Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Star Wars Jedi Survivor to dowód, że gry soulslike powinny mieć poziomy trudności, mówią eksperci

początekpoprzednia12
05.06.2023 08:56
8
Znubionek
42
Konsul

makaronZserem
to jest wlasnie ten argument ze skarpa, geometria lokacji. probowalem ci to wytlumaczyc ale do ciebie dalej nie dociera. myslisz ze magiczne zwiekszenie cyferek o x% wystarcza, lol.

04.06.2023 22:15
42
odpowiedz
dt12345
23
Legionista

Gdyby pierwsze Dark Soulsy w które grałem miały poziom trudności do wyboru, pewnie wziąłbym normalny, albo zmieniłbym na łatwy na początku kiedy słabo ogarniałem mechanikę gry. I nie miałbym tyle funu. Bo cały fun tej gry polega na ogarnięciu jej mechaniki i uczeniu się ataków przeciwników, jak się to ogarnie to gra jest łatwa. Więc dziękuję From Software że nie dało wyboru poziomu trudności.

05.06.2023 00:16
43
odpowiedz
plolak
38
Generał

Zgadza się.
Do tej pory nie mogę zrozumieć jaki cel jest robienia tych gier dla wąskiej grupy odbiorców kiedy wystarczy dodać kilka opcji z czego najważniejsze to poziomy trudności i mamy conajmniej 2-3 x większa sprzedaż A ta garstka na najwyższym poziomie trudności dostała by to samo. To studio to fenomen w tych czasach.

05.06.2023 01:33
GPP4
44
odpowiedz
1 odpowiedź
GPP4
26
Taffer

Cudownie się czyta ten wątek, a fikołki umysłowe fanbojów Soulsów to czyste złoto. Mnie tam osobiście rybka w tej sprawie, bo i tak z reguły gram na domyślnym poziomie trudności, ale serio ciężko nie odnieść wrażenia, że te protesty przed wprowadzeniem poziomów trudności do gier FromSoftware to rozpaczliwe próby zachowania jakiegoś pseudopoczucia własnej wartości.

05.06.2023 02:17
44.1
3
PseudonimTwojaKsywka
13
Legionista

Fani serii zwyczajnie nie chcą, aby gry, którą lubią były zmieniane pod dyktando osób, które zwyczajnie tych gier nie lubią, ale to nie pasuję do narracji o "toksycznych" fanach soulsów i wtedy nie można patrzeć na innych z góry. Więcej problemów robią haterzy soulsów niż ich fani, bo ci drudzy nie domagają się usunięcia wyboru poziomu trudności w każdej grze.

post wyedytowany przez PseudonimTwojaKsywka 2023-06-05 02:24:27
05.06.2023 02:24
45
3
odpowiedz
PseudonimTwojaKsywka
13
Legionista

Ta debata na temat łatwego poziomu trudności udowadnia po raz kolejny, że jej celem jest zwyczajne psucie zabawy innym pod płaszczykiem dostępności i wyboru, bo twórcy ośmielili się zrobić grę inną niż moje upodobania.

Ciekawie się czyta te wszystkie komentarze, z który wylewa się nienawiść do wyimaginowanych fanbojów soulsów. Polecam wydać pieniądze na wizytę u terapeuty zamiast dzielić się swoimi kompleksami na forum o grach. Taka obsesja na punkcie gier nie jest zdrowa.

Istnienie kilku gierek bez wyboru trudności nie psuję nikomu zabawy z innych tytułów.

post wyedytowany przez PseudonimTwojaKsywka 2023-06-05 02:31:29
05.06.2023 02:31
kALWa888
46
2
odpowiedz
kALWa888
24
Centurion

Wszystko ostatecznie sprowadza się do tego, co sami twórcy chcą stworzyć. Jako odbiorcy możemy to zaakceptować albo i nie – kupić lub wybrać co innego. Przecież to jest świadoma decyzja twórców, którzy tego łatwego poziomu trudności wprowadzić nie chcieli — Miyazaki wielokrotnie zaznaczał, że za jego grami stoi pewna idea (można sobie to nawet nazwać swoistym protestem albo chęcią powrotu do dawnych lat). Czasami gry są czymś więcej niż najzwyklejszym populistycznym produktem mającym przede wszystkim bawić (choć takie Soulsy czy Elden Ring to wciąż świetna zabawa, o ile się to łyka).

Myślę, że gdyby zależało im na pieniądzach ludzi, którzy nigdy tymi grami nie byli zainteresowani, to już dawno by jakoś się ugięli. Jeśli zrobią to w przyszłości, to będzie (zapewne) ich decyzja, już wtedy każdy sobie odpowie czy się cieszy. Ale rosnąca popularność ich gier pokazuje, że płaczki o Easy Mode (które w prawie każdej ich grze jest, tylko trzeba umieć to znaleźć) nikomu potrzebni nie są. Wszak te gry zyskały na popularności m.in. właśnie dlatego, że były czymś innym od całej reszty (częściowo przez stanowienie wyzwania, pozostawienie gracza niemal samemu sobie, zamiast prowadzić go za rączkę itp). Proste rzeczy, naprawdę. Na pewno przykro być w jakimś stopniu wykluczonym, ale tak jest ze wszystkim, dlatego istnieją różne auta, różne gatunki muzyki, różnego typu filmy. Twórcy natomiast mają różny styl i pomysły, które mogą się podobać lub nie. I wszystko wskazuje na to, że pomysły From Software bardzo się ludziom podobają.

