Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: W co gracie aktualnie #5

07.01.2024 12:58
kęsik
📄
1
kęsik
148
Legend

W co gracie aktualnie #5

Za pozwoleniem użytkownika squaresofter (autora świetnego cyklicznego bloga W co gracie w weekend) i aprobatą stałych bywalców jego bloga, zakładamy forumowy wątek w którym możemy dzielić się naszymi growymi przygodami.

Każda platforma i gra mile widziana, każdy gatunek i każda opinia oraz spostrzeżenie na temat gry - także mile widziane.
Dla ludzi szukających inspiracji w co zagrać lub nawet jaką serią lub gatunkiem się zainteresować.

Oczywiście nadal wspieramy squaresoftera i jego wpisy na blogu, to on to wszystko rozpoczął ale słabo nam to wspieranie idzie. A tak w ogóle, to już nie ma za bardzo czego wspierać :(

Poprzednia część: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=16124736&N=1

07.01.2024 13:00
kęsik
📄
2
odpowiedz
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 540h Zaczynamy rundę wiosenną dwoma meczami w LM, oba wygrane. Legia po paru pierwszych meczach w LM zaczęła wygrywać i coś tam ugrała. Jak tak dalej pójdzie to mamy szansę wskoczyć po tym sezonie zostać 5 najlepszą ligą na świcie. Niesamowite osiągniecie, szkoda że w rzeczywistości tak dobrze nam nie idzie.

Grand Theft Auto V, 55h Ostatnio zajmowałem się trochę znajdżkami, czy przelatywaniem pod mostami. Ogólnie zaobserwowałem, że Michael ma mniej zawartości niż pozostała dwójka, liczba godzin którą spędziłem gając nim jest zauważalnie niższa niż Frankiem i Wujkiem T. Mało ma też w sumie jakichś fajnych ciuchów czy nawet fryzur. A gra się dalej całkiem solidnie, mimo że to już w sumie staroć z 2013 roku to gameplay jest nadal bardzo przyjemny, spoko animacje itd.

post wyedytowany przez kęsik 2024-01-07 13:01:28
08.01.2024 09:09
Drenz
3
2
odpowiedz
Drenz
21
Generał
Image

The Library of Babel (14h, ukończona) - Solidna, przyzwoita platformowa przygodowa skradanka, która przywodzi na myśl takie tytuły jak Flashback, Heart of Darkness, czy Another World, ale bez walki. W „The Library of Babel” nie walczymy, tylko unikamy wrogich robotów, skaczemy po platformach tak, aby nie zginąć, rozwiązujemy różne zagadki, eksplorujemy poszczególne sektory i miejsca w poszukiwaniu potrzebnych rzeczy. Fabularnie jest ciekawie – akcja toczy się w Mezopotamii 20 tysięcy lat po wyginięciu ludzkości a Ziemię zamieszkują roboty, które pomimo mechanicznych „ciał” zachowują się jak ludzie. Mają nawet swoje wierzenia. Szkoda tylko, że już w trakcie rozgrywki można domyślić się jakie będzie zakończenie. Te z kolei sugeruje, że będzie kolejna część. Oby. Bowiem grało mi się przyjemnie i z chęcią dowiedziałbym się o dalszych losach naszego protagonisty.
Nie jest to łatwa gra – trzeba uważnie czytać teksty (rozmów, notatek, dziennik zadań), aby nie zaciąć się fabularnie w jakimś momencie. Ogólnie najlepiej posiłkować się mapą – na niej widnieje, co jest do znalezienia w poszczególnych sektorach. Jeśli nie wiemy, co zrobić a mamy wg danych kluczowy przedmiot do odszukania, to w dużej mierze trzeba go odnaleźć. Jeśli jednak wszystko odszukaliśmy, to wtedy trzeba porozmawiać z mieszkańcami Kolonii – zlecą nam kilka zadań, u niektórych można kupić ważne przedmioty albo zrobić coś z rzeczami, na które natrafiliśmy podczas naszej wędrówki. Często za wykonanie zadania dostajemy w ramach podziękowań ważny przedmiot. U robota od drona takich istotnych itemów możemy dostać aż 4.
Eksploracja jest przyjemna. Jest trochę sekretów, ukrytych pomieszczeń ze skrzyniami z kryształami do odnalezienia, opcjonalne fragmenty przedmiotów, które dadzą nam dostęp do zamkniętych miejsc. Skradanie jest proste, ale niekiedy potrafi napsuć krwi, szczególnie, że wiele sekwencji wyliczonych jest co do sekundy. Dlatego trzeba nierzadko wyczekać na odpowiedni moment. Cierpliwość w tej grze jest istotna. Zginąć można często, szczególnie pod koniec gry. W kanałach twórcy nie dali nawet sekundy więcej zapasu podczas jednej ucieczki przed zmutowanym stworem. Trzeba idealnie przebiec przez korytarz z przeszkodami. Niemniej, gdy to (czy inne tego typu fragmenty) przejdziemy, satysfakcja jest ogromna.
Graficznie jest przyjemna, muzyka też jest w porządku, choć nie zapada w ucho, ale też nie powoduje irytacji. Technicznie śmiga bez zarzutu, szybko się wczytuje, błędów nie doświadczyłem. Gra jest spokojnie na minimum 10 godzin.

Great North Shelter 2 (1,5h, ukończona) - Ujdzie. Symulator chodzenia z wieloma żartami i zabawami formą oraz kilkoma filozoficznymi, poniekąd pretensjonalnymi (choć to może też było celowe) przemyśleniami. Ładna grafika, dobra muzyka. Ogólnie chodzimy, czytamy notatki, jesteśmy świadkami różnych, abstrakcyjnych sytuacji i przede wszystkim odnajdujemy tzw "dziwne rzeczy". Na około godzinę czasu - więcej, jeśli chcemy zdobyć wszystkie osiągnięcia.

Screams from the Past (3h, ukończona) - Niezła gra na godzinę czasu, którą trzeba sobie zarezerwować przy tym tytule, bo nie ma tutaj zapisu - nawet wyjście do menu powoduje, że zaczynamy grę od nowa. Trafiamy do opuszczonego sierocińca, w którym stajemy się świadkiem dziwnych zdarzeń. Eksplorując to ponure miejsce zbieramy dowody na jednego z trzech potencjalnych sprawców pewnej zbrodni z przeszłości. Rzeczy do zebrania jest niewiele, ale w miarę łatwo je odnaleźć jak i zapoznać się z kluczowymi przedmiotami. Po jednym przejściu można zacząć kolejny raz i wskazać innego podejrzanego. Za drugim podejściem wskazałem nieprawidłowo i dostałem szansę, aby znowu zabrać dowody - pojawiły się nowe przedmioty i wskazałem prawidłowo kolejnego sprawcę, ale trzeciego do kompletu już mi się nie udało, więc po piątym podejściu już odpuściłem.
Grafika PSX, niezły dźwięk - ogólnie klimacik jest.

Revenge of the Colon (2,5h, ukończona) - Dość oryginalna produkcja, bo jeszcze z taką tematyką się nie spotkałem w grach. Jako gastroenterolog przeprowadzamy zabiegi kolonoskopii u naszych pacjentów (pięć osób w pięć dni). Już na samym wstępie gra ostrzega, że ten tydzień będzie dla naszego lekarza ostatnim w jego karierze. Sunąc przyrządami w środku jelita dokonujemy zabiegów usuwania polipów, resztek jedzenia a z czasem także gwoździ, baterii i wielu coraz bardziej zaskakujących przedmiotów. Z każdym kolejnym dniem robi się coraz dziwniej… i nudniej. Niestety, ogromna powtarzalność tych samych czynności potrafi znudzić, dlatego lepiej dawkować sobie ów produkcję za kilkoma posiedzeniami. Wtedy poprawia się odbiór. Jednak zakończenie dla mnie okazało się rozczarowujące. Trochę odczułem zmarnowany potencjał. Niemniej polecam. Stylizowana na PSX grafika, niezły ambient budują jak zawsze klimat.
Polska wersja językowa to tłumaczenie z translatora. Jest trochę błędów, ale ogólny sens zawsze da się zrozumieć.

Lunar Axe (3,5h, ukończona) - Point'n' click z prostą grafiką, ale nie do końca prostymi łamigłówkami. Nad pojedynczymi ślęczałem trochę czasu, szczególnie taką jedną (drugą) muzyczną. Niby słoń nie nadepnął mi na ucho, ale ta zagadka trochę zajęła mi czasu. W każdym razie wcielamy się w chłopaka, który podczas trzęsienia ziemi zostaje uwięziony w starej kamienicy. Tam po sprawdzeniu kilku pomieszczeń widzi zjawę. Z czasem okaże się, że trzeba będzie odnaleźć trzy części pewnego topora w różnych miejscach w miejscowości.
Fabuła, tak jak grafika, jest prosta. Nic szczególnego, ale jakoś zachęca do samego końca. Zagadki są jak najbardziej OK. Jedne banalne, inne trudniejsze, ale wszystkie do rozwiązania. Minusem jednak jest to, że przy takiej grafice można przeoczyć istotny przedmiot. Zręcznościówek i czasówek brak. Muzyka w tle nie przeszkadza, nie zachwyca.

Vaporum: Lockdown (2h, w trakcie) - Klasyczny dungeon crawler w steampunkowych klimatach. Na razie za mną dwa poziomy. Tak jak w poprzedniczce, gra się bardzo dobrze. Wszystko jest dopracowane, choć już nieco zapomniałem sprawnie walczyć w czasie rzeczywistym w DC.

08.01.2024 09:31
tRikson
4
odpowiedz
tRikson
64
Pretorianin
Image

Kończę podstawkę Cyberpunka i powoli zabieram się za DLC. Wreszcie po 3 latach napraw, prób i błędów można całym sercem tę grę polecić (zwłaszcza po takim Starfildzie).

08.01.2024 18:30
Janczes
5
odpowiedz
Janczes
188
You'll never walk alone

na konsoli: The division - gram w pojedynke wiec jest naprawde trudno. zrobilem juz pol gry ale chyba wiecej nie dam rady i czuje ze sie poddam niedlugo

na kompie:
Metro Last light - genialna gra. cizki brudny rosyjski klimat, brutalnosc, frajda z gry.... mega mega gra

Grid 1 - system jazdy fajny ale wymagajacy. nieraz bardziej walcze z modelem jazdy niz samymi przeciwnikami. dobrze ze mozna cofac sie o kilka sekund w przypadku wypadku. duzo lepiej mi sie gra niz w 2 czesc na konsoli

na telefonie: od 3 lat Gwint. chociaz niedawno mialem 3 miesieczna przerwe. po raz pierwszy od 3 lat. ale powrocilem i nie zaluje, jest to genialne

14.01.2024 12:33
kęsik
🖥
6
odpowiedz
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 547,5h Lech znowu w Lidze Europy wtopił. Tak dobrze im szło, ale ostanie 4 mecze tylko 2 punkty w fazie ligowej a potem w barażach wtopił z gorszym zespołem. W lidze są na 5 miejscu więc grozi im teraz LKE. Może tam im pójdzie coś lepiej. Górnik Łęczna tymczasem w 1/8 finału LKE. Legia odpadła w 1/8 finału LM. Rakowowi grozi spadek, jak już wzięli Ojrzyńskiego aby ich ratował to chyba jest z nimi słabo.

Grand Theft Auto V, 67h Niby jeszcze 30 misji do końca, ale z tego co pamiętam to sporo z nich to będą przygotowania do napadów. Napadów, które miały być ważną rzeczą w GTA V a w sumie to chyba trochę bieda z nimi. Na początku gry jest jeden fajny napad na jubilera, potem jest ten skok na Merryweather, który w sumie nie jest pełnoprawnym napadem, nie wybieramy ekipy ani nic, i dopiero pod koniec gry będą 2 napady. Trochę słabo, przy pierwszym napadzie tak gra nam tłumaczy, że ekipa ma statystyki i będą one rosnąć itd a 60 godzin później nie mieliśmy jeszcze nawet kolejnej okazji aby z tych rosnących statystyk skorzystać, bo nie ma żadnych napadów...

14.01.2024 13:28
Szlugi12
7
odpowiedz
Szlugi12
107
BABYMETAL

Baldur's Gate 3 z 500 h - leci Baldur 24/7 jak na razie, gram trzeci raz i znowu inaczej, tak mnie wciągnął ze się sam nie spodziewałem i się nawet nie nudzi, będę grał i 4 raz i znowu inna klasa i inaczej.

Diablo 2 Resurrected 800 h ; Diablo IV 400 h - Odnośnie diablo w międzyczasie Baldura grałem w D2 R z doskoku, ale czekam na nowy sezon w DIV, pogra się pewnie pierwsze 2 tyg i tyle.

post wyedytowany przez Szlugi12 2024-01-14 13:31:34
15.01.2024 09:07
8
odpowiedz
Necross123
40
Pretorianin

Bleak Faith: Forsaken (ukończone) - No dobra, prawie ukończone. Obecnie kończę NG+, ale trochę jeszcze zostało mi do zrobienia.

SpaceBourne 2 - Kolejne podboje systemów, ale wiem, że wkrótce będę musiał zrobić stop od tego.

Avorion (83h) - Kolejny kosmiczny symulator, tym razem składający się z voxeli. Ogólnie naszym celem jest dostać się do środkowej części (proceduralnie generowanej) galaktyki, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by np. rozwijać swoje imperium lub po prostu być tym, kim chcemy być. Można też oczywiście wspierać inne frakcje. Gra ma przynajmniej z sześć poziomów trudności, jest tryb kreatywny (albo jak kto woli, sandboxowy). Statki budujemy z surowców, które wydobędziemy lub kupimy. Mamy też oczywiście elementy looter-shootera, więc będziemy zbierać w trakcie walk na potęgę 'rzeczy z niższej półki' albo przedmioty z unikalnymi właściwościami; można też oczywiście zbudować swoją flotę. Jest oczywiście również wsparcie dla modów. Generalnie gra warta polecenia, tylko trzeba przyzwyczaić się do tego, że nie ma wsparcia dla gamepada.

15.01.2024 11:38
Goozys
9
odpowiedz
Goozys
12
eRacer

Rise of the Tomb Raider
Bo dluzszej przerwie wrocilem do tej gry i zdziwilem sie bardzo, jak malo z Tomb Raidera jest w tej grze. Nie jestem daleko, bo probuje dojsc teraz do jakiejs huty czy cos w ten desen, ale poki co biegam jakos tak bez celu, zbieram szrot, oprawiam dziczyzne i odmrazam sobie tylek. Powoli zaczynam rozumiec dlaczego przy pierwszym podejsciu odpuscilem sobie ten tytul. Pierwszy Tomb Raider byl zdecydowanie ciekawszy. Chyba ze w dalszej czesci gry zmieni sie moje zdanie na temat RotT.

Firewatch
Ziomki na Steam hurtowo kupowalipodczas wyprzedazy zimowej, wiec cos musialo byc na rzeczy. No i tez kupilem. Mam za soba dopiero pierwszy dzien w pracy jako pustelnik, ale juz zaczynam rozumiec w czym tkwi magia tej gry.

