„Wymaksowanie” postaci w Diablo Immortal kosztuje ponad 100 tys. dolarów
Emkill jak chcesz bronic gry to przestan podwazac swoje wlasne argumenty :D moc dysonansu jest w tobie wyjatkowo silna ale na padawana sie nie nadajesz.
Po angielsku, jak komus zalezy to niech sobie przetlumaczy. ;)
https://www.youtube.com/watch?v=FwxTaJVUJro
A quick breakdown:
Datamined stats show that all the best gear is effectively gated behind spending money - and earning it in game would take literally decades - provided the game receives zero updates adding better gear than the best at launch.
The total cost of maxing out your gear is estimated around $300,000-$500,000USD - half a million dollars - that is for fully upgrading legendary gems for all your gear slots. Edit: Rock paper shotgun's math says >$50K ish at 23000 legendary crests of 2.50usd each if you're smart about it. Edit: https://www.rockpapershotgun.com/diablo-immortal-legendary-gems
Quin's stream showed running rifts lets anyone spend $25 (up to 10 legendary crests in one rift) per 4 minutes of gameplay to upgrade the loot at the end (for a chance at Legendary Gems) - So "splurging" on a little microtransaction here and there can set you back as much as $375 an hour - just for running rifts. Pay 4 Loot feature. I watched Twitch streamers expend more than my gaming PC costs in just a single day.
The cheapest "welcome pack" of premium currency unlocks after you beat the first boss - and gives you so little premium currency that currently nothing can be purchased for it.
Creating a clan and listing items at the auction house costs premium currency.
Your very hard earned gems can be dismantled to upgrade other gems - so upgrading legendary gems can very quickly consume your other gems, for a near bottomless pit of grinding or paying. Free players are limited to finding on average 3 legendary 1-star or 2-star gems per month - you need hundreds to fully upgrade one (1 free legendary crest ($2.50) per month which gives a 4.5% chance to give you a 5-star legendary gem, of which you will need duplicates to upgrade it. https://imgur.com/a/oNsbSaL
Battlepass affects gameplay by giving you ingame items that improve your gear - pay to win.
Login bonuses are purchasable - and failing to login every day for 30 days after purchasing the login booster will see the rewards you bought simply not be granted for days missed. You just bought nothing :)
Increased inventory space expires at the end of a season - you just bought nothing.
Every step of claiming your normal ingame earned progression items and achievements takes you to the store, giving you similar audio and visual cues as when you make a purchase. Some might argue this is a form of conditioning, that gives you some free ticks of instant gratification - and a way to purchase them when you need that rush, all in the same place.
Completing ingame milestones trickle-unlocks more microtransactions and ways to spend money - so you're eased into it and not shown the full picture of what you're expected to spend up front.
Paying money to boost your rifts will reward you with rare/unique items pretty much up front (or after few minutes of gameplay) for that instant gratification rush - gear that will become useless when you've gained another few levels.
Game supposedly plays well, but it's designed through and through to fleece you for as much as they can get, including using the player's inexperience to manipulate them into accepting bad deals on microtransactions - with audiovisuals that look, sound, and feel like slot machines.
Mnie sie w glowie nie miesci jak dzisiejsze dzieciaki (i starsi ludzie, ktorzy tego bronia) moga to nazywac "gra". Przeciez to jest calkowite zaprzeczenie idei i sensu gry HnS i diablopodobnej.
Gracze: Nie chcemy p2w! Korporacje są zbyt chciwe!
Również gracze: Eee nie jest źle. Na kibelku do popykania hehe.
Ehh a pamiętam, że zbroja dla konia za 5$ to była zbrodnia. Najwidoczniej psucie progresu całej gry to nic takiego.
Szukanie dziury w całym. Gra mobilna jak wiele innych. Osobiście uważam, że 5 ojro za karnet na 35 dni (ta druga opcja karnetu droższa jest po to by miec skina portalu i kilkanaście poziomów karnetu więcej i o to tyle płaczu lolz) wraz z tymi paroma skinami jak narazie, pare kamyczków i materiałów do plusowania w sumie nic nowego.....aczkolwiek fakt, bardzo słabo wygląda opcja z płatnym boostem do dropania 3,4,5 gwiazdkowych gemów. A tak poza tym nic "agresywnego" nie ma w tym shopie jak narazie. Poza tym to hack'n'slash, gra z założenia nastawiona na grind jak d2, tyle że ułatwiona przez wiele pierdół^^
Niemniej czepianie się atykułami o finanse wymaxowania postaci raptem 4 dni po premierze to już błazenada z tymi newsami. Takich gier jest multum w mobilnych sklepach, i to nie małe studia tylko np square enix i jego finale co niektóre lub bandai namco i ich animowane gierki i przed tymi to już nie przestrzegacie nie? Hipokryzją capi od was od wielu lat już, ale teraz to smród jest gorszy niż z szamba. Czepiacie się tylko nowej góry lodowej, która prawdopodobnie jest taka sama lub mniejsza niż inne, tyle że zbyt popularna w ostatnich latach.
