Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Fryderyk Chopin bohaterem nowej gry RPG od Namco Bandai

23.06.2006 09:19
😃
1
zanonimizowany24268
0
Generał

Parasolka+Chopin=dobra sprzedaż w Japonii oraz zwiększona ilość sprzedanych x360.
Parasolka+Chopin=zerowe zainteresowanie tematem w Europie i Ameryce.:)

23.06.2006 09:45
2
odpowiedz
zanonimizowany3559
58
Generał

Mów za siebie. :)

23.06.2006 09:48
McClanesHungOver2
3
odpowiedz
McClanesHungOver2
84
PSYCHO REALM

Dzisiaj mamy dzień newsów z pod znaku Polski- najpierw polska kampania w CoD 3, a teraz gra w której się chodzi Chopinem - chociaz ten drugi pomysł wydaje się jednak strasznie dziwny.

23.06.2006 10:00
😃
4
odpowiedz
Xutzl
6
Junior

Utwory skomponowane przez Chopina specjalnie na potrzeby gry nagra rosyjski pianista Stanisław Bunin.

Cudne! ;-)

23.06.2006 10:04
5
odpowiedz
zanonimizowany52385
96
Legend

hmmm ciekawie się zapowiada... jeśli stworzą klimat lekkiej psychozy to może być nawet coś dla mnie. a pomysł z muzyką jest świetny... jeśli nie będzie to oczywiście tylko mechaniczne odegranie kilku partii a też wsadzi w to trochę uczucia.

inaczej mówiąc - mam nadzieję że uporają się z tym..

23.06.2006 10:12
Deepdelver
😃
6
odpowiedz
Deepdelver
71
Legend

Gra nie ma szans na sukces bo Chopin nie ma:
1) cudacznej fryzury
2) kolczyka w uchu
3) monstrualnego miecza

23.06.2006 10:15
Triber
7
odpowiedz
Triber
64
Konsul

Normalka, jak na Japonie. Imho bardzo fajny pomysł ale trzeba choc troche rozumieć największy naród palaczy na Świecie.

23.06.2006 10:27
McClanesHungOver2
8
odpowiedz
McClanesHungOver2
84
PSYCHO REALM

trzeba choc troche rozumieć największy naród palaczy na Świecie

tzn Jamajkę ?

23.06.2006 10:58
Triber
9
odpowiedz
Triber
64
Konsul

McClanesHungOver2-- chyba nie trudno się domyślic, że chodzi o tytoń i o jaki kraj też.

23.06.2006 11:08
😜
10
odpowiedz
zanonimizowany138
1
Legend

Deepdelver --->

1) a słynna grzywa to pies? :)
2) można doprawić
3) można przypasać/przewiesić :))

23.06.2006 11:21
11
odpowiedz
zanonimizowany216104
0
Konsul

Oj zagralbym sobie... No i posluchal soundtracku..

23.06.2006 16:51
Szczeblo
😐
12
odpowiedz
Szczeblo
67
so rock

jakos mi to nie nie pasuje... Chopin i jakies japonskie RPG? Cos nie teges...

23.06.2006 16:58
😁
13
odpowiedz
zanonimizowany40188
43
Generał

Deepdelver ----------->
Gra nie ma szans na sukces bo Chopin nie ma:
1) cudacznej fryzury
2) kolczyka w uchu
3) monstrualnego miecza

myślę, że twórcy wykażą się ponadprzeciętną inwencją hehe :)

23.06.2006 17:01
😁
14
odpowiedz
zanonimizowany2673
72
Legend

Znając japońską fantazję może to być genialna produkcja. Już sam pomysł (sen Chopina przed śmiercią) powala :)

Ganbare!

23.06.2006 17:48
blackhood
😃
15
odpowiedz
blackhood
79
sentimental fool

ciekawe jak będą wyglądały jego oczy :D

Jak to mówił Waldemar Malicki Polacy uważają, że Chopin był Polakiem bo urodził się w Polsce, francuzi uważają, że był Francuzem, bo zmarł we Francji, ale ostatni konkurs chopinowski pokazuje, że Chopin był Japończykiem :P

23.06.2006 18:32
16
odpowiedz
zanonimizowany52907
182
Senator

co?? Blachacz jest Japonczykiem?? czemu sie ja sie zawsze dowiaduje ostatni:P

23.06.2006 18:34
blackhood
😁
17
odpowiedz
blackhood
79
sentimental fool

no a jak hehe

a tek serio to chyba o to mu chodziło, że najwięcej chyba właśnie żółtasków było, w sumie u nich Chopin jest bardzo popularny

23.06.2006 19:51
18
odpowiedz
zanonimizowany52907
182
Senator

hihi, a u nas bardzo popularny jest michal w. :]

23.06.2006 21:11
19
odpowiedz
NFSV fan
93
Generał

Japończycy bardzo cenią naszego kompozytora, chętnie słuchają czy wykonują jego utwory, jednak mieszanie Chopina do gier video jest imho MOCNO nie na miejscu.