Darksiders
Trojeczka czeka na swoje piec minut, wiec odswiezam pierwsze dwie czesci dla lepszego klimatu.

post wyedytowany przez Goozys 2024-01-15 11:48:09
21.01.2024 12:33
kęsik
📄
10
odpowiedz
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 556,5h Już tylko ja się ostałem z polskich klubów w europejskich pucharach. Śmieszna sprawa, pierwszy zespół będzie grać w Realem w LM, a moi juniorzy będą grać w juniorami Realu w finale Młodzieżowej LM i jeszcze z Castillą w finale jakiegoś turnieju u-21. W lidze sprawa raczej jasna, Górnik Z będzie drugi, Legia trzecia a Zagłębie L. czwarte. O ostatnie miejsce w pucharach walczy Lech i Łęczna.

Grand Theft Auto V, 89,5h Chciałbym powiedzieć, że do końca stycznia skończę, ale zobaczymy. Dużo już niby nie zostało. Trochę jeszcze znajdziek zostało i mniej niż 20 misji. Dobrze się w to gra, nie da się ukryć, ale jednak zdecydowanie GTA IV oceniam lepiej. Ta fabuła tutaj jest taka jakaś mdła trochę. W sumie to co tu jest za fabuła? Bandziory się kłócą co chwilę, niby się przyjaźnią ale w sumie to w każdej chwili mogą się pozabijać. M. cały czas kantuje, szczególnie Wujka T. a młody Frank mógł znaleźć sobie lepszych "opiekunów". Rodzina M. najpierw od niego ucieka a potem będzie wracać a przecież żadne duże zmiany nie zaszły. Ekipa co chwilę wpada w jakieś problemy, nikt im nie chce płacić itd.

post wyedytowany przez kęsik 2024-01-21 12:35:27
22.01.2024 10:41
11
odpowiedz
Necross123
40
Pretorianin

Avorion (130h) - Na razie dalej przygotowuję się do wycieczki do centrum, ale na razie póki co szybko to się nie odbędzie. Póki co się przygotuję się na to... przez abordaże i czasem przez łupienie wraków.

Bleak Faith: Forsaken (68h - skończone) Tym razem na pewno ukończyłem. Po ostatniej łatce naprawili ten bug, która powodowała, że postać w nieskończoność spadała w ukrytym pomieszczeniu (przez co moja postać się zglitchowała, bo nawet po wczytaniu zapisu dalej spadała). Całe szczęście dostałem drugą szansę na pokonanie ukrytego bossa tam (i zobaczenia drugiego zakończenia), więc drugi zapis (który zrobiłem przed tym patchem) jest już mi niepotrzebny. Ogólnie jestem zadowolony.

24.01.2024 08:47
Drenz
12
odpowiedz
2 odpowiedzi
Drenz
21
Generał
Image

Vaporum: Lockdown (21h, skończone) - Tak samo dobry dungeon crawler jak poprzednia odsłona. Jest dopracowany rozwój postaci, walka, łamigłówki, sekrety, wiele przedmiotów do odnalezienia i notatek, które opowiadają historię. Wszystko w niezłej oprawie audiowizualnej. Grało się dobrze, choć bez ekscytacji jak chociażby przy pierwszej części. Chyba było to spowodowane przeładowaniem zagadkami pod koniec gry, przez co gra nieco straciła na dynamice. Niemniej dla miłośników dungeon crawlerów pozycja obowiązkowa. (7/10)

The Cub (2,5h, skończone) - Dobra platformówka, w której przede wszystkim chodzi o naszą zręczność (ale nie jest to wymagająca gra). Nie ma tutaj zagadek logicznych. Po prostu biegniemy i skaczemy (a także latamy) przed siebie, unikając niebezpieczeństw i poznajemy fabułę. Ta jest opowiadana przez naszego bohatera, za pomocą znajdowanych przedmiotów oraz tego, co widzimy na ekranie w tle. Poziomy są w miarę urozmaicone, nie ma tutaj miejsca na nudę. Ogólnie bardzo dobrze się bawiłem przy tej grze i miło spędziłem te 2,5 godziny.
Graficznie jest bardzo przyjemna - muzyka z radio jest ok, choć mi podobało się tylko kilka utworów. Mamy też polski smaczek, co w sumie przy napisach końcowych nie dziwi - jednym z wydawców jest polska firma. Szkoda, że nie zadbała o polskie napisy. Dla miłośników osiągnięć wiele znajdziek do odszukania oraz kilka wyzwań. Do tego fajna cena na premierę. Polecam.

The Delivery Man (1,5h, skończone) - Survival horror, który nie straszy. Taka podstawowa, nierozbudowana kopia Resident Evil a raczej minihołd dla tego klasyka. Trafiamy do pewnego domostwa z zamiarem dostarczenia pizzy i w nim zostajemy uwięzieni. Wyposażeni w pistolet lub shotgun przemierzamy korytarze, wybijając potwory, eksplorując pomieszczenia, odnajdując potrzebne przedmioty i rozwiązując proste łamigłówki. Niby ok, ale do innych "naśladowców" RE jak Nightmare of Decay, czy Dead Beacon trochę daleko. Zbyt puste pomieszczenia i korytarze nie robią klimatu - tak samo grafika i muzyka. Do tego mamy kilka głupot jak niezależna bohaterka, która przed nami dociera do miejsc trudno dostępnych (np. drzwi były zamknięte na klucz lub po drodze były potwory). Niemniej zakończenie mi się spodobało. Gra nie jest zła, ale mogłaby być lepsza. Najlepiej tutaj pasuje określenie - przyjemny przeciętniak. Mimo wszystko polecam, bo jest tania i dostarcza tej zabawy na godzinę-półtorej.

Milo and the Christmas Gift (0,5h, skończone) - darmowa ręcznie rysowana przygodówka, spin-off Milo and the Magpies. Tak jak i pierwsza gra o przygodach Milo była urocza, tak i ta produkcja jest sympatyczną grą na parę chwil. Ładne grafiki, wyczuwalna jest świąteczna atmosfera. Zagadki w sam raz. Ani trudne, ani łatwe. Warta tych kilkunastu, kilkudziesięciu minut.

24.01.2024 09:02
Dawko062
😱
12.1
Dawko062
100
Pora umierać

The Cub takie krótkie?

Może to i lepiej, ale nie ukrywam, jestem zaskoczony.

24.01.2024 09:29
Drenz
12.2
Drenz
21
Generał

Można ukończyć nawet w 2h. Ja niektóre fragmenty powtarzałem, bo zginąłem. Jednak jest to intensywne dwie godzinki. Nie ma nudy. Zabawa może się nieznacznie wydłużyć jeśli chciałoby się zdobyć wszystkie osiągnięcia.

28.01.2024 18:54
kęsik
📄
13
odpowiedz
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 566,5h Tragedia, przegraliśmy w finale LM. Chyba powinien się podać do dymisji. No nic, wywalę pół składu i wymienię na młodszych i zdolniejszych. Czas zbudować nową Pogoń! Lech tymczasem nie awansował do pucharów, dzielny Górnik Łęczna finalnie wbił się aż na 4 miejsce. Spadł Piast, Podbeskidzie i Miedź. Awansował Ślunsk, Lechia i ktoś tam z baraży. Ciekawostka, tym razem moje rezerwy tylko 3 miejsce w 1 lidze. Tragiczny sezon....

Grand Theft Auto V, 109h Zostały mi chyba ze 3 misji do końca, plus dwa zabójstwa dla L. Ten koniec gry jest jakiś chaotyczny. Między tym finalnym skokiem, FIB a napięciem między M. i T. takie to jakieś niespecjalne. Rodzina M, najpierw ucieka, potem wraca by za chwilę znowu wyjechać. Kupy się to trochę nie trzyma.

A tymczasem już zabieram się wreszcie za nową grę. Oczywiście jest to (nareszcie)

spoiler start

P5R

spoiler stop

post wyedytowany przez kęsik 2024-01-28 18:54:44
28.01.2024 19:18
JohnDoe666
14
1
odpowiedz
JohnDoe666
55
Legend
Image

U mnie na tapecie ostatnio 3 gry.
- Wolfenstein: The Old Blood - Wolfy od Machinegames "siadły mi" dopiero ostatnio mimo iż robiłem do nich podejścia lata temu. Niedawno ukończyłem pierwszego teraz cisnę ten genialny samodzielny dodatek. Gra mi się chyba nawet lepiej niż w podstawkę chociaż czuć mniejszy piniondz. Podstawka daje też więcej możliwości przejścia, a to skradanie, a to taktyczne ostrzeliwanie się zza osłon, a to taktyka na Rambo z dwiema giwerami w łapie. Żadna z opcji nie wydawała się niewykonalna (zazwyczaj, były wyjątki oczywiście). Dodatek raczej narzuca gdzie się skradać a gdzie otwarcie walczyć, a przynajmniej takich sekcji jest całkiem sporo.
Jednak ta gra to ciągle miód w esencji.
- Sea of Stars - Uwielbiam to urocze jRPG nie z Japonii. Widać miłość jaką twórcy darzą retrogaming. Gra jest oczywistym hołdem dla Chrono Triggera (głównie) ale też innych jRPG ery SNESa. Raczej mało prawdopodobne że się uda grę skończyć do piątku, ale będę próbował, no bo od piątku, przez przynajmniej cały rozpoczęty przez niego weekend będzie należał do Persona 3 Reload.
- Assassin's Creed Valhalla: Oblężenie Paryża - Podstawową grę oraz Gniew Druidów ukończyłem już dawno i bawiłem się świetnie. Jednak gra zaabsorbowała mi tyle czasu że potrzebowałem trochę od niej odsapnąć. Niedawno jednak poczułem że wraca mi ochota na jakiegoś Assassin'a więc postanowiłem wrócić i porobić kolejne dodatki... lub tylko ten jeden, zobaczymy na ile starczy mi ochoty.

01.02.2024 22:23
😃
15
odpowiedz
Elvor
1
Centurion
Image

Assassin's Creed Valhalla
Super gra.

post wyedytowany przez Elvor 2024-02-01 22:24:22
04.02.2024 12:48
kęsik
📄
16
odpowiedz
2 odpowiedzi
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 574,5h Przerwa międzysezonowa więc jeżeli idzie o piłkę klubową to nic ciekawego się nie działo. Dużo ciekawiej na froncie piłki młodzieżowych reprezentacji gdzie Polska wygrała EURO U-21 i doszła do półfinału EURO U-19. Oczywiście połowa lub więcej zawodników tych kadr to moi zawodnicy. Tak się szkoli młodzież w Polsce. Nowy sezon już też powoli rusza, za mną pierwszy mecz, który wygraliśmy tylko 2:0 z Lechem mimo oddanych ponad 30 strzałów, skuteczność skandaliczna.

Grand Theft Auto V, 114h, skończone Koniec, zrobione 100%. Co tu dużo pisać. Bardzo dobra gra, ale jednak jak dla mnie pod wieloma względami gorsza niż GTA IV, zarówno jeżeli chodzi o fabułę, postaci, klimat, miasto czy także aktywności poboczne.

Persona 5 Royal, 15,5h Czas najwyższy zmierzyć się tym molochem. Jeszcze kilka lat temu to miałem taki cel życiowy, aby doczekać się Persony 5 i Yakuzy na PC. Yakuza to już się spełniła w 2018 roku stając się z miejsca jednym z moich najlepszych doświadczeń growych w życiu. Z Personą było trochę trzeba się naczekać. Nagle SEGA rzuciła nam Personę 4, która nie wyglądała dla mnie tak atrakcyjnie jak P5, wyglądała dla mnie już trochę zbyt staro a akurat te starsze jRPGi niespecjalnie mnie grzeją. No ale trzeba było spróbować. No i niestety P4G było dla mnie dosyć sporym zawodem, przez całą drugą połowę gry nudziłem się niemiłosiernie, zdarzając się tak, że ziewałem grając i przysypiałem z padem w ręku. To mocno ostudziło mój zapał względem P5R, więc kiedy ona finalnie wylądowała na PC kilka lat później i to jeszcze w pełnej cenie to odłożyłem ją na bok. Kupiłem ją już jakiś czas temu w promocji ale nie było okazji/czasu aby zagrać. Teraz wreszcie nadszedł ten czas. Wstrzymuję się z opiniami, Persona 4 też mi się w miarę podobała przez pierwsze 50 godzin ale na razie P5 sprawia chyba trochę lepsze wrażenie. Na pewno już pierwszy dungeon był o wiele lepszy niż cokolwiek było w P4, a to że lochy były tragicznie słabe było jednym z moich zarzutów. Klimat i miejsce akcji są dla mnie dużo lepsze. Także oprawa artystyczna i wizualna dużo lepsza. Gra jakoś zasadniczo nie różni od swojej poprzedniczki, chodzimy do szkoły, możemy spędzać czas wolny robiąc różne rzeczy itd. Gra się dopiero zaczyna, zobaczymy jak będzie dalej. Liczę, że finalnie będzie lepiej niż z P4G.

post wyedytowany przez kęsik 2024-02-04 12:49:55
04.02.2024 14:31
16.1
Necross123
40
Pretorianin

Co do Persony 5 Royal (jestem prawie przy końcu, tylko został mi ostatni pałac), dam kilka wskazówek:
- Nie korzystaj z poradnika tutaj (gry-online), jeśli chodzi o pytania klasowe i egzaminy. Pytania tutaj a pytania tam to dwie różne sprawy. Pytania w poradniku odnosi się do podstawowej wersji (bez dopisku Royal), natomiast pytania w wersji Royal są nieco inne niż w podstawowej wersji, więc jeśli poradnik sugeruje np. wzięcie odpowiedzi B, to w większości wypadków będzie to zła odpowiedź.
- Kilka rzeczy musisz pamiętać: Sok w Shibuya Underground co niedziela (5.000 yenów) i regularne oglądanie telewizji, bo możesz przegapić czasem quizy albo zakupy z przydatnymi przedmiotami. No i oczywiście sprawdzaj, czy krzyżówek przypadkiem nie ma na stole w kafeterii przed wejściem do swojego pokoju.
- Miej przy sobie persony różnych arkan, zanim zaczniesz gadać z ważnymi postaciami. Musisz mieć dopasowaną personę (arkana) do odpowiedniej osoby (nie musisz mieć założonej).
- No i ostatnia wskazówka: to twój plan dnia. Ale pamiętaj: im dalej w las, tym więcej kłopotów (znaczy, tym bardziej możesz czuć się przytłoczony tym, z kim chcesz się umówić, bo jeszcze dochodzą trzy nowe postacie do rozwijania relacji w porównaniu do podstawowej wersji). No i oczywiście postaraj się rozwijać relacje z Kawakami (jak będzie dostępna) zanim będzie przerwa letnia.

