Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Producenci i wydawcy komentują oskarżenia o uzależnienie od „zbyt wciągających” gier wideo

28.03.2024 14:27
1
EG2009_120754240
12
Pretorianin

Aaa to już rozumiem czemu EA Czy Ubi robi tak ch....we gry, albo boją się pozwu, albo dbają o nasze zdrowie psychiczne. No to szacunek :)

A na serio, wciągnąć się można też w LEGO, karcianki czy w zbieranie opakowań po Tic Tac'ach. To co, każdego producenta mamy skarżyc, bo coś się komuś za bardzo spodobało? Absurd.

28.03.2024 14:42
Wronski
2
3
odpowiedz
Wronski
17
Generał

Od gier to sie uzalezniaja gowniaki ktore maja za duzo wolnego czasu wiec gratualcje dla rodzicow.

W ciągu 9 lat miało przełożyć się to na porzucenie szkoły, zdiagnozowanie u niego poważnych zaburzeń depresyjnych i „symptomów abstynencyjnych, takich jak złość, gniew i fizyczne wybuchy”.

Naukowo potwierdzono ze gry pomagaja w zwalczaniu depresji takze slaby argument, od ksiazek tez mozna byc agresywnym...

Oraz wydawaniem 350 dolarów miesięcznie na gry wideo.

Jak na dziecko to spora kwota, gratulacje za rozpieszczanie bachora...

post wyedytowany przez Wronski 2024-03-28 14:43:08
28.03.2024 15:56
3
7
odpowiedz
Grigori1922
14
Centurion

Akurat gry to jest mały pikuś przy prawdziwym raku naszych czasów niosącym ogromne zagrożenie dla dzieci i młodzieży, czyli tzw. mediach społecznościowych i całym biznesem z nimi związanym, które każdy ma non stop przy sobie (telefon) ...

post wyedytowany przez Grigori1922 2024-03-28 15:57:48
28.03.2024 16:25
4
1
odpowiedz
1 odpowiedź
MewsoNs
61
Generał

Jeżeli własne dziecko popada w takie uzależnienie to wiedz, że zawiodłeś jako Rodzic... Naszym zadaniem jest dbanie o właściwe wychowanie, bo to że takie mechaniki stosują twórcy to nie nowość, ale to my musimy dbać żeby dzieci się w to zbytnio nie wciągnęły. W życiu wszędzie jest podobnie. Sklepy kuszą ładnymi opakowqniqni i promocjami, kasyna wizja wygrania wielkich pieniędzy itd. itd. Jak nie przygotujemy należycie mentalnie naszego dziecka na tą dżunglę zwana życiem to i tak prędzej, czy później przepadnie w taki, czy inny sposób.

28.03.2024 16:31
Truskolodzixx
4.1
Truskolodzixx
2
Generał

Dokładnie tak jest, ale świat wygląda jak wygląda i rodzice to też ludzie. Osobiście uważam, że hazard jest groźny, i swoją córkę uczę by trzymała się od tego z daleka. Niby wszystko jest dla ludzi, ale naszym obowiązkiem jest nauczyć dzieci odpowiedzialności i rozsądnego myślenia, zwłaszcza przy gospodarowaniu finansami. Gdyby korpo nie opłacały polityków i z hazardu nie było aż tyle pieniędzy, to dawno by był zbanowany. "Mechaniki niespodzianek" jak to robi ĘĄ czy 2k powinny być tylko dla ludzi 18+ (albo 21 zależy od kraju) dokładnie jak Kasyna.

28.03.2024 16:58
Saroy
5
2
odpowiedz
Saroy
35
Centurion

Jeżeli komputer, konsola, tablet lub smartfon wypełnione grami, odgrywają rolę rodzica zastępczego, aby biologiczni rodzice mieli święty spokój od swojego dziecka, to rzeczywiście jest to bardzo poważny problem. Problem związany nie z grami lub internetem, ale z rodzicami.

Rodzice obwiniają gry, ponieważ to znacznie prostsze, niż przyznanie się przed samym sobą oraz przed innymi, że jest się kiepskim rodzicem, a dziecko stało się zbyt dużym obciążeniem. Nie powierzaj wychowania swojego dziecka internetowi (lub grom), ponieważ później możesz być bardzo niemile zaskoczony efektami takiego "wychowania".

28.03.2024 18:10
leaven
6
odpowiedz
leaven
138
Konsul

Niestety ale to prawda, że część gier manipuluje graczami. Gry, w których mechaniki z założenia powinny polegać na losowości i rachunku prawdopodobieństwa (np. dobór kart w karciankach) manipulowane są tak aby gracz zaliczał serię porażek przez cały dzień (80-90% porażek) a następnego dnia zalicza prawie same wygrane. Jedni bardziej skłonni są wydać kasę na mikrotransakcje po przegranych a inni z euforii po wygranych meczach. Tyle, że z prawdziwą konkurencją i walką w grze nie ma to nic wspólnego.

post wyedytowany przez leaven 2024-03-28 18:10:58
28.03.2024 18:46
7
odpowiedz
1 odpowiedź
Miruu
1
Legionista

Zagrajcie w Balatro. :) Ja sobie zacząłem w to grać i wsiąkłem tak jak w Pokemon Go, a to przecież tylko karcianka na pc :). Pokemony ze spluwami też były i są fajne :)

Trudno. Ważne znać umiar. Niestety w przypadku dzieci, zresztą z dorosłymi podobnie jest - często zapominają o tym umiarze. Z drugiej strony jak coś jest dobrze zrobione i wciąga to znaczy, że producent wykonał dobrą robotę, ale jednocześnie jeżeli jest to związane z wprowadzeniem mikrotransakcji, hazardu, wydawania jeszcze większej ilości pieniędzy, to cóż - robi się niebezpiecznie. Ciekawy temat do przemyśleń, fajny artykuł i ciekawe komentarze w dyskusji... :)

