Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Latające samochody nie pasują do Cyberpunk 2077? Fani toczą spór

24.06.2022 12:27
Edziek
👍
1
Edziek
39
Generał

Oczywiście że mogą być, ale tylko jako interaktywne tło.
Na pewno nie sterowane przez graczy bo wtedy ten silnik wybuchłby od bugów

24.06.2022 12:41
rafq4
2
2
odpowiedz
2 odpowiedzi
rafq4
163
Shadow in the darkness

Ja grając w CP nigdy nie odczułem potrzeby przemieszczania się latającym autem, parkourem, czy innym wymyślnym sposobem. Wystarczą mi pojazdy lądowe i wędrówka piesza. Bardziej jednak odczułem potrzebę dłuższej fabuły, bo ta była strasznie krótka i skończyła się tak jak w Deus Ex Mankind Divided - akurat wtedy, gdy się rozkręciła, co było rozczarowujące. IMO tak duży świat zasługuje na więcej fabuły i narracji. Brakowało mi też lepszej interakcji chociażby z osobą z wątku romansowego. Po wykonaniu zadań opcja jedynie pogaduszki przez łącze była po prostu słaba. Brakowało po prostu interakcji i jakichś ciekawych aktywności pobocznych. Gra po skończeniu fabuły wydawała się jakaś taka "pustsza".

24.06.2022 13:26
tgolik
2.1
tgolik
137
Generał

W Cyberpunku 2077 jest coś w rodzaju parkouru. Wzmocnione kostki i rozwinięta wytrzymałość i szybkość poruszania się daje całkiem niezły efekt w postaci możliwości szybkiego i satysfakcjonującego pokonywania przeszkód oraz przemieszczania się po nisko zabudowanym terenie.

25.06.2022 01:03
SpoconaZofia
2.2
SpoconaZofia
81
Legend

Zgadzam się z tobą co do fabuły. Nabranie dystansu pozwoliło mi dostrzec faktyczną skalę niekompetencji Redów. Fabuła, postaci, dialogi, progresja, konstrukcja zadań, czy świat sam w sobie. Nic u Redów nie było, zrobione jak należy. Silnik gry nikt nie ogarniał. Testowali, bawili, kombinowali i dostali nagle polecenie wydania gry. Wyszedł taki miks niedokończonych rzeczy razem z całkowitym brakiem optymalizacji kodu.

24.06.2022 14:02
3
odpowiedz
15 odpowiedzi
Jaya
56
Generał

O ile będą nie szybsze niż auta, to będą możliwe. Tyle, że już z autami na kołach jest cała masa problemów.
1. Się zastanawiam czy jest różnica między 120km/h a 170km/h. Wydaje się przy większych prędkościach jakby tylko biegi były zmieniane w stylu szybkich i wściekłych, tirze. Auto w ogóle jakby nie przyspieszało, a prędkościomierz rośnie.
2. Pomimo lat samochody w CP77 są wolniejsze od tych nawet 100lat wcześniej czyli 1970-tych.
3. Organizacja ruchu drogowego - tutaj nie tylko trzeba by ją zrobić, ale i wymyślić + różne barierki ochronne, światła, skrzyżowania, które może nie tylko prowadziły by prawo lewo, ale góra dół. Dodać trzeba by było więcej balkonów z parkingami dla latających aut co by spowolniło jeszcze dodatkowo grę oprócz oczywiście samych dodatkowych aut.

To raczej małe drobiazgi przy tak zapełnionych lokacjach i dość dużo frajdy dają auta. Forza Horizon unika zbytniego zagęszczenia detali, a GTA zawiera dużo więcej samych fasad dużych budynków, bez możliwości wejścia.
Jakbym miał decydować to dopiero w w następnym cyberpunku bym dodał albo za 3 lata, po tym jak gry/fabuły/dlc będzie dużo więcej. Obecnie nie miałbym po co wracać do gry. To nie Fallout 4 czy minecraft czy PathOfExile, gdzie rozbudowujesz, czy zdobywasz poziomy w nieskończoność, ani GTA5 czy FC5 gdzie jest trochę więcej zabawy w rozwałkę/immersję.

post wyedytowany przez Jaya 2022-06-24 14:02:50
25.06.2022 01:38
DiabloManiak
3.1
2
DiabloManiak
231
Karczemny Dymek

Jaya w cyberzdunku na pc i tak przesadzili z prędkościami :)

posługując się podręcznikiem do CP2020 Maximum Metal (jedyna encyklopedia pojazdów i pw która poprawia błędy z poprzednich podręczników) - praktycznie wszystkie kołowce nie przekraczają 100 km na godzinę (są nieliczne wyjątki ale to wojskowe) ! Tak serio kaganiec na 100 nawet motocykle. Takie Humvee też :)

Do tego nie zapominaj że tam wszystko cywilne (a i większość wojskowych też) jeździ na zamienniku paliwa (CHOOH2 )- zwykła benzyna (która jest cholernie rzadka) jest dla wojska i stosowana w konkretnych pojazdach, oraz pojazdy są dostosowane jak pod najniższe spalanie.