Muzyka klasyczna (w tym wypadku nie mam na myśli muzyki okresu klasycyzmu) którą reprezentuje w swej twórczości Chopin należy do ogólnie pojętej kultury wyższej, natomiast gry komputerowe - do kultury masowej czy też popkultury. Niestety autorzy gry najwyraźniej nie dostrzegają tego rozdźwięku....

Niestety Chopin jak i wielu wspaniałych twórców muzyki klasycznej są szargani na wszelkie sposoby bez konsekwencji (wszak nie mogą się ubiegać już o swoje prawa....).

Przykład z ostatnich wydarzeń. Orkiestra wojskowa (dęta) żegnająca papieża Benedykta XVI na lotnisku w Balicach grała jakże sympatyczną "wiązankę przebojów" (stylem i oprawą przypominało to grę jakiejś orkiesty z remizy strażackiej na wiejskim weselu...:>) Tyle że ta "wiązanka" to bezczelnie przerobione, urywki utwórów właśnie Chopina (m. in. Scherzo E-dur, Sonata h-moll, chyba także Polonez As dur ale już dokładnie nie pamiętam). I to wszystko za przyzwoleniem całego naszego rządu i prezydenta. Naprawdę jeżeli to miało "uświetnić" pożegnanie Papieża, nie mogło wywołać gorszego wrażenia niż wywołało....

Najwybitniejszy polski pianista, Fryderyk Chopin

Imho znacznie lepiej pasowałoby "najwybitniejszy polski KOMPOZYTOR". Niby niewielka różnica jako, że był zarówno znakomitym pianistą jak i kompozytorem, jednak w hitsorii zapisał się przede wszystkim jako genialny kompozytor, a nie pianista....

To tak jakby autor napisał o Chopinie "Najwybitniejszy polski pedagog". Wszak Chopin był także znakomitym pedagogiem, tyle że to nie to przyniosło mu wiekopomną sławę.

23.06.2006 21:19
20
odpowiedz
NFSV fan
93
Generał

[dopisek nieaktualny;)]

23.06.2006 21:30
21
odpowiedz
zanonimizowany216104
0
Konsul

NFSV fan: "Muzyka klasyczna (w tym wypadku nie mam na myśli muzyki okresu klasycyzmu) którą reprezentuje w swej twórczości Chopin należy do ogólnie pojętej kultury wyższej, natomiast gry komputerowe - do kultury masowej czy też popkultury. Niestety autorzy gry najwyraźniej nie dostrzegają tego rozdźwięku...."
Nie rozumiem. Mamy dziesiatki gier, w ktorych "prosta, masowa rozgrywke" uprzyjemniaja nam ambitna muzyka (ze wspomne tylko Europe Universalis 2 z piesniami Johna Dowlanda i innymi utworami z gatunku muzyki dawnej i dworskiej).
Byla kiedys taka gierka "Pierscien Nibelungow" luzno oparta ta Wagnerze... I? To zle?


Niestety Chopin jak i wielu wspaniałych twórców muzyki klasycznej są szargani na wszelkie sposoby bez konsekwencji (wszak nie mogą się ubiegać już o swoje prawa....).

Znales Chopina, ze tak piszesz? :> Moze bylby zachwycony, ze prawie 200 lat po nim znany jest niemal kazdemu, a dzieci w kraju, ktorego nigdy nie widzial chcialyby sie wcielac w jego role.

A co do "pianisty" - zgadzam sie z Toba. Do dzis jest znany dzieki temu co pisal, a nie temu jak gral.