Najważniejsze pytanie, a istnieje jakikolwiek sens maksowania postaci w tej grze?
Można iść krok dalej i powiedzieć jaki jest sens grania w to kiedy na rynku mamy wiele lepszych gier.
Ten gatunek taki właśnie jest. Wiele osób przejdzie i odłoży, ale sporo graczy w takim Diablo 3 robiła sezony i grała w to samo przez kolejne kilka lat.
Tutaj bez wydawania kasy bardzo szybko dojdziemy do ściany.
Poza poziomem 60 masz jeszcze 600 poziomów paragonu i następne poziomy trudności Hell
Troche zejdzie, bo jest to tak ustawione że gracze którzy są za wysoko na serwerze mają minusy do XP a ci niżej boost.
Tu jednak nie o to chodzi - większość dobije do 60 uzna że skończyła grę i powie "nara".
Wplecione w to zostały ogromne pokłady hazardu. Zostaną osoby bogate, osoby uzależnione i niestety młode dzieciaki z presją środowiska "no co ty nie stać cię? Biedny jesteś?"
Dodatkowo jeszcze nic nigdy nie miało tak agresywnej monetyzacji, nawet na komórkach - wszystko praktycznie da się kupić i jest to graczowi przypominane na milion sposobów co chwila.
https://blog.admixplay.com/5-psychological-monetisation-tricks-that-mobile-games-use/
Odhaczyli chyba wszystko co się dało i myślę że przed nami jeszcze jedna sztuczka - udadzą za jakiś czas skruszonych i lekko zmienią zasady, że niby słuchają opinii graczy.
Ogólnie rzecz biorąc zaczęło się od zbroi dla konia od Bethesdy a teraz jesteśmy na tym - pomalutku ugotowane żabki.
"Najważniejsze pytanie, a istnieje jakikolwiek sens maksowania postaci w tej grze?"
Nie. Nie ma absolutnie zadnego sensu. Gry HnS i loothunt sa po to zeby filmiki ogladac.
/s
Emkill jak chcesz bronic gry to przestan podwazac swoje wlasne argumenty :D moc dysonansu jest w tobie wyjatkowo silna ale na padawana sie nie nadajesz.
Nie bronie jej, blizzard to ściek od dawna, niemniej, te usilne czepianie się artykułami jest już nudne. Takiego cash shopa w takiej gierce, od takiej firmy, gdzie w tej gierce wiadomo chyba o co chodzi i na czym polega i ustawiając na tle innych to nie wypada aż tak tragicznie te diablo. Sam od piątku nocy odpaliłem i na tel i na pc i grało sie normalnie. Bez bugów, bez niczego co by mi utrudniło granie. Grałem w gry z gorszą monetyzacją (Archero) i nie wydawałem nic na gre, tyle ze grind codzienny był srogi^^
Kto ma grać ten niech gra, nie musisz płacić, wiesz w co grasz i jakie szanse na co i masz świadomą decyzje w co sie ładujesz i to ludziom nie pasuje lolz
Takie sytuacje mają tylko rację bytu przez graczy, którzy mają mózgi wielkości orzeszka.
W sumie sprawdziłem ten tytuł z ciekawości, bo byłem ciekaw na ile pozwoli sobie Acti-Blizzard. System monetyzacji jest faktycznie dość agresywny, ale nie można mu zarzucić braku przejrzystości. Niemal od samego początku widać ile można kupić i jaką daje przewagę w grze. Dużo gorsze są gry, które budują elementy premium razem z zaangażowaniem gracza i stwarzają pozór, że walutę premium da się też sensownie zbierać bez płacenia. Kuszą na początku próbkami i małymi sumkami za pakiety, by potem rosnąć wraz z rozwojem gracza. W obecnych czasach chyba każdy wie, że darmowe gry kosztują najwięcej.
Mnie już chyba nic nie zdziwi jeśli chodzi o mikropłatności, teraz tylko czekam jak duże firmy zaczną robić tytułu AAA za pełną kwotę, w których są zawarte oczywiste paywalle. Tak oto od dodatków przez DLC przeszliśmy do mikrotransakcji a wtle gdzieś majaczy NFT
Gram w wiele F2P i często są przeładowane mikropłatnościami, dziwi mnie ból, że ich obecność tutaj jest szokująca.
Dużo boomerów ściągnęło pierwszy raz grę ma telefon i mają dosłownie "szok kulturowy"?
Czy ty sie nam tutaj chwalisz ze dajesz sie doic na kase, lub ewentualnie grasz w ten lasujacy mozg szajs bez placenia?