A pojazdy o napędzie wektorowym czyli cała seria AV-ek (oraz konkurencyjne modele ) są szybkie
najwolniejsza AVki to 350 km/h najszybsze to koło 600 km/h
Do tego każda AVka to jest mocno uzbrojona ( i nawet niezłe opancerzone) - nawet av4 które latają jako karetki czy wozy policyjne mają jako uzbrojenie min granatnik 40mm , miniguna etc nie licząc slotów pod cięższe zabawki
Czy coś takiego danego graczowi zwaliło balans. Jak najbardziej

Nie zapominajmy że gracz to przez całą grę w teorii to mały ciul - a te pojazdy ( nie mylić z autami) są drogie
To jakby każdy najmniejszy gang w obecnej Polsce miał dostęp do rosomaków, krabów czy leopardów ;)

post wyedytowany przez DiabloManiak 2022-06-25 04:47:19
27.06.2022 08:23
3.2
Jaya
56
Generał

DiabloManiak pewnie bym się zgodził ze wszystkim, ale przeciętnego gracza średnio będzie obchodzić CHOOH2, chyba że na codzień produkuje metę. SF trochę średnio mieli dopracowane universum dobrze, że tak to podkreśliłeś. Ale jak się popatrzy na całą masę rozwiązań ze Start Treków, Star Warsów to dzisiaj aimboterzy z battlefield WW1 są przed nimi technologicznie. Podobnie gram ostatnio w Mechwarriora5 - gówno warty pomysł, ale klimat ciężkiego żelastwa daje coś unikalnego, bez znanej konkurencji. Dało by radę jeszcze coś wyciągnąć w klimacie CP77 - może brakuje odpowiedniej psychologii postaci, a w każdym razie - dobre universum nie powstaje ot tak i nie wiem jak tam Sapkowski ile czasu na nie przeznaczył.

Najbardziej eko/opłacalne może byłoby zamiast latających aut wrzucić "Płotkę" i zamienić śmietnikowe miejsce w las - jakimś eko-czary-mary słowem i urosłoby giga drzewo jak Elden Ringu. Lasy i te klimaty im dobrze wychodziły. Nie takie bez sensu gdy mamy do czynienia z dziczą gdzieś daleko daleko od NightCity, gdzieś gdzie klimaty są bliższe Falloutowi.

post wyedytowany przez Jaya 2022-06-27 08:28:56
27.06.2022 09:17
DiabloManiak
3.3
DiabloManiak
231
Karczemny Dymek

Jaya - ja nie wiem gdzie Ty te dopracowane uniwersum w wiedźminie widziałeś. Przecież to jest prawie że sztampowy świat fantasy. Sapkowski praktycznie nie rozbudował świata (i sam kiedyś podkreślił że nie zamierza tego robić oraz że on pisze dobre opowiadania).
To że wydaje się dobrze rozbudowane to kwestia dopracowania gier przy Wieśkach 1-3. I jako w miarę sztampowy świat fantasy jest łatwy do przełknięcia - jest magia, są miecze, są potworki do tłuczenia. Ba jeszcze gramy znanym bohaterem o którym legendy krążą a i trochę władców za swojego życia poznał więc łatwo przyjmuje wręcz epickie kłopoty (dlatego raz latamy i szukamy chłopa na zadupiu, a za chwilę uczestniczymy w grach politycznych na wysokiej stopie)

To Cyberpunk ma bazowo bardzo mocno rozbudowane uniwersum. Masz znacznie bogatszą historię świata, miasto(a), gangi , setki pojazdów, dziesiątki scenariuszy z sesji rpg. Ba w podręcznikach masz wszystko włącznie z pancerzami wspomaganymi i borgami oraz cały rozbudowany system VR i włamywania się do baz danych.

Problemem że Redzi jak dla mnie źle podeszli do gry. Zamiast podkreślać że to znany i nieznany świat na raz oraz przeprowadzić może mniej epicką kampanię za to wprowadzająca pod przyszłe gry i znajomość świata.
To dostaliśmy jako zero totalne od razu fabułę na poziomie widzimy się z królami (bo na tym poziomie są szefowie korpo)
Do tego dziwne rozwiązania jak hakowanie bojowe ( które jest dosłownie magiczne ) czy system sprzętu rodem z loot shootera ( i te magiczne legendarne szpilki etc) ;)

post wyedytowany przez DiabloManiak 2022-06-27 09:24:06
27.06.2022 10:04
3.4
Jaya
56
Generał

DiabloManiak - "gdzie Ty te dopracowane uniwersum" ?
1. Postać Geralta i opowieść - podejście do dialogów, sposób pisania dialogów, psychologia, słowiański klimat znacznie bardziej mi grają niż w CP77 gdzie jest trochę jakby bez pomysłu, obszerniejszej wizji różnorodności. Wszystko jakby napisane wg. jednego scenarzysty, który myśli, że powiedzenie k...m... załatwi pomysł na klimat.
2. Znacznie bardziej rozbudowana logika, połączenia niż w CP. Jest dużo, dużo smaczków - choć często opartych "wsadzaniu niemowlęcia do piekarnika" (za czym nie przepadam, ale jest spójność)
3. To jest już 3-cie podejście Cd-Projectu do tematu. Mogli się nauczyć na pamięć wszystkich "topielców" i logiki srebrnych mieczy. Detale takie jak bujające się lasy, wiatr, pola przenicy. W Cp77 mamy alternatywne pola śmieci, pustkowia. Trochę kojarzy się trochę Wildlands w konfrontacji z Breakpointem.
4. Aby zrobić dobry klimat SF trzeba, albo pójść jak DL1 z klimatem - trochę lata 80-te bardziej, albo zrobić 70-te jak Fallout, albo wykreować coś swojego ciekawego co nie idzie od razu tak łatwo i dużo pomysłów trafia do śmietnika. CP niby wraca trochę do 80-tych ale trochę jednak nie czuję grozy, ani sensacji jak w StarWars.
5. W przypadku CP77 - co może brakować? Kto wie, ja i tak więcej ograłem CP77 niż Wiedźmina, ale przyznam te lasy z Wiedźmina chętnie bym pozwiedzał zwłaszcza z jakimś RTX modem (choć RTX mocno przereklamowany i wystarczą lepsze cienie - do czego RTX nie jest potrzebny). W samą grę Wiedźmina nie chce mi się bo rozwój postaci jest skopany i same lasy się mogą przejeść. CP77 to znacznie bardziej sandbox.
6. Dorzuciłbym jeszcze taką małą rozbierzność. SF zbiera głównie nerdów - a tutaj gramy postaciami, które kojarzą się z ludźmi, którzy w szkole wychodzili na fajki i wolą raczej realistyczne klimaty gier w tym GTA.

