Genialny deweloper-samouk w 30 minut tworzy gry o głaskaniu zwierząt. Zarobił już na nich prawie milion złotych
"Deweloper" to za dużo powiedziane. W sumie ciekawe, że to przechodzi certyfikacje konsolowe... Na Steamie jest tysiące takich gier, tylko nikt w nie nie gra.
tylko idioci kupują tę grę dla osiągnięć czy tam platyn. Serio, to jest takie głupie. Co się dziwić, że branża od wielu lat jest mocno wypaczona, skoro są tacy niby gracze, konsumenci co myślą, że grają.
Zazdroszczę niektórym ludziom umiejętności wykorzystywania idiotów... Trudno ukryć, że to obecnie najkrótsza droga do osiągnięcia sukcesu finansowego.
"Deweloper" to za dużo powiedziane. W sumie ciekawe, że to przechodzi certyfikacje konsolowe... Na Steamie jest tysiące takich gier, tylko nikt w nie nie gra.
Znalazl potencjalnych klientow, wiec doi ich poki moze.
Mam sasiadke, ktora zaryzykowala ze sprzedaza swoich znoszonych skarpetek i ostatnio gdy rozmawialismy, stwierdzila, ze biznes sie kreci. Mozna? Mozna...
Kolega kolegi mówi, że na pewno chodzi o skarpetki ;)
Na pewno chodzi o skarpetki?
Tak twierdzi, a ja nie zglebiam tematu. Choc ostatnio pod jej nieobecnosc odebralem dla niej calkiem sporych rozmiarow przesylke od firmy zajmujacej sie sprzedaza skarpetek, wiec cos jest na rzeczy.
Musze sie tym zainteresowac. Dodatkowy cent zawsze sie przyda :P
ostatnio pod jej nieobecnosc odebralem dla niej calkiem sporych rozmiarow przesylke od firmy zajmujacej sie sprzedaza skarpetek, wiec cos jest na rzeczy.
potwierdzam, byłem tą skarpetką
Jak zrobił grę o czochraniu bobra to się nie dziwię. Pewnie większość zysków ma z niej :D
Co w tym dziwnego że z 8 godzin zszedł do 0.5 w kolejnych 12-tu identycznych grach, najważniejsza była mechanika głaskania a potem polegało to tylko na podmianie modeli, geniusz to tam się tylko w marketingu objawia
Po to, żeby szybko wbić platyny i powiększyć sobie e-penisy. Tak, są tacy ludzie.
Na Playstation nie ma zwrotu po rozpoczęciu pobierania. Na Steamie można zwrócić grę do 2 godzin, więc nie opłaca się robić gier klikerów...
Cyberpunk został usunięty ze sklepu, bo ludzie chcieli zwracać, za to ta gra jest "super", bo ludzie którzy to kupili, wiedzą, że nie mogą zwrócić.
Ten Twórca zarabia na słabych rynkowych praktykach. Mało się powszechnie mówi o tej antykonsumenckiej praktyce Sony. Nie wiem jak u konkurencji.
tylko idioci kupują tę grę dla osiągnięć czy tam platyn. Serio, to jest takie głupie. Co się dziwić, że branża od wielu lat jest mocno wypaczona, skoro są tacy niby gracze, konsumenci co myślą, że grają.
Pewnie dzieci. Ostatnio grałem z bratankiem w Minecraft i nie potrafił stwierdzić po co jest XP w tej grze i ten level na dole ekranu, ale musiał mieć wyższy ode mnie, bo inaczej prawie się popłakał...
Zazdroszczę niektórym ludziom umiejętności wykorzystywania idiotów... Trudno ukryć, że to obecnie najkrótsza droga do osiągnięcia sukcesu finansowego.
Nie obecnie. Od zawsze :) Daaawno temu, sprzedawało się zwykłą wodę, jako cudowny lek na wszystko, na ślepotę. I ludzie to kupowali. Głąbów nie brakuje.
Za takie numery jak gry shity valve banowalo dewelopera - np. gra tylko pod karty. U Sony nie ma problemu gra pod platynę ;) Jeśli to można nazwać gra to wyjście do WC o poranku można nazwać przygodą :)
A świstak siedzi i zawija je w te w sreberka…
Jak znalazł na to klientów to niech zarabia. Szybki i duży pińądz. Brać przykład, bo niektórzy harują od świtu do nocy i nigdy w życiu takich pieniędzy nie zobaczą a jedynie sobie zdrowie psychiczne i fizyczne psują. Kolejny przykład na to, że mądry i skuteczny pomysł to podstawa a nie ciężka praca, która często nie przynosić zadanych korzyści czy to materialnych czy osobistych i rozwojowych.
Typowa logika wyborcow konfederosji i patologicznego podejscia do wolnego rynku.
Ale guano...Jednak wieksze mają w głowie gracze, którzy wydają na to kasę. Myślałem, że to będzie jakaś dłoń którą kierujemy w miejsca na futerko, a zwierzak na to reaguje.
Plus, że koleś zarobił fortunę, więc pewnie jest geniuszem.
W sumie dowodzi to dwóch rzeczy. Ludzie lubią dziwactwa, i za nie zapłacą. Ludzie sa głupi, i dają zarobić innym. Znalazł chłop swój ryneczek. Nawet jeśli tylko na chwilę.
Na PS Store nie trzeba spełnić jakichkolwiek wymagań?
Jak się tam publikuje gry? Czemu sklep nie jest zalany tysiącami takich badziew jak Steam??
Jak można takie "coś" finansować, widać ilu frajerów nas otacza, tzw. "graczy"
Clicker hero - grałem w to. Takie gry, które można zostawić na włączonym kompie na noc. Przyjść rano i zgarniając każde osiągnięcie odinstalować. Jeżeli jeszcze rozumiem "granie" w to jak się ma darmówkę to nigdy nie zrozumiem jak można na to wydać kasę. Te gry kompletnie nic nie wnoszą. Nic. Jedyny zysk to te trofea (karty, punkty w lv na koncie steam czy jakieś tam rankingi). Jest jakaś grupka osób co to kupuje w takich celach (i nadal nie rozumiem tego parcia).
Sony sie stacza coraz nizej, nie ma moderacji w ps store?