Mogłoby się wydawać że przy pędzącym rozwoju techniki i łatwiejszym dostępie do wiedzy, na wyciągnięcie ręki, wszelkie dziwaczne teorie spiskowe wymrą niczym jętki jednodniówki. Jednak nie. Przy każdym newsie związanym z kosmosem uaktywnia się masa ludzi, którzy nazywają to fejkiem. Płaskoziemcy, ludzie, którzy uważają że człowiek nigdy nie stanął na Księżycu, że wszelkie zdjęcia z teleskopów to fejk (jako dowód podają to że....teleskopy nie robią zdjęcia samej Ziemi xD) więc zdjęcia Jowisza i wszystkiego co ostatnio dostarczają nam teleskopy to zdolności artystów w Photoshopie. Nic, tylko załamać ręce. Początkowo myślałem że ludzie, którzy są debilami, jak Edyta Górniak, która uważa sporą część populacji za Reptilian przybyłych z kosmosu to margines, ale ich jest chyba sporo...Albo są tak aktywni. Nie wiem czy to ci sami co negują istnienie COVIDa i wierzą w istnienie w przeszłości Polski - Wielkiej Lechii, która na rydwanach niszczyła armie Rzymian, Germanów, Greków i Chińczyków ale trend jest straszny.
Kiedyś, "wioskowy głupek" znany był tylko w najbliższej okolicy. Teraz, jest ich tylu co wcześniej, dostali tylko narzędzia, które zwiększyły ich zasięgi.
Ja wierzę w płaską ziemię, ale w 3d
Czy tych ludzi jest aż tak wiele?
Wbrew pozorom nie. Po prostu jest pewna grup cwaniaków, co uznała, że na ludzkiej głupocie można nieźle zarobić. To ci tworzą większość materiałów i są głównym źródłem bzdur. Często są charyzmatyczni, wbrew pozorom całkiem inteligentni itd. No i wykorzystują to do szukania frajerów, którzy będą na nich łożyć. Bo te wszystkie płaskie ziemie itd. to świetny biznes dla człowieka bez kręgosłupa moralnego.
Zresztą politycy też często działają na tej samej zasadzie. Mamy ludzie, którzy wierzą, że komunizm może zadziałać jak i takich co wierzą Korwinowi (nie krytykuję tutaj wolnego rynku jako takiego tylko konkretnie tezy Korwina). Dowodów też mamy masę, ze oba podejścia są bezsensowne.
Mamy ludzi co sie łapią na piramidy finansowe. Mamy osoby robione metodą na wnuczka. Mamy homeopatów itd.
Ogólnie wydaje mi się, że tutaj problemem jest szersze wystawienie ludzi na manipulację ze względu na social media. Kiedyś człowiek mało ogarnięty był poniekąd pod ochroną społeczności, był starszy wioski/pleban/sołtys/Maciej z Pana Tadeusza itd. który wybijał takie bzdury z głowy biednemu nie ogarowi jak i gonił wszelkiej maści szarlatanów jak tylko mógł. Teraz ci ludzie są wystawieni na masę manipulacji, a że każdy chce poczuć sie wyjątkowym tak manipulacja uderzająca w te tony jest skuteczna. Gdy człowiek nie ma żadnych osiągnieć, nic z czego mógłby być dumny to chociaż da sobie wmówić, ze jest wyjątkowy bo poznał prawdę.
Pycha, chciwość, nieczystość, gniew, lenistwo, nieumiarkowanie czy zazdrość to podstawowe dźwignie wszelkiej manipulacji.
Pycha, chciwość, nieczystość, gniew, lenistwo, nieumiarkowanie czy zazdrość
Już myślałem że to o kapłanach, a tu zonk, to o Reptilianach.
Via Tenor
I nikt nie mówi o wklęsłej ziemi?
W idiotach najgorsze jest to, ze nie wiedza o czym mowia, ale skoro juz mowia, to sa przekonani, ze mowia z sensem i maja racje, nie podaja w wątpliwość swoich mysli. Skoro mam w glowie, to tak jest, i juz.