Microsoft nie będzie już informował o funkcjonowaniu Xbox LIVE
Witam
Działanie trzech uczniów użytkowników X360 być może podyktowane rzeczywiście jedynie chęcią zysku ale jest moim zdaniem jest to korzystne dla ogółu mimo chwilowego braku info ze strony Majora Nelsona.
W końcu jeżeli użytkownik płaci za możliwość grania online wymaga działania tej usługi jeżeli ona nie działa przez jakiś okres ma prawo domagać nie tylko usunięcia usterki (w najkrótszym możliwym czasie) ale i odszkodowania co do jego wysokości mogą być wątpliwości.
W końcu nawet Microsoft musi zacząć się liczyć ze swoimi klientami którzy oprócz tego że są płatnikami mogą egzekwować swoje prawa.
Pozdrawiam
Karol
Karol157 ---> Odszkodowanie? Z jakiej racji? Jak światło na ulicy padnie to też będzie prosił o odszkodowanie, bo nie mogłeś gazety czytać?
Backside
Złe porównanie Xbox Live jest usługą i mam prawo żądać jej działania na poziomie gwarantującym granie na necie (mówię o możliwościach serwerów które sam Microsoft zapewnia za min. moje pieniądze).
Nie działanie tej usługi wywołuje roszczenie po stronie usługobiorcy, którym staje się po wykupieniu XBOX Live Gold domagania się zadośćuczynienia za okres w którym usługa była niedostarczana - zwrot odpowiedniej części opłaty (tj np w umowach na dostarczanie internetu). Jeżeli w wyniku braku usługi usługobiorca poniósł jakąś konkretną szkodę i jest w stanie udowodnić związek przyczynowo skutkowy pomiędzy brakiem usługi a powstaniem szkody należy mu się odszkodowanie w wysokości albo przewidzianej w umowie (kary umowne) albo na zasadach ogólnych prawa cywilnego obwoiązującego w danym kraju.
Pozdrawiam
Karol
Umowa nie zakłada nieprzerwanego serwisu (ba, wręcz zawiera ustęp na temat tego, że Live może czasami nie działać). Wątpię, żeby zasady ogólne prawa cywilnego również zakładały to, że usługi internetowej nie można przerwać.
Szefoxxx [ Junior ]
jestem ciekawy co powiedzą w sądzie z jakiego tytułu chcą 5 milionów $ hehe
wpadli w depresje, ich zycie prywatne runęło, biznes legł w gruzach, stracili wszystko.
Witam
Chłopaki z pomocą dobrej kancelarii, która może pracować tylko za sukcess fee -procent od wygranego odszkodowania i sławę w końcu wygrać z Microsoft to jest coś, na pewno znajdą szkodę kwestia czy w tamtym systemie będą w stanie to udowodnić.
Jeżeli w umowie nawet jest przewidziane ustanie działania XBOX Live to muszą być ustalone jakieś ramy czasowe - jest to usługa płatna nie może to prowadzić do sytuacji gdy konsumenci płacą za usługę, która faktycznie może przestać działać w każdej chwili na dowolnie długi okres a Microsoft nie ponosi za to żadnej odpowiedzialności (np miesięczna awaria serwerów dedykowanych). Konsumenci wykupują usługę na z góry określony czas na trzy miesiące.
Pozdrawiam
Karol
ja sie zgadzam ze wszystkim procz samej wysokosci odszkodowania jakiego sie domagaja. lekkie przegiecie...
Moim zdaniem Microsoft odstawia dziecinadę. Roszczenia są wyssane z palca, ale żeby od razu obrażać się na wszystkich użytkowników LIVE'a? "Pozwano nas to nic wam nie powiemy". To lekka paranoja.
Poza tym to w końcu Stany. Sądzenie się to ich sport narodowy. Taka korporacja jak Microsoft musi być na pozwy, mniej lub bardziej sensowne, przygotowana.
Autor newsa też się popisał: "Niestety, z powodu chciwości pewnych osób gracze będą trzymani w niepewności, przynajmniej do czasu zakończenia sprawy." Moim zdaniem to Małomiękki dał ciała wprowadzając odpowiedzialność zbiorową.
kaboon ===> A nie pomyslales ze moze prawo zabrania ujawniac czegokolwiek w temacie procesu?
kaboon -> Major Nelson może sobie mówić co chce- co z tego, że 'wszystko to co powiesz może być wykorzystane przeciwko Tobie' - prawnicy którzy złożyli ten pozew na pewno mają jego bloga w ulubionych i każda informacja może być wykorzystana jako materiał dowodowy.
Nie mówi, nie dla tego, że się obraża, ale żeby strona przeciwna nie miała ułatwionej sprawy. Rozumiem gdyby Live nie działa miesiąc, ale same problemy trwały może tydzień, a Live nie działa góra dwa dni do tego M$ umożliwia ściągnięcie jednej z gier Arcade za frajer. Co jak co, ale obsługa techniczna M$ jest chyba najlepsza jaką do tej pory widziałem. Wszystko szybko i sprawnie, a na dodatek przepraszają i dają coś gratis.
Sweet Zombie J + fresherty --->
Po pierwsze, sami jesteście kaboon ;D
Po drugie, doskonale zdaję sobie sprawę, że poruszanie spraw dotyczących toczącego się postępowania byłoby kręceniem na siebie bata. Tyle, że news mówi wyraźnie, że Microsoft nie będzie informował wogóle o występujących problemach i pracach nad ich usunięciem. Nie wiem jak inni ale ja wolałbym wiedzieć kiedy zostanie usunięty problem, który mnie dotyczy.
A to, że przepraszają i dają bonusy się chwali, nie przeczę.
jestem ciekaw co powiedzą w sądzie z jakiego tytułu chcą 5 milionów $ hehe -też jestem ciekaw.
[14]b4r4n - najlepsza obsługa techniczna czy serwis totakie,których się nie zna, nie słyszało, nie widziało. Nasuwa się tu od razu Playstation Network, który raz, że nie ma problemów, a dwa, że jest darmowy.
koobon ===> sorki za nicka. Powiedzial ze nie beda informowac, nie powiedzial ze nigdy...
Jak sie sprawa rozwiaze to beda.
Ędward Ącki ===> Przerwy techniczne zdarzaja sie nader czesto to raz. A dwa, jak XBXLive mial 100 uzytkownikow na krzyz tez nie bylo problemow...
koobon -->
wyraznie napisal, ze nie moga informawac, gdyz prawnicy MS na to nie pozwalaja (de facto nie pozwala na to prawo USA) - to w sumie zamyka dyskusje na ten temat. Sprawa sadowa zostania zakonczona (dosc szybko bo jest absurdalna) to sytuacja wroci do normy.
Co do roszczen - owszem w US i A rozne rzeczy przechodza w sadach, jednak tutaj jest to sprawa przegrana. Zanim wystosowali pozew MS poinformowal o zadoscuczynieniu w postaci free Arcade - to raz. A dwa to nie do udowodnienia sa jakiekolwiek straty gdyz gry czy uslugi sieciowe do grania sa z kategorii entertrainment - sprawa wtopiona. Zaplaca chlopaczki za adwokata a sprawa zostanie rozwiazana polubownie, jak 95% spraw w USA.