04.02.2024 14:58
kęsik
😊
16.2
kęsik
148
Legend

Necross123 Dzięki za rady, ale akurat w miarę wiem co robię. W końcu przeszedłem P4G a tutaj jest w zasadzie wszystko tak samo.
- Nawet nie pomyślałem aby z poradnika na GOLu korzystać. Nie wiedziałem nawet, że jest. Jeżeli chodzi o szczególnie japońskie gry to raczej w poszukiwaniu ewentualnej pomocy udaję się gdzie indziej. Nie wiem jak z egzaminami, ale w przypadku zwykłych pytań w klasie można sobie w grze podejrzeć odpowiedzi innych graczy więc luz.
- Jestem jeszcze w kwietniu, już w TV coś zamówiłem, krzyżówki już dwie zrobiłem. Nic tutaj gra przede mną nie ukryje. Zresztą gra raczej niczego ukrywać nie próbuje, raczej o wszystkim ładnie informuje.
- Z tym planem dnia to bym nie przesadzał, że im dalej w las, tym więcej kłopotów. W P4G miałem odwrotnie: gorzej przez pierwsze 50 godzin, a dużo prościej przez drugie 50 godzin :)

post wyedytowany przez kęsik 2024-02-04 15:04:31
04.02.2024 12:59
raziel88ck
👍
17
odpowiedz
raziel88ck
196
Reaver is the Key!
Image

Battlefield 3 z 2011 roku na PC. Pomimo kilkunastu lat ta gra nadal prezentuje się bardzo ładnie. Pierwszy raz przeszedłem na premierę, a teraz robię maraton z serii. Jakie wrażenia? Zaskakująco dobre. Niby zwykły, prosty, korytarzowy FPS, ale frajdę daje. A to najważniejsze.

04.02.2024 22:06
18
odpowiedz
Necross123
40
Pretorianin

Avorion (209h) Dalsza część zbierania materiałów i kredytów przez abordaże, jakoś do środka galaktyki mi się nie spieszy, by pokonać tam bossa.

Space Travellers (Demo) (24.6h) Po kilkumiesięcznej przerwie postanowiłem wrócić tam by sprawdzić, co nowego zostało wprowadzone. Dla przypomnienia: Space Travellers jest symulatorem kosmicznym, gdzie zaczynamy w roku 2343. Za dużo na razie w wersji demo nie ma do robienia, ale też jest nastawione na rozgrywkę sandboxową.

11.02.2024 13:06
kęsik
📄
19
odpowiedz
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 585,5h Dobra wiadomość na początku nowego sezonu jest taka, że wszystkie 5 polskich zespołów gra w Europejskich pucharach, a od następnego sezonu będziemy mieli już 6 zespołów. Wielka Polska klubowa piłka nożna. Jak wszystko się uda wyprzedzimy Francję i będziemy piątą najlepszą ligą świata w rankingu.

Persona 5 Royal, 43h Na razie jest bardzo dobrze. Ale Persona 4 Golden też się mi się na początku bardzo podobała a potem zaczęła strasznie męczyć i nużyć. Zobaczymy jak będzie tutaj. Sporo rzeczy za które krytykowałem P4G wydaje się być tutaj lepszych więc jest nadzieja, że nie sytuacja się tym razem nie powtórzy. Nie wydaje mi się, aby P5R miało szansę zostać moim ulubionym jRPGiem, jednak Cold Steele bardziej mi się podobały ale na pewno jest szansa, że będę tę grę oceniał lepiej niż poprzedniczkę.

11.02.2024 15:49
20
odpowiedz
Necross123
40
Pretorianin

Steam Fest, to i demówki głównie:

Breachway (Demo)(9.2h) Jak już wspominałem w jednym z tematów o Steam Fest, ta gra ma podobne zasady, co FTL (chodzi o sektory, bossa na końcu i fakt, że to rogalik, więc jeśli nasz statek zostanie zniszczony, będziemy musieli zaczynać od początku). W międzyczasie układamy talie, podejmujemy decyzje, które mogą mieć wpływ na załogę i ewentualnie nasze relacje z frakcjami (których w wersji demo jest czterech z sześciu dostępnych), ulepszamy statek itd. System walki jest turowy, więc mamy czas na to, by przemyśleć nasze ruchy. Twórcy mają w planach dużo rzeczy do dodania m.in pirackie bazy, wpływ reputacji na spotkania z elitami i bossami, więcej statków itd. Ogólnie gra mi się podoba, na wishlist zaraz dodam. W wersji demo jest póki co dostępne jedynie 2 statki (które już ukończyłem).

Space Travellers (demo) (43.2h) Po kilku miesiącach przerwy w końcu i tam musiałem wrócić, by zobaczyć nowe zmiany (i oczywiście wyłapywać bugi). W końcu wykupiłem też pierwszy z kilku dużych statków.

Mount & Blade 2: Bannerlord (wersja na PS4) W końcu i ja musiałem zacząć przygodę z tą grą. Na razie gram na miarę łatwym poziomie, żeby nie rzucać się z motyką na słońce jak Hed w Samcu Alfa. Muszę na razie ogarnąć, co, jak, gdzie.

post wyedytowany przez Necross123 2024-02-11 15:50:22
11.02.2024 21:34
Araneus357
22
odpowiedz
Araneus357
39
Konsul

Forza Horizon 5 (64h) Ogrywam sobie właśnie dodatek Hot Wheels w przerwach między wykonywaniem zadań z playlisty sezonowej. Co prawda mogłoby być mniej wyścigów offroadowych, a więcej na zakręconych trasach, ale i tak nie ma tragedii. Powoli się zbliżam do zawodów kwalifikacyjnych w randze elity (S2) i pewnie na dniach uda mi się je zakończyć.

Gamedec - Definitive Edition (2h) Gra chodziła mi po głowie od dłuższego czasu, więc pobrałem ją, by potestować Steam Decka. Rozwiązałem swoją pierwszą sprawę i muszę powiedzieć... Moje wrażenia póki co są pozytywne - fabuła zapowiada się interesująco, świat przedstawiony jest fascynujący, a dialogi, mimo iż nie udźwiękowione, to czyta się z przyjemnością.

18.02.2024 13:07
kęsik
📄
23
odpowiedz
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 594,5h Kolejny sezon, kolejna dominacja w lidze a i w Lidze Mistrzów dobrze idzie. W lidze będzie wielka bitwa o miejsca pucharowe, w końcu teraz już 6 miejsce daje puchary a kandydatów chyba z 10. Pozostałe 4 zespoły całkiem solidnie sobie radzą w Europie, kadra w eliminacjach EURO wszystko wygrywa i awansowała na 12 miejsce w rankingu FIFA. Cudowny czas polskiej piłki.

Persona 5 Royal, 64h Już dosyć spory czas na liczniku i nadal gra trzyma całkiem mocno. Obecnie jestem na etapie letnich wakacji, po zrobieniu Pałacu teraz mam w zasadzie 3 tygodnie na rozwijanie relacji z postaciami, bo statsy na razie odpuszczam bo nie mam potrzeby obecnie ich dalej rozwijać. Wiedzę mam na maksa więc egzaminy nie są problemem. Z rzeczy, które mi się nie podobają to to, że w czasie tychże egzaminów nie możemy danego dnia zrobić po szkole nic więcej, a przecież w teorii (i w praktyce) ze szkoły wychodzimy o normalnej porze, jak w normalny dzień więc szczerzę, trochę nie rozumiem dlaczego nie możemy w te dni nic zrobić co sprawia, że to to takie trochę zmarnowane dni. Podobnie z dniami, które mamy między zakończeniem jednego wątku a rozpoczęciem drugiego. Często w dzień mamy jakiś fabularny event, a potem wieczorem nie możemy już wyjść z jakiegoś powodu na miasto, nawet jeżeli w dzień nie zrobiliśmy nic specjalnego. Tym bardziej jest to bez sensu, gdy mamy już możliwość zadzwonić po naszą nauczycielkę/pokojówkę/kochankę po rozwinięciu jej na maksa, aby zrobiła nam wieczorem masaż abyśmy mogli wyjść na pole także po powrocie z lochów. W te "fabularne" dni nie możemy po nią zadzwonić. Trochę to głupie...

18.02.2024 13:44
Bllazer
24
odpowiedz
Bllazer
111
Konsul

New World, poprawiony, gra sie dobrze,relaks

19.02.2024 00:50
25
1
odpowiedz
Necross123
40
Pretorianin

Mount & Blade 2: Bannerlord (wersja na PS4) - Dalsze próby związane z tą grą, już druga grupa została utworzona, żona zdobyta, zarobki póki co stabilne, aktualnie dręczę zachodnie cesarstwo, ale jeszcze nie dołączyłem do żadnej frakcji, chociaż prędzej czy później będę musiał to zrobić. Najgorsze jest to, że zadania coraz więcej wymagają różnych rzeczy wraz z upływem czasu.

19.02.2024 09:47
Szlugi12
26
odpowiedz
Szlugi12
107
BABYMETAL

Cały czas Baldur's Gate 3, choć już z mniejszym entuzjazmem (ponad 800 h).
Helldivers 2 - coraz bardziej się podoba i wkręca mocno (gra jak za czasów Alien Swarm) tylko bez znajomych i public dotychczas nie działał, ale w nocy pierwszy raz udało się do kogoś dołączyć i ktoś tez dołączył do mnie.
Diablo IV - niby sezon do 'pupy' ale przynajmniej demony się klepie przyjemnie.

19.02.2024 14:01
ziomuje
27
odpowiedz
ziomuje
19
Centurion

It Takes Two (na Xbox One)

Świetna gra dla dwojga, albo dwójki, jak kto woli i preferuje ;)
Bardzo kreatywne poziomy, interesująca muzyczka.
Dość ciekawe zakończenie, chociaż mnie trochę, leciutko rozczarowało. Ale ujdzie. Dużo minigierek, co również na plus.
Na lekki minusik, że lekka powtarzalność. Ale ogółem te 10 godzin z hakiem bardzo miło spędzone. Polecam! :)

post wyedytowany przez ziomuje 2024-02-19 14:02:38
19.02.2024 16:14
Goozys
😂
28
odpowiedz
Goozys
12
eRacer

Forza Motorsport
Alez to jest beznadziejna gra. Ale i tak gram... :P

25.02.2024 12:41
kęsik
📄
29
odpowiedz
3 odpowiedzi
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 606h Przerwa zimowa. Z ciekawostek: w obecnym sezonie Legia gorzej sobie poradziła w Lidze Europy niż sezon wcześniej w Lidze Mistrzów. To będzie teraz pierwszy sezon gdzie aż 6 zespołów awansuje do europejskich pucharów, i już widać że walka będzie bardzo zacięta. 4 zespoły są trochę z przodu a o pozostałe dwa miejsce walczą kolejne 4 drużyny. Śmieszną sytuacja z Wisłą Płock, która sezon wcześniej cudem się utrzymała w Ekstraklasie ale z jakiegoś powodu zwolniła trenera, który ją utrzymał. No teraz to już raczej im nic nie pomoże...

Persona 5 Royal, 82,5h Piąty pałac dla mnie na razie zdecydowanie najgorszy z dotychczasowych. Antagonista też wydaje się najgorszy i mało interesujący. Walka z nim na koniec pałacu także dla mnie słaba. To pierwszy raz kiedy mam problem wygrać. W tej falce są takie fale 4 przeciwników i musimy wszystkich pokonać w dwie tury, jak tego nie zrobimy to uciekają i boss przyzywa nowych. I tak wczoraj spędziłem chyba z 25 minut na czwartej fali nie będąc w stanie ich pokonać. Trochę mnie to zirytowało, ze taka dziwna, specyficzna mechanika się pojawiła w 80 godzinie gry, której nijak nie można było przewidzieć, więc też nie można było się przygotować w żaden sposób. Każdy z rodzajów przeciwników ma jakieś dwie słabości no ale jeżeli po prostu nie masz ataków danego typu to jesteś w d....

25.02.2024 16:46
29.1
Necross123
40
Pretorianin

Oj tak, tutaj też miałem pewne problemy (z piątym pałacem również) i musiałem niekiedy czekać na turę Jokera (niestety, ale jeszcze w tym momencie nie miałem 10 poziomu z Yuuki Mishima, dopiero w następnym pałacu miałem już 10 poziom, chociaż miałem konflikty z wyborem, bo jeszcze miałem do dokończenia Akechi, Oda i Maruki jak dobrze pamiętam a pojawienie się Haru nie ułatwiało mi wyboru).

Mam nadzieję, że pamiętasz o robieniu Mementosów (pod warunkiem, że uzbierasz odpowiednio dużo zadań przed pójściem do niego).

26.02.2024 15:58
29.2
Necross123
40
Pretorianin

Przepraszam, że jeszcze raz piszę pod tym postem, ale drobna pomyłka nastąpiła, a edytować nie mogę - Nie Yuuki Mishima, tylko Hifune Togo - Yuuki był od expa, Togo była od zmiany postaci. Po prostu wyleciało mi z głowy akurat ta postać, że zapomniałem o jej istnieniu.

post wyedytowany przez Necross123 2024-02-26 16:00:25
26.02.2024 16:02
kęsik
😉
29.3
kęsik
148
Legend

Necross123 Tak, zmiana postaci jest kluczowa w tej walce. Na szczęście miałem już ją odblokowaną. Ale to co mnie ostatecznie uratowało w tej walce to... zmiana poziomu trudności na najwyższy. Jest dużo prościej niż na normalu bo zadajemy większe obrażenia przeciwnikom więc jest prościej w dwie tury pokonać całą czwórkę. Ktoś chyba tego nie testował przed premierą, skopany balans :)

post wyedytowany przez kęsik 2024-02-26 16:02:50
25.02.2024 17:00
raziel88ck
😍
30
odpowiedz
raziel88ck
196
Reaver is the Key!
Image

W Legacy of Kain: Soul Reaver na konsoli SEGA Dreamcast z 2000 roku. Tłumacząc na dzisiejszy język, gram w remastera.

Została mi finałowa walka.

25.02.2024 21:33
31
odpowiedz
Necross123
40
Pretorianin

Mount & Blade 2: Bannerlord (wersja na PS4) Ciąg dalszy grania w tą grę. Póki co 'dręczę' czerwonych, na razie jeszcze się nie dołączyłem do żadnej frakcji ani nie stworzyłem królestwa (dalej działam samodzielnie, czyli bez możliwości tworzenia armii). Z ciekawszych sytuacji, to jedną czerwoną 'armię' (800-900 żołnierzy) postanowiłem 'zagłodzić'. Po prostu byłem 'pasterzem', a ta armia byli moimi 'owieczkami'. Pod koniec takiego 'pasienia' skończyło im się jedzenie nagle (zacząłem nagle zauważać rannych) a spójność armii również spadła do 0, co w końcowych rozrachunku armie nagle zaczęły maleć. Najpierw zaatakowałem 2 lordów 80 (ze 150), a potem zaatakowałem '1' lorda z 220 rannymi (ale nie chciał się poddać po dobroci). Szkoda tylko, że nie miałem tyle miejsca na jeńców - prawie 500 jeńców było do wzięcia (tych rannych).