No nie, nic nie wydałem.
Za rok cały ten szajs za 100 tys. dolarów prawdopodobnie będzie zdobywał każdy po miesiącu gry bez płacenia. I wrzucą nowy powercreepujący update i od nowa nr 1 gracz będzie musiał wybulić kupę hajsu.
Nigdy nie miałem parcia na te śmieszne skrzyneczki i boosty. A pograć od czasu do czasu można. Każda azjatycka gra RPG F2P celuje w tzw. wielorybki. Niestety.
Samo Diablo: Immortal jak na mobilkę do kibla jest spoko, ale to jest bardzo słabe Diablo. Zamiast skrzyneczki lepiej kupić D2: Ressurected :)
Gracze: Nie chcemy p2w! Korporacje są zbyt chciwe!
Również gracze: Eee nie jest źle. Na kibelku do popykania hehe.
Ehh a pamiętam, że zbroja dla konia za 5$ to była zbrodnia. Najwidoczniej psucie progresu całej gry to nic takiego.
No tylko gracz który popyka w to na kibelku nie da zarobić blizzardowi, więc nie taki typ jest tu problemem.
Problemem w każdej p2w grze są wieloryby.
Ehh a pamiętam, że zbroja dla konia za 5$ to była zbrodnia.
Garstka ponarzekała, bezmyślna horda pokupowała i ustanowiła nowy standard-patologię.
$2.5
I to był umyślny test Bethesdy.
Gracze przywykli. Teraz młody wchodzi na rynek gier i z miejsca widzi jak to jest - akceptuje to jako normalne.
Co to niby ma znaczyć? Tyle dopóki gra ci się nie znudzi. Nie ma nic zablokowanego za paywallem.
Co Ty ćpiesz :D?
Prawie się tu nie wypowiadam i nie wiem czemu Cię obrażają za to pytanie :)
Do końca fabuły i lvl60 da się grać normalnie, ale zależy od ogarnięcia gracza. Mogą być poważne problemy przy przekraczaniu 40 / 45 / 50 / 55 - zależy co kto umie. Później wchodzą poziomy paragonu i Hell i będzie przez jakiś czas ciężkawo.
PvP nie masz szans w ogóle.
Zblokowany za paywallem jest rezonans gemów oraz gemy x/5 ale to end-game - nie ma się co przejmować. (Qverty? Jak to nic? 20€ bulisz za Awakened)
Gra jest serio przyjemna i chyba to (przynajmniej mnie) wkur... najbardziej - bez tego całego cyrku z totalnym p2w była by to świetna gra na długo. Może bym nawet na trochę PoE odstawił. A tak? Pośmiać się, popatrzeć i zapomnieć.
Poza tym BPass to w sumie nie najgorsza opcja jak na teraz - miesiąc zabawy na luzie.
aY227
jeszcze do pewnego momentu myślałem, że piszesz serio, ale tekst o tym, że mechaniki p2w sprawiły, że jednak wrócisz do PoE, bo gdyby nie to, to D:I jest ogólnie "świetną gra na długo"....
serio? i takie pierdoły pisze gracz PoE?
przecież itemizacja w Immortal w ogóle nie istnieje. Przy tym co się odstawia w Immortal to itemki z D3 to była rewolucja. Tutaj patrzysz tylko na zielone strzałki w górę i robisz podmiankę.
Prawda jest taka, że mikropłatności w tej grze to jej najmniejszy problem. Tu nie ma żadnego zaangażowania, żadnej ekscytacji z dropów. Walka jest przyjemna, bo w sumie to jest praktycznie ten sam gameplay co D3, ale poza tym to jest lipa straszna.
To obok D3 w ogóle nawet nie stało nie wspominając już o PoE. Gdyby nie paywalle to całość można by ogarnąć w jeden weekend na kibelku.
Nie wiem gdzie się podział mój komentarz :/
Zgadzam się ze wszystkim co napisałeś - ja po prostu pisałem o sobie i troszkę to źle ubrałem w słowa.
D:I to by była dobra casualowa gra za którą bym płacił. A ostatnio czegoś takiego szukałem.
Tylko tyle chciałem napisać - zgadzam się ze wszystkim co napisałeś odnośnie mechaniki.
Może poza tym że imho to jest próba uzależniania młodych od hazardu - dla mnie to jest największy problem tam.
Musicie dopracować co dla was znaczy "Wymaksowanie" Postaci, bo dla mnie to wbicie Max lvl i posiadanie całego eq a to można zrobić po prostu grając
Wymaksowanie jak samo słowo znaczy zrobienie wszystkiego, łącznie z najlepszymi przedmiotami. To że masz białe itemy na maksymalnym poziomie to nie znaczy że masz wymaksowaną postać.
