Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Bo grafika slaba i framerate nie taki jak trzeba!!!

18.09.2013 21:52
1
zanonimizowany626335
17
Generał

Bo grafika slaba i framerate nie taki jak trzeba!!!

Ludzie wam już się w głowach poprzewracało z tą całą grafiką w grach i framerate. Czy grając w Mario ktoś na te dwie rzeczy zwracał uwagę albo w Crash Bandicoot , Gran Turismo , Meadal of Honor (1999) czy wiele innych świetnych gier na PSX a nawet na PC (np. Half-Life, Quake czy nawet na GTA (które też było na PSX)?

Jejku już głowa boli od tych ciągłych "bo grafika nie taka" czy "a słaby framerate". Czy ktoś np. narzekał np. na NFS Porsche pod względem grafiki czy framerate?

18.09.2013 21:56
DarkStar
2
odpowiedz
DarkStar
176
magister inzynier

Nie, bo mialy dziadowska grafike i nie bylo z nimi problemow

18.09.2013 21:56
👎
3
odpowiedz
zanonimizowany857402
19
Generał

Jak można grać w kłejki czy HLy. Od tej grafiki bolą oczy, pograjcie sobie w Crysisa dzieci.

18.09.2013 21:57
ProTyp
4
odpowiedz
ProTyp
173
random
Image

18.09.2013 22:00
5
odpowiedz
zanonimizowany626335
17
Generał

[3] Sam jesteś dziecko urodzone już za czasów panowania PS2!!!
Jak można grać w kłejki czy HLy. No jakoś się grało i grafika powalała w porównaniu do gier z Nintendo

18.09.2013 22:06
6
odpowiedz
zanonimizowany860688
3
Konsul

Mamy telewizory haj definiszyn i chcemy grafiki jak najbardziej zbliżonej do ril lajfa. Normlany postep ziomeczku, tak jak telewizja hd.

Kiedyś 2 kreski i kropka cieszyły ludzi, potem 3d, a teraz super grafa - nie zatrzymasz tego.

18.09.2013 22:06
Diobeuek
7
odpowiedz
Diobeuek
201
Quid est veritas?

Chyba trolling bo sam odkąd miałem pierwszy komputer w 96 narzekałem, że mi się gry tną i muszę grać na niskich ustawieniach :) Co do grafiki to może i się nie narzekało ale tylko dlatego, że postęp graficzny był bardzo szybki.

Teraz to wszystko się zatrzymało i niektórzy widząc badziewną grafikę porównują ją do innych znacznie lepiej wyglądających gier, czy to konsolowych czy na PC.

18.09.2013 23:38
jasonxxx
8
odpowiedz
jasonxxx
155
Szeryf

Nie, w czasach C64, Atari a potem Amigi nie narzekałem na framerate, bo cieszyłem się, że w ogóle istnieje coś takiego jak gry komputerowe. Później, w czasach pierwszego Dooma, Commanche'a to już powoli zaczynało przeszkadzać i chciało się mieć lepszy sprzęt. Pod koniec XX wieku zaczęła się już walka z modernizacją - kartę grafiki można było wymieniać co 3 miesiące, żeby nadążyć i grać w pełnych detalach... A minęło od tego czasu... wiele lat i trochę wymagania i oczekiwania wobec gier komputerowych się zmieniły.
Więc tak, narzekam na framerate i zwykle kombinuję tak, aby móc zagrać maksymalnie płynnie, dlatego wolę PC od konsol, bo mogę obniżyć ilość detali wciąż mając ostry obraz i mieć stałe 50-60 klatek.