26.02.2024 15:14
Drenz
32
1
odpowiedz
Drenz
21
Generał
Image

Hazel Sky (4h, skończone) - Hazel Sky to gra przygodowa TPP, w której głównie rozwiązujemy proste zadania. Mamy trzy próby, w których musimy się wykazać i naprawić obiekty latające, dzięki którym dostaniemy się na kolejną wyspę i ostatecznie do latającego miasta, gdzie czekać będzie na nas zaszczytne miano inżyniera. Nie ma tutaj łamigłówek - głównie odszukujemy przedmioty, wspinamy się w trudno dostępne miejsce, aby coś znaleźć, co pozwoli nam zdobyć materiały do naprawy. Eksplorujemy wyspy w poszukiwaniu ważnych elementów, ale też książek, notatek, różnych przedmiotów, czy nawet piosenek, które możemy zagrać na gitarze. Znajdziek trochę jest, ale głównie pod osiągnięcia - fabularnie większość nie ma znaczenia.

Gameplay jest przeciętny. Na początku sterowanie jest niezbyt intuicyjne, potem można się do niego przyzwyczaić. Niemniej ślizganie się po skarpach jest kiepsko wykonane i w połączeniu ze skokiem na końcu potrafiło nieraz zirytować. Zginąć można spadając nawet z niewielkiej wysokości. Fabularnie nie zachwyca. Dialogi i rozmowy między naszym bohaterem a pewną kobietą były nieciekawe i przeszkadzały, bo wtedy nie można było wykonać innych czynności. Podobnie nudne były inne odnajdywane teksty. Dubbing słaby. Na plus, że w przypadku śmierci odradzaliśmy się w pobliżu tego miejsca. Plus też za szczególiki jak ślady na piasku, czy pojawiające się błoto na ubraniu bohatera oraz lekkie kartki (zazwyczaj notatki w grach to sztywne jak pal kartki). Ogólnie gra nie zachwyca, ale nie jest to też kiepska produkcja. Niezła gra ze wskazaniem na przeciętną. 6/10

Katana Soul (1,5h, skończone) - Krótka, ale jak zawsze bardzo dobra platformówka od SEEP. Dobra retro grafika, niezła retro muzyka, świetny minimalistyczny retro gameplay. Nie ma tutaj zapisów gry - całość trzeba przejść za jednym posiedzeniem mając 4 życia (albo 5 jeśli znajdziemy dodatkowe) i sporadycznie wspomagając się napełnieniem "paska życia" na poziomie normalnym. Po przejściu odblokowuje się tryb przetrwania, w którym atakują nas hordy potworów i jest to znacznie bardziej wymagający tryb od fabularnego. Zdecydowanie warto.

Immortal Mantis: Revenge (3h, skończone) - Kolejna część o psychopacie, który ulega podszeptom złego i morduje ludzi. Na przemian wcielamy się właśnie w niego zatapiając nóż w ciałach ofiar oraz w policjanta, który usiłuje złapać ów mordercę. Jako graczowi przyjdzie nam rozwiązać kilka łamigłówek. Jedna - dotycząca sejfu była niezbyt dobrze opisana, jak i okazało się, że był tam błąd, który uniemożliwiał mi zaznaczenie jednej cyfry. Na szczęście twórca szybko wypuścił łatkę, która naprawiła ten błąd, dzięki czemu ukończyłem grę, osiągając jedno z dwóch zakończeń. Na pewno będę próbował odblokować drugie zakończenie.

Grafika jest rozwinięciem tego, co widzieliśmy w poprzedniej części. Audio jest w porządku. Choć jest to oprawa pikselowa, miejscami udzielał się niepokój. Grałem wyłącznie na klawiaturze, bez myszki. Sterowanie jest w porządku i można się przyzwyczaić do klawiszologi. To taka przygodowa gra akcji. Warto, tym bardziej, że jest w adekwatnej cenie.

Dreams in the Witch House (9,5h, skończona) - świetna gra i chyba najlepsza growa adaptacja Lovecrafta. Ten miks przygodówki i RPG potrafi wciągnąć na wiele godzin pomimo dość niemałej powtarzalności. W końcu jesteśmy studentem, który po prostu chodzi do biblioteki, czyta książki, uczy się i przygotowuje do egzaminów. Z czasem ta monotonia zostaje zaburzona poprzez dziwne wizje i zdarzenia, które mają miejsce z budynkiem, w którym wynajmuje pokój. Walter Gilman, bo tak ma na imię nasz bohater, próbuje coraz więcej dowiedzieć się na temat budynku, dawnych wydarzeń w Arkham oraz postaci, które go nawiedzają. Ponadto oprócz nauk ścisłych studiuje okultystyczne księgi prowadząc swoje badania. To, jak poprowadzimy naszego bohatera, doprowadzi do ostatecznego finału opowieści.

W przeciwieństwie do wielu gier przygodowych, tutaj wybory faktycznie mają znaczenie. Czynność podjęta gdzieś w połowie gry będzie miała znaczenie pod koniec rozgrywki. Także to, jak ukierunkujemy Gilmana w jego nauce może doprowadzić do różnych przypadków. Jest możliwość rozwijania kilku cech jak zdrowie fizyczne, zdrowie psychiczne, wiedza z matematyki, wiedza z okultyzmu i egzaminacyjna. Ponadto musimy dbać o to, by Gilman nie głodował, nie chorował, nie chodził przemęczony, ranny itd. Zagłębiając się w okultystyczne dzieła będą nam rosnąć punkty okultyzmu i maleć punkty zdrowia psychicznego. I odwrotnie. Gdy będziemy mieli wystarczająco dużo punktów zdrowia psychicznego to na horyzoncie będzie rysować się optymistyczne zakończenie, po drodze nie popełnimy samobójstwa, lepiej będziemy znosić obecność w innych wymiarach. Większe punkty okultyzmu pozwolą nam na odczytanie zapisków, dzięki którym sami stworzymy przejście do innego świata, co z kolei też rzutować będzie na zakończenia. Także od inteligencji i domysłów gracza zależy, co odkryjemy w trakcie rozgrywki. To sprawia, że Dreams in the Witch House jest grą nie tylko na jeden raz.

Pikselowa grafika jest miła dla oka i czytelna. Muzyka jest w porządku – choć utworów nie jest wiele, to nie nudzi i nie irytuje. Od strony technicznej nie miałem jakichkolwiek błędów. Wszystko chodzi płynnie i bezproblemowo. Można zapisywać grę w dowolnym momencie. Polecam i kolejną grę tego studia kupuję w ciemno 8,5/10

Hope is Gone (2h, skończona) - Niezły survival horrorowy FPS, który przewodzi na myśl "Nightmare of Decay", czy "Dead Beacon", ale pod każdym względem od nich gorszy. Nie jest to jednak słaba gra. Rozgrywka, pomimo swojej celowej prostoty, jest wciągająca i satysfakcjonująca. Eksplorujemy miejscówki w poszukiwaniu kluczy i przedmiotów, które pozwolą nam się dostać do kolejnych miejsc. Po drodze oczywiście eliminujemy wrogów. Do dyspozycji jednak mamy tylko siekierę, pistolet i jakiś karabin. Niewiele, ale gra też nie jest długa (2 godziny), więc nawet nie odczujemy tego braku różnorodności. I tak zazwyczaj rozwalałem łby siekierą. Na bossów zostawiałem karabin a na silniejszych przeciwników pistolet. Gra stylizowana na PSX, choć niezbyt udanie. Dominują tanie, słabe tekstury. Niemniej ma to też jakiś swój urok. Modele postaci kukiełkowe. Strzelanie wykonane jest dość słabo. Walka siekierą to spamowanie przycisku ataku. Występuje nierzadko dziwna kolizja, bo kule nie dosięgały przeciwników, choć ich trafiały. Ogólnie zdarzało się, że prawidłowo oddany cios, czy strzał nie ranił w ogóle przeciwnika. Tania. 6/10 - można zagrać.

Lazaret (4h, skończona) - Ociekający atmosferą niepokoju miks gry przygodowej z survival horrorem. Tego drugiego jest tutaj niewiele, ale gdy pojawiają się te fragmenty rozgrywki, to potrafią przyśpieszyć tętno. Jednak przez zdecydowaną część gry dominuje zaniepokojenie, strach przed tym, co możemy spotkać za rogiem. Tak jak w poprzedniej grze twórców przeważa tutaj niepewność i nieprzewidywalność. To sprawia, że przez całą rozgrywkę czułem niepokój, co rzadko zdarza się teraz horrorom. Czasami czułem się jakbym ogrywał pierwszą Amnesię, kiedy robiłem sobie często przerwy od tej dusznej, przeraźliwej atmosfery, która potęgowała wyobraźnię.
Robotę robi rewelacyjne udźwiękowienie i prowadzenie rozgrywki. Niejednokrotnie oglądałem się za siebie lub zatrzymywałem się. Na pokładzie możemy spotkać skamieniałe postacie, z którymi nigdy nic nie wiadomo. Nierzadko zmieniają miejsce, w którym się znajdują, szczególnie gdy nie patrzymy. Niekiedy po prostu stoją a czasami zaatakują i znikają. Nieraz zaglądną przez szybę w drzwiach, zajrzą zza ściany itp. To potęguje zgrozę. Sama historia, która poznajemy głównie przez odnajdywane notatki też trzyma poziom.
Pierwsze wrażenie może nie być dobre - a to zjeżdżamy po linie gołymi dłońmi, a to nie mamy latarki, choć jesteśmy członkiem ekipy ratowniczej jak i nasz protagonista, to cichy i wyjątkowo spokojna osoba, jak na to, czego jest świadkiem. Ale wybaczam, bo cała reszta rozgrywki rekompensuje to z nawiązką. Jest to produkcja o stopień lepsza od "The Doors in the Basement". 2-3 godziny rewelacyjnej atmosfery. Zdecydowanie warto.

Forgive Me Father (6,5 h w trakcie) - Retro FPS, przez niektórych nazywany boomer shooterem w lovecraftowskich klimatach. To miks 2D i 3D. Brak przeładowywania broni, dynamiczna akcja, krótkie rozdziały i multum potworów do ubicia. Z początku wszystko było fajnie. W trzecim rozdziale zaczęła się wkradać monotonia. Na razie zatrzymałem się na trzecim bossie, który jest mega irytujący. Jest to dobra gra, ale nie jakaś rewelacyjna. Zachwyty zdecydowanie przesadzone. Solidna rozwałka i nic więcej.

post wyedytowany przez Drenz 2024-02-26 15:19:45
26.02.2024 16:45
Iselor
33
odpowiedz
Iselor
26
Generał

Greedfall, ale to cholernie....męczący i drewniany erpeg. Ale ma swoje plusy.

03.03.2024 12:40
kęsik
📄
34
odpowiedz
1 odpowiedź
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 620h Wielka tragedia się stała, obronka coś mi się posypała trochę. Przestaliśmy zachowywać czyste konta. To nie byłby problem w LM ale w lidze taki Motor, który walczy o utrzymanie nam dwie zapakował, tak samo Zagłębie. To jest niedopuszczalne. W 1/8 finału LM mieliśmy farta w losowaniu i trafiliśmy na relatywnie najsłabszy zespół jaki był w tej fazie ale potem się zaczną schody z taką dziurawą obronką. A musimy dobrze punktować w Europie bo cały czas walczymy z Francją o piąte miejsce w rankingu. Górnik Z już odpadł z pucharów, Legia też teraz odpadnie. Górnik Ł. i Zagłębie awansowały od 1/4 LKE i musimy punktować.

Persona 5 Royal, 100h Setka pękła. Już listopad. Z tego co się orientuję to już prawie końcówka była oryginalnej gry, przed Royal. Chyba już po takim czasie mogę pokusić się o ocenę, że P5R jest lepszą grą od P4G. Nie ma aż takiej nudy, zawartość poboczna jest lepsza, jest tego chyba trochę więcej i trochę jest lepiej więc nie ma takiego mdłego nudzenia jakie było w P4G. Fabularnie ogólnie też jest lepiej, ale tak w zasadzie to nie mogę powiedzieć, aby te Persony jakoś mocno stały fabułą. To jest między innymi powód dla którego nie jestem po prostu w stanie zaliczyć P5G do najlepszych jRPGów w jakie grałem.

03.03.2024 18:48
34.1
Necross123
40
Pretorianin

Tak, to już prawie końcówka oryginalnej Persony 5. 11/20 mamy powtórkę z prologu, ale nie będę spoilował za bardzo, powiem tylko, że musisz uważać na odpowiedzi, gdy wrócisz do momentu z prologu.

03.03.2024 12:42
raziel88ck
35
odpowiedz
raziel88ck
196
Reaver is the Key!
Image

Legacy of Kain: Soul Reaver 2 z 2001 roku na PC.

Battlefield 3 z 2011 roku na PC.

03.03.2024 19:14
Ppaweł
36
odpowiedz
1 odpowiedź
Ppaweł
58
Senator

zjadam zęby w Enlisted

spoiler start

naprawdę nie potrafię zrozumieć, gra mnie tak wqrwia (przez nierówne walki, przewagę ruskich, dziwne akcje, błędy) a mimo to w nią gram

spoiler stop

post wyedytowany przez Ppaweł 2024-03-03 19:45:22
03.03.2024 20:59
36.1
sabaru
13
Generał

Mam to samo z Battlefield. Nudzi mnie już nie miłosiernie i denerwuje na każdym kroku ale mimo to ciągle do niego wracam.

03.03.2024 22:25
37
odpowiedz
Necross123
40
Pretorianin

Rogue Legacy 2 (wersje na PC i PS4) (15h) Po kilku miesiącach przerwy postanowiłem wrócić do tej gry, żeby przypomnieć sobie tego 'rogalika z wadami' I tak, miałem już pacyfistę (w wersji na PC miałem nawet 2x pod rząd), a podczas grania Rangerem wybrałem relikt (już w trakcie planszy), który trochę pomieszał mi ekwipunek i skille. Na moje (nie)szczęście jako broń wylosowało mi... parasol.
A tak ogólnie brakuje mi do pokonania dwóch bossów w wersji na PC i trzech bossów w wersji na PS4, by otworzyć tamte drzwi, ale i tak wiem, że jeszcze sporo mam do zrobienia.

Największa wada pacyfisty? Brak dmg, przez co trzeba latać za skrzyniami i przedmiotami, by coś zarobić (mimo, że tak jak wada z 1hp ma bardzo wysoki współczynnik złota).