23.06.2006 22:51
22
odpowiedz
NFSV fan
93
Generał

Nie rozumiem. Mamy dziesiatki gier, w ktorych "prosta, masowa rozgrywke" uprzyjemniaja nam ambitna muzyka (ze wspomne tylko Europe Universalis 2 z piesniami Johna Dowlanda i innymi utworami z gatunku muzyki dawnej i dworskiej).
Byla kiedys taka gierka "Pierscien Nibelungow" luzno oparta ta Wagnerze... I? To zle?

Zależy to w pewnym stopniu od gry, ale generalnie jestem zdecydowanie przeciwny "wycieraniu" się Chopinem przez każdego (także twórców gier) tylko po to aby podnieść rangę swojego produktu, a często po prostu aby produkt się lepiej sprzedawał.

Dzisiaj mamy coś takiego jak prawa autorskie. Chopin o swoje się już nie upomni, ale powinniśmy szanować nasze narodowe dziedzictwo kulturowe. Nie może być tak że kompozycje Chopina, wiersze Mickiewicza, czy obrazy Matejki, każdy wszędzie i do wszystkiego może użyć dla właśnych korzyści wedle widzimisie. Często dzieła wybitne są wkomponowywane w "dzieła" na żenująco niskim poziomie (ze szkodą dla tych pierwszych).

Że wspomnę choćby film "Chopin - pragnienie miłości". Najlepszym punktem całego filmu była... muzyka mimo, że paskudnie zagrana przez Janusza Olejniczaka (opinia moja - osobiście kompletnie mi się jego gra nie podoba...). Potem jeszcze wydano soundtrack ze ścieżką dźwiękową, który był po prostu zbiorem utworów Chopina.

Zaś sam film był tragicznie słaby i gdyby nie ta muzyka (co nie jest w najmniejszym stopniu zasługą producentów filmu bo to nie oni są autorami tej muzyki) film nie miałbym ŻADNYCH elementów godnych uwagi.

Tematyka została specjalnie dobrana, żeby film się "dobrze sprzedał" bo od początku było wiadomo że atutem filmu będzie sama tematyka jak i muzyka.

Podobnie w straszny sposób szarga się inne znane i zasłużone osoby czy ich dzieła. Choćby niedawna moda na ekranizację lektur. Znakomite Quo Vadis zostało sprowadzone do poziomu chodnika w dramatycznie słabym filmie Jerzego Kawalerowicza, ale i tak wiadomo było że koszt produkcji się zwróci bo "jak to przecież to Quo Vadis - trzeba iść! No a szkoły to już obowiązkowo!".

I dzieciarnia schodziła się masowo do kin, na Quo Vadis, na Pana Tadeusza, Przedwiośnie etc. W ten oto sposób klasyka naszej literatury była mieszana z błotem poprzez ekranizacje stojące na żenująco niskim poziomie. I we wszystkich przypadkach wiadomo było że się sprzeda, ze względu na chwytliwą tematykę.

Podobnie teraz usiłuje się wcisnąć ludziom baaaardzo słabe filmy o Janie Pawle II (Karol - Człowiek który został Papieżem...) opierając się na jego autorytecie. I bazuje to na prostym schemacie wspomnianym wyżej - ludzie i tak pójdą obejrzeć "bo to przecież o Papieżu". W podświadomości rodzi się przekonanie że skoro tematyka jest dobra to film musi być dobry. Czyli "Papież był taki dobry no to jak film o nim może być słaby". A tymczasem film zwykle JEST słaby i to bardzo, ale producent się tym nie przejmuje bo wie że i tak kasę zarobi żerując na ludzkich uczuciach względem polskiego papieża.

Podejrzewam że autorzy gry o Chopinie liczą na to samo. Że ich gra jaka by nie była "pojedzie" na sławie Chopina i jego dziełach....

Jeżeli producent chce mieć ładną ścieżkę dźwiękową do swojej gry - proszę bardzo - może zatrudnić kompozytora który napisze kilka utworów. Nie ma z tym większego problemu a efekt końcowy jest często bardzo dobry (vide choćby polski Jack Orlando, czy też orkiestrowe kawałki z Dreamfall). Ale niech zostawi w (świętym) spokoju to co stworzył ktoś inny, i komu należy się odpowiedni szacunek.

A w kwestii Bunina - nie można mu odmówić umiejętności pianistycznych, ale jeżeli przyjął taką propozycję jak nagranie utworów Chopina specjalnie do gry to nie świadczy o nim najlepiej, bo artysta tej miary nie powinien przyłożyć ręki do takiego projektu tylko dlatego że zapłacili mu kasę;/ Pewnie jeszcze wydadzą "rewelacyjny"... soundtrack z gry który także się świetnie sprzeda....

