Jim Ryan podsumowuje swoją przygodę z Sony: „Nie przyszło mi pracować w nudnej branży"
O rudy osmarkany bachor któremu M$ zabrał szpadelek. Biedne dziecko wiadomo ze płakał świat widział gdy spadły pierwsze krople. ;) Piętno krzywd z dzieciństwa odbiło sie na rudym konfidentcie. Pozostanie w oczach niczym "donos na płokułaaatułłę".