08.03.2024 17:40
Szlugi12
38
odpowiedz
Szlugi12
107
BABYMETAL

Baldur's Gate 3 - Zakończone (5 raz)
Helldivers 2 - Wyszło z 50 h, 40 poziom wbity, ostatni poziom trudności odblokowany i trochę pograne, dalej nie ma co grać.
Last Epoch - Wyszło z 90 h, poziom postaci 96 lvl, dalej mi się odechciało, wzmocnione monolity odblokowane ale dalej to już to samo, tak że koniec.
Diablo IV - Na tą chwilę 100 lvl postaci, sezon jak dla mnie zakończony, nuda i nie ma co robić dalej.
Obecnie:
Diablo 2 Resurrected - Powrót do gry, nowy sezon i lecę od początku i to z wielką przyjemnością.

post wyedytowany przez Szlugi12 2024-03-08 17:40:16
08.03.2024 18:01
39
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1389704
6
Legionista

Thaumaturge - na liczniku mam 10 godzin i dotychczas gra mi się bardzo podoba, historia póki co mnie wciągnęła, dialogi są na przyzwoitym poziomie, mam nadzieję, ze z czasem będzie tylko lepiej, oczywiście brakuje polskiego dubbingu, ale to mi nie przeszkadza. Na razie oceniam na 8,5/10

YS 9 - według mnie lepsza niż 8, którą porzuciłem po jakimś czasie, minusem jest tu, ze gdy chcemy odblokować
kolejny kawałek mapy/historii musimy walczyć w tym noxie z całą hordą przeciwników i czasem ciężko to przejść czasowo.

Bravely Default 2 - bardzo przyjemne odprężające jrpg, tylko minusem jest ciągły grind.

20.03.2024 19:17
konewko01
39.1
konewko01
38
Monsignore Monokuma

Szanuję za opinię o Ys 9. Dla mnie ta gra jest strasznym gównem. Ma nieciekawą historię, wygląda identycznie jak ósemka (żadnego progresu) i po prostu mnie wynudziła.

10.03.2024 12:34
kęsik
📄
40
odpowiedz
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 633h Oj, w półfinale LM tylko 0:0 u siebie z Realem, będą chyba ciężary. W fazie ligowej pokonałem ich 5:2 teraz widzę, że będzie dużo gorzej. Górnik Łęczna tymczasem sensacyjnie jest jeden mecz o awansu do finału Ligi Konferencji. Tam pewnie przegra z Arsenalem, ale bardzo dobra europejska kampania. Tylko raczej w następnym sezonie Łęczna bez pucharów bo na 4 kolejki przed końcem ligi są na 7 miejscu.

Persona 5 Royal, 120h Już zaraz koniec grudnia. W sumie to jestem trochę ciekaw jak to się skończy i jak będzie wyglądało przejście do zawartości dodanej w Royal. Na tym etapie mam już wszystkie statystki na maksa, dużo relacji z postaciami pokończone więc w sumie nie ma co robić w czasie wolnym. Ten sam problem co w P4G. Pamiętam, ze tam ten trzeci semestr dodany w Golden był strasznie słaby, na czele ze strasznie słabym lochem, zobaczymy jak będzie tutaj. Znowu też pojawiła się rzecz, której strasznie nie lubię, która też była w poprzedniej odsłonie a mianowicie to, że są takie momenty gdzie gra nie pozwala nam zapisać gry i skończyć grać, bo cały czas nas gra w coś wpycha. Strasznie nie lubię czegoś takiego bo można godzinę grania stracić, a też może być tak sytuacja, ze trzeba kończyć granie z jakiegoś powodu ale gra nie pozwala więc trzeba grać dalej z zaciśniętymi zębami albo powtarzać od ostatniego zapisu. Strasznie to słabe.

10.03.2024 13:32
Araneus357
41
odpowiedz
Araneus357
39
Konsul

Life is Strange 2 (4h) Ukończyłem właśnie pierwszy rozdział. Póki co gra zawodzi - bohaterowie są nieciekawi, historia wydaje się strasznie głupia oraz są momenty, że gra po prostu przynudza. Jeszcze nie odpuszczam, liczę na to, że historia się rozkręci.

Forza Horizon 5 (109h) Oba dodatki ukończone, a grę odpalam sobie od czasu do czasu, by pośmigać po mapie bez większego celu oraz wykonać codziennie wyzwania playlisty festiwalowej.

Balatro (7h) Gra okazała się bardzo miłym zaskoczeniem. Połączenie roguelite'a i pokera okazało się strzałem w dziesiątkę, za każdym razem jak odpalam grę, to się strasznie wciągam. Póki co udało mi się wygrać dwa runy, chociaż przy drugim zwycięstwie było więcej szczęścia niż rozumu.

11.03.2024 08:44
42
odpowiedz
Necross123
40
Pretorianin

Rogue Legacy 2 (ukończone) Nareszcie po wielu próbach udało mi się ukończyć (w wersji na PS4) tą grę i teraz zaczynam NG+. Jest ciężko, ale trzeba.

Medieval Dynasty (PC) (4h) Postanowiłem wrócić do Starorzecza by zobaczyć, co się zmieniło oraz pokończyć wątki tutaj. W międzyczasie rozbudowałem swoją wioskę o Studnię, Warsztat i Magazyn zasobów. Wkrótce 3 rok, więc będę musiał nieco dorobić się przed kolejnymi podatkami.

11.03.2024 16:52
Janczes
43
odpowiedz
Janczes
188
You'll never walk alone

na konsoli mam chwilowa przerwe w oczekiwaniu na the last of us 2

na PC:
Grid 1 - zostały mi 2 turnieje do konca gry
The war is mine - 17 dzien ale jest ciezko
Elite Sniper - słabiutkie to ale juz skoncze

11.03.2024 19:28
lordpilot
👍
44
odpowiedz
lordpilot
211
Legend
Image

"Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie" - RDR to arcydzieło, wracam i będę wracał:)

ps. Na PC Jagged Alliance 3 - o Panie, jaki to jest godny następca leciwej już mocno dwójeczki: 70 godzin za mną, nie mam dość i specjalnie wręcz opóźniam ile się da główną fabułę, badając każdy sektor!

16.03.2024 13:00
Szlugi12
45
odpowiedz
Szlugi12
107
BABYMETAL

Diablo IV - czekam na nowy sezon (coś chyba pod koniec kwietnia)
Diablo 2 Resurrected - Normal zaliczony, teraz koszmar - Paladyn (chociaż już z mniejszym entuzjazmem)
Life is Strange True Color - gra tak wciągneła, że przeszedłem za jednym razem przez noc + DLC, dla mnie coś innego od wszystkich ostatnich gier z otwartymi światami, bardzo fajnie sie bawiłem 9/10
Horizon Forbidden i Dragons Dogma 2 - Nie mogę się już doczekać (bardziej tej drugiej)

17.03.2024 15:51
kęsik
📄
46
odpowiedz
2 odpowiedzi
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 643,5h Trwa aktualnie przerwa letnia. Polska reprezentacja dzielnie walczy na EURO 2032 pokonując między innymi Niemców. Liczę po cichu na tytuł. Okazało się także, ze zagramy na Igrzyskach Olimpijskich więc powstałą cała nowa drużyna U-23. Będzie zabawnie, chyba cały mój skład tam się znajdzie.

Persona 5 Royal, 136,5h Skończony content z podstawowej wersji gry. Dziwnie w sumie trochę wygląda to przejście do nowego semestru i do zwartości dodanej w Royal. Wszystko fajnie, gra sprawia wrażenie końca, boże narodzenie a nowy rok już jakby nas przeniosło do innej linii czasu. Ciekawe rozwiązanie, intrygujące. Tylko potem znowu wróciliśmy do tradycyjnego nudzenia w pałacu i w Mentosach. Na tym etapie to aż się prosiło o dodanie jakichś nowych aktywności czy czegoś.

Homefront, 4h, skończone Takie tam, potrzebowałem jakiegoś trochę urozmaicenia szybkiego. Strasznie słodka gra, średnia oczywiście ale słodka. Korea atakuje Amerykę i te sprawy. Kompania krótka, tradycyjne 4 godzinki, tylko 7 misji. Strzela się nie najtragiczniej ale czuć trochę toporności. Jako gra na poboczu sprawiła się całkiem nieźle.

17.03.2024 16:19
46.1
Necross123
40
Pretorianin

Tylko nie zapomnij rozwinąć relacji ze swoimi postaciami w grupie (tak, maksymalny poziom relacji z nimi się zwiększył o 1 na tym etapie). No i oczywiście nie zapominajmy o Sumire, gdzie możesz kontynuować relacje z nią.

20.03.2024 19:43
raziel88ck
46.2
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

W mojej pamięci Homefront był ładniejszy. :D

20.03.2024 19:36
😃
47
odpowiedz
6 odpowiedzi
boy3
106
Senator

Właśnie sobie ogrywam teraz darksiders warmastered edition, i bawię się świetnie

Jest to mój pierwszy slaszer tak naprawdę, gra jest podobna trochę do Prince of persia co jest dużym plusem

Dużo lepsza gra od takiego średniaka dark souls

20.03.2024 19:43
raziel88ck
47.1
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Darksiders najbardziej przypomina mi Legacy of Kain: Soul Reaver. I to w wielu aspektach.

20.03.2024 19:48
😃
47.2
boy3
106
Senator

Dużo slyszalem dobrego o tej serii, ale niestety mój angielski jest dość kiepski więc nigdy nie próbowałem grac w jakiekolwiek część tej serii

20.03.2024 19:51
kęsik
😒
47.3
1
kęsik
148
Legend

boy3 Dużo lepsza gra od takiego średniaka dark souls

Trochę z tyłka porównanie, Dark Souls to gra RPG, nie prosty slasher jak Darksiders. Darksiders bardzo dobra gra, cała seria jest bardzo dobra, także trójka która jest klonem Soulsów :) Soulsy to jednak inna półka.

post wyedytowany przez kęsik 2024-03-20 19:53:12
20.03.2024 20:13
47.4
boy3
106
Senator

Dark Souls to gra RPG
Wiem kęsik, to był taki pstryczek w nos dla souslów których nie lubię ;p

Niby nie powinno się porównywać innych gatunków gier ale w obu grach idziesz przed siebie walcząc z potworami i bossami ;d

Nawet w obu grach masz duszę za które płacisz różne rzeczy, tylko w darksiders nie ma tak rozbudowanego rozwoju postaci i ekwipunku jak w soulsach

post wyedytowany przez boy3 2024-03-20 20:15:12
20.03.2024 21:15
raziel88ck
47.5
raziel88ck
196
Reaver is the Key!
23.03.2024 01:13
47.6
boy3
106
Senator

Mam za sobą 12h gry i niestety ale ta gra ma jak dla mnie dwie duże wady

Pierwsze, to starcia z bossami Są one zaprojektowane pod skrypty, jeśli nie zrobisz jak twórcy zaprojektowali, to nie pokonasz bossa, słaby pomysł według mnie, mimo że nie lubie dark soulsów to tam bossy były dobrze wykonane

Druga wada to strasznie nie intuicyjne niektóre zagadki Nigdy nie lubiłem elementów logicznych w grach, a niektóre zagadki w darksaiders 1 są strasznie nie intuicyjne, prince of persia miała o wiele lepiej wykonane zagadki

Trochę zawód nad tą grą, ale nadal się fajnie gra, na pewno nie jest to gra na 10

post wyedytowany przez boy3 2024-03-23 01:14:16
20.03.2024 21:21
raziel88ck
👍
48
odpowiedz
raziel88ck
196
Reaver is the Key!
Image

Spec Ops: The Line z 2012 roku na PC.

Burnout 3: Takedown z 2004 roku na PS2.

Obie gry polecam!

24.03.2024 12:46
kęsik
📄
49
odpowiedz
1 odpowiedź
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 656,5h Porażka w finale EURO i brązowy medal na Igrzyskach Olimpijskich. Cudny czas polskiej piłki reprezentacyjnej. Szkoda tylko, że najpierw w czerwcu nie miałem połowy zawodników do dyspozycji, bo EURO a potem w lipcu bo IO. Jednak budanie kadry złożonej w większości młodych Polaków ma swoje wady :)

Persona 5 Royal, 149h, skończone No wreszcie koniec. Za długa ta gra, podobny problem co z P4G. Więcej napisałem pod grą i w recenzji na Steamie. Szczerze myślałem, że po ostatnim pałacu będzie jeszcze miesiąc nudzenia ale gra się wycfaniakowała i nas pchnęła do przodu. Tego brakowało wcześniej, można uniknąć tej nudy. Strasznie mnie (znowu) rozczarowuje fabuła w Personie. Jest lepiej niż w P4G ale ta fabuła to taka jest jakaś taka trochę mdła i dosyć generyczna. Jak na standardy jRPG to słabo. Do takiego Cold Stella to się te Persony po prostu nie umywają...

Forza Horizon 4, 8h Trzeba było coś wreszcie zmienić. Wiele lat chciałem wreszcie zagrać w Forze Horizon, w sumie to była chyba jedyna gra Microsoftu w którą chciałem zagrać a nie mogłem bo było tylko na konsole, potem tylko na jakimś syfnym sklepiku. Ale wreszcie nadszedł czas. Zawsze chciałem zagrać ale z drugiej strony zawsze też ta FH wyglądała dla mnie trochę mdło, bez klimatu jak w NFSach itd. No i coś w tym jest. To bardziej TDU, ale też nie do końca. To jest rzeczywiście w jakimś stopniu takie samochodowe MMO trochę. A to nie jest coś dla mnie, wolę grać samemu. Nie ma nic gorszego niż inni gracze jeżdżący ze mną po mapie. Fuj. Pierwsze co się rzuca w oczy to to, ze gra jest jak dla mnie bardzo mało czytelna. Mamy jakieś statystyki pokazujące nas postęp w różnych rzeczach ale w sumie to nie wiadomo co mamy robić aby wbijać kolejne poziomy. Samochody z wyższej kategorii np. S1 wcale nie są lepsze niż z niższej kategorii A. Mam wrażenie, że im bardziej ulepszam samochód tym gorzej się nim jeździ, coraz bardziej się ten samochodzik ślizga. Nie widzę, aby gra pokazywała w jakich rodzajach wyścigów można brać udziałem danym samochodem, mam zgadywać czy akurat ten można wykorzystać w zawodach terenowych? Narzekam trochę no ale gra się ok. Trochę wciąga. Mapa jest chyba całkiem ok, ale dla mnie miasto zdecydowanie zbyt małe, jest w miarę co robić. Aut tyle, ze w sumie nie wiadomo w co ręce włożyć.

post wyedytowany przez kęsik 2024-03-24 13:12:26
24.03.2024 12:49
raziel88ck
49.1
raziel88ck
196
Reaver is the Key!
Image

Pierwsza Forza Horizon najlepsza. Takiego klimatu festiwalu próżno szukać w kolejnych częściach. Miałeś różnych rywali, a nie tylko randomowych. Coś na wzór czarnej listy z pierwszego Most Wanted. Zaczynałeś od zera do mistrza. Czuć to było na każdym kroku. Szczególnie jak prezenterzy opowiadali o różnych sytuacjach i poczynaniach w radio. Także odnajdywanie zaginionych legendarnych aut robiło wrażenie. Wszystko było tam dopracowane. W nowszych tej aury nie było...

To se ne vrati.

