Cartoon Games - odc. 367 - Netflix, nie tędy droga
Geralt, głowa do góry i dumnie wypnij klate, istnieje przecież świetny serial z tobą w roli głównej!
To jest po prostu smutne jak netflix zniszczył nam markę. Jestem po 2 odcinkach the last of us i mi się serce kraja że HBO nie dostało naszego wiedźmina. Gdyby oni go dostali byśmy mieli taki poziom jak Hause of dragon czy the last of us. A tak netflix naszą markę na dno niesie że szkoda gadać ...
Serio czekam aż w końcu ktoś pójdzie po rozum do głowy i odbierza prawa do wiedźmina netflixowi i da je HBO. Bo niestety dopóki głupi net ma te prawa to nie ma co liczyć na jakikolwiek serial o wiedźminie dobrej jakaści :(
Oczywistym jest, że za serialowe dziadostwo związane z Wiedźminem odpowiada Netflix ale nie tylko.
Ewidentnie widać, że filmowcy, jako ogół, mają problemem ze zrozumieniem tego gatunku (albo nie i robią to celowo), bo prawie wszystkie produkcje jakie powstają są robione na jedno kopyto poprzez agresywne przenoszenie współczesnego świata do filmowych światów fantasy, przez co oryginalność i atrakcyjność reguł rządzących w danym uniwersum zarzynana jest już u podstaw. Wychodzą potem kolejne wariacje Nowego Yorku ze smokami w tle i magami pięrdzącymi kulami ognia, z durnymi dialogami i postaciami szytymi na wzór mieszkańców z ulicy metropolii XXI wieku.
Nie po to sięgam po fantasy aby przeżywać i oglądać to samo co mam za oknem.
*** *** ***
Obok "Wiedźmina" i "Rodowodu Krwi" można postawić też "Pierścienie Władzy", których przypadek śmieszy jeszcze bardziej biorąc pod uwagę jakie pieniądze na to poszły.
Rozwiazanie jest proste, wiedzminskie seriale netflixa olewam a serial HBO zaczynam ogladac w ten weekend. Mam nadzieje ze obejrzy go tyle osob ze stanie sie jasne ktoredy droga.
Już lata temu przed pierwszym sezonem ludzie gadali "A szkoda, że HBO tego nie wykupiło". Niestety, ale za Wiedźmina zabrali się nie ci ludzie i nie ta firma jaka powinna. Nawet stara kiczowata polska wersja bije netflixową na głowę w wielu miejscach a biorąc pod uwagę różnicę w budżecie i skok technologiczny to nie powinno mieć nigdy miejsca...
Ta, a jeszcze człowiek wierzył lata temu, że Bagiński będzie miał coś do gadania przy tworzeniu tego "serialu"...
Tak naprawdę Geralt z Wieśka 3 nie dostał żadnej adaptacji bo przecież podporą dla tych abominacji zawsze jest dzieło Sapkowskiego a seriale te mniej lub bardziej starają się gry nie przypominać.
To nie producent sam w sobie jest problemem, bo pod skrzydłami Netflixa, Amazona, HBO nieraz powstają naprawdę dobre filmy i seriale. Problemem jest raczej kwestia podejścia do danego projektu.
Np. netflixowe The End of the Fuckinging World i I Am Not Okay with This są świetne, to prawdopodobnie jedne z najlepszych seriali spośród wszystkich Netflix Originals, ale to głównie dlatego, że oba mają jednego "ojca", którym jest Jonathan Entwistle. On je stworzył (wymyślił, w dużej mierze napisał i wyreżyserował), przekonał Netflixa do współpracy i zebrał ekipę filmową. Wkład czerwonego N polegał głównie na wyłożeniu pieniędzy i niewtrącaniu się.
Z drugiej strony mamy takie seriale jak Wiedźmin, gdzie cały proces był w zasadzie odwrotny, Netflix najpierw nabył prawa do adaptacji, a potem zaczął szukać ludzi, którzy potrafiliby całość urzeczywistnić. I niestety znaleźli Lauren Schmidt Hissrich, osobę wysoce niekompetentną w kontekście tego projektu, która nigdy najwyraźniej nie rozumiała i nie szanowała materiału źródłowego, nie wymagając tego także od reszty ekipy.
Podejrzewam, że jej tok myślowy był mniej więcej taki: "Kurde, co to za g***?! Przecież to jakieś brednie dla dzieci! OK, weźmiemy parę elementów z oryginału, żeby wyglądało chociaż trochę podobnie, resztę dorzucimy od siebie i będzie gitara".
Oczywiście gdyby Netflix chciał, to mógłby wkroczyć i zrobić z tym porządek... ale najwyraźniej nie chce. Może wykresy finansowe się zgadzają? Może Hissrich ma zbyt silną pozycję? Może jedno i drugie?
Identycznie wyglądało to z Rings of Power i The Boys od Amazona. W przypadku tego pierwszego platforma najpierw kupiła prawa do adaptacji, a potem zebrała ekipę mającą stworzyć serial. Z kolei The Boys zostało przez nich wykupione gdy miało już ekipę (przede wszystkim showrunnera w postaci niezawodnego Erica Kripke), a całość była już na dosyć zaawansowanym etapie preprodukcji.
Morał z tego taki, że najpierw powinien być zdolny twórca z pomysłem na obiecujący projekt, a dopiero później pieniądze, nie odwrotnie.
to np to wymyśliłeś bo ja nigdzie tego nie mogę znaleźć nie złe ziomek fejki wypisujesz bez podania linków ja też mogę d%$y nazwę podać powiedzieć że to jest fajnie zrobiony serial przez netflixa.
czy jest gdzieś jakieś info co na to Andrzej Sapokowski czy gdzieś wypowiadał czy mu się podoba czy też hejtuje netflixa.