post wyedytowany przez Jaya 2022-06-27 10:27:07
27.06.2022 10:25
DiabloManiak
3.5
DiabloManiak
231
Karczemny Dymek

Jaya - widzisz piszesz dokładnie to co ja przynajmniej w pierwszych punktach :D

Sapkowski nie opracował wiedźmina jako słowiańskiego klimatu, ba przypomnę że polski serial zbliżał wiedźminów do klimatów azjatyckich ( styl walki mieczem, zbroje wiedźmina etc nawet kiedyś o tym był wywiad chyba z reżyserem w okolicach premiery )
To redsi mieli taką wizję na gry że będzie strawna dla odbiorcy a że spokojnie da się to przeprowadzić w typowym fantasy to ..
Co mają detale jak wygląd pól czy łąk? śmieci też mogą dobrze wyglądać czy pustynia ;)

Ja wiem że że fantasy łatwiej wchodzi ( kiedyś widziałem badanie że ludzie w grach wolą fantasy - powyżej 80% je wybiera, niż klimaty s-f )
Cyberzdunek też miał masę smaczków - klimat pustkowi tez był dobrze odwzorowany - ale jak pisałem problemem była znajomość świata i dlaczego wygląda tak jak wygląda. Plus to s-f w klimatach USA - i np taki gang w którym wszyscy są podobni np do Waszyngtona (czy innego byłego prezydenta - a serio były takie gangi opisane w podręczniku) budziłby u naz raczej... "zdziwienie" ;)

A małą znajomość świata w połączeniu z fabułą która nie skupia się na okolicy a wręcz robi się globalna to i docenienie klimatu znacznie trudniejsze ( a wtedy wchodzą bzdury jak hakowanie bojowe - prawie jak rzuć fireballem w wersji s-f i odbiór znów pada)

post wyedytowany przez DiabloManiak 2022-06-27 10:46:17
27.06.2022 12:12
3.6
Jaya
56
Generał

DiabloManiak -
"Sapkowski nie opracował wiedźmina jako słowiańskiego klimatu" - pewnie jest jak piszesz. Ja fanem jakichkolwiek książek
nie jestem. Raczej typowym graczem, który wolał chodzić na wagary i grać. Tego typu gracze co ja już bardziej podchodzą pod nerdów (i książki za dużo czasu zabierają). Choć kilka opowiadań czytałem to zajeżdżały klimatem słowiańskim, a może raczej Grimem i podobnym zbiorem historii. One są tworzone dość dłuuugo, przez często całkiem różne osoby, kultury, legendy, co daje mniejszą przewidywalność historii.

"śmieci też mogą dobrze wyglądać czy pustynia " Rzeczywistość jest taka, że śmieci/ruiny w CP77 nie miały klimatu, brakuje im "wiarygodności", czegoś takiego, że idę sobie na spacer, widzę graffiti czy rzekę i kojarzę sobie CP77. Lasy ciężko zastąpić śmieciami, żeby były atrakcyjne. Pustynia/skały to częsty zabieg jak nie ma wydajności w grach i za dużo tych klimatów może być. Zainstalowałem ostatnio mod do Fallout 4 - forest - i dużo, dużo piękniejsza gra.

"80% je wybiera, niż klimaty s-f " - Gdzieś pisałem, że Fantasy i miecze trochę się przyczyniły do sukcesu ERinga i brak wielkich tytułów już od dawna. Nawet niszowe gry fantasy poszły jakby w dół z poziomem. DragonBall jest intrygującym sposobem na pół fantasy - pół SF (w serii Z - strzał w dziesiątkę z intrygującymi pomysłami i universum) Podobnie jest z Avengersami/Marvelem.
CP77 poszedł w implanty, ale trochę jakby odpuścił cały postęp poza modyfikacjami ciała np. skafandry jak w Iron Man, nie ma grozy ze strony wszechdokładnej AI (groza z terminatora). Wtedy by hakowanie się by przydało w końcu i zakłócanie, a nie było powolną/toporną tylko formą rozgrywki. Obecnie jest to GTA z neonami, bez dużej ilości nowinek, byle gra działała. Podobnie nadpisywanie mózgu przez chip jest trochę dennym pomysłem, a już zepsucie pozytywnych skojarzeń K. Reevsem też nie pomaga. Trochę czepili się pomysłu równie niebezpiecznego co cofanie w czasie (Spock ze star treka by powiedział - nielogiczne). Już prościej byłoby wyhodować mózg od nowa, chyba, że w CP77 mózg jest na SSD jakiś zgrany jak w Altered Carbon (tego nie zauważyłem w CP77)

post wyedytowany przez Jaya 2022-06-27 12:16:19
27.06.2022 13:19
DiabloManiak
3.7
DiabloManiak
231
Karczemny Dymek

Jaya ale w CP2020 masz o wiele więcej rzeczy. Tyle że ty liczyłeś na terminatora czy grę o superbohaterach - a to zupełnie nie te klimaty.

