Gierki do wbijania osiągnięć na Steamie to patologia, która trwa już od lat
Wystarczy pobrac Steam Achievment Manager i odblokowac wszystkie osiagniecia jednym kliknieciem. Mozna tez je sobie z konta usuwac. Nikt tego nie sprawdza od lat, nie wiem w jakim celu artykul w sumie
Dla mnie osiągnięcia to w większości przypadków jedyny "motywator" by ograć dany tytuł ponownie (inaczej) i też raczej wyznaczają kierunek takiej ponownej rozgrywki a nie cel sam w sobie.
Patologia to są właśnie achievementy ustalające sztuczne cele oraz to że steam gorzej promuje gry bez nich.
Serious business coś co sobie sztucznie wbijasz paroma kliknięciami w SAM
Also, sensem osiągnięć jest właśnie to, że sam je wbijasz, a nie robi to za ciebie program.
Patologią są raczej ludzie, którzy mają problem z tym, że ktoś gra nie tak, jak oni by chcieli.
Widzę, że przeczytałeś połowę zdania które napisałem.
Dowód? To raczej wiedza ogólna z tego co nie raz pisali różni deweloperzy.
Łatwiej trafiasz na główną stronę jak masz całe to badziewie karty/aczki
Widzę, że przeczytałeś połowę zdania które napisałem.
Nie widzę powodu, by jakoś specjalnie odnosić się do twoich historyjek, ani tym bardziej, by traktować je poważnie, gdyż nie ma na to - jak na razie - żadnych dowodów.
A jak takowy masz i jakimś cudem jest inny niż "paru devów coś tam/kiedyś tam", to go przywołaj, miast zaniżać poziom dyskusji.
zdobywanie osiagniec fajnie wyglada na psn, w postaci troefów. Kazde pojedyncze chociazby brązowe trofeum widoczne jest z profilu. Na steam czy innych portalach to nie motywuje juz tak do dzialania.
Poza tym na xklocku i na PS5 też sa takie gry, maaało ale jednak. A czekaj, co drugi ex sony samograj gdzie w sumie tez nie trzeba myśleć.
Lubie osiagniecia ale brzydzę sie tymi grami z 10k aczików za samo odpalenie gry.
I komu to w sumie przeszkadza? To, że ktoś ma wiele osiągnięć sprawia jedynie satysfakcje posiadaczowi żeby mógł się tym pochwalić przed innymi. Nie sprawia to, że ma jakieś większe benefity z tego tytułu, czy przewagę nad innymi użytkownikami. Dlatego też nie rozumiem zupełnie tego artykułu...
Mi naprzyklad przeszkadza. Przejde gre w 100% (co jest faktycznym osiagnieciem) to chce widziec ze ja przeszedlem w 100% a nie naprzyklad w 99.5% bo przy okazji ratowania swiata i walki z zlymi-super-mega-korpami (tzn. faktyczna zawartosc gry) nie poglaskalem wszystkich 30'000 szynszyli...
Największa patologia, która trwa już od lat, to redaktorzy serwisów gamingowych, którzy ciągle mają problem, z tym że komuś się podoba coś, co im się nie podoba. :-)
W Dead island mam rzadkie osiągniecie
znajdź wszystkie przedmioty kolekcjonerskie :) (mało osób je ma )
i jeszcze w L4D2 prowadź jak mężczyzna czyli zabić tanka wyłącznie obrażeniami zadanymi przez ocalałych :)
Takie gry nie mają sensu i żaden zbieracz aczików nawet na nie nie spojrzy.
Ja tam acziki lubię bo przeważnie 100% w aczikach jest tożsame z wykonaniem w grze 100% aktywności jakie są w niej dostępne.
Niestety sporo jest też takich gdzie wymagane jest zrobienie konkretnego działania które "nie jest nam po drodze" bo np. jest sprzeczne z naszym stylem gry, lub acziki wymagają wielu godzin grindu jakiegoś elementu. I najgorsze czyli acziki z trybu multi. Przeważnie gram w gry gdzie multi jest martwe od lat więc jest problem znaleźć kogoś aby je z nami zrobił (na konsolach z tym problemu nie ma bo tam każdy kto je zbiera to je "farmi" na wszelkich możliwych ustawkach i zawsze jest ktoś do tego chętny).
Same acziki w multi nie są problemem bo mogą być umieszczanie w innej sekcji osiągnięć a nei w "głównej" tylko właśnie w tej przeznaczonej do multi i mogą się nie liczyć np do platyny. Najgorsze jest to jak wszystkie osiągnięcia są jakby w jednym miejscu. I potem powiedzmy że masz wszystkie osiągnięcia do platyny z głównej gry ale twórcy sobie ubzdurało żeby dać JEDNO badziewne trofeum z multi xD. Wsm to mi przychodzi do głowy Doom Eternal gdzie mam wszystkie trofea poza 6 z tego Battle moda czy co.
