Chodzi mi o to czy będę musiał przed wejściem na salę pokazać dowód wpłaty za egzamin czy wystarczy sam dowód osobisty?
no i znajomość teorii mile widziana
Tak, chodzi o prawo jazdy.
Tak, szczęście przyda się bez wątpienia - niby prawie 100 testów natłuczonych, jutro jeszcze z 20 przed wyjściem zrobię, ale zawsze mogą trafić się 2-3 pytanie pokrętnie sformułowane albo dotyczące czegoś kompletnie niepraktycznego i zonk. Ale zawsze zakręcam się koło tych wymaganych 68 punktów więc liczę, że chociaż teorię za 1szym razem ogarnę.
Uważaj na koc termiczny. Nie pomyl stron.
Wczoraj miałem przyjemność rozwiązywać te nowe testy, i jak zobaczyłem jak są sformułowane niektóre zadania, to współczucia dla zdających. Prawko mam od dawien dawna a spróbowałem rozwiązać te testy to miałem 64ptk na 70 ileś i niezdałem brakło chyba 2-4 punktów. Z czego 1 zadanie mi sie pominęło a 2 zadania były z filmikami i nie zauwazylem ze jeszcze trzeba kliknąć na otwórz filmik. Ogólnie jest łatwo zdać, więcej zadań na logike. Ale niestety jest mase bzdurnych pytań, no takie zapychacze.
Widziałem te nowe testy i prawdę mówiąc cieszę się, że egzamin zdałem te ponad dwa lata temu :)
W każdym razie - powodzenia życzę k42a.
Jeśli potrafisz bezbłędnie rozwiązywać testy na kompie to nie masz się czego obawiać z wyjątkiem pytań typu jak się wiesz choinkę zapachową w samochodzie moja kumpela na to trafiła :P
bisfhcrew
W pewnym sensie tak - mi pod koniec września trafiły się tak śmieszne pytania jak: Widzisz poszkodowanego - a)odchodzisz b)dzwonisz po pomoc drogową c)pomagasz
Wszystkie takie łatwe - trzeba mieć farta - współczuję tym którzy zdawali więcej niż jeden raz.
Dla odmiany są tez pytania z którymi nie radzą sobie instruktorzy i egzaminatorzy - są aż tak bardzo po...plątane.
Od następnego roku egzaminatorzy będą Cię mogli udupić z zakresu ekonomicznej jazdy(nie będę się rozpisywał), a po kursie na jakieś zajęcia dokształcające za które trzeba sobie zapłacić.
Jeśli kogoś to interesuje (pewnie nie, ale i tak napiszę) - 74/74.
PS. Ale przez te WORDy przewija się hajsu. Każdy z mojej grupy po napisaniu szedł do kasy zapłacić za ponowną teorię, ewentualnie praktyczny.
Gratsy. Jak z terminami? I napisz jaki WORD. W Krakowie kumpel mi mowil ze 2-3tyg sie czeka.
W Poznaniu jeszcze dłużej, bo na 17 grudnia mam praktykę.
A to i tak krócej niż pod koniec wakacji gdzie na termin czekało się spokojnie ponad miesiąc.
W każdym razie interes się kręci.
A są pytania typu w jakiej kolejności dokręcamy śruby podczas wymiany koła?
Jeszcze jakiś rok temu było pytanie o odpowiednią długość drążka do zmiany biegów. Podobno te bardziej absurdalne pytania wywalili choć jak jest naprawdę to nie wiadomo.
k42a_
No to gratsy. Powodzenia na praktyce.
Właśnie - jak jest z tą jazdą ekonomiczną? Jak narazie o zmianach od 2015 słyszałem tylko w różnych mniejszych stronach internetowych. Żadnych wzmianek na stronach WORD-ów, ani w telewizji.
Dla mnie to jest absurd, że będą patrzyli na to, czy egzaminujący jeździ ekonomicznie, czy nie. Przecież to nie ich sprawa jak ktoś później będzie jeździł, chyba że chcą zrobić z kierowców parówy, którzy bedą bali się jeździć szybciej niż 60 km/h na każdej drodze.
Sam zdaję dopiero prawo jazdy, więc żeby nie było, że zgrywam jakiegoś chojraka. Właśnie to mnie martwi, tak samo jak mają podobno zwiększyć drastycznie ceny za egzamin - po co?
P.S k42a_ - gratulacje, dobry wynik ;) Teraz żeby tak gładko poszło na praktyce, czego Ci życze.
Kumpel zdawal w kwietniu tego roku i mial praktycznie z dnia na dzien. Ja zdawalem w kwietniu rok temu i mialem terminy 5-7 dni. To teraz ciezko jest widze.
ekonomiczna jazda = to proste. Mniejsze wydatki na paliwo, mniej dochodu z akcyzy - rząd zmniejsza podatki!
To co z tym poszkodowanym/ Zapewne nie pomagam, bo to zbyt ogólne i trzeba zadbać o własne bezpieczeństwo itp?... :P Szkoda, że głównie młodzi zdają, starsi mogliby poczuc się jak w szkole - tej swojej lub swoich dzieci :)
preDratronIX
Właśnie to mnie martwi, tak samo jak mają podobno zwiększyć drastycznie ceny za egzamin - po co?
Odpowiedź jest banalna-żeby więcej zarobić.
Herr Pietrus
ekonomiczna jazda = to proste. Mniejsze wydatki na paliwo, mniej dochodu z akcyzy - rząd zmniejsza podatki!
Za to większe przychody WORDów :).Jeżeli naprawdę mają mieć możliwość uwalania za nieekonomiczną jazdę, to uzyskanie prawa jazdy i trudność tego procesu oficjalnie zrówna się w Polsce z uzyskaniem doktoratu :).
Z tą ekonomiczą jazdą to imo będzie więcej strachu niż to warte. Pewnie będzie polegało to na jeździe w odpowiednim zakresie obrotomierza, będzie pewnie dodatkowa kamera czy jakiś inny czujnik to mierzący, bo przecież nie będzie można polegać tylko na widzimisię egzaminatora, musi być to w jakiś sposób monitorowane by się móc odwołać w razie wątpliwości co do decyzji egzaminatora.
2,5tys obrotów - takie są kryteria ekonomicznej jazdy, od nowego roku ma to ustrojstwo wejść.
A ja mam pytanie z innej beczki. Wie ktoś, jak u nich zapłacić przelewem? Jest podany numer konta, ale co i jak dalej zrobić to nie wiem.
2,5? Mam wątpliwości czy np. jeżdżąc po Łodzi to będzie ekonomiczna jazda. Przyspieszacza trzeba dynamicznie a Lki raczej swój moment mają dalej.
To jest posrane z tą ekonomiczną jazdą. To teraz zamiast skupiania się na drodze, trzeba będzie gały mieć wlepione w obrotomierz, bo postanowili że będą patrzeć czy ekonomicznie się jeździ i będą oblewać za to, że za dużo wydadzą na paliwo na każdego egzaminatora.
Aż chce się powiedzieć - Ja pierdole. :)
Teraz przeczytałem, że jeżeli do końca grudnia zaliczy się teorię, to nowe zmiany w praktycznym nie będą egzaminatora obowiązywały, więc promień nadziei jest :)