To trochę tak jak byś powiedział, że dla ciebie wymaksowanie postaci w MMO to wbicie maks lvlu.
Do żadnego paywalla nie zdążyłem dojść, odinstalowałem jak okazało się, że kampania która powinna być PvE ma na siłę wciśnięte elementy MMO.
Podczas wykonywania zadania głównego, jacyś obcy gracze zaczęli za mną łazić jak totalne creepy, od razu poleciał uninstal. Nie po to gram kampanię, żeby się użerać z randomami.
Mikropłatności w f2p jeszcze jakoś rozumiem, sam nie zamierzałem nic maksować, tylko przejść kampanię i do widzenia, ale połączenie PvE z MMO jest dla mnie nie do zaakceptowania.
Mam tak samo. Mam te wszystkie płatności tam gdzie światło nie dochodzi ale chciałem sobie miło pograć w singla w kampanię. Ale nie da się, jakieś czaty, biegajace ludziki. Do tego ten bezingerencyjny system rozwoju i kilka umiejętności na krzyż. Sama gra ma potencjal bo fajnie to wygląda wizualnie i mechanicznie, dobrze zrobione sterowanie ale to jest za nudne, za mało angazujące i z wcisniętym na siłę mmo które mnie kompletnie nie interesuje.
33lvl, skończyłem pierwszy akt i na razie bawię się dobrze. Wykupiłem tylko podstawowy karnet bojowy za 24pln i jakoś nie czuję na razie nacisku na konieczność wykupywania innych bajerów. Pogram dalej, to się sprawdzi ile w tym narzekaniu na mtx-y jest prawdy. Ale coś czuję, że ból doopy mają głównie Ci, którym marzy się wysokie miejsce w rankingu, co jest z deka śmieszne, bo to mobilka i wiadomo, że z wielorybami nikt nie wygra. Jednak jak ktoś chce sobie zwyczajnie bez spiny pograć, to polecam, bo gra się bardzo przyjemnie.
O to to. Pogrywam sobie wlasnie tak jak Kolega prawi, na spokojnie i bez spiny i jest jak na razie fajna zabawa. Zeby nie bylo, ze jestem taki bez skazy. Zaplacilem Blizzowi 1.98EURo.
Niech sie ciesza :)
Piotr.
Takie same mam podejście. Bez spiny, podstawowy karnet 5 ojro, narazie 30lv i też nie odczuwam potrzeby wydawania więcej na chwile obecną. Jak będzie już mocno odczuwalna potrzeba płacenia to najwyżej przestane grać...wielkie mi halo lel^^
A najlepsi są ludzie, którzy przechodzę diablo dla fabuły^^ tak samo w d2? Przecież tam gra to od koszmara się zaczyna, a piekło to wisienka na torcie. Nikt nie pomyślał, że tu może być podobnie nie? Hah lemingi to za mało powiedziane jak na niektórych tutaj klientów
Po angielsku, jak komus zalezy to niech sobie przetlumaczy. ;)
https://www.youtube.com/watch?v=FwxTaJVUJro
A quick breakdown:
Datamined stats show that all the best gear is effectively gated behind spending money - and earning it in game would take literally decades - provided the game receives zero updates adding better gear than the best at launch.
The total cost of maxing out your gear is estimated around $300,000-$500,000USD - half a million dollars - that is for fully upgrading legendary gems for all your gear slots. Edit: Rock paper shotgun's math says >$50K ish at 23000 legendary crests of 2.50usd each if you're smart about it. Edit: https://www.rockpapershotgun.com/diablo-immortal-legendary-gems
Quin's stream showed running rifts lets anyone spend $25 (up to 10 legendary crests in one rift) per 4 minutes of gameplay to upgrade the loot at the end (for a chance at Legendary Gems) - So "splurging" on a little microtransaction here and there can set you back as much as $375 an hour - just for running rifts. Pay 4 Loot feature. I watched Twitch streamers expend more than my gaming PC costs in just a single day.
The cheapest "welcome pack" of premium currency unlocks after you beat the first boss - and gives you so little premium currency that currently nothing can be purchased for it.
Creating a clan and listing items at the auction house costs premium currency.
Your very hard earned gems can be dismantled to upgrade other gems - so upgrading legendary gems can very quickly consume your other gems, for a near bottomless pit of grinding or paying. Free players are limited to finding on average 3 legendary 1-star or 2-star gems per month - you need hundreds to fully upgrade one (1 free legendary crest ($2.50) per month which gives a 4.5% chance to give you a 5-star legendary gem, of which you will need duplicates to upgrade it. https://imgur.com/a/oNsbSaL
Battlepass affects gameplay by giving you ingame items that improve your gear - pay to win.
