Bardzo dziwna usterka w samochodzie.
Ostatnio podczas jazdy występuje w moim samochodzie bardzo dziwna usterka, z którą żaden mechanik ani elektryk u mnie w mieście się nie spotkał. Chodzi mi o to czy ktoś może wie w czym tkwi problem?
Trzy tygodnie temu wjechałem w dosyć potężną kałuże i od tego czasu podczas jazdy czasami zapala mi się światełko od alternatora i mając auto na biegu , obroty idą do góry jak dodaje gazu ale nie ciągnie auta. Nawet jak zmienię bieg dzieje się to samo, zachowuje się jakby był na luzie. W tedy zazwyczaj zajeżdżam gdzieś na pobocze, wyłączam auto, odczekuje chwile odpalam go znowu ,a następnie auto znów zachowuje się normalnie.
Czy ktoś może spotkał się kiedyś z takim problemem? Mam passat-a b4 1,8 w benzynie z manualną skrzynią biegów.
Jak dodajesz gazu, obroty rosną a nie przyspiesza, to może być ślizgające się sprzęgło.
Może jeb... pasek klinowy? Wysokie obroty i brak ciągu + kontrolka alternatora. Ale ja się nie znam na samochodach i piszę to co wycztałem w necie. Skoro kilku mechaników nie znalazło przyczyny to pewnie plotę farmazony
Brak świecenia lampki przy włączonym zapłonie lub jej świecenie albo miganie podczas pracy silnika, informuje nas o usterce w układzie ładowania. Jeśli wystąpiły problemy z ładowaniem, to pierwszą czynnością powinno być sprawdzenie stanu paska klinowego, ponieważ za jego pośrednictwem przenoszony jest napęd z silnika do alternatora.
Właśnie sam się nad tym zastanawiam
looknij jeszcze tutaj:
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1504215.html
Ja osobiście miałem kiedyś problem z mocą w Corsie. Winny okazał się przepływomierz powietrza.
Prawdopodobnie właśnie sprzęgło. Sam spotkałem się z takim przypadkiem, tylko że w Citroenie, i po wizycie w myjni razem z myciem podwozia. Nie wiem niestety, jak to się skończyło. Działo się to dopiero po osiągnięciu określonej prędkości
[8] Jak widać jednak nie
No tak ale sprzęgło by raczej cały czas się ślizgało a nie sporadycznie.
Dlaczego, jak dopiero pada to sporadycznie, potem coraz częściej.
ja miałem praktycznie takie same objawy i winny był przedziurawiony przewód powietrza...
U mnie takie efekty dawało zdychające sprzęgło
Posumowując wątek - to właściwie bez wizyty w warsztacie można sobie pogadać bez sensu o sprzęgłach i paskach klinowych.
Sprawdz czy dziala silniczek krokowy i sonda lambda. Elementy te sa czestymi przyczynami wariowania obrotow. Chociaz nie chce mi sie wierzyc zeby zaden elektryk czy mechanik z miasta nie mogl zlokalizowac tej usterki.
Snakepit - -> Ok, załóżmy że to może być sprzęgło. Ale czy u ciebie w tedy też zapalał się alternator? Ostatnim razem jak mi się się to znowu przytrafiło to nie mogłem odpalić auta przez jakieś 5 min, dopiero po tym czasie odpalił normalnie.
poczciwina - -> Tak, tylko w tym problem, że latałem po elektrykach i mechanikach. Jedni do drugich mnie odsyłają. Chciałem, aby podłączyli komputer i sprawdzili czy nie ma jakiegoś błędu. "To nic nie ma do tego" - taką usłyszałem odpowiedz. Jadę jutro do innego elektryka może on coś na to poradzi.
nie, u mnie się alternator nie zapalał, choć możliwe, że mam walniętą diodę bo jak mi alternator padł to też się nic nie świeciło :)
inna sprawa - jacy mechanicy Cię obsługiwali? większe serwisy czy Panowie Heniowie?
A może masz po prostu dwie usteeki (sprzęgło i alternator/słabo nacięgnięty klinowy etc), a na siłę próbujesz połączyć to w całość?
siwCa - -> Może masz racje, ale czemu w takim razie to zawsze dzieje się w tym samym czasie?
ja miałem jakiś czas temu COMBO
zdychający akumulator, walnięty rozrusznik i zdechły alternator na raz :)
Sprawdzales swiecie, kable wn , cewki ? Ja raz jak wjechalem wm ega kaluze to mialem taki prolbem ze mi auto przydusilo, pozniej chcialem odpalic to go tez dusilo, ale w koncu zalapal i smiga, to woda sie dostala i tyle.
Ostatnio wymieniałem, świece, okablowanie do świec oraz akumulator.Więc wydaje mi się, że z tym jest wszystko w porządku.
Aschman, może zbieg okoliczności, może coś zupełnie innego.. na forum możemy tylko wróżyć z fusów niestety :)
Snakepit, ja rok temu w Ibizie, miałem w ciągu miesiąca praktycznie; turbo ( zregenerowałem ), zawieszenie przód/tył, jak już wszystko zrobiłem i pojechałem robić program to mi jeszcze pompowtryski wyszły podczas podpięcia do kompa.. Kupiłem Honde :))
siwCa - -> Chciałem się tylko dowiedzieć, czy ktoś też miał podobny problem:]
zostaje tylko życzyć powodzenia!
mialem kiedys podobnie w golfie III, była wadliwa sonda lambda, ale po trzeciej wymianie tego gowna sprzedalem ;D
Byłem u elektryka. Rozebrał alternator i okazało się, że regulator napięcia był do wymiany. Szczotki były już mocno zjechane. Przejechałem trochę km i wszystko jest ok. Dziękuje za pomoc:)
czyli jednak alternator? nie rozumiem i nie zrozumiem co ma alternator do tego, że samochód nie jedzie :D
Snakepit --> tak sobie tylko gdybam, ale może jak nie ma napiecia na przewodach to nie ma iskry na świecy i nie ma spalania w cylindrze i samochod nie jedzie bo na przykład tylko jeden cylinder pracuje?
Nie wiem co ma jedno do drugiego. Ale mam teraz przynajmniej pewność, że nie powinna mi się świecić podczas jazdy dioda od alternatora.
[28] nagle podczas jazdy zdycha iskra? jak pada alternator to samochód jedzie na akumulatorze, staje dopiero jak aku zdechnie i już nie odpala :D
a jak zdychają cylindry to samochodem telepie jak traktorem
Ty chyba u kowali byles, a nie mechanikow. Przeciez podlaczenie pod komputer natychmiast pokazaloby co jest nie tak.
Mowa o Passacie B4 - wątpię, że w takim aucie po podpięciu do kompa wyskoczą błędy, jeszcze tak dokładne .