trochę ciężka, ale mi to nie przeszkadza. Polecam wiosło, mimo swej ceny warto. Floyd dobrze się zachowuje, rozstraja się tylko i wyłącznie przy na prawdę MOCNYM machaniu wajchą. Strojenie trzyma, delikatne dotykanie mostka nic nie psuje, pomimo opinii wyżej.
Całkiem przyjemna gitara. Grałem parę razy, bo znajoma ma. Moim zdaniem wiosło trzyma strój, no, chyba, że wajchujesz pół dnia.
Ze stałym mostkiem, w tej samej cenie mogę polecić ten model: http://guitarcenter.pl/catalog/gitara/gitary/gitary-elektryczne/cort-katana-kx5-cbs
Świetna gitara, w tym przedziale cenowym majstersztyk!
Jeżeli będziesz chciał bawić się wajchą (a frajdą jest bawić się mostkiem), to bierz tego x6gm. Jeżeli nie, to Katana musi być Twoja!
Gitarę sprzedałem po chyba dwóch miesiącach ze stratą, nikomu nie polecam! Przez te 3 lata mam hiperwiększego skilla w porównaniu z 2011 i w życiu już nie kupiłbym czegoś takiego. Kompletna klapa.
W w.w 2011 was nie posłuchałem (a bo głupi jeszcze byłem) i pieniądze straciłem. Jak już musicie brać Corta to nigdy z floydem :) Chociaż mój znajomy ma KX5 i też nie trzyma stroju, a most stały.
Teraz śmigam na czymś takim -->
Classic Vibe Tele 50s, miałem wrzucone w nim Bigsby, ale wygodniej mi jednak na stałym.
1400zł dałem, picki Dimarzio Twang King, klucze Gotoha, blokowane.
Dla ciekawskich - piec to VOX AD50VT XL. Miałem z nim problemy bo piszczał strasznie, ale wykręciłem tylny panel i już tak nie sprzęga, można głośniej grać.
Bez porównania.
Przejscie z aktywnych przetwornikow do singli zwlaszcza na tele jest dosyc drastyczne. Z floydem jest problem na tanich gitarach, ja wole stałe mostki jesli chodzi o sprzet w tej cenie i troche drozszej, zwykła wajcha jak w stratocasterze jest mniej upierdliwea ale tez raczej bym ja zablokowal.
Wiesz, wszystko kwestia tego co chcesz grać, aktywy w moim doświadczeniu są mniej organiczne, mniej wyciągają z drewna; ja gram głównie bluesa i klimaty hendrixowskie, więc tele jak dla mnie super. Do cięższych klimatów, bo czasem lubię pograć stonera, kupię sobie jakiegoś schectera ze stałym mostem, bo w cenie~1k są bardzo spoko. A ruchome mostki w stratach mają sens jeśli bierzesz standarda, w squierach nie ma to racji bytu, przynajmniej moim zdaniem.