05.06.2023 05:03
SpookyYuuki
47
3
odpowiedz
SpookyYuuki
54
Generał

Wybaczcie za ścianę tekstu. TL;DR - Czasami bardzo dobrym rozwiązaniem jest posłuchanie kilku dobrych rad niż walić głową w mur. Poważnie. Po to istnieją inni ludzie aby się dzielić radami i pomocą. I nie mówią o graniu razem. Wtedy dochodzi pvp którego unikam jak ognia.
-------------------
Głównych założeniem gier FromSoftware jest nie poddawanie się, pokonywaniu trudności i odkrywanie tajemnic. Koniec i kropka. Już zostało to wertowane, tłumaczone i tyle. Nie zgadzasz się to idziesz dalej zamiast marudzić. I tak tego nie zmienisz. To wizja tego studia i trzeba to uszanować.
A tak mnie obiektywnie... Zamiast marnować czas na gadkę bo od premiery Demon's Souls a więc tego typu gier minęło 14 lat to lepiej zakasać rękawy i wziąć się za te gry i się ich nauczyć. Wystarczy tylko raz się nauczyć (z wyjątkiem Sekiro) jak się gra w te gry i już. Ja nauczyłem się w tydzień, może dwa. Potem przez kolejne lata gdy wychodziły kolejne gry było masterowanie, bycie coraz lepszym. Ja nie lubię wyzwań ale te ich gry bardzo mi się spodobały i pomyślałem że wezmę się za ich gry i je "pokonam". To była jedna z najlepszych rzeczy jakie mi się przydarzyły w świecie gier wideo. Niezapomniane przygody w ich grach, wspaniałe walki i odkrywanie loru. Zwiedzanie ręcznie zaprojektowanych lokacji i przyjemność z rozmawiania ze świetnie napisanymi i zdubbingowanymi postaciami. Ależ to była jazda. Taka mała informacja odnośnie wyzwań. Niektórzy walczą cały dzień z jednym bossem bez zorientowania się że nie robią postępów. Nie widzą swoich błędów które uniemożliwiają im pokonanie przeciwnika. To jak walenie głową w mur. Potem twierdzą że te gry są zbyt trudne. Zamiast spojrzeć na siebie i zrozumieć gdzie leży problem oraz wyeliminować błędy które popełniamy to krytykujemy grę. Idealnym przykładem jest znany youtuber Warga aka Przegryw. Na początku grał w Sekiro i ewidentnie grał na siłę. Każda porażka i wygrana była efektem ciężkiej walki na siłę aż wróg padnie zamiast odkryć jego słabości, luki i zrozumieć możliwości naszej postaci. Po 3 latach wrócił do gry, posłuchał wielu rad bo część osób potrzebuje rad najzwyczajniej na świecie i nie ma w tym nic złego i przeszedł grę. Zrozumiał jak działają mechaniki, szlifował swój refleks i możliwości protagonisty i pokonał wszystkich. Potem nawet nie miał dużych problemów aby pokonać najcięższych bossów w grze. Szanuje Wargę i zwracam uwagę że nie jest kimś pokroju LobosJR który praktycznie zawodowo zajmuje się ich grami i je przechodzi na każdy możliwy sposób. Warga to normalny gracz i dał radę. Wystarczyło poczytać kilka raz i poszło. Bo nikt nie projektuje gier tak aby nie dało się ich przejść. Wybaczcie że te moje wypociny ale mam coś do dodania od siebie bo sam w 2009 roku rozpocząłem przygodę z ich grami i co ciekawe to był Ninja Blade które ma wiele wspólnych cech z ich następnymi grami ale nie był soulslikiem. Jednak Ninja Blade (w miarę niedoceniony tytuł) pokazał mi że jeśli gra daje ci frajdę bo to warunek konieczny to reszta się nie liczy. Jesteś zdeterminowany nawet bardziej przejść grę jeśli ci się podoba. A jeżeli się nie poddasz to się jej nauczysz i wciągniesz się w ich światy. Nawet nie zauważysz (jak ja) kiedy nauczyłeś się grać w ich gry i sięgasz po następny tytuł nawet nie myśląc że będzie zbyt trudna. Zacierasz ręce i z każdą następną grą jest coraz prościej bo człowiek się przyzwyczaja i wiele walk nie stanowi już takiego zagrożenia jak gdy zaczynaliśmy i ich pierwszymi grami. Walka z Malenią? Najcięższy boss w serii ich gier? Manus, Artorias, Orst i Smo trudni? Gael i Friede oraz Midir są niesamowicie trudni? Rycerz Oparów i Król Kości Słoniowej są przegięci? Ostatni bossowie z Sekiro są nie do pokonania? Oj tam. Każdy z was rzuci ich na ziemię. Rada. Zacznijcie nowi gracze od remake Demon's Souls. To idealna gra na start i remake naprawił problemy z którymi borykał się oryginał. Ta część jest idealna na start. Ja jestem wyjątkiem bo gram tylko na klawie i myszce ale mimo to ta gra nadal będzie najprostsza. Potem Dark Souls I, II i III. Potem Elden Ring jako zwieńczenie tych najbardziej klasycznych odsłon tego podgatunku. Potem te z lekko zmienioną formułą a więc Bloodborne i mocniej zmienione Sekiro oraz Ninja Blade. To jest świetna kolejność aby nauczyć się ich gier. Serdecznie polecam i nie poddawajcie się. Szukajcie dobrych rad (nie myląc ze spoilerami) i jakoś pójdzie. Ja lamiłem na początku że hej ho. Byłem wkurzony że kumple pokonują bossów dużo efektywniej niż ja. Taką mam głupią cechę że przejmuje się takimi pierdołami nazbyt ale dzięki temu byłem bardziej zdeterminowany aby osiągnąć cel i poszło. Gdy zaczynałem przygodę z ich grami często gdy spotkałem silniejszego przeciwnika to przychodziły mi myśli do głowy w stylu "przegięte" albo "przesada" i "niby jak mam go pokonać?!". Potem przestałem sobie zaprzątać głowę tymi myślami i skupiłem się jedynie na walce. Obserwujesz bossa, patrzysz co robi, obrywasz więc niektórych się podnosi już ciśnienie. Jesteśmy tylko ludźmi. Robisz kolejne podejścia do bossa. Zaczynasz widzieć schematy. Nie zawsze są oczywiste bo boss korzysta z wielu ataków i stosuje się w zależności też od tego co my jako gracz robimy. Im nowsza gra tym bossowie są "inteligentniejsi". Gdy leczysz się z daleka od bossa to on może przestać atakować i zacząć biec w naszą stronę. Gdy leczysz się blisko bossa to cię walnie prawie od razu. Wykorzystują to aby ci wpierniczyć. Gracz uczy się że nie wolno się leczyć gdy jesteśmy blisko przeciwnika. Kiedy zrobić roll a kiedy nie? Kiedy zrobić rolla w przód a kiedy w tył a kiedy w prawo i lewo? A czasami sprint pod skosem w stronę bossa to lepsze wyjście. Kiedy uderzyć lekko a kiedy mocniej? Kiedy spamować ataki a kiedy robić pojedyncze? Kiedy backstab? Wydaje się że to przytłacza ale to samo przychodzi z doświadczeniem. Nie zgrywam tutaj mądrali ani fanboya. Nie jestem fanem, ja po prostu lubię niektóre gry. Dzięki za uwagę ;D Najważniejsze to bawić się dobrze. A jak już nic nie pomoże to jest masa innych gier. A jak ktoś nie daje rady ale chcę dalej grać to przechodzimy w tryb offline i wgrywamy mody albo używamy trainera. Wszystko aby sobie pomóc i dobrze się bawić. Ego wsadzić w kieszeń bo nie o to chodzi. To zabawa, nasza własna, prywatna rozrywka i robimy co chcemy. Starczy, już mnie palce bolą ^^