18.09.2013 23:51
NewGravedigger
9
odpowiedz
NewGravedigger
197
spokooj grabarza

cube

jedno pytanie, ile masz lat?:D

18.09.2013 23:54
szymon_majewski
10
odpowiedz
szymon_majewski
114
Legend

No niestety, ja wlasnie dlatego nie gram w nowe gry, bo komputer mi srednio na to pozwala (na marginesie, jak dla mnie jest dobry, ale dla wszystkich jest wart tyle co moj pierwszy PC), tyle ze i tak srednio jestem napalony na nowe tytuly. Gram w starocie i swietnie sie z tym czuje przechodzac to co odkladalem na pozniej przez lata. Mam nawet najbardziej znienawidzona gre internetu (no, zgadujcie jaka ?), ktora tez planuje przejsc do konca, bo sie zacialem

19.09.2013 00:34
11
odpowiedz
zanonimizowany626335
17
Generał

[9] Skoro grywało się w Mario itp. to na pewno nie 10. A co?

@up Bo starsze gry są lepsze od tych nowych (wiem są wyjątki). Ale jak ktoś tylko patrzy na klatki i grafikę to niech gra w nudne tasiemce aż do bólu z tysiącami dlc i to płatnymi. Kiedyś gry były dopracowane i robiono je dla graczy a nie jak dziś dla zysku i bicia kabzy dla dlc, które spokojnie mogły się znaleźć już w podstawce w dniu premiery (np. ACII dla konsol, wycięcie parę misji z podstawki i sprzedanie je w dlc, co akurat już chociaż na PC dano nie wyciętą wersję).

19.09.2013 00:42
CyberTron
12
odpowiedz
CyberTron
110
Imperator Wersalka

Powiem tak. Na kompie jak masz framerate słaby to obniżasz to i tamto w opcjach, kupujesz nowe to czy coś innego. Na konsoli sprawa jest prosta. Jak nie potrafisz zrobić gry, która wygląda świetnie i działa płynnie, to robisz gre, która wygląda DOBRZE i działa płynnie. Nie bądź R*- nie pokazuj trailerów z gejmplejem z PCta wmawiając przy tym, że to będzie tak wyglądało na konsoli! Potem gość odpala Twoją grę na żalboksie360 i co? Gra tnie, na ulicach nie ma ludzi, 3, w porywach 4 auta na ekranie, doczytujące się tekstury itp. itd. Nie potrafisz? Obniżasz poprzeczkę, aż będziesz potrafił.

Pamiętacie materiały promocyjne? Ile tam trwała zmiana bohatera? Myk-myk i po sprawię. A jak jest? Można w tym czasie zrobić herbatę.

Tak, framerate jest ważny, właściwie NAJWAŻNIEJSZY. Wyobrażasz sobie, że film, który oglądasz Ci klatkuje?

19.09.2013 00:45
jarooli
😁
13
odpowiedz
jarooli
111
Would you kindly?

LOL to teraz wymaganie od konsoli, żeby płynnie uruchamiała gry jest "przewracaniem w głowie"?

19.09.2013 00:47
NewGravedigger
14
odpowiedz
NewGravedigger
197
spokooj grabarza

Tia, Mario jest wyznacznikiem... :/

To, że po pierwsze - wspomniany przez Ciebie HL był chwalony za grafikę. Pierwszy Unreal? Ludziom gały wychodziły z orbit. Zawsze było też tak, że jeśli gra odstawała od standardów graficznych w danym okresie czasowym była gnojona przez graczy. Nie można równać MOH z 2001 r. z MOHem z 2012 i krzyczeć, że kiedyś grafika była gorsza i się dało grać. Jest to po prostu głupie.

po drugie

płynność była ważna w grach ZAWSZE. A w latach 2002-2007 to już w szczególności.

19.09.2013 00:48
15
odpowiedz
zanonimizowany626335
17
Generał

[13] O co innego mi chodzi. Nie zrozumiałeś mojego wątku...

19.09.2013 00:52
16
odpowiedz
V3n
37
Centurion

@szymon_majewski, o jakiek grze mówisz? Nie rób ludziom czegoś takiego i nie każ zgadywać..

