Co lepsze: być głupim i szczęśliwym czy mądrym i nieszczęsliwym?
Jak myślicie?
Głupim i szczęśliwym.
Mądrym i nieszczęsliwym.
mądrym i nieszczęsliwym bo jak się ma mózg zamiast musku to na szczęście się szybko zapracuje
Ciekawe pytanie Muszel.
Myślę, że będąc głupim i szczęśliwym, nie zdawalibyśmy sobie sprawy z poziomu naszej inteligencji.
Myślę, że będąc głupim i szczęśliwym, nie zdawalibyśmy sobie sprawy z poziomu naszej inteligencji.
Jakbyś był głupi to miałbyś ją na zerowym poziomie więc co to jest do zauważenia?
Niewiedza jest błogosławieństwem :-)
Jak głosie niemieckie przysłowie: lepiej być zdrowym i bogatym niż chorym i biednym
Ja jestem mądry z domieszką głupoty i szczęśliwy z domieszką smutku. Co kto woli.
Najlepiej gdzieś po środku,ale jeśli miałbym wybierać to wole byc głupi i szczęśliwy.Chodź ja jestem bardziej głupi i nieszczęśliwy .
Zależy jak definujemy mądrość, niektórzy przyrównują ją do inteligencji albo wiedzy ale mądrość to znacznie więcej. Nie da się być prawdziwie mądrym i nieszczęśliwym.
Wiadomo ze to pierwsze. Czlowiek nieszczesliwy marnuje zycie. Tak jak ja teraz
Głupi żyją w komforcie myśląc, że to szczęście, mądrzy mimo trudności dążą do prawdziwego szczęścia, a nie tylko iluzji, zwanej komfortem.
Głupi żyją w komforcie myśląc, że to szczęście, mądrzy mimo trudności dążą do prawdziwego szczęścia, a nie tylko iluzji, zwanej komfortem.
bezsens, jeśli głupi są naprawdę szczęśliwi to co to za znaczenie czy iluzja, czy nie?
adrem
Psychol zamknięty w swojej celi, ze swoim halucynacjami teoretycznie też jest szczęśliwy. Nie cierpi, siedzi w swoim bajkowym świecie i ma się dobrze...ale czy żyje? Nie, jedynie istnieje.
Jedni wolą istnieć, inni chcą żyć..
[24] Pieniądze szczęścia nie dają, ale naprawdę pomagają w zdobyciu go jeśli je dobrze wykorzystać.
Psychol zamknięty w swojej celi, ze swoim halucynacjami teoretycznie też jest szczęśliwy. Nie cierpi, siedzi w swoim bajkowym świecie i ma się dobrze...ale czy żyje? Nie, jedynie istnieje.
Istnieje, i jest szczęśliwy, więc?
Psychol zamknięty w swojej celi, ze swoim halucynacjami teoretycznie też jest szczęśliwy. Nie cierpi, siedzi w swoim bajkowym świecie i ma się dobrze...ale czy żyje? Nie, jedynie istnieje.
A jaką masz pewność, że sam w tej chwili nie jesteś zamknięty w jakieś celi, a wszystko co widzisz, czytasz to tylko i wyłącznie Twoja wyobraźnia?
Wolę być głupim i szczęśliwym. Szkoda tylko, że jestem głupi, ale super szczęśliwy już niekoniecznie. (chociaż tak tragicznie to nie mam).
adrem
Już ci odpowiedziałem - Jedni wolą istnieć, inni chcą żyć.. Jeśli jesteś takiego zdania jak piszesz to rozumiem, że chciałbyś zamienić się z takim psycholem miejscami?
ppaatt1
Hehe, znam to. Czasem mam takie myśli rodem z matrixu.. Jednak nie staram się szukać sensu tam gdzie go niema, a po prostu robię swoje.
Wolę być głupim i szczęśliwym. Szkoda tylko, że jestem głupi, ale super szczęśliwy już niekoniecznie. (chociaż tak tragicznie to nie mam).
He??? Co to jest? Jakieś skłonności do zaniżania swojej wartości czy wrodzona skromność?
A jaką masz pewność, że sam w tej chwili nie jesteś zamknięty w jakieś celi, a wszystko co widzisz, czytasz to tylko i wyłącznie Twoja wyobraźnia?
A jaką masz pewność, że nikt oprócz mnie nie istnieje, i nie jesteś częścią mojej wyobraźni? http://pl.wikipedia.org/wiki/Solipsyzm
Powiem nieskromnie-uważam się za dość rozgarniętego. I czasami chciałbym pewnych rzeczy nie wiedzieć, nie widzieć i nie czuć. Nieświadomość bywa słodka...
pecet007 --> Znam to. Właśnie mniej więcej o to mi chodzi. Kwestia taka, czy można mówić, że ktoś żyje w fikcyjnym świecie nie będąc pewnym czy sami nie żyjemy w fikcyjnym. :)
Jednak nie staram się szukać sensu tam gdzie go niema, a po prostu robię swoje.
Kto powiedział, że nie ma w tym sensu? Sens może być we wszystkim. Najważniejsze jest w czym widzisz problem jeśli chodzi o życie czy egzystowanie w fikcyjnym świecie. Pierwsze co to powinno być pytanie: Po co żyjemy i jaki jest sens życia. Ale w tym wypadku pojawia się sekstyliard teorii i niczego nie można być 100% pewnym. :)
He??? Co to jest? Jakieś skłonności do zaniżania swojej wartości czy wrodzona skromność?