post wyedytowany przez SpookyYuuki 2023-06-05 05:06:36
05.06.2023 07:57
48
odpowiedz
Funky
1
Junior

"Chcemy żeby gry ktore nie są dla były dla nas!"

05.06.2023 08:08
49
2
odpowiedz
1 odpowiedź
Chromecrime
39
Chorąży

Nawet jeśli Fallen Order i Survivors czerpią masowo z soulslike'ów, to jednak mają fajną narrację fabularną i są dużym elementem kultury masowej jaką jest marka Star Wars.

A co zostanie z gier From Software, jeśli damy łatwy poziom trudności dla graczy? "Płytka fabuła, nieciekawe postacie, brak sensu w grze". Nie dostając kilkadziesiąt razy z rzędu łomotu od Artoriasa po prostu o nim gracz zapomnie, a tak to jest szansa, że zainteresuje go na tyle, że wpisze go w wyszukiwarce, dowie się, że Sif to jego wierny kompan, a on sam został spaczony przez otchłań.

Miyazaki wie co robi i najwidoczniej chce, żeby poziom trudności przełożył się na całkowite zainteresowanie światem w większym stopniu niż "gdzieś tam poszedłem, coś tam ubiłem, przeszedłem grę i w sumie to nic ciekawego w niej nie było".

Jakby nie patrzeć - sukces sprzedażowy Elden Ringa pokazuje, że gry od FS mają się świetnie bez opcji ułatwiania ich. Twórcy mają konkretny target gracza bez wpychania swojej produkcji na siłę wszystkim dookoła, to tak, jakby wymagać, że twórca wyścigówki nie wprowadza rozwiązań, które zachęcą do kupna miłośnika strategii.

05.06.2023 10:57
Herr Pietrus
49.1
Herr Pietrus
224
Ficyt

Tyle że poza ewentualnym większym paskiem zdrowia bohatera i mniejszym paskiem zdrowia bossa (choć to akurat mogłoby być czasem niemożliwe - patrz etapy walki odpalane po odpowiednim osłabieniu) nikt tu nie chce ułatwień takich jak skrócenie walk z bosssmi, zmiana ich ruchów, zmiana ich szybkości, rebalans itemów, zmiana liczby mobów, modyfikacja zachowania mobków itp. A autor symulacji, który nie chce dodać opcjonalnych asyst, jest po prostu głupi. :)

Zresztą tu nawet nie chodzi o From Software, oni mogą siedzieć w niszy, wkurza za to cała rzesza ślepych naśladowców. Oni na pewno nie zgarniają z rynku tyle, ile From, otwierając się na innych graczy prostymi zabiegami zgarnęliby na pewno sporo więcej.

No ale jak nie chcą. Fakt, ja na szczęście zaległości mam jak stąd do Pekinu, jakieś nowości od święta też jeszcze wychodzą. Żałuję jednak ze kreatywny rynek Indie pożarł rak soulsów i rogali

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2023-06-05 11:00:22
05.06.2023 09:29
Ictius
50
1
odpowiedz
Ictius
133
Judgement Kazzy

GRYOnline.plRedakcja

Jeśli FromSoftware będzie chciało dodać poziomy trudności, to dodadzą. Jeśli stwierdzą, że robią tak, jak do tej pory, to tak zrobią. Dyskutowanie o tym nie ma za bardzo sensu.

05.06.2023 09:37
Nicki_05
51
odpowiedz
Nicki_05
14
Centurion

Soulsy omijam szerokim łukiem, temat jest mi obojętny ale wspaniale spędziłam czas czytając dyskusję w komentarzach <3

05.06.2023 09:54
Herr Pietrus
52
odpowiedz
3 odpowiedzi
Herr Pietrus
224
Ficyt

Właśnie przeszedłem demo Grime - no, prawie przeszedłem, bossa olałem.
Gra jest akurat dosyć prosta, przynajmniej na pierwszym etapie dostępnym w demie
Mobki padają szybko.

