Bez mleka i bez cukru. Inaczej to nie kawa.
Do tego najlepiej, aby miała jak najniższą kwasowość.
Najczesciej z mlekiem.
Jesli jest dobry ekspres, to nie musze jej slodzic.
To zależy.
Czasem walę kawę czarną jak dupa szatana, czasem z mlekiem i to dość w hojnej proporcji.
Raczej traktuje te napoje jako dwa bardzo mocno względem siebie alternatywne. Coś na zasadzie "surowe truaskawki" i "ciasto truskawkowe" ;)
Kiedyś piłem z mlekiem, teraz tylko sama kawa z wodą bez żądnych dodatków.
Pijam mało kawy, ale jak pije, to najczęściej czystą americano lub long black, ew. Caffč latte.
Z cukrem (bez niego nie działa) i ze śmietanką.
Kawa potrafi przywrócić człowieka do życia :)
z trupa do żywego trupa
to jakiś progres...
Bez cukru i z mlekiem (czy raczej napojem) roślinnym.
Nie jestem 'kawoszem' i pijam lekką kawę(werjs Crema) i nawet z tym 1/3 kubka to mleko. Kawa to głównie do śniadania lub czegoś słodkiego, więc cukier totalnie odpada.
Bez cukru z mlekiem. Tak 3-4 dziennie.
Jako kawowy neofita odpowiem. To zależy... na co mam ochotę. Piję minimum 1 dziennie czarną, bez mleka i cukru z przelewu. 1 dziennie cappuccino bez cukru ( dobrze zaparzone espresso i spienione mleko jest... słodkie). W mega upalne dni lubię iced latte albo frappe ale też bez cukru. Generalnie cukier zabija smak wszystkiego więc się wystrzegam jak mogę.
To jedyna słuszna wersja tego napoju.
Śmiem się nie zgodzić. Przejdź się do porządnej kawiarni (najlepiej takiej co serwuje alternatywy) i spróbuj tam cappuccino czy innej mlecznej kawy. Zobaczysz że cukier do niczego nie jest potrzebny:)
Nie jestem kawoszem - z mlekiem i cukrem zawsze!
No chyba, że nie ma mleka... Albo cukru... To wtedy piję wodę :)
Mam taką szajbę na punkcie czarnej, że mi na prezent ślubny kupili dobry młynek.
Jakby mi wcześniej jakiś marketingowiec powiedział, że sposób zmielenia ziaren tak mocno wpływa na smak, to przytuliłbym mocniej portfel i próbował się bezpiecznie ewakuować, nie eksponując pleców do przeciwnika.
A jednak to prawda. Odpowiednia grubość mocno wpływa na to, czy ta sama kawa będzie kwaskowata, czy nie.
Co do mleka, to czasem jak najdzie mnie ochota na jakieś dziwaczne wynalazki chrzczone aromatami (rumowy itp.), to cappuccino jest ok, ale zazwyczaj to czarna.
Najbardziej pochodzi mi kawa ze zwykłej kawiarki, ale jestem teraz przez kilka dni w odwiedzinach u szwagra i ten kupił sobie podstawową, niewielką wersję Sage. Przyznam, że coraz mocniej korci. Głównym problemem jest to, że to jednak zajmuje trochę przestrzeni, ale jak na ekspres średniej klasy, to przy w miarę świeżych ziarnach, da się uzyskać fajne ciśnienie i dobry smak espresso. Póki co ze sobą walczę.
Zazwyczaj bez mleka mocniejsza z rana a po południu z mlekiem dla lepszego smaku.
Z mlekiem i bez cukru. Kawę pijam zawsze o poranku oraz czasem również przed południem, jeżeli najdzie mnie ochota.
Oczywiście z ilością mleka nie należy też przesadzić, bo w przeciwnym razie będziemy mieli mleko z kawą ;)
Bez cukru, ale muszę czymś przegryźć słodkim. Spienione mleko, albo śmietanka obowiązkowo, bo sama czarna mordę wykrzywia.
Bez kawy nie ma życia i jest to produkt prawie naturalny.
Kawa z palarni, z kawiarki z odrobina mleka bez cukru. Zmielona w młynku żarnowym, oczywiście.
W sumie... jaki express mozecie polecic (wieczny, z dostepnymi czesciami zamiennymi)
Jak mam ochotę na kawę, to czarna. Jak mam ochotę na deser, to z mlekiem. Czasami smakowym. I na zimno. Z lodem.
Czarna bez mleka i bez cukru. Słodzona kawa smakuje jak rzygi szatana, to samo zresztą tyczy się herbaty i kakao.
Crema z cukrem i mniej więcej połowę szklanki zalewam mlekiem.
Kawa z woda. Bez cukru mleka i gowna. Herbata tez bez cukru. Nie slodze od 2014.
Do kawy to się podobno powinno dodawać masło.
Przez długi czas latte (zwykłe i sojowe) a ostatnio kawa z ekspresu.
Przy okazji ma ktoś (miał?) ekspres Gaggia? Esspresso wychodzi mi bardzo dobre ale po wybraniu zwykłej kawy zawsze wydaje mi się, że smak jest jakiś taki cienki. Próbowałem różnych ziaren i tylko raz czy dwa udało mi się osiągnąć pełny smak przy tej opcji. Miałby ktoś może jakieś podpowiedzi odnośnie ustawień?
Rozpuszczalna ze śmietanką tłustą najczęściej - nigdy cukier.
Tylko z pieprzem.
Właśnie sobie zdałem sprawę, że uwielbiam smak kawy z mlekiem i cukrem. To jedyna słuszna wersja tego napoju. Czy ktoś pija czarną kawę z samym cukrem? Czy są tutaj ludzie którzy piją bez cukru? Dla mnie to już nie do wypicia, za gorzkie.
Kawa potrafi przywrócić człowieka do życia :)
Gdy robię sobie sam dla siebie w domu, w podrzednym ekspresie, to mleko i cukier obowiązkowo. W rozsądnych ilościach żeby jeszcze na kawę smakowało. Gdy idę do kawiarni i wiem, że mogę napić się porządnie zaparzonej kawy z wysokiej jakości ziaren, to tylko pur. Czyściutko czarny nektar...
Z mlekiem i cukrem. Inaczej to nie kawa.
Chociaż faktycznie dobry gatunek z dobrego ekspresu wejdzie z samym mlekiem.
Pije kawę okazyjnie ale jak już jej się napije to musi być z cukrem i mlekiem.
Zważywszy, że kawę piję głównie dla "smaku" to z mlekiem i cukrem, aczkolwiek planuję ograniczyć używanie tego drugiego.
Tylko rozpuszczalna 2 łyżeczki kawy, 2 łyżeczki cukru i odrobina mleka
Kawa wypłukuje magnez z organizmu i podnosi ciśnienie krwi. Jest niemal tak szkodliwa jak palenie papierosów.