Zwyczajnie znam ludzi o wiele inteligentniejszych ode mnie. A resztę ciężko mi ocenić. Ogólnie to problem polega w moich czynach, które często są wyjątkowo irracjonalne, a jeszcze częściej przemyślane w zły sposób.
adrem
Już ci odpowiedziałem - Jedni wolą istnieć, inni chcą żyć.. Jeśli jesteś takiego zdania jak piszesz to rozumiem, że chciałbyś zamienić się z takim psycholem miejscami?
Nie podejmuję się odpowiedzi na to pytanie, bo nie wiem i nie potrafię sobie wyobrazić jak się taki psychol czuje :)
[32]
Mówiłem nie tyle co fikcyjnym, a zniekształconym, zdeformowanym spojrzeniu na życie, jakie panuje na świecie. W końcu czemu 98% wszystkich pieniędzy na świecie zarabiają 2% całej ludności? Możecie zarzucić, że przeczytałem to w jakiejś książce o sukcesach, ale policzcie sami ile jest miliarderów, a ile ludzi klasy roboczej..xP
Szukanie sensu we wszystkim często jest zgubą ludzi inteligentnych. Każdy zna takich którzy koniecznie muszą wiedzieć co i jak zamiast po prostu zrobić to co trzeba i mieć luz. To przez te cholerne myślenie. Żebym tak kurde mógł zatrzymać ten natłok myśli i posłuchać słodkiej ciszy w głowie..mm..
możesz posłuchać ciszy, medytacja vipassana:
http://www.youtube.com/watch?v=3nwwKbM_vJc&feature=related jeśli znasz angielski....
@miki
Wiem, że mogę ; ] w sumie to już umiem i przez ostatnie miesiące ostro zmniejszyłem ilość niepotrzebnych myśli, ale jeszcze długa droga za nim osiągnę poziom kiedy pozostanie jedynie świadomość, bez myśli..
Po co była by mi wiedza i mądrość jak i tak nie dawała by mi żadnego szczęścia?
Raczej nie chciałbym być głupi. Ciężko powiedzieć... Chyba mi pasuje tak jak jest teraz - mądry i nieszczęśliwy, to do mnie pasuje.
Oczywiści że lepiej jest być głupim i szczęśliwy, Zresztą pierwszy punkt jest wymagany by nastąpił drugi.
Nie od parady jest stwierdzenie że "Ignorancja to błogosławieństwo"
Trudno być szczęśliwym gdy wie się z grubsza jak wygląda sytuacja na świecie (zresztą jakakolwiek wiedza humanistyczna dobija >> historia, socjologia, psychologia itp)
Mac94 > poczytaj "Zen i sztuka obsługi motocykla " choć mi bardziej pasuje "TechGnoza" :D
Tu macie trochę wiedzy podane w przystępnej formie. Tylko czy ją zrozumiecie? (btw to raczej dobijające prawdy i po angielsku. Jak nie znacie to będziecie szczęśliwsi )
http://www.viruscomix.com/things.html
Z tych dwóch do wyboru to oczywiście, że głupim i szczęśliwym.
To samo tyczy się będąc biednym i szczęśliwym niż bogatym i nieszczęśliwym :)
Być mądrym i nieszczęśliwym, bo świat potrzebuje takich ludzi.
Być mądrym i nieszczęśliwym, bo świat potrzebuje takich ludzi.
Tia,wykitujesz przed 40 lub powiesisz się przed 50 :)
Do prawdziwego szczęścia będzie dążył tylko człowiek mądry, głupi zadowoli się przyjemnością (a są to, moi mili, całkowicie różne rzeczy).
Poza tym mądremu i nieszczęśliwemu człowiekowi bliżej do idealnego stanu, czyli bycia mądrym i szczęśliwym.
Lepiej być mądrym i nieszczęśliwym.
Jeśli jesteś mądry to będziesz robił wszystko, aby stać się szczęśliwym. A jeśli będziesz głupi to nikt ciebie nie zechce i będziesz nieszczęśliwy (chyba, że ktoś za szczęście uważa bogactwo).
Mądrym i nieszczęśliwym
To chyba zależy od filozofii życia. Jak dla mnie, lepiej być smutnym Sokratesem niż wesołą świnią.
[36] przez ostatnie miesiące ostro zmniejszyłem ilość niepotrzebnych myśli
medytacja nie polega na blokowaniu niechcianych myśli tylko na poszerzaniu świadomości bycia tu i teraz... A zaczynasz od koncentracji na oddechu.
[49] a znasz dozę cierpienia smutnego Sokratesa?? Jeśli nie, to nie wypowiadaj się tak kategorycznie.
miki --> A skąd Ty możesz wiedzieć, co ja znam a czego nie znam :) Jeśli nie wiesz nic o mnie, to nie wypowiadaj się tak kategorycznie ;p
wypowiadam się kategorycznie bo na pewno nie wiesz co czuł Sokrates, dlatego że nigdy nie byłeś w jego skórze... ;-)
@miki
Czytałeś może potęga teraźniejszości eckhart tolle? Jak dla mnie blokowanie myśli czy poszerzanie świadomości to to samo. Głęboki oddech i na chwilkę wszystko cichnie, świadomie umiem już zatrzymać ten szum na kilka(kilkanaście) sekund. Przedtem to było dla mnie nie możliwe. Fajnie jest myśleć mniej..mniej myślenia, mniej problemów ;D