Wiecie, gdzie leży problem?
W tym, że "ogniska" są dwa i każdy głupi błąd oznacza powrót przez te same korytarze kolejny i kolejny raz.

To jest największy problem tych gier
Nie sam fakt że bohater jest słaby, wobec zwykłych mobków często nie jest.
Nie jest też aż takim dużym problemem walka na wyczekanie. Choć czasem bywa.
Problem to przede wszystkim cena każdego błędu i fakt, że walkę na wyczekanie trzeba powtarzać kilkadziesiąt razy

I nie wciskajcie kitu, że sednem tych gier są buildy postaci itp. Żadnym buildem nie stworzysz koksa, który nie padnie w drodze do kolejnego ogniska choć raz. Nadal walka będzie walką na wyczekanie, nadal będzie oparta na refleksie i zręczności, i nadal każdy błąd będzie surowo karany. Problem w tym, że nawet jeśli gram uważnie, nie znam nowej części mapy, więc na pewno popełnię błąd - i za każdym razem jestem wtedy cofany do ogniska daaaleko od miejsca śmierci.

Tak, odkryłem w Grime skróty, ogniska nadal są daleko.
Nie, w żadnej z takich gier nie da się ominąć wszystkich wrogów, przebieganie obok nie zawsze jest możliwe, a jeśli jest, wybija z immersji.

A szczytem jest oczywiście boss do którego trzeba dobiec dobre 15 sek. Tak, odkryłem skrót, nie, po drodze wyjątkowo nie ma mobków - i co z tego? Zamiast skupić się na walce z bossem, utrzymać rytm itp. za każdym razem muszę do niego bez sensu biec. Po co?!

Oczywiście, że w tych grach ukrywa się w ten sposób konieczny grind, ale co zmieniłyby częstsze zapisy lub quick save? Mobki ostatecznie mogłyby się wtedy zawsze odradzać i jak ktoś by chciał, to wracałby grindowac, a jakby uznawał, że jest wystarczająco silny, szedłby dalej. To proste jak konstrukcja cepa. Przecież poziomy są otwarte i połączone, tak?

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2023-06-05 10:46:39
05.06.2023 10:34
52.1
Znubionek
42
Konsul

Herr Pietrus
A szczytem jest oczywiście boss do którego trzeba dobiec dobre 15 sek. Tak, odkryłem skrót, nie, po drodze wyjątkowo nie ma mobków - i co z tego?
xddd
quick save
xddddd

05.06.2023 10:47
Herr Pietrus
😁
52.2
Herr Pietrus
224
Ficyt

Co, zabrakło argumentów?

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2023-06-05 10:50:58
05.06.2023 14:02
😂
52.3
Jerry_D
57
Senator

No przecież masz jak byk 2 argumenty nie do podważenia: "xddd" i "xddddd".

05.06.2023 10:44
Herr Pietrus
53
odpowiedz
10 odpowiedzi
Herr Pietrus
224
Ficyt

Powtórzę też jeszcze jedno - rak soulsów toczy rynek gier i odbiera szanse na doświadczenie wielu fajnych produkcji. Bo nawet to małe niepozorne Grime ma bardzo ciekawy klimat i styl artystyczny, fajne efekty graficzne, oprawę dźwiękową, wlaka też wydaje się dopracowana
Tylko co z tego?
Nie kupię nowego Humble Bundle Choice i nie zagram nigdy w grę, która aż tak nie szanuje mojego czasu i aż tak karze mnie za błędy.
Bo sama eksploracja, rozwój postaci, walka (może poza dyskusyjnymi bossami, ale zrobienie większego marginesu błędu też nie wymaga zmiany ich zachowań, tylko paru cyferek) - to wszystko faktycznie może się podobać. W tym i w innych soulsach i soulslike'ach. Tylko co z tego?
Wyobrażacie sobie, ze w grze akcji za każdym razem, niczym 40 lat temu, musicie powtarzać cały poziom? Do tego sprowadza się idiotyczna mechanika soulsów. Oraz do ukrywania konieczności grindu pod kołderką respawnów i ognisk.

Zresztą rozbrajające są wyznania, że "jakby dali poziom łatwy, to bym grał na łatwym". No pewnie, przecież nie jesteś głupi, prawda?

Himalaje hipokryzji.
Wszystkim fanom soulsów można napisać tylko jedno: XD. Jak pokazuje post 52.1 to jest ich poziom :)

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2023-06-05 11:01:49
05.06.2023 11:59
MrPumpkin
53.1
5
MrPumpkin
8
Legionista

"rak soulsów"

To że jakiś gatunek gier nie jest dla Ciebie nie oznacza, że cały świat będzie się dostosowywał pod osoby które nie są zainteresowane, albo są zainteresowane w stopniu znikomym. Do gier roguelike/roguelite nikt nie ma pretensji o skomplikowanie, czy brak zapisu postępu bo o to w tym gatunku chodzi. Tak samo gatunek gier soulslike będzie poza świetną rozgrywką, czy fabułą charakteryzował się wysokim poziomem trudności.

Nikt Ci nie każe w to grać, jest to gatunek pod konkretnego odbiorce i nie widzę w tym nic złego, jeśli twórcy chcą takie gry robić. Masz masę innych świetnych gier, nowy GoW, Zelda, ten stary modowalny Skyrim też daje rade, a jeśli szukasz gry w klimatach Dark Souls, ale o niższym poziomie trudności to zagraj w Dragon's Dogme, jeśli czujesz ten klimat to będziesz się świetnie bawić :)

05.06.2023 12:11
Wiedźmin
53.2
1
Wiedźmin
37
Senator

Dark Soulsy są w stylu klasycznych gier czyli nagradzają dobre granie, a karzą złe w sprawiedliwy sposób. Wiele gier wymagających z lat 80' i 90', dlatego kończyły osoby, które używały mózgu i przykładały się, a nie potrafiły ich przechodzić osoby, które miały gdzieś poznanie mechaniki, staranie się, kojarzenie faktów i szukanie samemu drogi do celów. Co dekadę gry stawały się prostsze (norma), bo dostosowali je do słabszych graczy jakich najwięcej. Kiedyś nie pieścili się tak z graczami jak w ostatnich kilkunastu latach, bo mieli gdzieś jaki procent kończy całe gry. Rosnące budżety pewnie są głównym powodem stopniowego procesu casualizacji na przestrzeni ostatnich 25-30 lat.

