Ken Kutaragi, "ojciec PlayStation", odchodzi na emeryturę
Jiker, popraw szybko tą nieistniejącą jeszcze datę ;)
Przypomnijmy, że Kutaragi piastował stanowisko prezesa SCEI od 30 listopada 2007 roku.
ciekawe, myślalem ze nie można piastować stanowiska, które otrzyma się dopiero za pól roku. Albo błąd w dacie, albo coś zemna jest nie tak :)
Judith---> wyprzedziles mnie :))
Wielka szkoda. To był (i jest nadal) wielki człowiek. Czuje takie wzruszenie. Takie , jakby umarł, ktoś z rodziny. Dzięki niemu zaczeła się moja przygoda z konsolami (PSX), która trwa do dzisiaj. PSX był wspaniały. Dziękuje mu za to. Podobnie w przypadku PlayStation 2 i PlayStation 3 (choc trójka swoją moc pokaże później). W każdym razie szkoda że odszedł, mam nadzieję że jego zastępca godnie, będzie go zastępował
Rif -- jak dla mnie PSP nie jest porażką. Świetna konsolka, która oferuje nam mase świetnych gier, a kolejne hity są już w drodze (God of War :)
Kurtuazyjnie nie dodają, że w przejściu na emeryturę pomogła mu porażka z ostatnimi dwiema konsolami. Zwłaszcza PSP jest zmarnowanym potencjałem.
Rif - takich rzeczy nigdy się nie mówi. BTW PSP to nie porażka - Sony zarabia tony pieniędzy na tej konsolce - polecam sprawozdania finansowe dostępne na sieci i komentarz 'dla laików' który jest zawsze dołączony do liczb
Może dzięki temu PS3 nie będzie tracił gier, które wcześniej miały być (świetnie zapowiadającymi się) ekskluziwami na tę konsolę... :)
e no z tym psp.. to ze nie sprzedaje sie tak jak DS nie znaczy ze zle :)
Kutaragi obiecywał ogromny sukces PSP, między innymi po 5 latach sprzedaż miała osiągnąć 100mln, a jak jest każdy widzi, więc w świetle tego co mówił, PSP jest ogromną porażką Sony, zresztą jeżeli Sony zarabia tony pieniędzy to jak nazwać to co zarabia Nintendo na DS, miliardy ton?:)
Hauru - daj linka do informacji że KK obiecuje 100 mln PSP w 5 lat.
N zarabia ogromną kasę na DS - niemniej Sony przy pierwszym podejściu wzięło ze 30% rynku. Teraz jak Ken nie będzie podejmować kluczowych decyzji i ludzie orbitujący trochę bliżej Ziemi i realnych ludzi (Hirai, Harrison) będą mieli więcej do powiedzenia, kalkowanie starych gier na nową konsolkę może N nie wystarczyć do utrzymania wiodącej pozycji.
Sony przejechało się na PSP to że zarabiają na nim troszkę pieniędzy, to nie zmienia faktu że zostali zmiażdżeni przez Nintendo DS czego absolutnie się nie spodziwali.
A co do PS3 to już chyba nawet najwięksi fanboye zaczynają dostrzegać że coś jest nie tak. Sprzedaż marna na całym świecie włącznie z Japonią i ciągle spada. Jestem przekonany że pojawienie się kilku niezłych gier na PS3 nie spowoduje cudów. Era konsol PS dobiega końca wraz z odchodzącym PS2, tak jak kiedyś Sega była potęgą tak teraz Sony boleśnie odczuwa upadek.
Jakbym miał prorokować, to jestem przekonany że PS4 już się nie pojawi. Sony po raz kolejny nie będzie wstanie podjąć ciężaru podobnego do PS3 która okazała się spektakularną porażką, bardzo kosztowną dla firmy. Niestety na placu boju pozostanie tylko Microsoft i Nintendo.
Nie moge poprostu jak czytam takich pseudo-jasnowidzow jak Piotr44. PS3 okazala sie spektakularna porazka - czlowieku jebnij sie w ten pusty czerep poki jeszcze nie jest za pozno - konsola ledwo na rynku europejskim sie zadomowila, a i w USA oraz Japonii niewiele minelo od premiery. Najlepsze hity na ta konsole dopiero sa w drodze, obnizki cen, ale juz sie okazala spektakularna porazka - zalosne.
Fan Magdy---> Chłopcze przejrzyj na oczy. Pojawienie się kilu dobrych gier może zaowocować wzrostem sprzedaży w krótkim okresie czasu, w dłuższym i tak PS3 się nie wybroni.
Pamiętam te butne zapowiedzi jak PS3 miało pojawić się i całą konkurencje zmieść z oblicza ziemi. co z twego wyszło sam widzisz.
Teraz jest już tylko robienie dobrej miny do fatalnej sytuacji.
albz74 -> Biorąc pod uwagę współczynnik cena/koszt produkcji w stosunku do ilość sprzedażych egzemplarzy, to jestem pewien, że wychodzą lepiej niż na PS3, ale to nie zmienia faktu, że z tej konsolki można było wyciągnąć znacznie więcej. Jej potencjał jest marnowany, choćby poprzez nieustanną walkę ze sceną homebrew. Sony samo powinno samo powinno otwierać się na domowych programistów, którzy czynią z tą konsolką cuda. Zły marketing, brak kreowania oryginalności gierek (stawianie na porty z innych platform) i walka z homebrew załatwiają sprawę. A już szalę goryczy przechyla brak poza Japonią bajerów w stylu kamerka i GPS podpinanymi pod USB. Nintendo złapało wiatr w żagle, Microsoft konsekwetnie robi swoje, a Sony zaczęło błądzić jak dziecko zagubione we mgle. I dlatego poleciał pan Kutaragi.
o psp powiem tyle, ze przez pewien czas nosilem sie z zamiarem zakupu takowej, ale lista gier dostepnych w sklepie okazala sie absolutnie biedna, zwlaszcza w zestawieniu ze stojakiem DSa, ktory dumnie prezentowal sie zaraz obok. stracony potencjal.
o ps3 trudno cos wiecej powiedziec jak to, ze 'nie tego sie spodziewalismy po szumnych zapowiedziach'. czy zmarnotrawi sie jak psp? czas pokaze.
przypomne jednak wszystkim tu obecnym, ze w naszym wlasnym interesie jest, aby sony i ms walczylo zaciecie do konca swych dni o palme pierszenstwa na rynku konsol.