23.06.2006 22:56
Deepdelver
23
odpowiedz
Deepdelver
71
Legend

NFSV fan --> rozumeim, że komputerowej adaptacji Wiedźmina też jesteś przeciwny?

23.06.2006 23:05
24
odpowiedz
NFSV fan
93
Generał

Deepdelver ----> za kase można wszystko. I wiem, że fani Sapkowskiego są podekscytowani nowym projektem, ale z drugiej strony jestem niemal pewien, że gra zostanie zjechana równo....

Sapkowski na swoje miejsce w historii jeszcze musi poczekać i "raczej" nie będzie to miejsce równe temu jakie zajmuje Mickiewicz czy Chopin.... Nie jestem fanem Sapkowskiego dlatego też specjalnie mnie nie martwi że jego książka zostanie w ten sposób wykorzystana dla zbicia forsy - mógł się bronić przed komercją i nie wydać zgody na grę, jeżeli zrobił inaczej - jego sprawa (strata)....

Natomiast Chopin czy Sienkiewicz są w tej gorszej sytuacji że ich o zgodę nikt nie pyta.....

A ogólnie w kwestii wykorzystania - nie byłoby nawet jeszcze najgorzej jeżeli produkty tego typu (ekranizacje znanych książek, filmy o znanych ludziach, gry) poziomem przystawały do osoby czy dzieła które wykorzystują. Niestety najczęściej znane osoby czy chwytliwe tematy są jedynie motorem napędowym bardzo słabych gier czy filmów.;/

Za dużo było beznadzienych filmów na podstawie gier, jak i beznadzienych gier na podstawie filmów czy książek abym mógł zakładać że w przypadku Wiedźmina będzie inaczej.

23.06.2006 23:42
25
odpowiedz
zanonimizowany216104
0
Konsul

NFSV fan, sorry ale piszesz bzdury.

Że wspomnę choćby film "Chopin - pragnienie miłości".
No wybacz, ale wg Ciebie nie powinno sie krecic filmow o Wielkich Polakach bo moga sie nie udac? Pragnienie milosci bylo jakie bylo, ale...

IMDB mowi, ze muzyka Chopina wykorzystano w 245 filmach (po raz pierwszy w 1928 roku). O zyciu Chopina opowiada conajmniej kilka filmow (ze wspomne tylko Impromtu z Hugh Grantem - bardzo przyzwoite kino). To zle? Chopina powinno sie propagowac wylacznie w salach koncertowych i TVP Kultura?

"Podobnie w straszny sposób szarga się inne znane i zasłużone osoby czy ich dzieła. Choćby niedawna moda na ekranizację lektur. Znakomite Quo Vadis zostało sprowadzone do poziomu chodnika w dramatycznie słabym filmie Jerzego Kawalerowicza,"
Pffffffffff... Jedziemy dalej po IMDB:
Na pierwszym miejscu Ojciec Chrzestny - zszargane dzielo M. Puzo. Na drugim Skazani na Shawshank na podstawie dziela S. Kinga. Dalej Puzo, Tolkien i dopiero na 5 miejscu Casablanka. Troche dalej film o genialnym pianiscie... Polanski szarga pamiec Szpilmana? A Das Boot? Mechaniczna Pomarancza?

Podejrzewam że autorzy gry o Chopinie liczą na to samo. Że ich gra jaka by nie była "pojedzie" na sławie Chopina i jego dziełach....
Serio wydaje Ci sie, ze przecietny mlodociany Japonczyk nie kupi gry o ile nie pada w niej nazwisko Chopin? Moim zdaniem licza na to, ze ow Japonczyk kupilby ta gre tak czy siak. Ale przy okazji mozna go jeszcze blizej zapoznac z muzyka Chopina i jego osoba.

A w kwestii Bunina... ehhhh... Oczywiscie. Prawdziwy artysta zamyka sie w piwnicy i tam tworzy dla wlasnej przyjemnosci. Dobra materialne to nic w porownaniu z przyjemnoscia obcowania z piekna muzyka.


Pewnie jeszcze wydadzą "rewelacyjny"... soundtrack z gry który także się świetnie sprzeda....