Login bonuses are purchasable - and failing to login every day for 30 days after purchasing the login booster will see the rewards you bought simply not be granted for days missed. You just bought nothing :)
Increased inventory space expires at the end of a season - you just bought nothing.
Every step of claiming your normal ingame earned progression items and achievements takes you to the store, giving you similar audio and visual cues as when you make a purchase. Some might argue this is a form of conditioning, that gives you some free ticks of instant gratification - and a way to purchase them when you need that rush, all in the same place.
Completing ingame milestones trickle-unlocks more microtransactions and ways to spend money - so you're eased into it and not shown the full picture of what you're expected to spend up front.
Paying money to boost your rifts will reward you with rare/unique items pretty much up front (or after few minutes of gameplay) for that instant gratification rush - gear that will become useless when you've gained another few levels.
Game supposedly plays well, but it's designed through and through to fleece you for as much as they can get, including using the player's inexperience to manipulate them into accepting bad deals on microtransactions - with audiovisuals that look, sound, and feel like slot machines.
Mnie sie w glowie nie miesci jak dzisiejsze dzieciaki (i starsi ludzie, ktorzy tego bronia) moga to nazywac "gra". Przeciez to jest calkowite zaprzeczenie idei i sensu gry HnS i diablopodobnej.
+1
Rakowy rynek mobilek - płacz jak gra kosztuje np 100zł [i GRASZ zamiast PŁACIĆ] ale jak trzeba wydać w makro płatnościach milion to nie ma problemu... bo przecież "za darmo" jest... :/
Nie czytałem ale czy było coś wspomniane o MTXach przypisywanych do postaci a nie konta?
Przypomina mi to trochę płatne miniDLCki do Deus Ex MD, które przypisane są tylko do jednego przejścia gry a nie na stałe...
Ten gość będący na liście płac GGG mógłby zrobić bardzo podobny filmik o mikropłatnościach w PoE.
Taki mamy klimat.
Taki mamy klimat.
Ale jakto mowil? PSZECIESZ GGG MÓ PLACI!!!!onooneone111!!
jak dorobiłeś się realu to możesz dorobić się też w grze -> japończycy to popierają !
W Diablo Immortal można być wymaxowanym chadem za kilkaset tysięcy, lub można być sztucznym tłumem dla chadów.
Z drugiej strony jak nie chcesz płacić to gra starczy ci na dziesiątki, jak nie setki, godzin co powinno być zaletą.
Kto się spodziewał, że z kolaboracji NetEase oraz Acti/Blizz narodzi się mobliny Diabełek nastawiony na piekielną monetyzację. Szczególnie biorąc pod uwagę obecność trybów PvP.
Czwórka za kilka lat, gdzieś trzeba zarabiać. Mam tylko nadzieję, że i tam nie wpakują podobnych mechanik zachęceni kolosalnym zyskiem.
Dużo hajsu, ale to typowe dla gier mobilnych niestety. W końcu ta cała niby darmowość musi kosztować.
Gdy jakiś twórca wypuszcza port z Pc, konsoli albo tworzy jakiś ambitny projekt i chce za niego 30zł to większość osób się oburza faktem zapłaty tej kwoty. Często to prowadzi do gigantycznego spiracenia jakieś gry co doprowadza do zmniejszenia zysków twórcy. Widać to zwłaszcza po grach Indie. Dlatego też motyw FreeToPlay nie jest niczym dziwnym.
Przecież to już przed premierą zostało obliczone że trzeba będzie ok 100k $ na jedną postać. Wielka mi niespodzianka :P
Płacz w siedzibie zamieci niesie się echem w piekielnych halach pełnych złota i straconych dusz.
Rany - to ja kiedyś (2012) wydałem EUR 1k na dodatki do postaci w GW2 i myślałem, że to dużo -)
Ale GW2 to świetna gra :) D Immortal to gówienko w złotku. GW2 potrafi dostarczyć funu na jakieś 2+ lata
TitoBandito - cóż, nawet wówczas suma ta stanowiła mniej jak 1/3 moich miesięcznych zarobków, a kupione za nią gemy pozwoliły mi mieć praktycznie wszystko co liczyło się w grze po upływie miesiąca czy 2 od premiery włącznie z prekursorami legendarnych broni, które później wszystkie sobie craftnąłem. W sumie grałem prawie 4 lata w GW2 po kilka - kilkanaście godzin dziennie i nie odczułem tego. Jednak masz racje - patrząc z perspektywy czasu to była nieco debilna decyzja, zwykła strata kasy na coś, co nie istnieje.
yellowyoshi - gra pierwsza klasa, po prawie 8 latach w GW i niespełna 4 latach w GW2 nie mam już nawet chęci sprawdzać jak wyglądają kolejne gry, gdyż każda z która "próbowałem się zaprzyjaźnić" była na znacznie niższym poziomie jak GW/GW2. W GW to miałem coś ok. 14k godzin przegrane (wszystkie 3 częsci + dodatek eye of the north) i to była najlepsza gra on-line w jaką grałem. GW2 też było niezłe, ale ciągłe zmiany działania skilli, nerfienie mesmera i wprowadzania dostępności różnych armorów "za gotówkę w grze" a nie z grindu zaczęły mnie na tyle denerwować, że po ponad 3.5 roku gry przestałem się nią zachwycać - w sumie to i tak b. długo jak na jedną grę. Najładniejsze postacie i ciekawy świat (włącznie z podwodnym, czego brakowało w cz.1).