Piotr44 - PS3 jest na rynku niecałe 2 kwartały, sprzedali 3 miliony. Daj im trochę czasu. PS2 w pierwszym roku poza rewelacyjną premierą sprzedawało się słabo dopóki nie wyszły jakieś gry. (Do sprawdzenia na vgcharts, od marca 2000 do września 2000 sprzedało się 2,54 mln konsol, do marca 2001 10 milionów (hehe poznaje ktoś tę liczbę ? ). W standardach ogólnoświatowo-historycznych nie ma więc jakiejś dramatycznej klapy. Przy wysokiej cenie i braku dużej liczby gier AAA nie ma mowy o przyspieszeniu sprzedaży. Co do ceny to nie wiadomo ale co do gier jest jasne że te nadchodzą i trzeba być ślepym albo mieć zerowe pojęcie o rynku konsol co będzie znaczyło nadejście (Lair, Uncharted, Heavenly Sword, Ninja Gaiden Sigma, Warhawka etc etc )
Rif- Jej potencjał jest marnowany, choćby poprzez nieustanną walkę ze sceną homebrew. Sony samo powinno samo powinno otwierać się na domowych programistów, którzy czynią z tą konsolką cuda. Zły marketing, brak kreowania oryginalności gierek (stawianie na porty z innych platform) i walka z homebrew załatwiają sprawę
Znasz jakąś firmę która aktywnie wspiera homebrew na swojej konsoli/handheldzie ? Bo ja nie znam. W umysłach ludzi z firm produkujących konsole homebrew=piractwo. Walcząc z homebrew w pewnym sensie chronią swój biznes. Producentom konsol hardware nie przynosi kokosów, to tylko droga do sprzedawania gier i innego contentu. Więc nie obrażaj się na producenta że chce zarobić - Ty masz może dobre intencje ale 99,99% ludzi któzy przerabiają konsole poza homebrew jadą na piratach.
Daj im trochę czasu. PS2 w pierwszym roku poza rewelacyjną premierą sprzedawało się słabo dopóki nie wyszły jakieś gry. (Do sprawdzenia na vgcharts, od marca 2000 do września 2000 sprzedało się 2,54 mln konsol, do marca 2001 10 milionów (hehe poznaje ktoś tę liczbę ? ). W standardach ogólnoświatowo-historycznych nie ma więc jakiejś dramatycznej klapy.
Jasne, tyle, że jakoś nie uwzględniasz tego, że rynek gier był wtedy parę razy mniejszy, a i oponenci Sony nie byli tak prężni, jeśli chodzi o konsole.
Taven - sytuacja jest oczywiście inna, to co chciałem powiedzieć to to że PS3 oceniano jako klapę jeszcze przed premierą, teraz niektórzy 'znaffcy' już mówią 'a nie mówiłem' - tymczasem minęło dosłownie 5 miesięcy od pierwszej premiery i miesiąc od premiery w Europie. Trochę wcześnie na wyciąganie wniosków, przyjdą gry, Gwiazdka, zobaczymy co będzie.
Wracając do Kena - kieruje teraz Celliusem (jv Sony i Namco które ma robić gry) - jestem pewny że jego wizjonerskie podejście zaowocuje jeszcze niejedną perełką :)
Ten człowiek zasłużył na wielki szacunek, odmienił życie milionom ludzi w tym i moje:). Czapki z głów!!!
Żegnamy oto człowieka wielkiego, dzięki któremu życie wielu ludzi zmieniło się na lepsze. Panie Kutaragi. Dziękujemy za wszystko;)
Nie przyłączę się do peanów. Miałem szaraka, wspominam go z sentymentem, ale człowieka zapamiętuję po tym, jak skończył. Kutaragi na koniec rzucił wiele pustych słów, wiele kłamstw i bezczelnych ściem-to się zapamiętuje. Przykro mi, ale dobrze go nie wspomnę, bo po mojemu obecny wizerunek PS3 to jest JEGO wina. A mi nie na rękę monopol, poza tym mam sentyment do Sony.
Co do PSP-nazywanie jej porażką jest dla mnie idiotyzmem. Weszli na rynek zdominowany totalnie przez Big N. I co? I szturmem wzięli 30%. Jasne, że DS to wielki sukces, ale to produkt najlepiej znanej marki na rynku(b Ninny rządzi handheldami niepodzielnie). Wykroili z tego sporo, zarabiają na tym-i to się liczy dla firmy. Jest to gadżet na który jestem mocarnie napalony, ale pieniądze na drzewach nie rosną. Fakt, PS2 nie mam, ale jako taki laik znajduję dla siebie z miejsca ~15 gier, w które bym z chęcią zagrał. Dla mnie to sporo. Może kiedyś bylo gorzej, teraz jest IMO dobrze.
Nie ma jak na emeryturze /nie mylić z rentą.../
