Gra Midtown Madness 3

Tak to prawda.
PS: Dopiero się urodziłeś, że pytasz co to emulator?

@Lukdirt - Zatem nawet nie wiesz co straciłeś. Coś Ci powiem: Ja z emulatorów korzystam od roku .... 1999 i dla mnie są ważniejsze od ..... samych regularnie wychodzących pecetowych i konsolowych gier. Np znacznie większą przyjemność daje mi ogrywanie Zeldy - Breath of Wild na pececie (nie mówię nawet o graniu w 60 klatkach w 4k, choć mogę, bo obecna wersja emulatora na to pozwala) niż na Switchu. To samo tyczy się konsolowego Diablo 3 na pececie, Dante's Inferno na pececie (wyszło tylko na Xboxa 360). Podobnie jest z grami automatowymi, na których się wychowałem (Dark Seal z roku 1990 jest lepszy niż te wszystkie GTA, Wiedźminy, Metra, czy nawet Tomb Raidery. Podobnie jest z C64, Amigą i Nesem. Oprócz wraków (tak potocznie mówi się w moich regionach na gry automatowe, które wymagają żetony) wychowałem się na grach na Commodore 64 i Pegasusa. Nie wyobrażam sobie dzisiaj nie mieć do czynienia z tymi grami. To jedyne, co powoduje, że dzieciństwo z tamtych czasów nadal mam gdzieś tam zachowane. Co mi po nowym Doomie, czy nawet na mocno oczekiwanym przeze mnie Cyberpunku w detalach Ultra w 4K z HDR'em i Ray Tracingiem na stu calach w 60 klatkach, skoro jest to i tak tak na prawdę tylko "na chwilę". Bo nie oszukujmy się: ile razy można ogrywać jedną grę. Wyobraź sobie, że takiego Dark Seala i Snow Bros'a czy Shinobi, Flying Shark przeszedłem na pewno więcej razy, niż znaków ma ..... ten temat (nie mój post, tylko ilość liter, kropek przecinków itp Was wszystkich. I powiedz mi - dlaczego gram w to do "dziś" (w sensie odpalam współcześnie, np w Shinobi grałem ostatnio w marcu tego roku) i dlaczego pisząc ten temat aż chce mi się odpalić Snow Bros i zrobić perfekta we wszystkich 45 levelach (5 leveli to bossowie, co daje razem 50, więc tam się nie da zrobić perfekta). Oczywiście wiem, że nie zrobiłbym w 45, ale w 30 kto wie - mniej więcej pamiętam. Dlaczego to daje mi więcej radości niż ogrywanie nowego Tomb Raidera, którego bardzo lubię i uznaję go za jedną z lepszych pecetowych gier ? Ale właśnie - pecetowych, dających mi frajdę tylko na chwilę. Kiedy sobie odpowiesz na to pytanie, będziesz wiedział, ile straciłeś w swoim życiu. Przy okazji może ułatwi Ci to filmik, który mam zamiar nagrać z przechodzeniem Snow Brosa, czyli jak zrobić jak najwięcej perfektów .... na jednym kredycie (czyli jednym żetonie/monecie). Swoją drogą nie grałem z 3 lata. Ciekawe, ile mi się uda :)

A odpowiadając na Twoje pytanie: emulatorów się nie kupuje. Emulator to program, który emuluje, czyli naśladuje daną maszynę/platformę. Są do ściągnięcia ZA DARMO wpisując ich nazwę w googlach. Na emulator masz tzw ROM'y, które najprościej mówiąc są....grami. One zazwyczaj też są do ściągnięcia za darmo, ale ich legalność to już kwestia dyskusyjna. Nie ma za ich ściąganie paragrafu i są ogólnodostępne.....na ww platformy takie jak C64, Pegasus czy Amiga. Mało tego - w sklepie PLAY na telefon z Androidem możesz ściągnąć legalnie emulator z już dołączonymi do niego grami. Inna jest sytuacja oczywiście przy okazji Xboxa 360, Wiiu (to na niego jest Zelda i wygląda identycznie jak na Switchu, a nawet lepiej, jeśli emulujemy go na mocnym pececie [w sieci jest porównanie] czy PS3 (także jest emulator i np Uncharted i RDR są w pełni grywalne, jedynie co potrzebujemy do grania w 30 klatkach w 1080p, to min GTX'a 1080Ti/RTX'a 2060 Super/2070 i jakiegoś I5 czwartej generacji). Tutaj musimy posiadać oryginalną kopię gry. W przypadku Wiiu z racji, że gra jest na kartach SD, musimy zgrać z niej zawartość na peceta, a następnie zrobić z niej obraz ISO. :)

BTW - wykręć tego swojego peceta na 4Ghz (na boxie bez problemu idzie na 3.8 Ghz), bo marnujesz kartę graficzną :)