SKANDAL! TRAGEDIA! Fakt powinien sie tym zajac! Jeszcze dojdzie do tego, ze jacys gowniarze beda odrozniac Mazurki od Nokturnow! Tak nie moze byc! Nasza ambasada powinna zareagowac! Mysle, ze nalezy zakazac sluchania Chopina gimnazjalistom i ograniczyc naklad plyt do 20 egzemplarzy....
Wybacz, ale zalamuje mnie taka postawa...

24.06.2006 06:57
👎
26
odpowiedz
koobon
82
Legend

No tak, tacy właśnie jesteśmy... "szarganie" świętości i tym podobne bzdury :-(. Doszukiwanie się elementów antypolskich i antynarodowych z każdej strony. Widzę, że niektórzy wzięli sobie mocno do serca teorie ministra oświaty ;-).
Aswoją drogą to może być news dla tabloidów. Mieliśmy aferę z "antypolską" grą Panzers, z budzącą mordercze instynkty Tibią, czas na szargających świętości narodowe Japończyków.

24.06.2006 11:44
27
odpowiedz
NFSV fan
93
Generał

Oiolosse ---> jak pisałem jeżeli jeszcze chodzi o film i to dobry film nie jest źle. Natomiast gra to nie film. Film jest na tyle elastyczną dziedziną że może zarówno wpisywać się w kulturę "wyższą" jak i masową. Natomiast gry - nie.

Gry komputerowe (a w tym wątku mówimy głównie o grze) NIGDY nawet nie aspirowały do tego aby być czymś więcej niż rozrywką dla mas. To nie ujma dla Chopina że znajdzie się w dobrym filmie. Natomiast istotnie jest to ujma jeżeli znajdzie się w filmie tragicznie słabym, albo w grze komputerowej (jaka by ta gra nie była).

I z uwagi na powyższe film w tym względzie znacząco różni się od gier - nawet niepotrzebnie wprowadzałem dygresję o filmach, bo tu rozmawiamy o grze.

Dlatego proponuję zakończyć wymienianie argumentów przeciwko mojej tezie w postaci dobrych filmów, bo temat dotyczy gry a nie filmu i wykorzystania postaci zasłużonej dla polskiej kultury w grze komputerowej.

Koobon ---> Ja nie jestem nacjonalistą i nie mam też specjalnie radykalnych poglądów. Ale nie zgadzam się aby każda miernota podnosiła wartość swoich równie miernych dzieł wykorzystując do tego czołowe postacie polskiej kultury.

I dla mnie owszem - orkiestra żengająca papieża w Balicach była czymś mocno nie na miejscu (a raczej jej repertuar), film o Papieżu z Piotrem Adamczykiem - także. Jak i wiele innych przykładów. Naprawdę nie można pozwolić aby kążdy kto ma tylko trochę kasy mógł zrobić co chce z takimi postaciami jak Chopin (i jego dziełami).

A w kwestii Bunina... ehhhh... Oczywiscie. Prawdziwy artysta zamyka sie w piwnicy i tam tworzy dla wlasnej przyjemnosci. Dobra materialne to nic w porownaniu z przyjemnoscia obcowania z piekna muzyka.

Nie powiedziałem że nie nagrywa wcale, ale nie sprzedaje się za pare groszy do nagrania dla gry komputerowej. Dość powiedzieć, że gdyby o to samo autorzy gry poprosili Zimermana na pewnoby się nie zgodził....;>

Pewnie jeszcze wydadzą "rewelacyjny"... soundtrack z gry który także się świetnie sprzeda....

SKANDAL! TRAGEDIA! Fakt powinien sie tym zajac! Jeszcze dojdzie do tego, ze jacys gowniarze beda odrozniac Mazurki od Nokturnow! Tak nie moze byc! Nasza ambasada powinna zareagowac! Mysle, ze nalezy zakazac sluchania Chopina gimnazjalistom i ograniczyc naklad plyt do 20 egzemplarzy....

Dobrze by było gdyby ci "gówniarze" czy gimnazjaliści odróżniali Mazurki od Nokturnów..... Niestety muzyka klasyczna to nisza. Dla większości młodzieży jest "nudna" a taki Chopin to totalne zero w porównaniu z "gwiazdami" hip hopu czy pop-u.

Owszem taki sountrack miałby pewną wartość "edukacyjną" i wiele osób które nigdy po muzykę Chopina by nie sięgnęło miało by okazję to uczynić.