EDIT - ciekawe czy będzie kiedyś GW3, to chyba jedyna gra mmorpg do której byłbym z przyjemnością (tak myślę) zalogował.
Guild Wars 2 to nie jest tytul w ktorym tego typu jednorazowy wydatek ma sens.
Sam sporo wydalem (gralem od samego poczatku) ale 1000 EUR ot tak oznacza ze kupowales rzeczy ktorych zdobywanie jest celem gry, do momentu w ktorym alternatywa placenia bylo po prostu sie schylic (cos jak ludzie kupujacy mniej lub bardziej wymaksowane konta).
Patrząc, że to jest diablo z texturami disneya 100 tysięcy dolarów to był budżet na produkcję tej mobilki.
Jak dla mnie spoko. Można za darmo przejść fabułę i odinstalować.
Nigdy tego nie zrozumiem. Gra moze marnowac czas, meczyc, upokarzac i sztucznie robic z ciebie ofiare losu (bo nie zaplaciles albo zaplaciles "za malo", tutaj <0.5 mln $ xD xD xD ) ale wszystko jest cacy bo zapoznasz sie z wypocinami jakiegos pisarzyny(scenarzysty) 3 kategorii tzn. "przejdziesz fabule"?
Zdajesz sobie sprawe, ze jest i powstaje wystarczajaco duzo dobrych gier (nie mowiac o innych formach rozrywki czy produktywnych zajeciach) ze nawet grajac 24h/dobe nie da sie ich wszystkich ogarnac? To jest jakis kult blizzarda? Czy moze machaja marchewka przed nosem, umysl wypelnia pustka i biegniesz zeby nie odstawac od stada?
Ps. Jedynym dobrym pomyslem jakim "śnieżyc" wykazal sie w ostatnich latach, bylo ponownie wydanie ich dobrych (starych) gier na dvd - bo mozna bylo sobie uzupelnic jak komus brakowalo czegos do kolekcji, ale nawet wtedy to wciaz tylko czysty kapitalizm...
A ja nie rozumiem takiego zachowania. Jak można grać w grę nie zwracając uwagi na fabułę ? Przecież to jest ważniejsze czasami niż sam gameplay. Przykłady takich gier to choćby gry quantic Dream czy nadchodzące The Quarry od twórców innej tego typu gry tj Until dawn?
Ale inna gra nie przedstawi fabuły z uniwersum Diablo, jeśli takowe kogoś interesuje, nawet jeśli jest przedstawiona w uproszczony sposób. Ponadto nie każdy jest gejmerem grającym 80h tygodniowo, który potrzebuje wysublimowanych doznań z najwyższej półki. Dla mnie i tak większość rzeczy sprawia frajdę, bo w gry tego typu gram rzadko i w sumie nie ma znaczenia, czy gra dostaje 7/10 czy 10/10, potrafię się bawić przy obu. Podoba mi się pójście trochę w stronę MMO, widok innych graczy, czat, party finder do szczelin i dungeonów. Pogram kilkanaście godzin i odstawię. Nie rozumiem, dlaczego ludzie mają o to ból dupy, szczególnie, że gra jest za darmo. Nie muszę maksować postaci za 100000 dolarów.
"Ale inna gra nie przedstawi fabuły z uniwersum Diablo, jeśli takowe kogoś interesuje, nawet jeśli jest przedstawiona w uproszczony sposób."
Na tym etapie to jest abusive relationship plus syndrom sztokholmski w jednym. No ale co kto lubi. Tak jak mowisz nic nam do tego. Gierki ogolnie sa "strata czasu" ale jak ktos woli tracic go az tak bardzo to droga wolna. Tylko niech nie zaklamuje rzeczywistosci, jak dzieciaki pierdzace jaki to nie jest wspanialy experience.