19.09.2013 00:53
NewGravedigger
17
odpowiedz
NewGravedigger
197
spokooj grabarza

wytłumacz w takim razie, bo zastanawiam się, czy sam rozumiesz, co napisałeś:)

19.09.2013 00:57
18
odpowiedz
zanonimizowany626335
17
Generał

Chodzi mi o to, że kiedyś się grało w takie gry i to nie przeszkadzało. Nawet teraz do tych tytułów się wraca i jakoś nie przeszkadza ta grafika i framerate. Np. Crash Bandicoot - przecież te od studia ND lepiej się gra niż te co wyszły na PS2 i później. Albo Medal of Honor. Wolę pograć w jedynkę na PSX'a niż w tego najnowszego. Jakoś grafika i framerate nie przeszkadzają mi grać w tego starocia. Ba nawet bardziej ten staroć mnie wciąga.

Chcę udowodnić tym wątkiem, że grafika i framerate w grach to sprawa drugorzędna. Klimat i gameplay się liczy. I właśnie kiedyś tak było i nikt nie zaprzątał sobie głowy jakąś grafiką czy frameratami.

19.09.2013 01:01
Damian1539
19
odpowiedz
Damian1539
87
4 8 15 16 23 42

Cube - źle to wszystko rozumiesz. To nie gry się zmieniały przez lata, a Ty. Kiedyś się tak samo patrzyło na grafikę, tylko Ty byłeś młody i nie zwracałeś na to uwagi. Dopiero jak już zacząłeś się orientować w tym wszystkim, to zauważyłeś, że gry mogą wyglądać brzydziej albo ładniej. A stare gry wspominasz dobrze...bo to wspomnienia. Ja stary koń też dobrze wspominam pierwsze gry z amigi. Tylko ja się nie zmieniłem za bardzo. Nadal gram w gry nowe i nie zwracam kompletnej uwagi na grafikę, a każda gra mi daje jakąś satysfakcję. Od codów, poprzez indie, aż do właśnie omawianego gta.

19.09.2013 01:11
szymon_majewski
20
odpowiedz
szymon_majewski
114
Legend

[16] -> chodzi o gre, w ktorej jest kupa pozzynanych lokacji z innych gier ... Jest tylko jedna taka. Kiedys w sumie pisalem o tej grze i jej historii, ale raczej nikt nie pamieta.

Niezbyt fair, ale wlasnie nie zwracalem na to uwagi, bardziej skupialem sie na rozgrywce.

19.09.2013 01:12
NewGravedigger
21
odpowiedz
NewGravedigger
197
spokooj grabarza

Czyli dokładnie dobrze napisałem.

Grafika i płynność gry liczyła się zawsze. Nikt w tym 98 czy 99 nie powiedział "o kurna, ale kwadratowy ten crash", bo taka grafa była wtedy standardem. Jednak wystarczyło, aby pojawił się jakiś tytuł o nieprzeciętnej grafice vide HL2 i każdy ślinił się szczerbaty na suchary.

Dwa
to, że nie patrzyło się aż tak bardzo na płynność w grze spowodowane było dwojako: wiek oraz sprzęt, który się posiadało. Ja np. byłem wdzięczny, że w ogóle mogłem zagrać w takiego far cry na karcie FX, co nie znaczy, że w duchu nie marzyłem o lepszym sprzęcie, który pozwoliłby zagrać na max detalach.

19.09.2013 01:16
22
odpowiedz
zanonimizowany626335
17
Generał

No tak, ale czy w tego kwadratowego Crasha zagrałbyś dziś???