Bo cyberpunk - to opowieść zasadniczo o chciwości, buncie i beznadziei - gdzie masz rozległe wypalone stepy z autostradami gdzie poruszają się rodziny w konwojach nomadów (a ich pojazdy uzbrojone są w wielkokalibrowe działka, rakiety etc), olbrzymie miasta z strefami dla bogaczy ( a jednocześnie całymi obszarami przy których zaułki z najgorszymi brazylijskimi gangami i mafiami to wręcz kurort ) , ziemi z wyczerpującymi surowcami po kilku katastrofach naturalnych i wojnach, wojnami korporacji (zarówno w cyberprzestrzeni jak i własnymi prywatnymi armiami, ba nawet w przestrzeni kosmicznej się zdarzały), kiczem i blichtrem za którym nie ma nic

Gdzie mogłeś grac jako pracownik korporacji ( i cytując podręcznik od systemu - dzwonisz do prezydenta jakiegoś zapadłego europejskiego kraju że ma spełnić twoje żądania bo znika) przez reportera na zwykłym szarym policjancie (oczywiście profesji było więcej) .

Cyberzdunek na pcta strasznie to spłycił - nawet kwestię wszczepów - w systemie mięłaś człowieczeństwo jak się za bardzo napakowałeś wszczepami mogło ci po prostu odwalić :)
Były i pancerze wspomagane ( czyli twoje zbroje ala iron man) - tyle że tu stanął paskudny system lootu
i mogłeś mieć t-shirta w grze który chronił jak ciężki pancerz balistyczny :D
Plus do nich dostępu zwykły biedak z ulicy nie miał - za to już korporacje czy wojsko jak najbardziej tak ;)

I tak Cb77 wydaje się w większości wypadków za bogaty..
A świat nie konicznie ma być atrakcyjny ;)

post wyedytowany przez DiabloManiak 2022-06-27 13:31:10
27.06.2022 15:41
3.8
Jaya
56
Generał

DiabloManiak " ale w CP2020 masz o wiele więcej rzeczy"
- mam mieszane uczucia co do tego "więcej". Postaci niemal identycznie zachowujących się, odpowiadających. Główny wątek starcza na dużo mniej godzin niż Wiedźmin 3, tam był też gwint, większe zróżnicowanie postaci. Universum CP77 nie jest bogatsze jeśli chodzi o "smaczki" - za dużo sucharów przykrytych jednolitymi plakatami o wiadomo jakiej tematyce.

"Bo cyberpunk - to opowieść zasadniczo o chciwości, buncie i beznadziei" gorzej to wypada niż klimatycznie niż TC Wildlands, do Breaking Bad'a też daleko i właśnie - brakuje tej beznadziei we właściwym klimacie, spasowanych drobnych detali.

"liczyłeś na terminatora - a to zupełnie nie te klimaty" - terminatora - absolutnie to podobne klimaty. Postęp cybernetyki wszczepów i AI jest bardzo powiązany. Nawet główny pomysł mają podobnie skopany "cofanie w czasie" i "nadpisanie mózgu pendrivem".
Są okropni przestępcy z wszczepami, a finalnie w porównaniu do Terminatora wychodzi kreskówkowo/zbyt kolorowo bez respectu i strachu. Mogło być lepiej jakby przestępcy zaczepiali jak zły boss z Far Cry 3 i na najtrudniejszym poziomie robili właściwe lanie "turystom". Nie ma chyba opcji zwykłego pobicia bez śmierci (a jest tylko jedna opcja gdy jest walka), pościgu bejsboli/dresów - nie czuć napięcia, tempa,...

"ziemi z wyczerpującymi surowcami po kilku katastrofach naturalnych", "czy grę o superbohaterach"
Klimat widzę jak w Marvelu - przez te kolory i szczegóły. Pustynia bardziej przypomina scenerię Hulka czy cokolwiek z Marvela niż Blade Runnera. Bardziej przekonuje mnie już pustynia w Forza Horizon 5. Nie znają się na kaktusach i w tym nie czuć amerykańskiego ducha metropolii.

Główna postać już jest superbohaterem - jednostka rozpierdziela wszystko co ma przed nosem tylko nie wiadomo czym uzasadnić tą przewagę. Mógłby nie być jakby ruszał kompanią żołnierzy, gangiem i często zdarzało się ginąć.

post wyedytowany przez Jaya 2022-06-27 15:43:50
27.06.2022 17:09
DiabloManiak
3.9
DiabloManiak
231
Karczemny Dymek

Jaya czy ty czytasz z zrozumieniem czy tylko wybierasz sobie jakiś fragment i dorabiasz teorie?

Opisuje co jest w oryginalnym systemie RPG (nie mylić z grą/gatunkiem gier) a ty piszesz jakbym opisywał grę redów.