Diablo Immor(t)al
Jak ogłoszo tą grę to było oburzenie że będzie to jakaś produkcja na telefony z wszystkim co się z tym wiąże, a nie pełnoprawny kolejny tytuł... i teraz po premierze ludzie jakby zaskoczeni są oburzeni że jest to jakaś produkcja na telefony z wszystkim co się z tym wiąże, a nie pełnoprawny tytuł... No ludzie, litości, narzekanie że płacący mają lepiej i że aby wymaksować postać trzeba płacić albo spędzić w grze chore ilości czasu? Z tego co widzę to i tak nie jest źle, bo są gry w których bez płacenia to się trafia na ścianę, a co dopiero mówić o maksowaniu postaci. Albo zdziwienie że jak się przechodzi darmową grę stworzoną pod multiplayer to widać innych graczy... Jak ktoś oczekuje od tej gry czegoś czym nigdy nie miała być, czegoś co w ogóle jest sprzeczne z jej założeniami i systemem biznesowym to ja serio nie wiem na co ktoś taki liczył? Na niespodziankę w postaci darmowego Diablo IV gdzie multiplayer będzie tylko nienachalną opcją na którą nawet jak kto się skusi to będzie na równi z tymi którzy płacą? Tak... fajnie by było, ale to ciągłe zdziwienie że wbrew temu na co niektórzy liczyli na wierzbie nie urosły jabłka jest komiczne. Twórcy na pewno też się bardzo przejmą ludźmi którzy już raz wylali na nich wiadro pomyj i teraz oburzeni chcą odinstalować darmową grę w której nie zamierzali wydawać kasy. O ile dobrze rozumiem jak działają takie gry to zrobiliście tłum przy premierze i Waszym zadaniem było tylko utrzymywanie aktywności na serwerach i bycie chłopcami do bicia dla początkujących płacących, po początkowym etapie możecie się wykruszyć z błogosławieństwem twórców, bo dla płacących którzy zaczynali razem z Wami jesteście już za cieńcy
Dla tych co będą chcieli grać PVP Immortal bez płacenia będzie niegrywalny to fakt, natomiast w PvE bez płacenia zrobi się cały content
Pomyłka... Ech to forum :d
Czytam te artykuły i ze zdumienia wyjść nie mogę.
O co tu chodzi, że jak niektórzy widzę informacje "w grze można będzie kupić..." to jakiś amok ich ogarnia? W dodatku ten amok jest wybiórczy. W D:I płacenie to sól w oku, ale pewnie już w D2:R oferty na Allegro to luzik? Kupowanie w PoE stashy do handlowania na PoE Trade to luzik, kupowanie Exów na Allegro (w cenach na początku sezonu kosmicznych) od botów to luzik, kupowanie kont w Metinie to luzik. Ale jak jakiś opłacany przez konkurencje gość wyliczył, że trzeba wybulić pół bańki za to, żeby postać wymaksować (co to w ogóle znaczy?) to larum.
Nie sądzę, żebym z D:I został na długo (gra jest zbyt prosta) ale na razie kilka dni mija mi luźnego grania, 4x lvl jakoś i w sumie to nawet nie wiem na co i po co miałbym jakiś grosz wydać. A to, że już pograłem x godzin za darmo to tylko moja korzyść i przyjemność - bo D:I jest zaskakująco (!) przyjemną po prostu grą.
A jak mi się znudzi to wrócę do PoE (obecny sezon mi nie podszedł, czekam na następny) i będę "grosze" wydawał w tej wspaniałej grze, w której wszystko osiągnąć można za darmo (taki żarcik). I czekam niecierpliwie na film Zizarana o tym ile w PoE wydać trzeba, żeby jego buildy dla początkujących graczy można było wcielić w życie.
Różnica w problemie, który poruszyłeś jest taka, że w takim PoE, które jest darmowe, żaden zakup od wydawcy nie zapewnia Ci bezpośredniej przewagi w grze. Jedyne co, to właśnie komfort z tymi stash tabami. Pozostała monetyzacja to tylko skórki.
Co do handlu na pomarańczowym portalu i innych takich stronkach - jest to niezgodne z regulaminem gry i w przypadku wykrycia - banowane. Niestety będzie to i tak nieodłączna część gier, które mają opcję handlu między graczami. Tyle, że w PoE jesteś w stanie sam zdobywać te exalty i nie musisz wcale za nie płacić na portalach aukcyjnych, żeby zrobić sobie w niedługim czasie świetną postać.
W Diablo Immortal twórcy natomiast zachęcają do kupowania bezpośredniej przewagi nad innymi przez mikropłatności będących w stanie ulepszyć postać, a jeśli wyliczenia podane w tym artykule pokrywają się z tym, jak to jest faktycznie w praktyce - to nawet nie potrzebowałbyś tylu stash tabów w PoE.
O proszę, w PoE topowy item Headhunter (tak klasycznie bo w tym sezonie coś zamieszali i jest wyjątkowo tani) kosztuje cenami z Allegro jedyne 221 złotych. W poprzednich sezonach to pewnie 1000 zł. Mageblood 323 zł. Pełen end game build w PoE to mogą być kwoty w tysiącach złotych (zależy w którym momencie sezonu).
