Allegro problem
Mam problem z jedną aukcją na alle. Kupiłem sobie doładowanie paypal, z racji że nie mam konta to zapłaciłem na poczcie na drugi dzień (kasa powinna dojść tego samego dnia, najdalej następnego).
Czekam i czekam na doładowanie, tydzień po zakupieniu dostaje od allegro maila z pytaniem czy transakcja doszła do skutku bo sprzedający poprosił o zwrot prowizji.
Zaznaczyłem że nie doszła do skutku. Jakieś pół godziny po wysłaniu dostałem maila zwrotnego że dostałem ostrzeżenie.
Więc piszę do sprzedającego co i jak tłumaczę. Ten mi odpisuje żebym podał maila i dowód wpłaty.
Zrobiłem zdjęcie druczku i podałem maila który wysłałem.
Na chwilę obecną 0 odpowiedzi, sprzedający ma ponad 1600 pozytywów i żadnego negatywa, więc jest raczej wiarygodny.
Co w tej sytuacji robić ?
XX wiek skonczyl sie poltora dekady temu, no nie zartuj z ta poczta. Pamietam, ze wieki temu poczta sobie zastrzegala, ze ich przelew moze isc 3 dni robocze.
BTW po co odpowiedziales na maila ze nie doszla do skutku? Przeciez on sie pytali tylko dlatego, zeby potwierdzic, czy moga zwrocic prowizje sprzedajacemu. Trzeba bylo napisac, ze przelales ta kase i czekasz.
Poczta tak działa. Często wysyłam paczki pobraniowe - niejednokrotnie pieniądze na koncie pojawiają się po ponad tygodniu od odebrania.
Przeciez on sie pytali tylko dlatego, zeby potwierdzic, czy moga zwrocic prowizje sprzedajacemu. Trzeba bylo napisac, ze przelales ta kase i czekasz.
Do wybory były 2 odpowiedzi - tak i nie
Pierwszy raz mi się takie coś zdarzyło.
Mogłem wpłacić na payu a nie na konto, to przynajmniej bym status wpłaty znał.
Pozostaje Ci czekać na odpowiedź. Jest weekend, pewnie nie pracuje.
Później podejmuj decyzje w zależności do tego co odpowie, np. podaj mu numer konta na który ma zwrócić wpłatę.
Jak nie odpowie nic, nie doładuje telefonu albo nie zwróci pieniędzy to pozostanie Ci wysłanie listu ZPO z żądaniem zwrotu i jak nie zadziała to policja.
I dopiero z kwitkiem z policji możesz coś w Allegro ugrać ze zwrotem pieniędzy przez nich (co wcale nie oznacza, że ugrasz).
Ale myślę, że koleś po prostu uda głupiego, przeprosi i doładuje ten telefon jak odnajdzie wpłatę w swoim bajzlu.
Jeśli chodzi o mnie to przed negatywem uratowałby go tylko 1 scenariusz - przyznanie się do błędu i jakiś bonus w doładowaniu. Już Ci nabruździł na koncie (dostałeś ostrzeżenie), więc kij z takimi, co nie potrafią zapytać o wpłatę nim występują o zwroty prowizji.
W każdym razie już od negatywa u mnie uratowałoby go tylko doładowanie z jakimś bonusem.
Wątpię, ale kto wie. Nie dowiesz się jak nie spróbujesz.
Serio sprzedawca wystąpił po tygodniu od zakupu o zwrot prowizji bez uprzedniego kontaktu z pytaniem co z wpłatą? Aż mi się wierzyć nie chce.