Wiele gier z lat 80' miało tak, że zgon oznaczał rozpoczynanie danego segmentu od nowa, bo checkpoint był tylko na końcu każdego levelu. Ale przypominam, że często przy new game była możliwość ułatwienia rozgrywki typu unlimited lives (nawet oryginalne gry na C-64 miały wbite takie trainery). Emulatory czasem wprowadzały możliwość zapisywania sobie rozgrywki, kiedy chcemy.

post wyedytowany przez Wiedźmin 2023-06-05 12:25:07
05.06.2023 12:41
Herr Pietrus
😁
53.3
Herr Pietrus
224
Ficyt

Masz masę innych świetnych gier, nowy GoW, Zelda, ten stary modowalny Skyrim też daje rade

To jest ta masa?

poznanie mechaniki, staranie się, kojarzenie faktów i szukanie samemu drogi do celów

Znowu te bajki, jak to złożone nie są solusy, podczas gdy niezależnie od perków i buildów wymagania co do refleksu i kruchość bohatera są właściwie niezmienne, jeśli chamsko nie grindujesz zdrowia. Te gry - a już na pewno wszystkie pozycje soulslike - to w dużej mierze ładne zręcznościówki z chamsko ułożonymi punktami zapisu. Dla fanów jedyna zaleta, dla innych rak niweczący całą resztę

OK, gry od From być może faktycznie są na tyle specyficzne, że spokojnie mogłyby zostać niszą dla fanów.

Niestety ten rak zalał resztę rynku, która może i na tym zarabia, ale spokojnie zarobiłaby więcej, bo większość soulslike'ów można by bez żadnego uszczerbku zmienić w ambitne metroidvanie lub gdy akcji TPP bez absurdalnych, niesprawiedliwych i nie szanującym czasu gracza mechanizmów karania za błędy.

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2023-06-05 12:52:29
05.06.2023 13:02
53.4
2
zanonimizowany1387741
1
Konsul

Herr Pietrus

Wszystkim fanom soulsów można napisać tylko jedno: XD. Jak pokazuje post 52.1 to jest ich poziom :)

A Ciebie to Pietrucha już nie ponosi z tym wrzucaniem każdego fana Soulsów do jednego worka? Oceniasz fandom gier FromSoftware przez pryzmat jednego pajaca, który nie potrafi przyjąć argumentacji na klatę? Spoiler alert: zapewniam Cię, że znajdziesz wielu fanów gier From, którzy nie patrzą na te gry przez pryzmat różowych okularów.

No chyba, że to jakiś gównoprowokacyjny pstryczek w nos, z których jesteś niestety (nie)sławny. Wtedy nie różnisz się niczym od takiego Znubionka.

05.06.2023 13:09
Wiedźmin
53.5
Wiedźmin
37
Senator

Herr Pietrus
Nie wiem do czego zmierzasz, ale podsumuje to krótkim zwrotem "kto powiedział, że wszystkie gry muszą być łatwe i pod wszystkich?". Nie muszą. Każdy znajdzie coś dla siebie. Nie trzeba na siłę zmuszać się.

post wyedytowany przez Wiedźmin 2023-06-05 13:12:48
05.06.2023 13:16
MrPumpkin
53.6
2
MrPumpkin
8
Legionista

"To jest ta masa?"

No tak powinienem wymienić z marszu 50 tytułów bo zarysowanie tematu to dla Cb za mało, ale niech ci będzie. Z samych rpg mamy wszystkie części wiedźmina, divinity 1 i 2, riseny, pillarsy 1 i 2, grim dawn, titan quest, last epoch. Więcej gier napewno znajdziesz na encyklopedii i dopasujesz pod siebie :)

Soulsy są złożone mechanicznie, ale trzeba chcieć poznać przeciwnika/bossa z którym się walczy bo wtedy nawet nadludzki refleks nie pomoże. Do tych gier serio nie trzeba mieć zwinności jak mistrz świata w tetrisie i takie dziady jak quaz9 czy hed są tego dowodem.

Co do ognisk to jedynie ds2 jest pod tym względem zepsute, ds1 ma całkiem ok respy natomiast w ds3 zdecydowana większość ognisk jest gęsto umieszczona a dodatkowo skróty skracają drogi do bossów poniżej minuty więc ten argument w mojej opinii od ds3 nie działa.

kruchość bohatera jest wpisana w mechanikę, tutaj MUSISZ umieć grać w tę konkretną grę żeby ją przejść i to jest fajne bo można to potraktować jako wyzwanie chociaż mi samemu bardziej podoba się fabuła dark soulsów

A za nazywanie tego rodzaju gier, który na całe szczęście zahamował postępującą casualizacje rakiem nie powinienem cię traktować poważnie, ale to pomińmy. Karanie graczy za błędy powoduje że w końcu nawet w przeciętnych trudnościowo grach gracz wytęży te dwie szare komórki. Nie muszą być to gry trudne mechanicznie, ale fajnie że w końcu trzeba w nich myśleć

05.06.2023 14:25
53.7
Znubionek
42
Konsul

Wujek K II
ale jakich argumentow? typ chce quick save'y w soulslike'ach xdd

05.06.2023 19:39
Herr Pietrus
53.8
Herr Pietrus
224
Ficyt

Wiedźmin - Absolutnie nikt. Problem w tym, że rynek gier, zwłaszcza indie, zaczyna wyglądać tak: "kto powiedział, że wszystkie gry nie mogą być tylko dla nas".