19.09.2013 01:18
23
odpowiedz
Likfidator
120
Senator

Czy grając w Mario ktoś na te dwie rzeczy zwracał uwagę

A pewnie, że się zwracało. Mario był pod każdym względem lepszy niż typowy tytuł z Atari 2600. NES posiadał sprzętowy scrolling, 4 głosowy układ dźwiękowy z możliwością odtwarzaniach prostych sampli, lepsze CPU i znacznie większą pojemność nośnika gry.
Zresztą każda generacja miała swoje wojenki. C64 vs małe Atari. Amiga vs Atari ST vs PC. SNES vs Genesis. N64 vs Saturn vs PSX. Na każdej platformie były jakieś gry, które łamały limity i były Crysisem swoich czasów. PC przez długi czas nie mógł doścignąć konsol czy Amigi pod względem grafiki 2D. W końcu komputery były dostosowane do wyświetlania dość statycznych grafik w wysokich rozdzielczościach i złożonych obliczeń. W pewnym momencie pojawia się ID Software z Johnem Carmackiem na czele, które najpierw pokazuje, że stosując tricki można również na PC mieć płynną animację gier 2D - rodzi się Commander Keen. Następnie tworzą Wolfensteina 3D i Dooma, których silniki robiły użytek dokładnie z tego w czym PC były mocne, a w ogóle nie przeszkadzało im to z czym PC miały problem. W efekcie pod koniec '93 wychodzi Doom, a pierwszą konsolą, która była w stanie Dooma uciągnąć w pełnej krasie była PSX, od podstaw projektowana do grafiki 3D.

Inna rzecz początek lat 90 zapisał się jako okres "interaktywnych filmów". Dołączając czytnik CD do Segi Genesis można było pokusić się o pierwsze filmowe wstawki. Co prawda ich rozdzielczość wynosiła ok. 160x100 pikseli w oszałamiających 12 fps, ale marketing to sprzedał. Powstało mnóstwo gier polegających na wyświetlaniu filmików z QTE. Te gry były wyjątkowo marne, wymagały drogiego napędu do wcale nie taniej konsoli, a mimo to sprzedawały się na tyle dobrze, że były na rynku przez kilka lat.

Potem mamy co? Oczywiście wojny bitowe! Najpierw był NES 8-bitowy. Potem SNES i Genesis 16-bitowe. Później pojawiają się pierwsze konsole 32-bitowe, z których żadna nie osiąga większego sukcesu, bo są zbyt drogie i mają kiepskie gry. Jedynie 3DO się jakoś wyróżniło i właśnie ta konsola dała początek serii NFS. Na tle tego wszystkiego mamy upadające Atari, które po tragicznych decyzjach na rynku komputerów chce wrócić do świata konsol. Co robią? Wydają Jaguara pierwszą 64-bitową konsolę. Z tym, że w gruncie rzeczy była to 16-bitowa architektura z jakimiś układami wspomagającymi i jedną 64-bitową szyną. Zresztą same gry wyglądały na 16-bitowe i były kiepskie. Z nielicznych dobrych gier wypada wymienić Dooma, który choć nie idealny (brak muzyki) był najlepszym konsolowym portem w swoim czasie.

Gracze jednak na szczęście nie byli tacy bezmyślni. W każdej generacji największy sukces osiągała nie najsilniejsza konsola, ale ta z najlepszymi grami.
1. NES, SNES i GB ustępowali konkurencji pod względem grafiki, ale posiadały świetne gry.
2. PSX była najsłabsza w swojej generacji, ale polityka Sony wprowadziła nowe trendy do świata gier.
3. PS2 również była najsłabsza w swojej generacji, a mimo to zmiotła konkurencję.
4. Ani PSP ani PSV nie są w stanie nawiązać równorzędnej walki z handheldami Nintendo.
5. Wii wygrało obecną generację, może trochę oszukując, bo dotarli do zupełnie nowych grup odbiorców, ale liczy się fakt:)

Obecnie też miliony graczy gra w gry z przestarzałą grafiką i im to nie przeszkadza. Po prostu należy pamiętać, że żadna forumowa społeczność nie jest reprezentatywna dla całej grupy. Ludzie, którzy radośnie grają nie mają czasu siedzieć na forach i pisać jak im się dobrze gra. Swoje żale wylewają tylko malkontenci. Tak na marginesie spodziewałem się większego szumu wokół GTA V na forum. Jednak poza okazjonalnymi PC-towcami, którzy w nadziei czekają swoją wersję, wypowiada się niewiele osób. Wszyscy każdą wolną chwilę poświęcają na grę.

19.09.2013 01:19
😍
24
odpowiedz
zanonimizowany857402
19
Generał

[22]

A czy kupiłbyś Nintendo 64 gdyby nadal miało tą samą grafikę co NES?

Forum: Bo grafika slaba i framerate nie taki jak trzeba!!!