Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Opinia Męczą mnie RPG-i o ratowaniu świata. Z jednym wyjątkiem

23.03.2023 14:08
Wronski
1
Wronski
17
Generał

No tak, Final Fantasy... Bo przeciez nie ma innych RPG o innej tematyce...

23.03.2023 14:18
👍
2
1
odpowiedz
Lukatwow
17
Centurion

Spoko. FF VI obok Chrono Trigger to szczyty 16 bitowych rpg.

23.03.2023 14:27
3
odpowiedz
1 odpowiedź
dwapierogi
38
Pretorianin

Oby jak najwięcej takich tekstów. Coś ciekawszego niż o modzie do wieśka

28.03.2023 14:21
BigBadSnake
3.1
BigBadSnake
64
Pretorianin

GRYOnline.plRedakcja

Dziękuję, staram się coś czasem odłowić i się podzielić. Ale dobre teksty o modach nie są złe - na pewno zaś są potrzebne. Ja dzięki takim urozmaicam sobie Original War, a ktoś inny potrzebuje po piątym przejściu nowych bajerów do Wieśka ; 0

23.03.2023 15:13
YojimboFTW
4
odpowiedz
YojimboFTW
55
Generał

Ratowanie świata bywa czasami wyłącznie tłem.

Przecież wszystkie rzeczy, które dzieją się w trakcie tych podróży mają znacznie większy wydźwięk, niż skopanie jakiegoś tam ostatniego złola ..

Nie cel jest ważny, a podróż do niego i tak dzięki temu sceny, które widywałem w trakcie tych wycieczek o wiele bardziej zapadały mi w pamięć, niż nabicie parę siniaków temu ostatniemu antagoniście, których nieraz wolałbym zwyczajnie przytulić, zaprzyjaźnić się lub był tak kompletnie bez charyzmy, że mógłbym go równie dobrze zignorować i pozostawić samemu sobie.

Kogo obchodzi jakiś Sin w FF X skoro mamy turniej Blitzball do wygrania, albo zamiast ruszać na Ultimecię w FF VIII i skończyć to wszystko, ja najpierw muszę skompletować wszystkie karty ;]

post wyedytowany przez YojimboFTW 2023-03-23 15:14:20
23.03.2023 15:41
Link
5
odpowiedz
Link
11
Generał

Ratowanie świata nie przeszkadza mi się, jeśli przez całą grę ma ciekawy scenariusz i nie raz mi zaskakuje, a grywalność i eksploracji na wysoki poziomie.

Tak jak ratowanie księżniczkę w grze Super Mario i Legend of Zelda jest tylko pretekstu, by móc przechodzić i odkrywać całą grę. To zależy od realizacji.

Ale nie zmienia to faktu, że wolę coś innowacyjnego i ciekawego coś na poziomie Planescape Torment, Walking Dead i wielu gry.

23.03.2023 16:26
6
4
odpowiedz
1 odpowiedź
halcyforn
17
Legionista

jak zawsze, tytuł z generatora, tekst nienajgorszy ale czemy zawsze piszecie o znanych markach.
Według mnie lepsze "ratowanie swiata" było w arcanum, albo w fallout 1.

28.03.2023 14:27
BigBadSnake
6.1
BigBadSnake
64
Pretorianin

GRYOnline.plRedakcja

Mam wrażenie, że Arcanum i FO to już bardziej "ukryte", mniej in your face ratowanie świata.
Swoją drogą o obu tych też pisałem (https://www.gry-online.pl/newsroom/ta-20-letnia-gra-rpg-jest-dojrzalsza-od-wiedzmina-3/z021b7d - o tutaj na przykład), a Arcanum akurat poza naszą "banieczką" jest mocno zapomnianym tytułem, niestety.
Sprawa jest też taka, że gramy w coś, stąd rodzi się pomysł na tekst, jego problematykę i chcemy pisać w kontekście właśnie tego. Popularne gry bywają dobrymi, wdzięcznymi przykładami, na których fajnie się pracuje i mają dobrze wyeksponowane te elementy, które chcemy pokazać w tekście - tak jak Final Fantasy 6 w tym wypadku.