Paradoksalnie, wbrew medialnym przekazom, duża część rynku gier przejęta została przez nerdów, którzy mają mnóstwo czasu na granie i cisną w te swoje rogale i soulsy setki godzin. Druga połowa to faktycznie coraz gorszy segment dla casuali, ale te gry, gdyby nie ich stan techniczny, mogłyby przynajmniej sprawiać radość. No i trzecia połowa to oczywiście świat multi, GaaS itp., pfu ;)

Naprawdę wbrew pozorom, jest grupa graczy, która ma na co narzekać, i niekoniecznie jest to tylko i wyłącznie zamordowanie wielu znanych serii przez EA i Ubisoft czy koszmarny stan techniczny, płatne beta-testy itp.

Nie widzę powodu, dla którego mieliby się wstydzić swojego zdania, bo jakiś fanatyk soulsów popatrzy na nich z góry.

06.06.2023 10:14
Wrzesień
53.9
1
Wrzesień
58
Stay Woke

typ chce quick save'y w soulslike'ach xdd
O, to ja też chcę quick sejwy w soulslajkach. Quick sejwy są najlepsze.

06.06.2023 10:22
Wrzesień
53.10
Wrzesień
58
Stay Woke

rak soulsów toczy rynek gier
No trudno się z tym nie zgodzić. Nawet platformówki to dziś jakieś soulslajki , wszędzie wciskają te systemy. Ale to nie będzie trwało wiecznie. Nawet jeśli chodzi o dodanie tych poziomów trudności, to przecież już nie jest kwestia tego, czy w ogóle będą, tylko raczej kiedy. Trzeba przeczekać.

05.06.2023 13:53
kęsik
😂
54
odpowiedz
kęsik
148
Legend

GTA też powinno mieć poziomy trudności!
Soulsy nie potrzebują poziomów trudności, bo te gry nie są trudne. Te gry mają normalny poziom trudności. A na takim poziomie gra większość graczy, gdy mają wybór.

post wyedytowany przez kęsik 2023-06-05 13:58:45
06.06.2023 02:21
55
odpowiedz
5 odpowiedzi
mikro cypis
1
Junior

Oczywiście że gry typu souls like nie powinny mieć różnych poziomów trudności, jest to typ gier który charakteryzuje się tym że wymaga od gracza więcej umiejętności niż inne gatunki. Jeśli ktoś uważa że gra tego typu jest dla niego za trudna, to znaczy że nie jest to typ gier dla niego i na jego poziom umiejętności. Chcesz pograc w łatwą grę, idź pograć w simsy. To tak jak by przyjść na koncert jazzu i oczekiwać że powinni tam jodłować bo lubicie jodłowanie. Totalny idiotyzm. Chcecie grać w gry typu souls like, to się wysilcie i poświęćcie im trochę swojego czasu, a nie że macie lenia w dupie i chcecie drogi na skróty w postaci łatwego poziomu.

06.06.2023 12:24
55.1
Jerry_D
57
Senator

"się wysilcie i poświęćcie im trochę swojego czasu"
Wiesz, nie każdy jeszcze chodzi do szkoły, albo jest "nołlajfem", żeby mieć masę czasu tylko na granie. Ludzie mają pracę, obowiązki, rodziny. Jak masz 2 razy w tygodniu 30 min na granie, a do bossa musisz zasuwać od ostatniego ogniska przez 10 min, to ciężko coś zdziałać.

06.06.2023 13:18
kALWa888
55.2
1
kALWa888
24
Centurion

Jerry_DNo tak, bo jak się ma chwilę na takie gry to zaraz nolife albo dzieciak, który jeszcze z miseczek mamusi spija. W gry tego typu grają różnego typu ludzie – mający pracę i dzieci, ogólnie rodzinę i wiele zajęć. Ci co mają więcej czasu to jeśli grają tylko w gry FromSoftware pewnie bawią się w bardziej zaawansowane rzeczy, jak speedruny, walki w samych gaciach i na najniższym poziomie doświadczenia, albo nie wiem... przechodzą bez przyjęcia obrażeń (albo bez chodzenia!!!), testują te dziesiątki buildów. Jeśli nie ograniczają się tylko do tych gier, to mieszają z innymi... jak ja. Powbijałem platyny, część jeszcze czeka na kolejne przejścia w tym celu, w międzyczasie się bawię z innymi grami.

„Wiesz, nie każdy (...)". Oczywiście, że nie każdy. To nie są gry, które przypasują każdemu – tzn. w jeszcze mniejszym stopniu niż te, które się o to starają. To są gry skonstruowane dla konkretnego typu odbiorcy. Tyle. Tak samo jak Returnal, Ninja Gaiden, Ikaruga czy nie wiem... Hotline Miami – ale i z tego część ma wybór poziomu trudności, tyle że niewiele to zmienia. Przykłady można mnożyć. W opozycji do nich stoi znacznie więcej gier teoretycznie dla każdego, jak Star Wars Jedi, God of War, Ghost of Tsushima, Need for Speed, Grand Theft Auto, Batmany, Spider-man, Call of Duty, Final Fantasy czy Wiedźmin. W takich grach ma się w teorii odnaleźć każdy, również ten szukający wyzwań. Jak to działa w praktyce to już inna para kaloszy.

post wyedytowany przez kALWa888 2023-06-06 13:20:04
06.06.2023 13:47
55.3
Jerry_D
57
Senator

kALWa888
"No tak, bo jak się ma chwilę na takie gry to zaraz nolife albo dzieciak, który jeszcze z miseczek mamusi spija. W gry tego typu grają różnego typu ludzie – mający pracę i dzieci, ogólnie rodzinę i wiele zajęć."
Masz całkowitą rację. Mikro wypowiedział się w stylu "ruszcie leniwe dupska", więc ja swoją wypowiedź trochę do tego dostosowałem. Ty się wypowiadasz innym tonem, więc w dyskusji z tobą nie czuję potrzeby uciekania się do uszczypliwości.

