Pytanie dla osób obeznanych w temacie: poszukuję kompaktowego aparatu do robienia zdjęć pod wodą i ogólnie na wakacjach, co jest warte uwagi? Z wstępnych poszukiwań dobrymi kandydatami wydają się być Nikon Coolpix AW130 i Olympus TG-850, ale o tym pierwszym słyszałem, że potrafi przeciekać, ale za to zdjęcia robi ponoć ładniejsze. A może zupełnie coś jeszcze innego? Na taki aparat mogę przeznaczyć maksymalnie 1200 zł. :)
Może poszukaj jakiegoś używanego Olympusa TG-3 lub TG-4? Mają lepsze światło i baterię. Ostatnio podrożały, ale mój brat rok temu kupił TG-3 za około właśnie 1200 zł.
Z używanymi chyba wolałbym nie ryzykować, mogą jakieś uszkodzone być albo już zmęczone.
W TG-850 kuszący jest ruchomy ekranik, ale w testach, jak i w tym, który podał wysiak, wygrywa Nikon AW130, mimo, że w każdym sklepie do którego pójdę jest mi on odradzamy. Że niby przecieka, że obudowa plastikowa i ogólnie Nikon się nie postarał. Miał ktoś ten aparat w ręce i mógłby coś opowiedzieć o nim?
Jeżeli można z nim teoretycznie zejść na 30 metrów, to wątpię żeby przeciekał w mniejszej głębokości :)
W ręce miałem tylko Olympusa TG-3, ale po przeczytaniu testu raczej bym teraz wybrał tego AW130.
A plastikowa obudowa wcale nie musi być wadą - może lepiej wyjść z upadku.