Nie terminator jest w cholerę daleko od cyberpunka, Blade runner bliżej ale odmian cyberpunkowych światów jest więcej niż jeden.
Cp2020 poszło swoją droga i nie nie jest to droga terminatora czy strachu przed maszynami czy apokalipsą. Liczy się styl, często neonowy (właśnie lata 80) dziwne kolory, style - i w systemie jak miałeś ochotę mogłeś przerobić swojego bohatera w takie cudactwa co by cię po nocy śniły ( np. dobudowane mięśnie, sztuczne kły jadowe, stopy z kopytami, różowe fluorescencyjne futro (oczywiście rosnące nie w formie stroju) oraz wysuwane szpony a proszę jak dopłacisz to ci jeszcze cybernetyczny ogon z sztucznym penisem zamontują)
Masz obszary korporacyjne, gdzie szary (albo kolorowy) "kowalski" nawet nie wejdzie chyba ze zaproszeniem - wręcz idylla dla drobnego ułamka bogaczy ( i to pilnowanego przez takie siły że hoho), masz obszary które wyglądają jak najgorsze slumsy z Afryki czy Brazylii gdzie policja jak się zapuszcza to ciężkimi batalionami w osłonie pojazdów szturmowych.
Szczepy posiada praktycznie każdy ( ba wczepy zwłaszcza słabej jakości są tańsze niż opieka medyczna ) ba są wręcz wymagane bo większość rzeczy obsługujesz podłączając się do sprzętu czy znaczenie zwiększają zdolności. Ba większość ludzi zdobywa dzięki nim zdolności - potrzebujesz np gadać po rosyjsku , wkładasz czip i już masz podstawowe zdolności w tym języku, obsługa koparki to samo, sztuki walki etc.
A to raptem wstęp do tego bogatego w treść systemu z pomięciem opisywania SI, VR, pustkowi etc
To że pod fasadą kolorową jest pustka, że ufać trudno bo każdy myśli jak zarobić i się wybić. Że jak trafisz do złej dzielnicy to cię pokroją za to że będą mogli ukraść twoje wszczepy albo tylko dlatego że podoba im się twoja kurtka. Że korporacje kradną oszukują i mają większa władze niż państwa a zrobią jeszcze więcej żeby zarobić. Że życie ludzkie mało co znaczy .. Czy jak daleko sam się posuniesz żeby się wybić i zarobić

Dlatego od początku pisze że Gra redów jest mocno uproszczona - a to auta zasuwają jak dzikie, a to okolica wszędzie bogata (no nie licząc tam jednej dzielnicy biedy - przypomnę ze w systemie karetka Trauma (dodatkowa opieka zdrowotna słono płatna) jak masz ich opiekę zdrowotną przylatuje ciężko opancerzonym transportem który najpierw strzela i ratuje pacjenta a dopiero potem się zadaje pytania ) , dziwny system lootu (i przez to magiczne przedmioty), hakowanie bojowe, czy choćby brak cyberpsychozy u bohatera (system wszczepów także potraktowano po macoszemu )
A fabuła od razu wali nas na poziom epicki drabiny społecznej..
To tylko wstęp uproszczeń i przez to trudno wczuć się w klimat (który jednak w grze redów jest ale ukryty)

Ja wiem że masz swoją wizję jaki powinien być cyberpunk ale jest całkowicie błędny w stosunku do podręcznika do sytemu.
I nie cyberpunk nie miał być straszny.. Jak chciałeś mieć terminatora to dlaczego nie zagrałeś w terminatora? :)
ps. jak znowu będę miał pisać to samo to nie odpisuje - bo masz swoją wizję ale to tylko twoja wizja i mieszasz grę z system
ps.2 Praktycznie w każdej grze robisz za wypasionego bohatera i zabijasz wszystko i wszystkich.. nawet w Soulsach

post wyedytowany przez DiabloManiak 2022-06-27 17:52:26
27.06.2022 22:43
3.10
Jaya
56
Generał

DiabloManiak . Przydałaby się GOL'owi nowa strona, albo poprawka tego co jest, dużo przewijania stąd się nie czyta i nie nawiązuje..

Tak w 90% się zgadzam, w skrócie "Dlatego od początku pisze że Gra redów jest mocno uproszczona"

"Nie terminator jest w cholerę daleko od cyberpunk" Wiedźmin jakoś nie miał problemów z przyprawianiem strachem.
Główny złol z CP77 klasyfikuje się do roli Terminatora, ale nawet on jest mniej przekonujący od robota edukacyjnego dla dzieci.

"Liczy się styl, często neonowy (właśnie lata 80) dziwne kolory, style" - każdemu wiadomo, że są to lata 80-te, ale jak porównasz do czegoś innego np: Blade runner, Stranger Things, The Dark to jaka jest różnica? Brak zimnej wojny, może też rozszerzonej psychologii robotów jak w Blade Runnerze, czy bezdusznej psychologii jak w Terminatorze, czy rozwiniętej jak nowa rasa w Matriksie, albo "fajnego" pomysłu. Dying light 1 nie jest o 80-tych a wystarczyła dobra muzyka, kolory i jest klimat.

"Praktycznie w każdej grze robisz za wypasionego bohatera i zabijasz wszystko i wszystkich"
W GTA napadasz na banki teamem, Wildlands, Mass Effect, Skyrim, Fallout 4, Bannerlord... Nie ma często level up'u. Tak zazwyczaj nawet w teamie jesteś tym najlepszym, ale już trochę się rozmywa ta przewaga. CP77 ma niemal rozwój postaci jak Fallout76 - psuje strasznie klimat zamiana 10dps na 1000dps zamienia na dziecinny.

post wyedytowany przez Jaya 2022-06-27 22:43:55
28.06.2022 08:26
3.11
Jaya
56
Generał
Wideo

W skrócie kicz/korpo czy jakikolwiek wybór CDP by mi się lepiej kojarzył z tego typu nastrojem (odświeżonym nieco):
https://youtu.be/A03x9uw25kI
Czy też Abby, czy motywem Terminatora. W CP77 nie ma sentymentu. Więcej sentymentu ma już Mass Effect nawet bez ukończenia gry - choć to SF w kosmosie, ale lepiej podjęli emocje. Cyberpsychoza jakoś nie intryguje - bo może słabo wykończona, a raczej jest to początek nowego universum, jak ciągle piszemy.

post wyedytowany przez Jaya 2022-06-28 08:28:38
28.06.2022 15:56
DiabloManiak
3.12
DiabloManiak
231
Karczemny Dymek