"To są gry skonstruowane dla konkretnego typu odbiorcy. Tyle. Tak samo jak Returnal, Ninja Gaiden, Ikaruga czy nie wiem... Hotline Miami – ale i z tego część ma wybór poziomu trudności, tyle że niewiele to zmienia."
Wiesz, ja nie mam tak naprawdę nic do tego, żeby gra była wymagająca. Po prostu nie cierpię czuć, że gra (czy raczej jej twórcy) nie szanuje mojego czasu, a soulsy parę takich mechanik mają. Ponoć Elden Ring jest pod tym względem lepszy, bo po każdym zgonie nie trzeba biec kawał drogi do bossa. I w sumie już samo to wystarczy, żebym się grą poważniej zainteresował, nawet jeśli miałbym zginąć kilka (tysięcy) razy, zanim grę przejdę.

06.06.2023 23:52
kALWa888
55.4
kALWa888
24
Centurion

Jerry_D
Piszesz o braku poszanowania czasu gracza, a ja widzę tę konieczność dobiegania do bossa trochę inaczej. Mozna bez przeszkód nazwać to chamską zagrywką, ale jest w tym jakiś cel/sens – ilekroć giniesz od jakiegoś bossa (denerwujesz się), musisz przebiec przez przeciwników/pokonać ich (znów się denerwujesz), dobiegasz do bossa i nie idzie najlepiej (denerwujesz się) i kolejne próby idą coraz gorzej (jeszcze bardziej się denerwujesz). Może nie akurat Soulsy czy Bloodborne, ale gry o podobnej konstrukcji trochę nauczyły mnie cierpliwości, tego, żeby do kolejnych prób podchodzić spokojnie. W Soulsach itp raczej szybko się do tego dostosowałem, tym bardziej że tam naprawdę jest sprawiedliwie, bardzo często widziałem, że błąd leży po mojej stronie i w następnej próbie starałem się to poprawić.

Fakt, w Eldenie jest z tym inaczej – miejsca łaski lub odpowiednie posążki (dające checkpoint) są blisko bossów, choć nie zawsze. Z drugiej jednak strony jest to otwarty świat (z lokacjami zamkniętymi na wzór poprzedników), bardziej rozległy i na ogół łatwiej omijać przeciwników – to jest też zresztą aspekt, który bardzo zelżał od czasu Demon's Souls, a i tam nie było tak źle (większość zwykłych przeciwników dało się ominąć i dobiegnięcie do bossa było kwestią kilku minut). Idąc dalej, jak się nie umie albo nie chce korzystać z narzędzi, które twórcy dają, to Elden Ring jest wtedy jedną z najtrudniejszych gier tego studia (w moim odczuciu). To zresztą ważna cecha tych gier – warto przejrzeć co się ma, spróbować różnych rzeczy i zostać przy tym co się najlepiej sprawdziło. Albo pójść gdzie indziej (choć w starszych nie zawsze jest taka opcja).

Tak czy siak, mi się to podoba, że gra rzuca mi kłody pod nogi, również w postaci odległych checkpointów – a i to nie do końca prawda, bo przy okazji farmisz i z każdą próbą podchodzisz do bossa silniejszy (w innych grach z checkpointami wszystko cofa się do stanu z checkpointa, możesz zapomnieć o expie, za który rozwiniesz postać). Jakimś opanowaniem własnych emocji i wyciąganiem wniosków z porażek gram coraz lepiej i jest to bardziej satysfakcjonujące. A jak się denerwuję to gram gorzej i najlepiej wtedy zmienić grę, albo zająć się czymś innym, tak też bywa. To samo przeżywam teraz w Street Fighterze 6 – im bardziej próbuje sobie w nerwach coś udowodnić tym gorzej mi idzie. Lepiej odstawić i wrócić z czystym umysłem, magia się wtedy dzieje. To samo było z Sekiro i wieloma innymi grami, które stawiały przede mną ściany. I to jest super, chcę takich gier i takich przeżyć.

post wyedytowany przez kALWa888 2023-06-06 23:58:40
07.06.2023 12:57
55.5
Jerry_D
57
Senator

"jak się denerwuję to gram gorzej i najlepiej wtedy zmienić grę, albo zająć się czymś innym, tak też bywa. To samo przeżywam teraz w Street Fighterze 6 – im bardziej próbuje sobie w nerwach coś udowodnić tym gorzej mi idzie. Lepiej odstawić i wrócić z czystym umysłem, magia się wtedy dzieje."
Prawda, też tak miewam.

"gra rzuca mi kłody pod nogi, również w postaci odległych checkpointów – a i to nie do końca prawda, bo przy okazji farmisz i z każdą próbą podchodzisz do bossa silniejszy"
Rozumiem ten mechanizm i intencję, jaka za nim stała, ale osobiście sam wolałbym decydować czy jestem za słaby i lepiej pójść najpierw dopakować postać przed kolejnym starciem.

"I to jest super, chcę takich gier i takich przeżyć."
A ja nie chcę nikomu satysfakcji z takiej gry zabierać. Co najwyżej czasem trochę pomarudzę, że parę opcjonalnych rozwiązań pomogłoby mi się w końcu przemóc i dać tego typu grom szansę, na jaką według mnie zasługują.

