Battlefield 4 czy Tomb Raider
Zastanawiam się nad kupnem jednej z tych gier. Dotychczas grałem zawsze głownie w gry single player, ale teraz zastanawiam sie czy nie pobawić sie trochę w bf4. Czy multi rzeczywiście może przyciągnąć na dłuższy czas? Z Drugiej strony myśle tez nad TR, z powodu, iż w zeszłym roku ominąłem tę produkcje, dodatkowo teraz wydali definitive edition. Jak juz mogliście sie domyślić platforma na której gram jest ps4. Co Wy byście wybrali? Co mi polecacie?
Zależy. Ja grałem w obydwie gry na pc'cie i czytałem recenzję na ps4. Trochę nietrafione porównanie. Jeśli masz jakichś znajomych grających w bf4, to kup bf4 a jeśli nie to weź larę. Lara na ps4 zbiera świetne recenzje, a bf co najwyżej średnie. Zależy to też od Twojego gusta. Bf to gra wojenna, symuluje pole walki a Tomb Raider to symulacja młodej dziewczyny na wyspie piratów i mitycznego ludu.
Sądząc po nicku ( rock urodzenia 1997 ) pewnie nie grałeś w starsze Tomb Raidery także nowy Tomb Raider po prostu jako gra może się spodobać. Mi jako fanowi serii się nie podobał, ale to już kwestia gustu. Natomiast BF4 też jest fajny - taka niezobowiązująca rozrywka na długie godziny :) Weź to na co bardziej masz ochotę - najwyżej sprzedasz i kupisz drugie ;)
[2]- odnoszę wrażenie, że na ps4 fb zbierał wysokie oceny, to na konsolacje starej generacji bf4 był kiepski (tak mi sie wydaje :p).
Ciężki wybór, bo z jednej strony mam ochotę na sprawdzenie multi bfa, a z drugiej to wszyscy mówią, że TR to jedna z najlepszych gier ubiegłego roku. Tak jak mówiłem jestem graczem raczej singlowym, dlatego też w tej chwili bardziej korci mnie TR, ale z drugiej ten multi bfa tez kusi. Niestety akurat wybieram miedzy grami, z których jedna ma słabego singla i dobre multi, a druga dobrego singla i ubogie multi. :/
[4]- swoją drogą, to zakładając konto na GOLu pare lat temu nie zdawałem sobie sprawy, że podanie swojego roku urodzenia w nicku to najgorsze co mogę zrobić. :p
BF4 na konsole poprzedniej generacji to prawdziwa lipa.
Ja bym wybrał BF4 - niekończąca się opowieść, możesz grać ile chcesz na niesprawdzoną ilość scenariuszy. TR przejdziesz i odstawisz na półkę.
Swoją drogą- czy multi bfa nie bywa czasem nudne? Mapy są ogromne, wiec natężenie akcji też jest chyba mniejsze, porównując np. do Killzone, Gears of War, czy choćby CoDa. Nie bywa tak, że po prostu biega sie po mapie i szuka wrogów przez dłuższy czas?
Tomb Raider. Pograsz, ukończysz, sprzedasz/wymienisz na BF4. Dwie w cenie jednej.
Obejrzyj jakiś gameplay i sam ocenisz czy jest mało akcji, ale mówię z góry - akcji jest pełno. Jeden kampi w krzakach i kosi snajperką, drugi raszuje zdobyć punkt, trzeci pilotuje heli, czwarty strzela z działka, piąty płynie łodzią z załogą, szósty śmiga quadem, a siódmy objeżdża mapę czołgiem. Ta gra to jedna wielka akcja, sam bym w to ciupał gdyby sprzęt mi na to pozwolił.