W weekend gram w Burnout 3: Takedown. Szalona gra. A na tygodniu pogonię Spec Ops: The Line, bo trzeba zrobić miejsce dla The Last of Us.

post wyedytowany przez raziel88ck 2024-03-24 12:51:44
28.03.2024 09:18
Drenz
50
1
odpowiedz
Drenz
21
Generał
Image

Christmas Massacre (2h, skończone) - Slasher, w którym nie unikamy psychopaty a sami nim jesteśmy. Choinka przekonuje naszego bohatera, aby w świąteczne dni wyszedł do ludzi i ich mordował. Zatem odwiedzimy różne domy, burdel, supermarket, kino itd. Na każdym poziomie musimy wybić wszystkich - nikt nie może uciec, bo inaczej powtarzamy level. Im szybciej i konkretniej to zrobimy, tym lepszą dostaniemy ocenę. Na poziomie normalnym tylko kino sprawiło trochę trudności. Można przełączać między widokiem pierwszoosobowym a trzecioosobowym. Nieco drewniane, ale taki urok tego typu gier. Duży minus za to, że gra nie informuje, że musimy przejść wszystko za jednym podejściem! Musiałem zakończyć grę i ukończyłem rozgrywkę na kinie. Po kolejnym odpaleniu gry i kliknięciu "kontynuuj" trzeba było zaczynać od nowa... Dlatego trzeba zarezerwować sobie godzinkę czasu. Ponadto pojawił się też dwa razy błąd, w którym wykończyłem wszystkich, ale nie pojawiło się wyjście. Można zagrać. Choinka rządzi. 6/10

Tribe: Primitive Builder (21h, skończone) - Jeśli ktoś szuka survivalu z wyzwaniem i rozbudowanymi mechanikami, to powinien omijać ten tytuł. Jeżeli jednak ktoś dopiero zaczyna przygodę z survivalem lub po prostu chce spędzić co jakiś czas kilka chilloutowych chwil w grze, w której nie można zginąć, to będzie to gra dla niego.

Mi Tribe: Primitive Builder spodobał się. To prosta i nieskomplikowana gra z lekko zarysowanym elementem survivalu, w którym, aby zginąć trzeba się naprawdę postarać. Bardziej to taki relaksujący symulator zbieractwa, budowania i zarządzania niż gra o przetrwaniu. Szybko mamy dostęp do podstawowych narzędzi, dzięki którym tworzymy przedmioty, aby odprawić rytuały, które z kolei odblokowują nam kolejne budynki i narzędzia. I tak w kółko aż zbudujemy łódź, dzięki której uciekniemy z wulkanicznej wyspy, której grozi katastrofa.
W głównej mierzy będziemy wypełniać zadania co ważniejszych osób w poszczególnej wiosce. To będzie wiązać się ze zbieraniem materiałów pod budowę – traw, gałęzi, bambusów, drewna, dużych, liści, gliny, kamienia itd. Poza tym tworzyć będziemy narzędzia, dzięki którym będziemy pozyskiwać zasoby. Nie jest ich wiele, tak jak nie ma wielkiej różnorodności w grze. Cztery krainy na wyspie różnią się tylko krajobrazem oraz mają po dwa szczególne zasoby, na które zazwyczaj nie natrafimy gdzieś indziej. To z czasem wymoże na nas stworzenie podstawowej sieci handlu między plemionami.
Nie ma tutaj drapieżników – jest zaledwie kilka zwierząt, na które możemy polować. Nie ma też wrogich tubylców – są jedynie tacy, których werbujemy, gdy zwiadowca zaznaczy nam na mapie ich lokację. Zasoby bardzo szybko się odnawiają, więc nie ma potrzeby latania po całej mapie (a to robi tylko podczas szukania rekrutów do wioski). Praktycznie wszystko mamy pod ręką. Jedynie w pierwszej krainie jest do odszukania kilka ołtarzy, które zwiększają nam procentowo punkty produkcji lub zbieractwa konkretnego zasobu. Niewiele. Szkoda, że twórcy nie pokusili się o jakieś sekrety, które moglibyśmy odkryć podczas wędrówki po wyspie. Urozmaiciłoby to eksplorację, która i tak jest minimalna.
Plus za to, że możemy w ekwipunku nosić wiele rzeczy a poza narzędziami, które pojedyncze egzemplarze zajmują jeden slot, materiały pobierane możemy w jednym slocie zmieścić aż 999 sztuk. To znacznie ułatwia i przyśpiesza rozbudowę i rozgrywkę. Jak odblokujemy pierwszy rytuał na ołtarzach uzyskujemy szybką podróż między wioskami. Szkoda, że zakończenie jest słabe i nijak ma się do tego, co w trakcie gry słyszymy. Mieliśmy zdobywać przyprawy, aby potem zakonserwować żywność a siarkę, by dodać łodzi mocy. Nic z tych rzeczy na końcu nie miało miejsca – nie musieliśmy nawet zbierać żywności i bukłaków, aby mieć zaopatrzenie na długą drogę. Wystarczyło dużo drewna, bambusów, liści, lian i żółtej trawy oraz okazjonalnie obsydianu. Słabo.
Grafika jest przyjemna dla oka, w tle gra relaksująca muzyczka, która nie irytuje. Technicznie śmiga bez zarzutu, nie miałem jakichkolwiek błędów. Z osiągnięciami Steam to jakieś 20 godzin zabawy, a bez niektórych żmudnych osiągnięć już zaledwie kilkanaście godzin gry. Jest duża powtarzalność, ale to w sumie jest w każdej tego typu grze. Można zagrać, ale osobom szukającym wyzwania i dużo większego urozmaicenia nie polecam. 7/10

Dr Livingstone, I presume? (4h, skończone) - Przyzwoita przygodówka, w której przechodzimy z pokoju do pokoju i rozwiązujemy łamigłówki, aby ostatecznie dotrzeć do naszego przyjaciela. Na uwagę zasługuje przede wszystkim oprawa audiowizualna, która sugestywnie kojarzy się z Afryką i jest zrobiona ze smakiem (pomijając rysunki 2D z przerywników). Na dobrym poziomie są zagadki logiczne - standard w przygodówkach - jedne łatwiejsze, inne nieco żmudniejsze, ale nie są trudne. Przyjemność z eksploracji i zagadek zaburza nieco toporne otwieranie szuflad/drzwi, czy obracanie przedmiotami w ekwipunku. Można grać. 7/10

Forgive Me Father (10h, skończone) - Gra na max 6/10. Niestety im bliżej końca tym gorsza. Od czwartego aktu następuje duży spadek jakości i brak pomysłów. Zazwyczaj wtedy mamy miejscówki, do których docieramy i nagle pojawiają się w odstępach czasowych różnorodne hordy potworów, które eliminujemy. I tak co jakiś czas. To pójście na łatwiznę. Jeszcze wszystko jest tak przyciemnione, że wrogów niekiedy nie widać, zaś miejscówki zrobione na szybko, byleby były. To sprawia, że gra staje się jeszcze bardziej monotonna niż była wcześniej.

Forgive Me Father wyróżnia się tylko oprawą wizualną, jeśli chodzi o retro FPSy. Ma też przyjemny feeling strzelania i w sumie to tyle. Cała reszta jest na przeciętnym, nie wybijającym się poziomie. Projekt lokacji to zazwyczaj nudne korytarze (niby dzieje się to w różnych miejscach, ale są tak słabo wykonane, że wyglądają podobnie), level design niczym się nie wyróżnia, fabuła, która jest oczywiście pretekstowa nie przykuwa do ekranu a poprowadzenie historii pozostawia trochę do życzenia (np.

Sam klimat Lovecrafta jest tylko powierzchowny. Początkowe godziny z grą ustępują nudzie. Zresztą widać po osiągnięciach Steam, że niewielu graczy, którzy rozpoczęli rozgrywkę ów tytuł ukończyło. Ewidentnie z każdym kolejnym rozdziałem gracze rezygnowali, czemu w sumie się nie dziwię. Na rynku jest więcej ciekawszych retroshooterów.
Mimo wszystko gra nie jest jakaś kiepska, więc podczas dużej promocji można kupić i zagrać.

Argol: Kronoss' Castle (4,5h, skończone) - Bardzo przyjemna platformówka. Nie jest łatwa, ale też nie jest trudna. Są poziomy - jak w zamku, które mogą napsuć krwi a są też takie, które przechodzimy bez problemu. Ogólnie miło spędziłem z nią czas. Dobrze się skacze, przyjemnie walczy, eksploracja sprawia frajdę a odnalezienie wszystkich instrumentów, czy uwolnienie wszystkich więźniów jest absorbujące (ale i ciężkie). Grafika przyjemna dla oka, muzyka niezła dla ucha. Zero błędów. 8/10

Devil Spire (20h, w sumie skończone) - Przyzwoity dungeon crawler z permadeath i losowo generowanymi poziomami, na których pełno wrogów, pułapek i przedmiotów. Powtarzalny, ale wciągający. Istotny jest kierunek rozwoju postaci (czy idziemy w magię, czy w walkę w zwarciu), ale jest tez możliwość stworzenia postaci uniwersalnej, szczególnie gdy odpalamy tryb z setką dungeonów. Poza rozwojem postaci i ładowaniem punktów w cztery cechy, jest możliwość udoskonalania broni i zaklęć a także tworzenie potrzebnych rzeczy jak wytrychy, fiolki, mikstury (także mieszając je ze sobą), czy złoto, za które możemy zakupić wyposażenie w startowej wiosce podczas kolejnego podejścia lub u wampirów, które sprzedają przedmioty na poziomach po bossach.
Ogólnie spędziłem z nią przyjemny czas, choć jest niestety mocno powtarzalna oraz niekiedy dużo zależy od tego, co nam wpadnie do ekwipunku podczas przeczesywania podziemi. Minus też za to, że nie można sprzedawać nadmiarowego wyposażenia, szczególnie gdy nie mamy złota lub pierścienia, dzięki któremu ze zniszczonych broni odzyskamy trochę półproduktów, które można wykorzystać do ulepszenia wybranego wyposażenia albo zaklęć (zwiększanie obrażeń danej broni lub zaklęcia, zwiększenie wytrzymałości broni lub elementów zbroi, zmniejszanie wagi konkretnej broni, zmniejszenie punktów many do rzucenie danego zaklęcia, zwiększenie szybkości broni itd).
Grafika pikselowa, klimatyczna, choć wrogowie 2D brzydcy. Technicznie śmiga bez zarzutu. Można zagrać. 7/10

A Juggler's Tale (1,5h, skończone) - Urocza platformówka logiczna, która jest po prostu rymowaną opowieścią, w której kierujemy marionetką, choć za sznurki pociąga już narrator :). Ogólnie bardzo dobry pomysł z tymi linkami, ale raz, że niewykorzystany w pełni (zagadek mogłoby być więcej i mogłyby być trudniejsze) a dwa -

spoiler start

w połowie ta mechanika już nie jest obecna.

spoiler stop

Świetny narrator i jego "ewolucja" w trakcie rozgrywki (do tego bardzo dobry głos). Ogólnie pod kątem opowieści gra jest więcej niż dobra.
Grafika niestety nie jest aż tak dobra jak mogłoby się wydawać, ale robotę robi kolorystyka i użyta paleta barw. Bardzo dobra muzyka. Technicznie nie było żadnych problemów ani tym bardziej spadków wydajności. Szkoda, że gra jest okropnie krótka (półtorej godziny), bo chciałoby się więcej. Wyzwania tutaj nie znajdziemy. Jednak jest to dobra gra i warto w nią zagrać zakupując na dużej promocji. 7,5/10

Ponadto zacząłem rozgrywkę w Fobia - St. Dinfna Hotel - FPP survival horror. Na razie godzina czasu, ale niezbyt zachęcająca. Zobaczę, co będzie dalej.

31.03.2024 12:38
kęsik
📄
51
odpowiedz
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 667h Nowy sezon. Historyczne 6 polskich klubów gra w europejskich pucharach, w tym 3 w Lidze Mistrzów. Wielka sprawa dla polskiej piłki. Trener Deschamps postanowił tymczasem opuścić reprezentację Polski po ostatnich sukcesach. Jego miejsca zajął Latal. Dziwna zmiana. W lidze idzie nam dobrze, jeszcze nie straciliśmy gola w 9 meczach.

Forza Horizon 4, 40h W tym tygodniu postanowiłem sprawdzić trochę trybów online. Eliminator bardzo słodki, cała moja teoretyczna wiedza z oglądania strumyków Ojca z PUBGa wreszcie się do czegoś przydaje. Na 4 pierwsze rozgrywki 2 razy wygrałem. To chyba dobry wynik. Do dropów dobrych autek człowiek nie ma szczęścia, oj nie ma. Z drugiej strony te całe przygody online strasznie meh. Jeszcze nie rankingowe przygody wypadały w miarę spoko, szczególnie te crossowe czy przełajowe ale potem rankingowe to już bieda. Czułem się jakby inni gracze oszukiwali i nie musieli zwalniać przy pokonywaniu zakrętów, tylko na pełnym gazie przez nie przejeżdżali sobie. Samochody też mieli jakieś dopakowane, nicy w tej samej klasie co ja ale jakoś dużo szybsze mieli. Dziwna sprawa...

post wyedytowany przez kęsik 2024-03-31 12:41:45
31.03.2024 17:30
Szlugi12
52
odpowiedz
Szlugi12
107
BABYMETAL
Image

Horizon forbidden west - Obecnie 70 h na liczniku i nie ma końca ta gra, myślałem ze AC Valhalla to przesada, ale tu też świat jest ogromny i masa aktywności, moim zdaniem za dużo, ocenę podtrzymuje jaką dałem pod grą czyli 8.5/10 bo ogólnie można się fajnie bawić, ale na prawdę z misjami i znajdźkami trochę przesadzili, czasami rzygam już tym, gdyby nie wolne teraz i świeta to bym tą grę męczył jeszcze z dobre 3 tygodnie, a tak to dużo przez te dni porobiłem rzeczy, ale jeszcze dalej dużo zostało do zrobienia, a gdzie do zaczęcia DLC.
Dragon's Dogma 2 - Zakupiony, jednak było to silniejsze ode mnie :D czeka w kolejce po Horizonie od razu lecę, ale bardziej Dragons Dogma 2 mi się widzi od Horizona (poza walonymi mikropłatnościami), bo lubię bardziej takie Fantasy i takie klimaty jak właśnie miecze, magia, wilki po prostu normalne stworzenia niż roboty.

post wyedytowany przez Szlugi12 2024-03-31 17:32:07
31.03.2024 20:23
Wiedźmin
53
odpowiedz
Wiedźmin
37
Senator
Wideo

Final Fantasy VII Rebirth 2024. To drugi z trzech segmentów remaku genialnego jRPG Final Fantasy VII z 1997 roku. Nie robi oczywiście na mnie tak ogromnego wrażenia jak genialna oryginalna wersja, która zmiażdżyła system, ale moim zdaniem i tak dawno nie było tak dobrej produkcji AAA w ostatnich 3-4 latach nie licząc Elden Ring i Baldur's Gate 3 rzecz jasna, bo te idealnie wstrzeliły się w moje oczekiwania. W przypadku Final Fantasy VII Rebirth nie miałem wielkich oczekiwań po nieco rozczarowującym pierwszym segmencie Final Fantasy VII Remake: Intergrade 2020 więc zostałem mile zaskoczony, bo jest lepiej. Ten segment zapewnia duzo frajdy i czuć ducha przygody odkąd mamy otwarty świat :)
https://www.youtube.com/watch?v=PmN4JquBask&ab_channel=Gamer%27sLittlePlayground

01.04.2024 22:51
54
odpowiedz
damianyk
137
Nośnik Treblinek
Image

W wyniku awarii, czy raczej próby naprawy awarii straciłem większość zainstalowanych gier, a w tych, które się ostały zniknęły sejwy. Już się nawet nie denerwuję. Jedyną, która przetrwała armagedon w nietkniętym stanie jest Farming Simulator 17, w którym przez 7 lat natłukłem coś koło 500 godzin. Więc, chyba sobie porolniczę.