Ale mnie nie chodzi o sam sountrack, ale o fakt że Chopin w tym wypadku staje się "produktem" komercyjnym. Zaś jego muzyka ma na celu zbicie forsy "przy okazji" na jakiejś słabej grze komputerowej, której wartość będzie nieco wyższa tylko dlatego że wykorzystuje muzykę Chopina.

A co może z tego dalej wyjść wydzieliśmy na przykładzie Papieża. Mamy np. kubeczki z Papieżem, kiczowate obrazki z papieżem, długopisy z papieżem rzeźby z papieżem - po prostu cepelia! Może jeszcze bym proponował papier toaletowy z papieżem....:> I nikt się czemuś takiemu nie sprzeciwia! Bo to w końcu wyraz "miłości" do naszego papieża....

Koejny przykład "Pasja" Mela Gibsona. Znowu zestaw gadżetów tym razem z Chrystusem! A co tam! Kubeczek czy piórnik/zeszyt szkolny z Chrystusem w koronie cierniowej - fajna rzecz! Czy to także jest w porządku? Jak dla mnie jest to po prostu niesmaczne.

Ja oczywiście pokazałem nieco w krzywym zwierciadle do czego może dojść jeżeli nie ma żadnej kontroli nad tym jak wykorzystuje się znane postacie. Ale metodą małych kroczków wszystko możliwe. Po prostu musi być jakaś kontrola nad tym, i muszą to być ludzie którzy pilnują nie tylko własnego portfela ale także wartości które są na pieniądze nieprzeliczalne.

24.06.2006 11:58
Deepdelver
28
odpowiedz
Deepdelver
71
Legend

Gry komputerowe (a w tym wątku mówimy głównie o grze) NIGDY nawet nie aspirowały do tego aby być czymś więcej niż rozrywką dla mas.

Jak to nie? Prezentujesz poglądy podobne do tych jakie dominowały u zarania kinematografii (a przez długi czas nawet odnośnie teatru), którą uznawano za rozrywkę dla tłuszczy, a aktorka miała status społeczny podobny do kurtyzany. A były to czasy kiedy powstawały arcydzieła.

Przemysł gier komputerowych poza "murowanymi" hitami stworzył też szereg dzieł hermetycznych, ryzykownych, będących próbą odkrycia nowych środków wyrazu (Myst, Dark Eye, Planescape: Torment, Blue Ice, Ring, Bad Mojo, Omikron: Nomad Soul). Uznawanie, ze to TYLKO rozrywka jest krzywdzącym uproszczeniem. Sztuka jest wszędzie, ale niektórzy muszą ją mieć podaną w "kanonicznej" formie, bo innej nie rozumieją.

24.06.2006 12:01
29
odpowiedz
zanonimizowany216104
0
Konsul

NFSV fan:
"Gry komputerowe (a w tym wątku mówimy głównie o grze) NIGDY nawet nie aspirowały do tego aby być czymś więcej niż rozrywką dla mas."
No to tu sie wlasnie mylisz. Pierscien Nibelungow mial byc rozrywka dla mas? A Ojciec Chrzestny nie czy Pianista nie mialy byc rozrywka? To, ze jestes NSFV fanem nie oznacza, ze kazda gra jest rownie ambitna jak ten tytul. Dlatego po raz kolejny mowie - IMO wprowadzenie postaci Chopina nie jest "zagraniem pod publiczke" (Rownie dobrze moznaby powiedziec ze Gibson krecac Pasje zagral pod publiczke), a raczej proba rozpropagowania osoby Chopina. Pozostaje sie wiec cieszyc, bo Chopin wielkim Polakiem byl i basta.

Naprawdę nie można pozwolić aby kążdy kto ma tylko trochę kasy mógł zrobić co chce z takimi postaciami jak Chopin (i jego dziełami).

Co proponujesz? Zakazac ustawowo? Prawo autorskie chroni utwory przez bodajze 65 lat. A Chopin nigdy nie mowil, ze ma monopol na wykonywanie swojej muzyki.