Poza tym jednak GOL trochę tekstów o niszowych produkcjach ma.

23.03.2023 21:55
7
odpowiedz
1 odpowiedź
Gosen
155
Generał

Gry są za grzeczne, a ratowanie świata nieuniknione, szczególnie w jrpgach z mocą przyjaźni. Brakuje drużyn, które chcą zniszczyć świat albo mają zupełnie mało znaczące cele globalnie, ale egoistycznie dla siebie coś tam zyskują. W jrpgach również brakuje mi postępu - ciągle są bardzo statyczne jak w latach 90, brak w nich wyborów, możliwości zabijania postaci i tego wszystkiego co dostarczał Baldur czy Planescape.

Z nowszych produkcji, w których ratowanie świata przybiera bardzo nieoczekiwany obrót to Strangers of Paradise, zdecydowana perełka, niedoceniana, a dla zaznajomionych z Finalem Fantasy 1 to właściwie prawdziwa bomba. Jack to moja ulubiona postać z całego uniwersum FF. Brakuje więcej takich gier, mimo że tytuł miał dla mnie wiele wad zarówno graficznych jak i w mechanice (inflacja leveli i wysyp sprzętu, które się co chwila wymienia męczy), ale mimo wszystko bawiłem się świetnie, a historia poruszyła.

Artykuł z potencjałem, ale skupiony tylko na jednej grze, więc koniec końców czuję niedosyt.

28.03.2023 14:31
BigBadSnake
7.1
BigBadSnake
64
Pretorianin

GRYOnline.plRedakcja

Dzięki za feedback.
Cóż, zabieg ze skupieniem się na jednej grze (plus kilka pobocznych przykładów) jest celowy. Bardziej niż na milionie przykładów, wolałem opisywać na jednym kilka zjawisk scenopisarskich i na tym się skupić :)

23.03.2023 23:28
8
odpowiedz
Ok's
30
Chorąży

Mnie męczą RPGi bez jakiegokolwiek dubbingu, poza nielicznymi wyjątkami. Jakbym miał wystarczająco dużo pieniędzy, dorzuciłbym Owlcat Games, żeby zrobili Pathfindery z pełnym angielskim dubbingiem. I przyszłego Warhammera 40k. Byłaby to uczta...

24.03.2023 03:30
stalkerrr
9
odpowiedz
1 odpowiedź
stalkerrr
82
Konsul

Mnie męczy motyw w RPG-ach, gdzie okazuje się na końcu, że świat działa na zasadzie cyklów i my musimy nie dopuścić do jego powtórzenia - ten motyw jest wałkowany tak wiele razy, że stał się już sztampą

post wyedytowany przez stalkerrr 2023-03-24 03:30:51
28.03.2023 14:29
BigBadSnake
9.1
BigBadSnake
64
Pretorianin

GRYOnline.plRedakcja

True, dużo tego, Dark Souls, Mass Effect (żeby daleko nie szukać), ale wiesz co, to jest problem, który bardzo ciężko przeskoczyć.
RPG są oparte o poetykę mitu, mity są zjawiskiem eliptycznym - historie zataczają w nich krąg na kilka sposobów, np. jakaś postać wpada na taką pętle (to wewnątrz fabuły), a z drugiej takie mity zataczały przez wieki "koła" i były powtarzane co ileś dekad - stąd coroczne obchodzenie rozmaitych świąt w rozmaitych kulturach (de facto przeżywanie tych samych mitów na nowo), a potem przetwarzanie tego przez popkulturę - to np. robi Marvel.

26.03.2023 13:43
😐
10
odpowiedz
POMATOX
1
Junior

Dragon age początek to według mnie lepsza gra o ratowaniu świata

Opinia Męczą mnie RPG-i o ratowaniu świata. Z jednym wyjątkiem