Jaya ale zdradzę ci sekret w systemie RPG masz dokładna historię świata. Masz i wojny , epidemie , katastrofy naturalne. Masz regulacje w sprawie SI po 4 wojnie korporacyjnej ( zakazano im wolności, nałożone kagańce - ale co ciekawe masz w kilku miastach opuszczonych "ghost towny" czyli miasta gdzie żyją same SI - a przypomnę system jest z 1988 roku sporo czasu przed Matrixem) więc na codzień spotykasz SI mocno ograniczone
A cyborgów czy borgów jak główny "zły" z gry masz od cholery - ba sam możesz takim grać jak cię z czasem będzie stać na wojskowe implanty, wymianę szkieletu etc Ale tu właśnie wchodzi cyberspychoza i utrata człowieczeństwa - jak wiele zmian w sobie wytrzymasz - czy będziesz człowiekiem i miał odruchy ludzkie albo czy widział ludzi czy tylko obrzydliwe worki flaków..
Masz pojazdy z złączem cybernetycznym - czyli podpinasz się pod pojazd złączem i twój bohater odczuwa pojazd jako własna cześć ciała - pomyśl jak wesoła musi być rozmowa z taką osoba - jak może zaswędzić go lewa opona tylna czy w baku mu się zrobił wir
Tyle że CP2020 wymagał dobrego mistrza gry żeby oddać system i świat.

Redzi wzięli się za naprawdę fajny system z mega rozbudowanym lorem (taki świat wiedzmina to się może schować ) - niestety wymaga to albo znajomości sytemu i świata albo bardzo dobrej gry z niezłym przedstawieniem świata (a tu mamy wszystko szybko, od razu na poziom szczytu drabiny, forsa się sypie a my poznajemy coraz to nowych królów świata)
Tu niestety wyszło koślawa - gra się fajnie ale brakuje wprowadzenia, czy nawet tutorialu który by przybliżył realia
Dostajemy wszystko szybko, gra jest mało dopracowana (widać to w samych opcjach w romansach gdzie tak naprawdę mamy po 1 jednym romansie na pleć i preferencje a reszta to albo prostytutki albo jednorazowy "romansik" ) pomijamy nawet uproszczenia w takich mechanikach jak policja czy ruch drogowy

F76 nie ma złego rozwoju bohatera. Zresztą daje podobne opcje jak F4 i podobny wzrost mocy postaci.
Za to jako grę o małych cyferkach podać Skyrima? :D Tam nie robisz z 10 do 1000 a raczej 10.000
Do tej pory pamiętam moją pierwszą postać od razu po premierze. Jednym strzałem/ciosem padały wszystko bo łuk miał (jak rozwijałeś zaklinanie, kowalstwo i alchemie) bazowe obrażenia koło 1000 do tego x 7 z skradania. A skradać się mogłeś na środku pustego placu w południe (nawet kilka zamków przejąłem skradając się przez całą bitwę i zabijając każdego jednym ciosem z obrońców) . Pancerz w 4 cyfrowych wartościach , wszystkie odporności po 80%, a z drzewka odporności auto leczenie itp

No ok Tobie nie podszedł klimat cyberpunka - tylko po cholerę naciągać go w kierunku innych światów/dzieł skoro tamte światy mają swoje gry. Równamy wszystko do jednego - nuda jak diabli

Tobie wiedźmin wydawał się przerażający - jak dla mnie byłą to sztampowe fantasy ( z kilkoma fajnymi momentami jak np. jaskinia z dodatku, czy dziady) - z światem który potrafił irytować tym jak silne były wilki na starcie ( więcej zabawy z nimi było niż z strzygami czy innymi dużymi potworami - zwłaszcza jak cie dopadły z 2-3 stada) Czy mega irytująca Wieśkowa wersja szperaczy z morrowinda - syreny

post wyedytowany przez DiabloManiak 2022-06-28 16:10:40
29.06.2022 12:34
3.13
Jaya
56
Generał

DiabloManiak "zdradzę ci sekret w systemie RPG masz dokładna historię świata", to zdradzę Ci mój sekret "klasyczny RPG jest archaiczny" - wymyślane na prędko historie i często zbyt planszówkowe zasady. Jest zestaw zasad podstawowych universum jak w Warhammerze, ale prowadzi do takich scenariuszów jak właśnie w CP77 - ślepych uliczek, bez ogólnego świetnie pociągniętego pomysłu, bardzo zabarwionego umysłem "ludzi z władzą" / "hostów pomysłów".

I tak nie chodzi mi o logikę, szczegółowość, ale nawet z tym co mają o klimat oprawy graficznej, muzyki. Jak się robi lata 80-te to się raczej daje bardziej klasyczne syntezatory jaka by muzyka nie była (nawet jeśli są jęki stęki w stylu plakatów) i kolory, plakaty kojarzące się z wyścigiem zbrojeń, czy też zagrożeniem. Sex-kicz też można byłoby tak zabarwić. Brak srogiego klimatu, czy nawet jeśli bym miał coś kupić jako konsument z tych reklam to są też nie do końca reklamami, albo brak różnorodności stylu. Nie czują jeszcze całego założenia jak rozpracowali to w Wiedźminie. Fajnie barwiono gry Kojimy, choć często pomysły były gorsze na universum niż w CP77 (klimat samurajów, groźnych spojrzeń i postaw, przewagi technologicznej)