07.04.2024 12:39
kęsik
📄
55
odpowiedz
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 677,5h Skandal. W meczu z zespołem ze strefy spadkowej straciłem pierwszego gola w lidze. Dramat. W LM idzie dobrze. Lech znowu kolejny sezon dziaduje w europejskich pucharach, tym razem w LM. Oni tam zaobserwowałem mają taki cykl: dobre miejsce w lidze->awans od pucharów->dziadowanie w pucharach->brak awansu do pucharów->dobre miejsce w lidze->awans od pucharów->dziadowanie w pucharach->brak awansu do pucharów i tak w kółko. W lidze sensacyjnie Górnik Łęczna ostro ciśnie na miejsce na TOP3.

Forza Horizon 4, 60h Ten singiel jest strasznie mdły. Ostatnio dużo więcej czasu spędzam online, szczególnie w Eliminatorze, które wczoraj udało mi się wygrać startowym samochodem. Tu jest chyba 10x więcej samochodów niż samych eventów wyścigowych. Nie wiem czy ta proporcja jest właściwa. Na co mi tyle samochodów, skoro nawet nie ma specjalnie co nimi robić? Powtarzanie cały czas tych samych wyścigów przędzej czy później się znudzi.

Alone in the Dark, 5,5h Jedyne Alone in the Dark w jakie grałem wcześniej to ten z 2008 roku. W sumie to nawet nie pamiętam czy go skończyłem. Z tego co pamiętam było mocno średnie. Nowa odsłona jest całkiem solidna ale bez szału. Mamy tu trochę klimatycznego spacerowanka po posiadłości, ale mamy też trochę drętwego strzelanka i walki z jakimiś stworkami. Jak dla mnie tego typu gry były dużo lepsze gdyby żadnej walki nie miały, szczególnie jeżeli ma ona być taka drewniana. Jakiś tam klimacik jest, jakaś tajemnica i intryga ale gdy tylko przenosi nas gdzieś i spotykamy przeciwników to robi się tak średnio. Zbieramy jakieś znajdźki, które w sumie nic nie dają. Lokacje są w większości całkiem ładne. Optymalizacja na PC całkiem znośna, nawet na starych złomach da się grać w miarę komfortowo. Czasami tylko pojawia się typowy dla UE4 stuttering i jakieś doczytywania. Ogólnie to taka trochę gorsza i biedniejsza wersja nowych Residentów.

post wyedytowany przez kęsik 2024-04-07 12:40:33
14.04.2024 12:47
kęsik
📄
56
odpowiedz
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 689,5h 2 gole stracone w 19 meczach w lidze. Dobry wynik ale chciałoby się jeszcze lepszy. W LM sensacyjnie Legia pokonuje Man United by potem przegrać z Porto. W tym samym czasie Lech wygrywa z Barceloną notując pierwsze zwycięstwo w fazie ligowej LM. W LE Górnik wchodzi do 1/8 finału a w LKE Raków i Zagłębie. W lidze o miejsca pucharowe walczy 8 zespołów.

Forza Horizon 4, 71h Zaobserwowałem u siebie, że najbardziej chce mi się grać jak nowy sezon wchodzi i trzeba nową playlistę robić. Fajne są te mistrzostwa sezonie, szkoda że nie ma takich eventów normalnie, poza playlistą. Nadal narzekam sobie na zbyt małą liczbę eventów wyścigowych. Dragów jest całe 4. No super dużo. Ileż można cały czas te same wyścigi robić?

Alone in the Dark, 10,5h, skończone Mam wrażenie, że w drugiej połowie gry jakby mniej było tej spokojnej, klimatycznej eksploracji a coraz więcej przenosin do innych lokacji i walki. Aż finalnie po jednym takim przeniesieniu wracamy do posiadłości, pokonujemy jakieś wielkie bydle i jest koniec. Finalnie mam wrażanie, ze fabułą to takie straszne meh. Nie czuję się jakbym specjalnie do czegoś konkretnego doszedł i coś odkrył. Szukamy tego kolesia, skaczemy po różnych lokacjach, chłoniemy jakieś dziwne rzeczy i w sumie potem się gra kończy i wszystko niby fajnie.

Alpha Protocol, 5,5h Jedna z moich ulubionych gier, w którą już bardzo dawno nie grałem. Gra, która ostatnio wróciła do cyfrowej dystrybucji, szkoda, ze nie na Steam ale nawet jakby, to za taką cenę to bym nie kupił więc musiałem jednak odkurzyć pudełko z grą. I w sumie, jest ta gra dużo bardziej drewniana niż zapamiętałem. Gameplay i strzelanie są strasznie toporne. Na szczęście skradanie działa całkiem solidnie więc można się trochę poskradać, no ale niestety są takie momenty gdzie musimy walczyć i to jest słabe. Gra od początku mówi nam o wyborach i ich konsekwencjach ale w sumie na razie to ciężko powiedzieć czy to nie jest trochę wyolbrzymione. Można niby kogoś wypuścić zamiast zabić ale czy to jakoś wpływa w wielki sposób? Jak na grę RPG to nie jest duża gra, więc nie ma tutaj milionów różnych wyborów i kombinacji. Gra jest nieliniowa w tym sensie, ze po skończeniu pierwszej lokacji, kolejne 3 możemy w dowolnej kolejności robić. System dialogowy jest bardzo dobry, chociaż ja osobiście nie lubię za bardzo czasowych ograniczeń w trakcie wybierania dialogów w grach ale działa to całkiem nieźle. Fabuła w sumie poprawna, ale bez szału. Irytujące są takie techniczne rzeczy jak brak możliwości szybkiego zapisu, co powoduje, ze musimy polegać tylko i wyłącznie na punktach kontrolnych co sprawia, że jak coś nam pójdzie nie tak, to musimy się cofać nie wiadomo jak dużo do tyłu. Szybki zapis bardzo by tu pomógł. Gram w AP tak trochę na uboczu, tak ze 2-3 razy w tygodniu więc to taki trochę niezaplanowany kaprys.

Mafia III, 7h Jakoś tak się dziwne złożyło z tą Mafią. W sumie już od jakiegoś czasu chciałem sobie zagrać ponownie. Grałem kilka miesięcy po premierze, jeszcze przed dodatkami i mimo wszystko wspominam tę grę całkiem nieźle. I jakoś tak teraz zachciało mi się zagrać, trochę z ciekawości. Pierwsze 2-3 godziny są naprawdę świetne. Grałem jakiś czas temu w GTA V i tam po pierwszych 2-3 godzinach nie byłem aż tak wciągnięty i nakręcony. Ten prolog tutaj jest pod każdym względem na super wysokim poziomie. Potem już, kiedy gra się otwiera jest trochę gorzej, fabuła i cut-scenki trochę zanikają a my zostajemy z przejmowaniem dzielnic. Na szczęście, gameplay jest bardzo solidny co sprawia, ze po prostu dobrze się w to gra, nawet jak robimy cały czas to samo. Dobrze się strzela i dobrze się skrada, model jazdy też całkiem całkiem wiec można się nieźle pobawić. Grafika jest strasznie nierówna, cut-scenki wyglądają bardzo dobrze (te prerenderowane i nie), oświetlenie jest dobre ale tekstury czy zasięg widzenia mocno ciągnę stronę wizualną w dół. Jednak klimat jest bardzo dobry a ścieżka dźwiękowa rewelacyjna. Ogólnie, na razie bardzo solidnie się bawię, zobaczymy jak to będzie wypadać na dłuższą metę.

post wyedytowany przez kęsik 2024-04-14 13:13:13
14.04.2024 16:44
57
odpowiedz
Necross123
40
Pretorianin

Everspace (około 20 godzin) Kosmiczny rogalik, gdzie podobnie jak w FTL'u przelatujemy przez sektory, gdzie musimy dotrzeć do końca. Obecnie gram bez dodatku Encounters na PS plusie, a jeszcze do końca gry trochę mi zostało. Wspominam o PS plusie nieprzypadkowo, ponieważ wkrótce będę musiał kupić tą grę, gdyż 16 kwietnia prawdopodobnie zostanie wywalona z oferty PS+ (Premium na pewno, co do Extra to nie jestem pewien ale chyba też)

Delta V: Rings of Saturn (41 godzin) Gra polskiego studia Kodera Software, która rozgrywa się na Saturnie. Jest to gra sandboxowa, co oznacza, że nie ma określonego celu gry. Gracz tutaj jest górnikiem i jego zadaniem jest właśnie kopanie w poszukiwaniu surowców. Jest oczywiście również możliwość eksploracji a także mamy też nieco aktywności. Gra ma 94% pozytywnych recenzji na Steamie (co klasyfikuje ją jako bardzo pozytywna) z prawie 1850 recenzji, a aktualizacje wychodzą do tej gry regularnie mniej więcej co tydzień. Grę obserwujemy z góry (czyli tzw. Top-Down). Tym, co odróżnia tą grę od innych gier kosmicznych jest przede wszystkich skupienie się bardziej na nauce niż na fantastyce, więc nie doświadczymy tutaj tarcz, podróży nadświetlnych czy też widocznych gołym okiem od razu laserów.
Przyznam, że cena za tą grę obecnie (16 zł) jest nieproporcjonalna do zawartości, jaka zawiera. Tutaj każde uszkodzenie statku boli nas finansowo, zwłaszcza, gdy niefortunnie zderzymy się z asteroidą. Póki co dobrze się bawię z tą grą, zobaczymy co będzie dalej (o ile przypadkiem nie stracę obecnego statku, bo nie zdążę ominąć asteroidę)

post wyedytowany przez Necross123 2024-04-14 16:44:35
14.04.2024 21:21
Szlugi12
58
odpowiedz
Szlugi12
107
BABYMETAL

Dragon's Dogma 2 - na liczniku z 70 h i dalej nie mam dość, do sklepiku nawet nie zaglądałem i nie trzeba nic kupować.
Kampanii jeszcze mi chyba trochę zostało, mapa zwiedzona może w 3/4, ogólnie po zniechęceniu się początkowymi opiniami pozytywne zaskoczenie, gra jako gra sama w sobie bardzo przyjemna, obecnie 50 lvl postaci, pare smoków już zabitych więc jakoś leci, z czego dwa z pomocą całego miasta, no ale się udało ^^

19.04.2024 09:40
Drenz
59
1
odpowiedz
Drenz
21
Generał
Image

Vostok 2061 (2,5h, skończone) - Shooter, o którym nie można napisać, że jest przyjemny. Bardziej denerwujący oraz irytujący. Do gry przyciągnęła mnie oprawa wizualna, która jest największym plusem gry, muzyka też jest nie najgorsza. Jednak sam gameplay pozostawia wiele do życzenia. Wiadomo, lecimy stateczkiem i strzelamy do wszystkiego, co strzela do nas. Fajnie, tylko my mamy podstawowe słabe działko a wrogowie bogaty arsenał. Z czasem odblokowujemy kolejne rodzaje broni, których amunicję dokupujemy z punktów zdobytych na danych poziomach. Szkoda tylko, że jest jej nie za dużo, nawet jeśli zbierzemy dodatkowy zasób na określonym poziomie. To sprawia, że naszym głównym działkiem jest to podstawowe, które wiele krzywdy wrogom nie robi. Bez sensu.
Ponadto poziomy trudności nie są wyważone. Można się na pojedynczych na dłużej zaciąć. A niektóre przechodzimy z marszu. Czasami na ekranie dzieje się niezły chaos, który utrudnia przeżycie. Połączenie tego wszystkiego sprawia, że nie bawiłem się dobrze z tym tytułem. Robiłem długie przerwy w rozgrywce, nie czułem satysfakcji. 4/10

Iron Lung (1,5h, skończone) - Krótki horror, który bazuje na naszej wyobraźni. To ona wraz z dźwiękiem potęgują nasz niepokój. Dobry pomysł, choć przez niemal całą rozgrywkę klikamy na konsolecie i zerkamy na mapę. Niemniej jest to niezła produkcja i można zagrać, ale nie warta jest tej ceny, która jest na Steam. Kupujcie za max dyszkę. Jakoś deweloper od Unsorted Horror nie miał problemu udostępnić za darmo swojej produkcji w tych klimatach (i znacznie lepszej od Iron Lung). 7/10

Buckshot Roulette ( 5,5h, skończone, ale gram dalej) - jak wspomniałem o Unsorted Horror, to od razu trzeba przejść do następnej gry dewelopera, która na Steamie okazała się hitem - milion sprzedanych kopii w niecałe dwa tygodnie. I na pewno ten wynik poprawią, bo wielu graczy dojdzie, gdy gra dostanie tryb zabawy sieciowej gracz vs gracz. Buckshot Roulette to taka gra logiczna, w której liczymy naboje, dobieramy odpowiednie przedmioty, aby ostatecznie odstrzelić naszego przeciwnika - krupiera. Co rundę mamy określony punkty życia i dobierane przedmioty. Niekiedy trzeba jednak zaryzykować. Tryb podstawowy przeszedłem za drugim razem. Tryb rozszerzony od czasu do czasu sobie odpalę, ale więcej niż niecałe pół bańki nie osiągnąłem. Niemniej będę próbował dalej, bo lubię sobie ją odpalić co jakiś czas. 7,5/10

Highwater (8h, skończone) - Przyjemna strategia turowa nastawiona na opowieść (ale nie jest to przygodówka). Kierujemy paczką przyjaciół, którzy eksplorują zalany świat po katastrofie ekologicznej, który powoli zmierza do ostatecznej zagłady. Pragną dostać się do rakiety, która ma zabrać wybrańców na Marsa. Po drodze przyjdzie im zmierzyć się z wrogo nastawionymi ludźmi oraz niekiedy zmutowanymi zwierzętami.

