Mniej ograniczania kontroli gracza w Diablo 4 z łatką 1.1.3 - pełna lista zmian
Według mnie ci dorośli, świadomi tego czym jest grą Diablo gracze nadal grają i bawią się dobrze. Ci co kupili bo był hype i poszli za modą mają nauczkę na przyszłość... Przynajmniej ci sprytniejsi z nich ??
Dlaczego niby mieliby nie grać? Blizzard wyłączył serwery? Wycofał D4 ze sprzedaży?
Hype tutaj nie ma miejsca. Tytuł związany z gra także. Bowiem Blizzard już nie raz dał ostro znać fanom że potrafią wszystko spierniczyc. Diablo Immortal to raz kiepski remake Warcrafta. Innych gier. Diablo 4 dali dupy po całości. Po za kampania na te 2-3godzinki nie ma dalej co robić. Bo nie ma zwyczajnie. 1 sezon. To jakaś kpina. I jak mówię tytuł oraz hype tutaj miejsca nie mają. Bo Diablo 4 dla Diablo jest tym samym co Arcania do Gothica
Bzdury. Diablo 4 ma najlepszy feeling walki z wszystkich hack and slashy na rynku. To że brakuje mu endgamu z prawdziwego zdarzenia? Nic nowego w tej marce. Szkoda że to się powtarza ale tak w serii Diablo już jest: diablo 2 bez dodatku LoD był guanem, Diablo 3 bez RoSa również. Nawet takie immortal w obecnej formie kładzie contentem wszystkie te czesci a jest gówniana mobilna. Ja chcę zobaczyć tą grą po dodatku, w obecnej formie diablo nie stanowi już dla mnie obiektu zainteresowania, przegrałem w nią prawie 200h i jak na razie odpuszczam aż do wersji kompletnej
> diablo 2 bez dodatku LoD był guanem
To jest coś czego wielu ludzi nie pamięta bo nie są takimi starymi piernikami jak niektórzy z nas. Ja doskonale pamiętam jak całkiem spora cześć prasy gamingowej wieszała psy na podstawce D2, że za bardzo odbiega od oryginału, że za kolorowa, że za mało mroczna, że Akt 3 ssie itp. Brzmi znajomo? No jasne, bo to samo mówiono potem o D3 etc. Puenta jest taka, że ludzie się nie zmieniają i nigdy nie da się zadowolić wszystkich.
Diablo 4 jest grą "OK". Ludzie którzy jadą po tej grze jak po burej suce robią to głównie dlatego, że dowalanie Blizzardowi jest teraz modne. Większość nawet pewnie nie grała. O czym świadczy komentarz, że kampanię można przejść w 2 godziny. Nie, nie można. Tak jak napisał
"diablo 2 bez dodatku LoD był guanem, Diablo 3 bez RoSa również."
Dlatego nie ma co słuchać narzekaczy, tylko cieszyć się znakomitą grą i czekać na kolejne patche oraz dodatki ;)
Nie ma co sie pocić na tej stronie stary. Zobacz ilu zdenerwowanych normików i fanboyów Blizzard tutaj skowycze. POE dalej wygląda jak sukcesor Diablo 2 , a Diablo 4 wygląda i gra sie w niego jak remaster Diablo 3 i DOSŁOWNIE NIKT NIE MA KONTRARGUMENTU NA TĘ TEZĘ, NIKT. Chyba, że wolicie wsadzic sobie palce do uszu, krzyczeć "lalalalla" i myśleć, że nowy Blizzard to ten Blizzard sprzed czasów WOTLK
normików
Ponownie pytam, co do za nowomowa?
fanboyów Blizzard tutaj skowycze
Jedyny skowyt jaki widzę w tematach pod D4 to ryk osób, którym przeszkadza że inni bawią się tak jak chcą. Trochę to żenujące.
gra sie w niego jak remaster Diablo 3
Tak, taki remaster, że różnice aż walą po oczach:
- otwarty świat,
- level scaling,
- większy nacisk na skille i poziom niż gear,
- powrót do klasycznych poziomów trudności zamiast X Udręk,
- drzewko skilli zamiast listy,
- powrót do klimatu z części I i II pod względem artystycznym i fabularnym,
- przesunięcie levelowania z core'a do endgame'u,
To tylko mi przyszło "od ręki" na myśl. I każdy z tych podpunktów diametralnie zmienia podejście do gry względem D3. Oczywiście, jeżeli ktoś zrobi sobie tylko kampanię i kilka zadań na T1-T2 to tych różnić nie dostrzeże. I nie jest to złe podejście, niech każdy gra tak jak chce, ale wydaje mi się coraz bardziej, że ty D4 to widziałeś co najwyżej na YT, a o endgame w tej grze to pojęcie masz zerowe.
Przecież Level scaling w diablo 4 był żywcem wyciągnięty z dodatku do diablo 3 który zrujnował levelowanie nim. Również system przedmiotów jest żywcem wyciągnięty z D3 czyli szukanie tego samego przedmiotu z minimalnie lepszy rollem. Jedyna różnica jest że moce legendarne można dać na żółte i nie ma setów więc szuka się tylko żółtych itemów. Próbowali na wzór d2 dać unikaty ale to we większości śmiecie i jest ich tyle co kot napłakał.
Akurat D3 bez Ros było lepszą grą, nie było level scalingu, była jakkolwiek frajda z przechodzenia i levelowania. Było też wyzwanie momentami jak się nie korzystało z handlu. A tymczasem od Ros, levelowanie niegrywalne przez skalowanie mobów i pomijane przez 99% graczy, kampania niegrywalna z tego samego powodu, brak poziomu trudności(możesz ustawić że albo potwory padają w sekundę, albo że bijesz je godzinę a i tak nie są wstanie cię zabić). Jedyne co jest w Ros to endgame ale to zabawa na jeden wieczór dalej to szukanie tych samych setów które już masz z minimalnie lepszym rollem.
Filtry sezonowe i klasy w menu Kodeksu Potęgi zapamiętują teraz ustawienia wybrane wcześniej przez gracza.
W końcu zaglądanie do kodeksu przestanie być rakiem :P
Bierzgal --> to samo pisałem w pewnym temacie, ale mnie od chamów wyzwali i prostaków ;-) No, może trochę przesadziłem w tamtej dyskusji, bo na urlopie byłem, ale generalnie o to samo chodzi. Najwięcej mają do powiedzenia ludzie, którzy tą grę na YT tylko widzieli.
To tak do wiadomości wszelakim trollom, mimo trwającego sezonu, w podstawowej grze ciągle widać graczy na poziomie 80-100. Pewnie grają pod jakimś przymusem :-) Sam pogrywam na zmianę w D4 i w BG3 i z obydwu gier mam tonę przyjemności.
Pozdrawiam malkontentów i wiecznie szukających dziury w d..
Ja gram dalej, ale już rzadziej uruchamiam, karnet sezonowy wbity, sezon 1 zakończony, nie ma dalej sensu męczyć, odpalę co dwa dni, przelecę raz czy dwa piekielny przypływ i tyle, zostaje czekać na sezon 2. Co by nie gadać o grze, to demony dalej się fajnie bije i jest z tego jakaś przyjemność. Ale zaraz Starfield to będzie przerwa.