06.06.2023 07:21
56
odpowiedz
kamilsz2508
2
Junior

Ja mam inne pytanie, może ktoś pomoże: gram w pierwszą część omawianej tu serii, Upadły zakon na epicu, i mam problem ze znikającymi zapisami gry. Tzn zapisuje, ale zawsze dużo wcześniej, niż skończyłem. Próbowałem medytacji, ale także nic to nie zmienia. Problem z synchronizacją w chmurze? Jakieś ustawienia? Coś trzeba kliknąć jak w komórce w GTA V?? Wszystkie inne gry na epicu itp sejvuja normalnie. Help plz!!

06.06.2023 07:30
57
odpowiedz
Wadowicka Bestia
1
Junior
Wideo

Do wszystkich płaczących którzy uważają że soulsy potrzebują easy mode i pytają co przeszkadza reszcie dodanie wyboru trudności, sam twórca wypowiedział się że nie chce by gracze mieli różne doświadczenie z gry poprzez wybór poziomu trudności a wszyscy mieli jednolitą drogę która muszą pokonać by ją przejść. Jeśli wam się to nie podoba to kurwa poprostu nie grajcie to nie wy tworzycie te gry a from software i to oni decydują jak ma wyglądać ich gra. Dodatkowo polecam zapoznać się z tym materiałem [link]

06.06.2023 08:14
58
odpowiedz
4 odpowiedzi
Valdius
1
Junior

Mowia eksperci do spraw dostepnosci dla niepełnosprawnych - nie uwłaczam, o to chodzi w koncepcie accessibility, choćby dla osob które nie widza pewnych kolorów etc.

Porzadne gry soulslike są zrobione tak, że KAŻDY nawet lekko niepełnosprawny człowiek, traktując grę tak jak ona traktuje jego - czyli poważnie - jest za pomocą dostępnych narzędzi w stanie przejść grę na tym samym poziomie co wszyscy.

Poziom niższy psuje rozgrywkę tym graczom - często okrada ich z tak kluczowego dla tych gier poczucia satysfakcji. Tak to sensowne jak winda na Mount Everest.

06.06.2023 10:49
Herr Pietrus
😁
58.1
Herr Pietrus
224
Ficyt

Everest to słaby przykład, tam obecnie szlaki są takie, że wejść może nawet kaleka, albo go szerpowie wniosą.

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2023-06-06 10:56:11
06.06.2023 12:10
58.2
Jerry_D
57
Senator

Valdius
"Poziom niższy psuje rozgrywkę tym graczom - często okrada ich z tak kluczowego dla tych gier poczucia satysfakcji."
Ale co się przejmujesz innymi graczami? Jeśli nawet sobie "zepsują" grę, to ich problem.

I druga sprawa, ja cię rozumiem z tym poczuciem satysfakcji. Często tak miewam w nowych przygodówkach, że było za łatwo i satysfakcji z ukończenia za dużo nie mam, więc wracam do starszych, trochę bardziej wymagających. Ale jednak z tego punktu widzenia poziom łatwy (nie chodzi tu nawet o to, żeby gra przeszła się sama, tylko wygładzenie kilku rozwiązań, które najbardziej marnują czas gracza) ma sens.

Popatrz na to od tej strony: taki przeciętny gracz siadając pierwszy raz do jakichś soulsów z dużym prawdopodobieństwem się odbije. Gdyby mógł sobie ustawić poziom, pewnie by grał dalej i czując w pewnym momencie, że satysfakcji brak, mógłby zacząć grać na tym właściwym poziomie trudności.

06.06.2023 13:51
Last_Redemption
58.3
Last_Redemption
40
Senator

Jak dla mnie wystarczyłoby dodanie sejwa w dowolnym momencie

Dość daleko doszedłem w sekiro ale w pewnym momencie miałem już totalny wkurw, bo miałem dość zaczynania od nowa

06.06.2023 13:59
Ictius
58.4
2
Ictius
133
Judgement Kazzy

GRYOnline.plRedakcja

Last_Redemption

Dość daleko doszedłem w sekiro ale w pewnym momencie miałem już totalny wkurw, bo miałem dość zaczynania od nowa

O jakim "zaczynaniu od nowa" mówisz?

06.06.2023 19:49
59
1
odpowiedz
rafalgie
1
Junior

Nie rozumiem czemu ludzie tak bardzo chcą easy mode w grach FromSoftware, gry te słyną ze swojego poziomu trudności oraz są kierowane do odbiorców którzy takiego wyzwania szukają, nie każda gra jest dla każdego. Sam poziom trudności najlepiej jest określić jako surowy ale sprawiedliwy, co jest możliwe dzięki jednemu, dopracowanemu poziomowi trudności. Ten poziom trudności nie jest też barierą nie do przejścia o czym świadczą przypadki gdy dosłownie dzieci przechodziły te gry (wystarczy wpisać "kid beat dark souls" i znajdziecie tego przykłady), skoro gry te mogą przechodzić uczniowie podstawówek nie wiem jak może to być nie możliwe dla kogoś dorosłego.
PS. Często podawany argument za easy mode jest chęć poznawania fabuły, Soulsy poza poziomem trudności słyną z tajemniczego świata który gracze poznają poprzez opisy przedmiotów oraz enigmatyczne dialogi, jeśli ktoś nie ma cierpliwości uczyć się jak grać na domyślnym poziomie trudności nie widzę jak miałby cierpliwość łączyć ze sobą szczątkowe informacje aby uzyskać pełny obraz świata.

05.07.2023 04:43
😂
60
odpowiedz
Lookinowt
38
Generał

Nie podoba się to nie graj w soulslike, idź grać w Simsy. Tacy ludzie to by chcieli pay to win w grach online bo jest dla nich za trudno.

Wiadomość Star Wars Jedi Survivor to dowód, że gry soulslike powinny mieć poziomy trudności, mówią eksperci
początekpoprzednia12