Ogólnie gameplay polega na pływaniu pontonem od miejsca do miejsca, w których zbieramy przedmioty użyteczne w walce, czytamy książki lub gazety, które informują gracza o tle fabularnym: katastrofie, działaniach rządu itd. Jednak głównie walczymy turowo z przeciwnikami - ludźmi, którzy należą do różnych ugrupowań a stoją nam na drodze do celu.
Walka nie stanowi wyzwania. Jest wręcz bardzo prosta. Każdą wygrywałem bez problemu. Bohaterowie używają różnej broni lub mają różne umiejętności. Na przykład Jospehine po zlikwidowaniu przeciwnika wpada w "żądzę krwi" i może zaatakować ponownie kolejnego przeciwnika. Dołączający do nas pod koniec chłopiec może hakować wrogie roboty, które w ten sposób dołączą do naszej grupy lub po prostu ulegną samodestrukcji. Możemy też wykorzystywać w walce otoczenie – przewracać suche drzewa lub regały, pchać metalowe wózki w przeciwników albo przyciągać ich wędką lub harpunem, aby ci runęli w przepaść lub zablokować im ruch, aby na koniec tury stali w miejscu, w którym zostaną porażeni prądem albo zjedzeni przez mięsożerną roślinę. Czasami w walce pomagać będą nam postacie fabularne. Niekiedy możemy uniknąć starć wybierając poprawny dialog lub pomagając wcześniej odpowiednim osobom, ale to już pojedyncze zdarzenia.

Fabularnie jest w porządku. Niby nic nowego, ale wykreowany świat jest na swój sposób interesujący (gra związana jest fabularnie z Golf Club Nostalgia i The Cub) a bohaterów można polubić. Z początku nie pasowały mi dialogi – prezentowały się jakby były tłumaczone translatorem. Potem jest już znacznie lepiej. Tłumaczone na polski są także piosenki. Tak jak w poprzednich grach studia dużą rolę odgrywa tutaj radio i muzyka, która umila nam podróż. Podobała mi się bardziej niż w The Cub.
Oprawa wizualna jest miła dla oka. Technicznie gra jest w miarę dopracowana – nie miałem żadnych problemów. Minusem jednak jest w trakcie walki wskazywanie przeciwników. Często klikając na pole lub przeciwnika kursor nie reagował – trzeba było obracać kamerę, aby możliwie jak najdokładniej wskazać przeciwnika. Sama walka też nie prezentowała się płynnie. Przechodzenie z tury na turę, czy na ruch przeciwnika nieco się dłużyło. Także podczas eksploracji kamera była niekiedy źle ustawiona, przez co można łatwo przegapić przedmiot do podniesienia, książkę lub gazetę.
Ostatecznie Highwater okazało się przyjemną grą na około 6 godzin (plus godzina dwóch dodatkowych przygód, które zostają odblokowane po przejściu gry). Warto zagrać, ale nie kupować za pełną steamową cenę, lecz na dużej promocji.

Swords & Bones (4h, skończone) - platformówka akcji. Nie jest to zła gra, ale mi jakoś nie podeszła. Inne gry od SEEP są znacznie lepsze. Tutaj skakanie i walka są jakieś takie niesatysfakcjonujące. Jest to zbiór kilkudziesięciu miniplansz, na których wybijamy wrogów, odszukujemy klucze do skrzyni, szukamy pucharu i docieramy do wyjścia. Potem to samo. Później na końcu krainy czeka na nas boss. Na pierwszy rzut oka wydaje się prosta, ale potem dostrzegamy niedoróbki. Największymi z nich jest to, że jesteśmy zmuszeni do kupna ulepszeń w sklepie, bo bez np. podwójnego skoku nie dostaniemy się na niektóre półki, na których znajduje się puchar. To sprawia, że co jakiś czas trzeba będzie wrócić do danego levelu, gdy już wykupimy konkretne ulepszenie. Niekiedy same skoki nie są dopracowane - można zahaczyć o sufit a innym razem należy wykonać idealny skok, bo inaczej spadniemy z półki. Irytujące jest też to, że nierzadko atakuje nas kilku wrogów na raz, co powoduje, że tracimy punkty życia, bo nie jesteśmy w stanie tak szybko wykonać uderzenia. Także wyskakujące z wody żaboludzie są za pierwszym razem nieprzewidywalni i aby wiedzieć gdzie wyląduje, to po prostu trzeba zapamiętać i ponownie zacząć dany level gdy zginiemy.

Graficznie jest nawet miła dla oka, ale gorsza od późniejszych produkcji SEEP. Muzycznie też. Technicznie w porządku. Jak wspomniałem na początku - mi nie podeszła. 5/10

Pan'orama (9h na razie) - wariacja Dorfromantik, ale taka bardziej przystępna i kolorowa. Przy Dorfromantik spędziłem ponad 170 godzin. Tutaj się na to nie zanosi, bo przy pierwszym podejściu na 73 budynki odblokowałem 56, więc brakło niewiele a popełniłem wiele błędów. W sumie wszystkie budynki odblokowało zaledwie 1,2% graczy, więc nie jest łatwo. Układanie klocków potrafi wciągnąć, więc spędzę z tym tytułem najbliższe dni i wiele godzin. Poza tym gra odpręża, można przerwać w każdym momencie, więc jest idealna zarówna na krótkie jak i długie posiedzenia przed ekranem. Póki co 8/10

Deadlink (1h, w trakcie) - Nawet niezły cyberpunkowy FPS, w którym przechodzimy od areny do areny (czy jak kto woli od poziomu do poziomu) i musimy wszystkich rozwalić, aby przejść dalej. Niby gra ok, audiowizualnie w porządku, strzelanie też fajne, ale jakoś nie ma siły przyciągania. Niemniej od czasu do czasu sobie będę ja dawkował.

Fobia - st. Dinfna Hotel na razie poszedł w odstawkę.

post wyedytowany przez Drenz 2024-04-19 09:45:08
21.04.2024 12:49
kęsik
📄
60
odpowiedz
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 701,5h 4 zespoły zostały w europejskich pucharach: ja w LM, Górnik w 1,4 Ligi Europy a Raków i Zagłębie w 1/4 LKE. Całkiem udany sezon polskich klubów w Europie. Patrząc na ranking ligowy zdaje się, że mamy dłuższą szansę wskoczyć na 4 miejsce wyprzedając Hiszpanię (!). Kosmos. W lidze 2 gole stracone w 25 meczach i ponad 130 strzelonych. Idziemy na absolutny rekord.

Forza Horizon 4, 83h Ostatnio są takie momenty w tygodniu, że całkiem nieźle mi się gra, i chce mi się grać, nawet singiel ale potem patrzę że godzinowo w tygodniu to wychodziły mniej niż średnio 2 godzinki dziennie. A jeszcze przecież są dwa dodatki, których nawet nie ruszyłem. Chyba z okazji 100 godziny trzeba będzie zbadać te całe Fortune Island.

Alpha Protocol, 10h O ludzie, ta walka z Moskwie (tfu!) z Brajko to jest jakaś męczarnia. Co ten Obsidian sobie myślał? W takiej grze, z tak drętwym strzelaniem wrzucanie walki z bossem, wielkiej strzelaniny to proszenie się o problemy. Ta walka kompletnie tu nie pasuje. Gra szpiegowska a w zasadzie cała ta misja to praktycznie jedna wielka walka. Już sam początek to zwiastuje gdy wbijamy się do bazy wroga pojazdem opancerzonym i walimy do nich z wieżyczki. Bardzo skryte działanie...

Mafia III, 22h Na razie nudy brak. Już 5 dzielnic zrobiłem na 9 więc ponad połowę i w sumie dalej fajnie się gra, i chce się dalej grać. Ostatnia dzielnica, którą robiłem okazała się być jakaś krótsza niż poprzednie, mniej czasu aby ją przejąć robiąc wszystko i to w sumie wywołało u mnie lekkie rozczarowanie o dziwo. Miasto jest naprawdę dobrze zrobione a każda dzielnica wystarczająco różna, że chce się przynajmniej trochę pozwiedzać. Więc fakt, że tak mało było rzeczy do ukończenia w jednej dzielnicy był dla mnie powodem do delikatnego smutku. Naprawdę strasznie dobre są fabularne cut-scenki i główne misje. Przydało by się ich trochę więcej. Jedna jeszcze ciekawa kwestia: wyścigi. Grałem w tą Mafię 2-3 miesiące po premierze wiec niby już wtedy dodane ale kompletnie ich nie pamiętam a są całkiem fajne. Oprócz zajęcia pierwszego miejsca, aby dostać nagrodę trzeba też pobić rekord toru więc mamy tutaj całkiem niezłe wyzwanie. Zapomniałem o tym napisać tydzień temu ale sterowanie jest trochę skopane. Pamiętam jak się narzekało przy premierze takiego Mass Effecta 2, że przypisywanie kilku różnych czynności do jednego przycisku jest słabe, ale mi to nigdy nie przeszkadzało i tutaj w Mafii 3 bardzo by się coś takiego przydało. W Alpha Protocol przycisk interakcji jest jeden, tym samym guzikiem otwieramy drzwi, podnosimy przedmioty, wchodzimy/wspinamy się gdzieś i przytulamy się do osłony. W Mafii 3 to są trzy różne guziki. W trakcie jazdy samochodem jest jeszcze inny przycisk do interakcji. Domyślny układ sterowanie też dziwny: skradanie pod x? Na ctrl czy c ciężko zmienić bo już są zajęte, a tamte dwa też ciężko zmienić bo inne sensowne przyciski też są już zajęte. T się gwiżdże, a y się ciała podnosi. Już kilka razy gdy chciałem przenieść po cichu ciało przez przypadek naciskałem t czym zwracałem uwagę wrogów. Podnoszenie ciała powinno być pod zwykłym przyciskiem interakcji...

post wyedytowany przez kęsik 2024-04-21 13:51:41
21.04.2024 13:17
raziel88ck
😃
61
odpowiedz
7 odpowiedzi
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

2001 - Half-Life: Blue Shift na PC - właściwie już go skończyłem. Mało co z niego pamiętałem, więc czułem się tak, jakbym przechodził pierwszy raz.

1999 - Half-Life: Opposing Force na PC - świetny dodatek. Najlepszy spośród trzech. Do tej serii co jakiś czas wracam, ale przy aktualnym maratonie mam jeszcze większą motywację.

2001 - Half-Life: Decay na PS2 - Najgorszy dodatek nastawiony na coop. Szkoda, że nie mam z kim grać, bo samemu jest bardzo trudno. Szczególnie na padzie. Zacząłem w 2021 roku i powróciłem w ten weekend. Mam nadzieję, że uda mi się w końcu przejść, bo nigdy wcześniej nie udało mi się tego dodatku ukończyć.

2012 - Spec Ops: The Line na PC - W chwili obecnej wstrzymałem się od grania. Niestety im dalej, tym gorzej. A przynajmniej na tym etapie, gdzie ja jestem. Początek zdecydowanie ciekawszy. Do Gearsów niestety daleko.

2004 - Burnout 3: Takedown na PS2 - obecnie gram z doskoku, ponieważ jest całkiem długa i robi się coraz bardziej wymagająca.

2011 - Driver: San Francisco na WII - prequel całej serii i zupełnie inna gra, niż wersja wydana na PC, X360 czy PS3 o tym samym tytule. Pierwsze wrażenia takie, że gra jest bardziej zręcznościowa oraz łatwiejsza. Graficznie niestety słabo, bo nawet na pierwszym Xboksie pojawiały się znacznie ładniejsze produkcje.

post wyedytowany przez raziel88ck 2024-04-21 13:26:33
21.04.2024 13:49
kęsik
😒
61.1
kęsik
148
Legend

raziel88ck A ze Spec Ops: The Line co się stało?

21.04.2024 13:51
raziel88ck
61.2
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Wkradła się nuda, więc zrobiłem krótką przerwę.

21.04.2024 13:54
kęsik
😱
61.3
kęsik
148
Legend

raziel88ck Nuda po 3 godzinach grania? Krótka przerwa - miesiąc?

21.04.2024 13:56
raziel88ck
61.4
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Ciężki miesiąc w pracy, to na granie czasu i czasem chęci nie ma. No i tak, po 3 godzinach gra zaczęła mnie nużyć.

post wyedytowany przez raziel88ck 2024-04-21 13:56:37
21.04.2024 14:00
adam11$13
61.5
adam11$13
118
EDGElord

Ja się wcale nie dziwię. To nudny, szarobury cover-shooterek z X360, który ma po prostu bardzo dobrą historię i otoczkę.

Przejście zajęło mi jakieś 6 godzin, a i tak musiałem sobie zrobić przerwę żeby jakoś dobrnąć do końca bo gameplay jest był tak średni i tak generyczny. Imho lepiej obejrzeć jakiś video-esej na Youtube aniżeli w to grać. Nie dziwię się, że nikt tej gry nie kupił na premierę bo jest po prostu generyczna jak tylko się da, ale za sprawą fabuły i symboliki, stała się kultowa po latach.

21.04.2024 14:36
kęsik
😢
61.6
kęsik
148
Legend

A jaki wy chcielibyście panowie mieć gameplay w cover shooterze? Każda gra ma "generyczny" gameplay. W GTA chodzisz ludzikiem, jeździsz i strzelasz, w Call of Duty chodzisz ludzikiem i strzelasz, w grach wyścigowych jeździsz samochodem, w RPG chodzisz ludzikiem z mieczykiem i łukiem walcząc z potworkami itd.

21.04.2024 21:25
raziel88ck
61.7
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

No nie ma tego czegoś, co miało na początku.

21.04.2024 13:35
Texas84
👍
62
1
odpowiedz
Texas84
149
Generał

Bardzo fajny wątek. Lubię tu wchodzić i czytać kto w co gra. Czasami można więcej wyciągnąć wniosków niż z niejednej niby profesjonalnej recenzji.

Ja ogrywam Resident Evil VII Biohazard. Początek. Więc poza świetnym klimatem nic więcej nie mogę jeszcze powiedzieć.

21.04.2024 14:13
claudespeed18
63
odpowiedz
claudespeed18
203
Liberty City Finest
Image

Gorky 17

Możliwe że po raz 10 nawet albo blisko tego jakoś. Tym razem z modem utrudniającym rozgrywkę. Jest kilka wersji takich modów, będzie może w końcu wyzwanie. Trochę trzeba grę modować dodatkowo bo grafika źle się wyświetla z nowymi GPU. Rozmówki bohaterów nigdy się nie znudzą >>>>

21.04.2024 21:53
64
odpowiedz
Necross123
40
Pretorianin

Delta V: Rings of Saturn (79 h) Kopania rudy i szukania ciekawych punktów ciąg dalszy. Póki co znalazłem jeden z najdroższych statków tutaj (dryfującego), więc wysłałem jednego z członków załogi po ten statek i... póki co dalej zbieram na naprawę, gdyż w naprawie jest mega drogi.

Wartales (obecnie 403 h) Nowy dodatek, to i czas powrotu na tą grę. Póki co jestem na etapie łapania więźniów (głównie banitów) do swojej karczmy (tak... głównie bawię się roleplayem na razie). Jeszcze mam sporo do roboty, ale póki co jest ok.

Forum: W co gracie aktualnie #5