Ostatnio głośno zrobiło się o informacji, że w ciągu roku uda się przeszczepić ludzką głowę. Nie wydaje Wam się, że o wiele więcej dobrego zrobiono by, gdyby udało się przeszczepiać np. ręce ludziom, którzy je stracili?
Niewierzę w pomyślny przeszczep głowy przy obecnym stanie wiedzy i techniki
EMILL => na dole info z linka podali też, że 30 lat temu też zrobiono przeszczep ręki ale po 2 latach ją usunięto. Najprawdopodobniej pacjent nie stosował zaleceń.
Teoretycznie przeszczep głowy jest już możliwy. Gorzej z połączeniem nerwów. Ale może wszystko unerwione przed linią cięcia by jakoś funkcjonowało...
Należałoby raczej napisać "przeszczep ciała" :) ponieważ to "głowa" będzie biorcą, a dawca odda pozostałe części ciała.
Ciekawe kto będzie dawcą
Jak to kto, sprawa jasna ;)
Ale przerwanego rdzenia kręgowego póki co nie są w stanie zreperować? Ten przypadek z Polski to był jeden z pierwszych?
Bo tak się zastanawiam po co przeszczepiać ciało i co to ma dać głowie, która i tak nie będzie mogła z niego korzystać (chodzi mi o poruszanie nim). Sam przeszczep ma na celu "wymianę zepsutej części", czego tutaj nie widzę (chociaz po chwili zastanowienia, to wiele organów może być bardzo zniszczonych w takim bezwładnym ciele i może chodzić o ich wymianę). Nie wiem, biolog ze mnie żaden.
Chyba, że taki przeszczep to tylko w celach naukowych.
lolz
Wg tego co tu piszą, mają nadzieję na przywrócenie sprawności ruchowej przeszczepionego ciała. I za 2 lata będą w stanie. Ciekawe, ciekawe.
http://www.spidersweb.pl/2015/02/przeszczep-glowy.html
W sumie chirurgiczne cięcie rdzenia i natychmiastowe łączenie daje więcej szans na udaną operację, niż uszkodzenie w wypadku. Ten Polak, który zaczął chodzić to jeśli mnie pamięc nie myli miał właśnie tak szczęśliwie (też mi szczęście) przecięty rdzeń. Szybkie i proste cięcie, a nie szarpane.
Bo tak się zastanawiam po co przeszczepiać ciało i co to ma dać głowie, która i tak nie będzie mogła z niego korzystać
Twoje ciało właśnie zostało "zmielone" na kotlety w wypadku
ALBO
twoje ciało jest już tak stare że praktycznie wszystko siada
ALBO
piętrowy super agresywny nowotwór zjadł ci większość organów
Masz wybór:
a) przeszczep głowy (+paraliż od szyi w dół, ale w bonusie sporo czasu na rozwój technologi która postawi cię na nogi)
b) śmierć
Co wybierasz???
Ale przerwanego rdzenia kręgowego póki co nie są w stanie zreperować?
W tej dziedzinie postęp idzie o wiele lepiej niż w takich "fanaberyjnych" transplantacjach.
Wykorzystuje się zarówno komórki wechowe :p
http://nauka.newsweek.pl/komorki-wechu-naprawia-rdzen,105164,1,1.html
http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105407,16855400,Czy_ten_eksperyment_stanie_sie_metoda_leczenia_rdzenia.html
jak i komórki macierzyste (aczkolwiek to będzie "z pewnych względów" rozwijane raczej w Azji, Afryce i okolicach)
http://www.tygodnikprzeglad.pl/eksperymenty-na-komorkach-macierzystych/
Odnośnie rozwoju tej technologi transplantacji
Słyszeliście taki dowcip: Lenin wiecznie żywy?
To tylko poczekajcie na wersję z Putinem/innym kasiastym dyktatorem skłonnym co 30 lat przeszczepiać swoją głowę na ciało 20 letniego "dawcy"
btw pierwsze eksperymenty z transplantacją głów pochodzą jeszcze z czasów 2 WŚ
Dość SZOKUJĄCY film!
Experiments in the Revival of Organisms
https://www.youtube.com/watch?v=KDqh-r8TQgs
+ praktyczne zastosowanie >>>
Masz wybór
a) przeszczep głowy (+paraliż od głowy w dół)
b) śmierć
Szczerze? B
Żyć jako roślina jeszcze w nie swoim ciele...
Edit:
@down
Tylko z tymi egzoszkieletami jest jeden problem...
spoiler start
$$$
spoiler stop
Kwestia roznej masci egzoszkieletow to pewnie 10 lat w maksie, wiec moim zdaniem warto przewegetować i poczekać na rozwój nauki
Odnosnie dyktatorow, tudzież wszelkiej masci osob z pieniędzmi i niska moralnoscia, to to nie jest początek a rozwiniecie sztucznego utrzymywania przy zyciu. Wymiana organow i czarny rynek z nim związany istnieje od "zarania dziejow".
W biedniejszych, i nie tylko, krajach na porzadku dziennym niemalże jest zabijanie młodych na organy. Wraz z rozwojem nauki nie będą brac poszczególnych "części" lecz ciala w calosci.
Zreszta, w makabrycznym i realistycznym tonie się utrzymując, zapewne będzie się "hodowac" (utrzymywać w niewoli) ludzi dopóki nie zgłosi się chętny na nowe ciało.
Zreszta niewolnictwo jest codziennoscia na całym swiecie i to będzie jedynie maly dodatek.
[18] o kurde! faktycznie! To nie będzie snickersów na koniec?
Moje niedopatrzenie :(
Nie wydaje Wam się, że o wiele więcej dobrego zrobiono by, gdyby udało się przeszczepiać np. ręce ludziom, którzy je stracili?
Mam kłopot z odpowiedzią na to pytanie.
Taa i potem dostane cielsko od murzyna, bo ktos sie pomyli w trakcie. Raczej watpie