"F76 nie ma złego rozwoju bohatera" - na pewno odbiega logicznie od Skyrim'a chociażby. Bez modów większość broni zmienia DPS np między 8-30. 10000 to chyba tylko obrażenia krytyczne - co jest dość słusznym założeniem. One shot one kill and death - mniej więcej do tego dążę. Skyrim/Fallout4 był wymieniony głównie pod kątem, że jest bliżej podanego założenia niż CP77 i są companionowie + są ataki armii i przypadkowe NPC wkraszające do akcji,.... Podobnie Bannerlord, GTA. Co to daje takie umiarkowanie w liczbach? To że możesz wszędzie się zapuszczać na mapie. W F76 czy CP77 części mapy są sztucznie zablokowane i zdobywasz po raz któryś tą samą strzelbę, ale na levelu 300 (niczym się nie różniącą, ale zadającą te 10k obrażeń więcej). Jak chcesz się wczuć w klimat to gdzieś to będzie podświadomie siedziało w głowie jako rozweselający element psujący grozę (grind)

Cyberpsychoza - mam mieszane uczucia co do tego pomysłu, coś podświadomie mi zgrzyta w tym universum (może jedynie poziom realizacji i uproszczenie) Ogólnie pomimo świetnego enginu do mimiki, jakoś nie trafia do mnie psychologia tej gry. Nie czuć też tego strachu przed corpo, czy jak już wspomniałem, przed ciemnymi uliczkami, czy czegoś co bym wspominał latami, że to był przebój. Chyba Andromeda lepiej wypada jak dla mnie fabularnie, ale to bardziej moje klimaty.

Wiedźmin3 nie był straszny jak noc DL2, czy Prey, ale jakby jakiś klimat grozy, ciemnych miejsc, okropnych wiedźm, głowy przywiązanej do konia - jakiś był. CP77 jest jeszcze zbyt nijaki.

29.06.2022 18:50
DiabloManiak
3.14
DiabloManiak
231
Karczemny Dymek

Jaya - odpisze ostatni raz i proponuje zakończyć temat.

To nie jest przeniesienia lat 80, to jest tylko wzorowane na latach 80. Wzorowane na kulturze punk-owej - stąd i człon nazwy sytemu czy gry.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Punk
Jak nie kojarzysz. Ba jedną z profesji w systemie jest ROCKMAN nie elektronik . To nie jest klimat zimnej wojny - zimna wojna była minęła, tyle - przypomnę minęło 100 lat ! Po drodze się tyle wydarzyło że zimną wojną już nikt nie straszy
Czy w naszym świecie - Ameryka miała zamachy terrorystyczne bronią nuklearne? ( i to kilka)
Zatonęła 1/3 Los Angeles
Skolonizowaliśmy Marsa i księżyc? ( dodajmy że cześć placówek ogłosiła niepodległość czy były wojny w kosmosie w tym Rosja- USA )
W berlinie były ataki chemiczne i biologiczne?
Sprzedano korporacji całe miasto Hamburg a po kilku latach ogłoszono jego niepodległość jako nowe państwo?
Z naszego podwórka - Kardynał Lewandowski ogłosił narodową religię (którą wyznaje większość narodu) i zerwał z Watykanem? ( a kraj jest na poziomie gorszym niż obecnie 3 świata, a nie to co znasz)
I masa innych rzeczy ..

A to jest w tym świecie - problemem że redsi mało go przedstawili, poszli z fabułą w głąb ( jak mówiłem od zera do spotkań z szefami korporacji w kilka godzin) a za to fajnych questów budujących otoczkę mało ( czyli pójście fabułą wszerz - chociaż kilka było)

Jak pisałem kilka razy masz swoją wizję - ale ona ni hu hu nie współgra z tym systemem (a że redsi odwalili robotę po łepkach i nie widać łatania tego to inna bajka). Do tego cześć rzeczy które miały być szokujące w systemie obecnie są praktycznie standardem - więc trudno się wczuć jak nie znasz otoczki

Ale jedno przyznaje Ci od początku redsi się nie postarali :(
Wizualnie i dzwiękowo jest naprawdę ok - ale powinni rozbudować miasto, szerokość rozgrywki niestety poszli w szybki głąb, rozbudować mechaniki .. :(

F76 - przecież tam całą mapę na dzień dobry możesz zwiedzić - pod tym względem jedno z najłagodniejszych MMO ( porównaj choćby do takiego WOW, NW etc) . Ba na eventach od 50 lvl bywają i gracze z jednocyfrowym levelem :) ( a sprzęt ma max lvl 50 - i cześć broni dopiero na tym levelu wycrafcisz np gauss minigun)

Tja bo skyrim miał logiczny system rozwoju - zwłaszcza że jak chciało ci się siedzieć to mogłeś produkować sprzęt po 9999999 dmg ( kluczem alchemia , zaklinanie i kowalstwo) - reszta świata wykuwała broń danego typu i rodzaju (np sztylet smoczy) mająca 14 dmg ty po kilka tysięcy czy kilka milionów ;)

Ale proponuje zakończyć bo nikt nikogo nie przekona :)

post wyedytowany przez DiabloManiak 2022-06-29 18:51:07
30.06.2022 16:32
3.15
Jaya
56
Generał

DiabloManiak - ok przyznaję ci rację w większości, bo nie chce mi się scrollować, możesz postawić kropkę nad i i mi odpowiedzieć i ja już nie odpowiem, bo dużo chyba już nie dopowiem.

"Wzorowane na kulturze punk-owej" - owszem i jakoś jej nie czuję, ani grozy korpo-elementu, który nie jest juz punk, ani stylu postaci z głównych wątków. Jest zlepek, nijaki, albo może za bardzo w stylu Spider Man/Avengers - to staram się przekazać. Borderlands jest punkowy się kojarzy - przyjemnie - choć to inne kierunek, ale oni długo pracowali na styl i też engine. BL1 też miał problemy trochę ze stylem, a może BL2 dopiero wyszło z dobrym zarysem.