Lubię platynować gry jeśli platyny są w miarę łatwe typu GOW 4, 5, oba Horizony czy Spider Man, Days Gone. Ale takie gry i osiągnięcia do nich jakie są opisane w artykule to traktuje dosłownie jak śmieci i wolałbym takiego czegoś na liście osiągnięć nie mieć. Czym tu się chwalić jak gra wymaga od ciebie tylko klikania jednego przycisku jak w jakimś my name is mayo czy inne crapy gdzie tu nawet satysfakcja XD. Nie mówię że masz do platyny grać 200 godzin ale kurde bez przesady.
Sam na swoim steamie mam dwie gry, o których tu mowa. Też chciałem mieć literki na profilu i dlatego też skusiłem się na OiK 1 i OiK 2.
Z perspektywy czasu wiem, że to był błąd, gdyż jak słusznie zauważyłeś, te acziwmenty to zwykłe śmieci, które psują statystyki tych "realnych" osiągnięć. AC Origins, Odyssey, Days Gone, Horizon, Cyberpunk, Wiedzmin 3 i wiele innych gier ukończyłem na 100%.
Ubolewam, że nie mogę w jakiś sposób usunąć tych pustych osiągnięć i zostawić tylko te, które w 100% sam nabiłem, przy niektórych trudząc się srogo.
Nie wiem po co ludzie kupują takie gry
Jak osobiście jestem w miarę pozytywnie nastawiony do osiągnięć (np. mogą skłonić do wyjścia ze swojej strefy komfortu i grania inaczej, niż zazwyczaj albo sprawdzenia innych opcji/decyzji w grze, czego normalnie człowiek by nie zrobił, a czasem nawet nie wiedział, że coś się da zrobić), tak nie widzę najmniejszego sensu w grach, które służą tylko do zasypywania osiągnięciami.
Jedyna tego rodzaju gra, z jaką miałem do czynienia, to LinesX free, która ma "tylko" trzysta coś osiągnięć. Sama gra to nawet fajna popierdółka, akurat żeby się na chwilę zrelaksować i rozwiązać jedną czy dwie plansze w 5 min przerwie między innymi zajęciami, ale jak za każdą plansze wpadało na raz po kilka osiągnięć to mnie to po prostu irytowało.
Zady i walety z perspektywy użytkownika Steam.
Zalety:
- sprawiają satysfakcję (oczywiście w granicach dobrego smaku, a nie kiedy za zrobienie dwóch kroków i podniesienie miecza wpada nam 5 osiągnięć)
- mogą zmotywować (zmotywować, nie zmusić!) do przejścia gry w inny sposób lub użycia funkcji, z których normalnie by się nie skorzystało
- można sobie porównać/podejrzeć jak daleko w jakiejś grze doszedł znajomy, albo na jakim poziomie trudności ją ukończył. Moim zdaniem fajna sprawa. :)
- ja tam lubię sobie raz na jakiś czas spojrzeć po x latach na acziki z jakiejś gry i trochę powspominać i ponapawać się tym, co się zdobyło.
Wady:
- tak jak ktoś napisał wkurzające jest to, że nawet jeśli przejdziemy całą grę praktycznie wzdłuż i wszerz zaliczając wszystkie misje to na naszym profilu i tak będzie się wyświetlać ukończenie jej na 30%, bo np. nie zaliczyliśmy aczików typu "wybij wszystkie okna", "znajdź milion nicniewnoszących znajdziek", "zabij stu wrogów strzałem w głowę z kuszy w Wiedźminie 3 xD"... Niektóre z nich chyba specjalnie zostały stworzone tylko po to, żeby strollować gracza.
Uważam, że powinien być podział osiągnieć na podstawowe, dotyczące fabuły i ewentualnie jakichś kluczowych funkcji pobocznych oraz na dodatkowe, w których wrzucane byłyby takie pierdy. To by naprawdę wiele zmieniło na lepsze według mnie.
- zaśmiecenie profilu - skąd mam wiedzieć czy grą którą kupię nie będzie takim śmietnikiem jak ta w artykule? Powinna być możliwość usuwania osiągnięć i to bez kombinowania na lewo.
- niektórzy są uzależnieni od osiągnieć i stracą mnóstwo czasu na granie w produkcję w którą nigdy by tak długo nie grali, gdyby tylko nie chcieli wbić jakiegoś do niczego im niepotrzebnego aczika. Zresztą ja sam się złapałem na tym, że np. w Total War nawet już nie grałem tylko bezmyślnie przewijałem tury aby wpadły mi osiągnięcia za opracowanie technologii. Ale w sumie to ich/nasz problem i wybór, więc nie wiem czy można to traktować jako wadę.
Przychodzi Wam na myśl coś jeszcze? :)
Myślę że autor artykułu powinien odwiedzić witrynę Steam Hunters czy Meta Gamer Score. Osiągnięcia są tam punktowane w zależności od trudności ich zdobycia i ich wartość zależy przede wszystkim od wartości punktowej, a nie obrazka. Pozdrawiam, PiotrWS