Co do samych stashy to też się w praktyce mylisz. PoE ma tyle przedmiotów, że bez dodatkowych stashy albo grać się nie da albo trzeba wywalać na ziemię (sprzedaż do NPC to mniej więcej na jedno wychodzi). Zresztą nie mieć stashy i nie mieć opcji handlu to ja sobie grania nie wyobrażam - tj. można się zalogować i biegać ale to tyle. No bo wywalamy w sumie wszystko, a na SSF właśnie trzeba patrzeć co tam wypadło i z tego wyciągać ile się da - a nie ma na to miejsca. Albo jak gra ktoś kto nie ma stashy "dedykowanych" z włączoną opcją auto sortowania w stosunku do kogoś kto ma? Ten kto ma to klik klik klik i siema, kto nie ma to co? W Hideoucie pół czasu grania spędza? A w PoE hidout is lava. GGG wszystko sobie przemyślało i ja wcale tego specjalnie nie potępiam - płacę GGG więcej niż Blizzardowi w całej historii mojego grania w ich grę. Po prostu jestem świadomy faktów, a nie traktuje je wybiórczo.
Elementy kosmetyczne w PoE są oczywiście kosmetyką ale cóż GGG wie jak kasę wyciągnąć. Np. tak projektując bazowe grafiki, że tylko pozostaje sobie oko wykoleć. Są też skrzynki czyli hazard oraz są też drugi już sezon przepustki sezonowe, które na Reddicie zostały tak obśmiane, że szkoda gadać. I tak tam są kosmetyki ale chodzi też o sposób sprzedaży, który podlega krytyce.
Handel na Allegro jest tak "zabroniony", że w pierwszej dobie sezonu masz dostępne nieskończone ilości Exów do kupienia od kont filipińskich botów :) I tak sezon w sezon, jak żyje nie słyszałem o banie no bo jak zbanować kupca. Zaraz by się okazało, że banują za normalne trady, tyle że ktoś się dał sfrajerzyć i przepłaca. W D2 lata temu czy teraz w D2:R ktoś słyszał o banach? Jak? Przecież to są zwykłe wymianki w grze. A D2JSP jak się ma? Ich punkty za dolce można kupić, a to forum ma status niczym oficjalnej strony... Transakcje robią streamerzy na Twitchu czy na filmikach YT.
A czy w praktyce różni się kupowanie Exa z Allegro czy kupienie jakiegoś klejnotu od Blizzarda? Jak dla mnie tylko symbolicznie "politycznie", ale w praktyce dla gracza znaczenia to nie ma. Nic mnie nie interesuje, że GGG nie macza palców w tym, że ekonomie niszczą boty na użytek prywatnych biznesmenów (tak jak Blizz w D2/D2:R).
Chlopie przestan. Tych bzdur sie czytac nie da.
Bo nie wiem, że PoE to gra darmowa bez mikropłatności, że na Allegro nic kupić nie można? Że ekonomie są rozsadzane przez boty? Że GGG nie stosuje zagrywek wyciągających dolce? Że w D:I nie da się grać bez złotówek?
Chlopie przestan. Tych bzdur sie czytac nie da. Naprawde.
Porownywanie PoE do mobilnego shitu, w ktorym doslownie kazda mechanike ogarnia zespol psychologow, ktorych celem jest naklonienie cie do wydawania pieniedzy na hazardowe gowno i inne rzeczy.
Do tego pierd...sz w innych tematch o Diablo jakies analizy o dobrym koszcie za godzine i jeszcze sie ktos zlapie na to pierdololo.
Stek idiotyzmow, z glupotami o allegro na czele (po raz kolejny porownywanie celowego designu do istnienia czarnego rynku). Dajze spokoj.
Pewnie bym chciał się rozpisać ale z takim betonem to trochę dyskusja nie ma sensu. Trzymam kciuki, że jakoś tam się odnajdujesz w trudnej dla Ciebie (aczkolwiek prostej jak cep dla innych) rzeczywistości.
A ja tym czasem dziś, tak jak i wczoraj z godzinkę sobie pogram w D:I za darmo czekając sobie cierpliwie na kolejny sezon w PoE.
Mieli już swoistą zajawkę podczas prac nad pierwszą częścią.
Mam 53 lvl od premiery gry i jakoś nadal nie czuje tego paywalla, jedynie z pvp jest problem, bo tam to sie pogrom dzieje ale niestety tak jest już w każdej takiej grze. Jeśli chodzi o czas expienie czy po prostu robienia zadań z listy to nie był to żaden problem a frajda jeszcze jest póki co ;)
Jeszcze jeden filmik. Tym razem od czlowieka ktory zjadl zeby na Diablo.
https://www.youtube.com/watch?v=APKU_vBuljE