29.03.2024 03:39
7.1
sad994
8
Pretorianin

Balatro równa się hazard

28.03.2024 22:03
8
odpowiedz
sabaru
13
Generał

Dla przypomnienia: jeden z tych pozwów (złożonych w ciągu ostatnich 12 miesięcy) trafił do sądu w amerykańskim stanie Arkansas i wypłynął od Elizabeth Jones, matki twierdzącej, jakoby jej syn miał uzależnić się od gier. W ciągu 9 lat miało przełożyć się to na porzucenie szkoły, zdiagnozowanie u niego poważnych zaburzeń depresyjnych i „symptomów abstynencyjnych, takich jak złość, gniew i fizyczne wybuchy”. Oraz wydawaniem 350 dolarów miesięcznie na gry wideo.
Zawsze mam z tego beke.

Głównym zarzutem deweloperów jest to, że oskarżyciele zdają się wskazywać na „zbyt wciągający” charakter gier wideo jak przykład „uzależniających” mechanik. Tak na przykład „problemem” z serią Call of Duty ma być to, że oferuje „szybką rozgrywkę, satysfakcjonującą grafikę, dźwięki i inne [źródła] dopaminy”. Z kolei zarzut wobec GTA sformułowano w następujący sposób: „zawiera nieskończoną liczbę aktywności i wyzwań, które nieustannie angażują użytkowników, by mieć pewność, że nigdy się nie nudzą”.
Zaczynam rozumiem dlaczego twórcy gier tworzą coraz gorsze i niedopracowane. Chyba po to żeby ludzie nie siedzieli zbyt długo przed komputerem.

28.03.2024 22:30
9
odpowiedz
Marky
10
Pretorianin

Po części jest to prawda, ale pozywająca źle to ukierunkowała - jeśli już w tym kontekście za coś powinna pozywać to za lootboxy, season passy i inne tego typu mechaniki działające na tych samych zasadach co hazard oraz twórców gier typu Pay2win. Bo to wciągnęło tak naprawdę jej syna, a nie rozgrywka sądząc po tym ile wydawał miesięcznie.

post wyedytowany przez Marky 2024-03-28 22:31:23
28.03.2024 23:18
10
odpowiedz
Ratanok
43
Konsul

Oczywiście nie da się zaprzeczyć, że gry uzależniają i to jest problem gdy ktoś całe dnie spędza tylko na nich nie mając kontaktu z realnym światem. Nie można jednak tego traktować tak ogólnie i mówić, że gry są złe bo to kwestia indywidualna. Jeśli już to powinno się walczyć ze złymi praktykami stosowanymi w grach, które mogą to uzależnienie pogłębiać i pogarszać. Mówię tu o nachalnych mikrotransakcjach czy elementach hazardowych w których płaci się prawdziwą gotówką.

29.03.2024 00:56
Mqaansla
11
odpowiedz
Mqaansla
34
Generał

W tej branzy jest tyle (faktycznych) patologi - zaczynanie od tej strony to chyba najglupsze co mozna zrobic. Zwlaszcza ze przy tak postawionym problemie rozwiazaniem jest stan kiedy nikt w gry nie gra - czyli logicznie przestaja istniec, jako medium a takze funkcjonujaca w nim sztuka/trening/zabawa/relaks etc. ...

Bezsens.

29.03.2024 01:18
Persecutor
😂
12
2
odpowiedz
1 odpowiedź
Persecutor
43
Tosho Daimosu

Olać dzieciaka niech robi co chce, a potem podać do sądu game dev, bo dzieciak w gierki grał całe życie xD Ameryka to cudowny kraj xD

29.03.2024 15:30
12.1
sabaru
13
Generał

Ty myślisz że tak jest tylko tam.

29.03.2024 14:00
13
odpowiedz
szymonz2581114
1
Junior

Te pozwy brzmią bardzo dziecinnie- było dowalić się raczej do faktu, że deweloperzy zatrudniają psychologów, neurologów, itp żeby SPECJALNIE, świadomie wykorzystywać układ nagrody do ZATRZYMYWANIA w grze jak najdłużej i za wszelką cenę (google engagement mechanics, player engagement, etc). To jest piłeczka, którą trochę trudniej byłoby im odbić niż te niedorzeczne pierdolety. Bo problem jest prawdziwy, ale w tej formie wręcz brzmi głupio.

01.04.2024 10:02
14
1
odpowiedz
gryfelagain
3
Junior

Czytając komentarze widzę, że wiele osób to prawdopodobnie 30 letni boomerzy, dalej grający w gothica i nieśledzących aktualnych trendów w branży gier.

Obecnie producenci gier komputerowych zatrudniają sztab psychologów, aby wprowadzać kolejne mechanizmy wzmagające uzależnienie od gry - dawniej było to widoczne głównie w grach mobilnych, ale coraz bardziej staje się to widoczne w innych produkcjach. Przykładem jest np FIFA gdzie system kart zawodników przypomina po prostu grę hazardową.

Naiwnym jest by zwalać odpowiedzialność na pojedynczych rodziców, czy małe dzieci i dziwić się, że przegrywają z grą opracowaną za mln dollarow przez szereg psychologów w oparciu o najnowsze trendy manipulacyjne.

Wiadomość Producenci i wydawcy komentują oskarżenia o uzależnienie od „zbyt wciągających” gier wideo