Nie powiedziałem że nie nagrywa wcale, ale nie sprzedaje się za pare groszy do nagrania dla gry komputerowej.
Koszmar. Serio twierdzisz, ze kazda komputerowa to dno, do ktorego nie wolno sie zblizac? Moze pograj w cos innego niz... wiadomo :P

Dość powiedzieć, że gdyby o to samo autorzy gry poprosili Zimermana na pewnoby się nie zgodził....;>
A jesli? Rzucilbys sie z mostu, ze jestes ostatnim, niekomercyjnym sprawiedliwym? :>

24.06.2006 12:05
30
odpowiedz
NFSV fan
93
Generał

A jesli? Rzucilbys sie z mostu, ze jestes ostatnim, niekomercyjnym sprawiedliwym? :>

Nie byłoby "jeśli". Zimerman po prostu nie jest artystą komercyjnym. Wiele razy to udowodnił. Ma taką pozycję, że nie musi się godzić na wszyskto tylko dlatego że mu zapłacą. Nie zgodziłby się na pewno i tyle...

24.06.2006 12:25
yasiu
31
odpowiedz
yasiu
199
Legend

ludzie... co wy w ogole wygadujecie... amerykanie zrobili znakomity film o swojej tragedii narodowej (flight 93) i jakos protesty ogolnonarodowe sie nie podniosly. u nas nie mozna zrobic niczego skierowanego na rynek masowy na temat 'pomnikow' naszej kultury bo od razu podnosza sie glosy sprzeciwu. kim jestescie zeby wydawac takie opinie? to dzieki kulturze masowej pewne rzeczy sa zapamietywane i beda pamietane... lepiej zeby ludzie zapomnieli? zeby franek z koziej wolki znal tylko te opinie ktore sa zgodne z widzimisie takich jak wy?

jeszcze gry nie zobaczyliscie a juz narodowa tragedie oglaszacie... japonczycy szanuja tworczosc szopena, jesli chca zrobic produkt skierowany do mas z udzialem fryderyka i jego sztuki - ich prawo. wasze prawo protestowac, tylko po co? dlaczego przede wszystkim? jak w ogole ludzie grajacy moga miec tak ograniczone umysly?

oczywiscie nie jest to wypowiedz kierowana do wszystkich udzielajacych sie w tym watku :)

24.06.2006 12:46
32
odpowiedz
zanonimizowany216104
0
Konsul

NFSV fan:
Nie byłoby "jeśli". Zimerman po prostu nie jest artystą komercyjnym. Wiele razy to udowodnił. Ma taką pozycję, że nie musi się godzić na wszyskto tylko dlatego że mu zapłacą. Nie zgodziłby się na pewno i tyle...
I jego prawo. Pozostaje wiec liczyc, ze piekna muzyka trafi do szerszej publicznosci dzieki innym pianistom. Np. dzieki Buninowi.

24.06.2006 17:43
👎
33
odpowiedz
zanonimizowany350318
16
Centurion

ta gra to sen naćpanego developera ktory pomieszal prochy tak ze efekt go sam zadziwil.

Ale sadzac po ostatnim merytorycznym poziomie gola (Fallout3) mozna miec przypuszczenie ze to kolejny trefny "nius"

26.06.2006 11:42
Triber
34
odpowiedz
Triber
64
Konsul

Muzyka jest medium i gry też, czy są dla masówki to już zależy od twórców.

26.06.2006 12:52
Saed
35
odpowiedz
Saed
161
Konsul

Pomysł bomba! Naprawdę zapowiada się gra nieprzeciętna i nie ma co smęcić!
Jeśli twórcy włożą w to dużo inwencji, oryginalności i... dojrzałości to możemy mieć naprawdę wyjątkową i ambitną grę. Znając niemal religijną cześć jaką otacza się w Japonii naszego genialnego kompozytora można się spodziewać maksymalnego zaangażowania.
Myślę, że Frycek byłby zachwycony :)

26.06.2006 15:03
36
odpowiedz
NFSV fan
93
Generał

Już sama grafika kreskówkowa nijak pasuje do muzyki Chopina, która w większości przypadków radosna nie była. Zresztą kompozytor nie miał zbyt wielu powodów do radości co też znajduje odzwierciedlenie w jego utworach.

Choć przyznaję że sama w sobie grafika wygląda bardzo ładnie. Sam scenariusz także zapowiada piękną grę.

Jedyne co tutaj NIE pasuje to.... postać Chopina i jego muzyka!

26.06.2006 23:57
Saed
37
odpowiedz
Saed
161
Konsul

TOBIE nie pasuje (pewnie z J-RPG nie miałeś nigdy do czynienia).
Poczekamy, zobaczymy, posłuchamy. Ja jestem dobrej myśli.

Wiadomość Fryderyk Chopin bohaterem nowej gry RPG od Namco Bandai