"To nie jest klimat zimnej wojny - zimna wojna była minęła, tyle - przypomnę minęło 100 lat" - chyba nie masz już czego się czepiać
Można dość łatwo zabarwić "zimną wojną technologiczną" czy też "złą technolgią/czy złymi korposami/złymi punkami" a jest Avengers. Zimna wojna też mi się kojarzy z 2WŚ tam też była ta właściwa groza, choć może aż za bardzo. Blade Runner po prostu był tworzony w tamtych czasach i przedstawia bardziej mentalność "złej idącej do przodu technologii" i też wcale nie było o "Zimnej wojnie" z 80-tych, ale zawierał klimat w tym groźnie brzmiące "syntezatory" do wszystkiego będą pasowały również do Punk'u, czy Korpo. Jest w oprawie trochę "automatycznych" dźwięków, ale chyba jednak zbyt w stylu 10/20-lat temu. Dying Light 1 czy Stranger Things dobrze wrócił z tematem

"Szczepy posiada praktycznie każdy" - nie każdy posiada taką przewagę jak bandzior wojak z Arasaki czy jest groza, czy jakiekolwiek odczucie, że wejdę tam i mnie zabiją? Na początku już jest wątek gdzie duże/złe corpo mogło by mieć tabliczkę "uwaga zły pies" gdzie narysowany byłby szczeniaczek.

"W berlinie były ataki chemiczne i biologiczne" - nie ważne co jest i było - zła prezentacja, mam wrażenie, że każdy wybuch będzie nie jak w Wildlands tylko jak w Avengers (niszczymy wszystko i nic nas nie obchodzi)

"Wizualnie i dzwiękowo jest naprawdę ok" - technicznie tak, stylistycznie - nieprzekonująco.

"F76 - przecież tam całą mapę na dzień dobry możesz zwiedzić" - dobra jesteś level 5 idziesz totalnie na wschód - co osiągniesz? Nie ma sensu bo wszystko ma dużo większy level większy od twojego, idziesz tam gdzie masz szanse.

"a sprzęt ma max lvl 50" - nie dobiłem, F76 prawie był akceptowalny, ale zabiły ją błędy, brak przekonującej dużej historii i F4 z modami. Żadnego MMO nie lubię i nie widzę sensu abym grał, a zwłaszcza jeśli przypomina system z WOW. Destiny może by uszło, ale jakoś żeby grać w nieskończoność nie mam motywacji. Tam też już w końcu zrezygnowali z levelu postaci.

Skyrim - znerfić to o czym piszesz i masz rozwiązanie na system. Jak chcesz tylko przez taki drobiazg dyskwalifikować to mam wrażenie, że coś innego w tych słowach się liczy - emocje.
Odwracasz uwagę od problemu czyli, że: idziesz w inny fragment mapy - dowolny i wilk jest wilkiem, a nie wilkiem level 200 z 10k obrażeń.
Inna rzecz masz towarzysza podróży + wiele misji nie wykonujesz w pojedynkę, tylko z armią (a ta gra już ma swoje lata). W GTA pomimo, że to nie mój gatunek dobrze wspminam jak wsiadam z kimś w auto i jadę rozwiązywać misje. W CP77 jak wsiadam z tą dziewczyną od pojazdu to mam wrażenie, że niech się zamknie i cały ciąg ratowania "klanu" jakoś mnie nie przekonuje.

Podobnie: jest z chip kogoś, kto już całkiem dobrze sobie funkjonuje po podłączeniu. Gada wizualizuje się, zapamiętuje, przerzywa, zmienia charakter, a nie można go zapisać w innym ciele, jakimś ciele cyborga. Może, że proces się zaczął, ale przenoszenie zasobów z pendriv'a zamiast kopiowania to jeden z durniejszych wymysłów ze Star Trek. Ta wizualizacja, że postać/duch się opiera, patrzy z innego kadru.
Podobnie mało przekonuje mnie to utrzymywanie w niskiej temperaturze chip'a. Typowy pomysł na przeszczep wymieszany z elektroniką i w sumie trochę to trochę za bardzo graniczy z Fantasy podobnie jak cofanie w czasie.

Więcej wątków się znajdzie z podobnym pytaniem i mam mieszane odczucia i nawet jeśli to np. Terminator, Matrix miały bardziej skopane pomysł, ale trzyma się klimatu i prezentacji. Jeśli nie fabuła to czy jest jakości zabawy w rozwałkę ? Kwestia czy ktoś grał w GTA5 czy nie. Dla mnie jest dobry rozpierdziel. Fabularnie i tak pomysł i wątki są lepsze niż większość Far Cry, ale już klimatem to bym się wahał.

I grze nie pomóc w takiej sytuacji: kolega z pracy napotkał na błąd i nie może kontynuować kampanii. Jeśli jest ktoś to może zagrać w CP77 to prędzej już zagrał prędzej np. w tego zmodowanego Gothic'a, Wieźmina 3. Na CP77 całkiem jeszcze dużo ludzi czeka i przez błędy dużo się graczy nie doczeka.

24.06.2022 14:22
Cobrasss
4
3
odpowiedz
Cobrasss
198
Senator

roads....were we going no need roads.

29.06.2022 20:44
AIDIDPl
5
odpowiedz
AIDIDPl
173
PC-towiec
Wiadomość Latające samochody nie pasują do Cyberpunk 2077? Fani toczą spór