
Ciągle lato
Wątek z serii - życiowe przemyślenia
Wrzesień zawsze kojarzył mi się z powrotem do szkoły i tym samym początkiem jesieni - zakładanie grubych ciuchów, zimne dni i ogólnie pożegnanie z latem. Odkąd jestem na studiach to się zmieniło wiadomo, ale dopiero w tym roku do mnie dotarło - jest niemal połowa września a pogoda praktycznie od sierpnia się nie zmienia. W ciągu dnia gorąco, a w nocy teraz wychodząc na balkon w krótkich spodenkach i koszulce jest mi ciepło - zupełnie jak w lipcu/sierpniu. Jesieni w ogóle nie czuć ani nie widać ... to jest zupełnie inne od tego co wspominałem do tej pory. I dobrze, im później jesień przyjdzie tym szybciej zleci do następnej wiosny
U mnie wraz z początkiem września przywędrowało ochłodzenie - temperatura oscylowała w granicach 16-17 stopni za dnia. Dopiero dziś się ociepliło.
Poza tym, jesień to fajna pora roku. Zwłaszcza przełom września i października dobrze mi się kojarzy.
W środę ma niby być deszcz. Oby się to spełniło bo susza obecnie jest jak cholera.