Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Marvel nie da rady bez Thanosa. Nie wierzę w kolejny sukces na miarę Avengers Endgame

14.05.2022 09:44
1
4
Adrian66
32
Chorąży

Wypowiem się jako wieloletni fan MCU. Myślę, że Kang ma szanse by przebić Thanosa. Jego zajawka w Lokim jest świetna , zobaczymy jak jego postać rozwinie nowy Antman. Jestem dobrej myśli i wierzę, że za kilka lat multiwersalny finał przebije epickoscia ten z endgame. Za jakieś 8 lat się przekonamy:)

14.05.2022 12:08
enrique
6
3
odpowiedz
1 odpowiedź
enrique
35
Zwykły gracz

Ja na Endgame w sumie zakończyłem swoją wieloletnią przygodę z MCU. Obejrzałem wszystkie filmy i seriale (włączając w to netflixowe MCU) jakie wyszły do tamtego momentu, potem jeszcze w ramach sentymentu namówiony przez żonę obejrzałem na raty WandaVision i Spidermana 3 ze względu na powrót moich bohaterów z młodości... i to by było na tyle.

Widziałem reklamy tych wszystkich Lokich, nowego Capa, Hawkeye, Eternals, Shang-Chi itd. ale jakoś w ogóle mnie to nie wkręciło. Nie moi bohaterowie :) i nie ukrywam że już na etapie Endgame odczuwałem duże zmęczenie materiału i totalny przesyt tym uniwersum. Heh, pamiętam że był taki czas że co 3 miesiące trzeba było iść do kina na coś z MCU by się w tym nie pogubić.

14.05.2022 11:37
TheSkrilex
4
2
odpowiedz
1 odpowiedź
TheSkrilex
97
Konsul

Marvel ma to szczęście, że zarządza wszystkim Feige, który potrafi wprowadzać wszystko stopniowo i bez pośpiechu. Nadal mają w zanadrzu takie zaplecze postaciowe jak X-men i F4. Sam film wprowadzający tych bohaterów stanie się kasowym hitem. Nie wszystkie ich filmy muszą dobijać do miliarda. I od jakiegoś czasu widać pewne zróżnicowanie tonów poszczególnych filmów. A antagonistów to oni akurat mają pod dostatkiem, Thanos też się jeszcze pojawi nie raz ;)

14.05.2022 11:56
ddawdad
5
1
odpowiedz
1 odpowiedź
ddawdad
63
Przegryw

Ogólnie to sukcesy na poziomie Thanosa jak i ostatnich dwóch części Avengers są możliwe, ale potrzebna jest po prostu taka jakby mała przerwa przed powrotem największych sukcesów.
Jak widać Marvel oprócz kontynuowania historii starych bohaterów, stara się również stawiać na nowe postaci, które dla wielu widzów są po prostu zwykłymi "nołnejmami" (Shang-Chi, Eternals), no i tych postaci będzie chyba jednak więcej od znanych i lubianych herosów, więc musi raczej jeszcze trochę minąć, aż "wszyscy" je polubią i się jakoś z nimi zżyją. Natomiast domyślam się, że jak zadebiutują te sławniejsze postacie typu F4 czy X-Men to już coś zacznie ruszać z tematem.

No i to może tylko moje osobiste spotrzeżenia, ale myślę, że na razie problemem jest tu chyba to w jaki sposób Marvel zaczyna tę sagę o wieloświatach. Mam wrażenie, że z jednej strony nie chcą przesadzać, ale z drugiej strony chcą jednak już teraz pociągnąć ten "największy wątek". Z jednej strony mamy te bardziej skromne historie jak Hawkeye i Moon Knight, a obok nich afery między wymiarowe jak w NWH, Lokim czy ostatnim Strange'u. Niby to samo było w Sadze Nieskończoności, ale tam było tego trochę mniej jakby nie patrzeć.

No i ogólnie mam też wrażenie, że tak jak większość widzów tego nie zauważy, tak nieco bardziej "wymagający" fani mogą mieć poczucie tego, że stara formuła się wypala w jakimś stopniu i szkoda, że w większości te produkcje nadal są głównie dla rodzin. Cały czas są to bardzo fajne i przyjemne produkcje, ale coraz częściej jednak czuć tu zmarnowany potencjał. W moim przypadku Moon Knight był bardzo średni, bo nie wykorzystali tego, że dzięki niemu będzie można dać to uniwersum na nieco mroczniejsze tony, ot miałem nadzieję, że to będzie historia, w której główny bohater będzie działał głównie na poziomie ulicy (będzie walczył tylko ze zwykłymi bandziorami, bez większych zagrożeń dla świata), jednocześnie próbując sobie radzić z tymi swoimi problemami z psychicznymi i nie będzie wiedział czy Khonshu jest prawdziwy czy nie, a tak dostaliśmy "zwykłego" Marvela, gdzie od razu poszli z grubej rury z tymi bogami itd.
Fisk w Hawkeye też był zmarnowaną postacią. Można było go wykorzystać na tyle możliwości, a tymczasem bez problemu zlały go dwie baby i nie wiadomo w sumie czy wróci czy nie.
Ciekaw jestem jak wyglądać będzie Blade, ale nie liczę na coś wielkiego.
Szkoda, że Marvel i Disney w związku z "nowym początkiem" nie pokusił się i raczej się na razie nie pokusi o jakieś większe zmiany. Byłoby fajnie, gdyby oprócz tych głównych, "radosnych" historii daliby jakieś poboczne i bardziej brutaljniejsze oraz doroślejsze produkcje. Deadpool 3 będzie niby nadal w R, więc możliwe, że po tym coś ruszy w temacie, ale koniec końców boję się tego, że Najemnika będą mieli trochę gdzieś i będą starali się go unikać jak ognia w kontekście większego uniwersum.

post wyedytowany przez ddawdad 2022-05-14 12:03:09
14.05.2022 14:05
13
1
odpowiedz
toyminator
74
Senator

Przecież Thanos to pikuś. Znaczy jeden z największy wrogów. Ale ogólnie jest sporo większych(dosłownie) I może słabszych, ale mądrzejszych. Także tego. Zresztą pożeracz światów chyba będzie. Prędzej czy później. Chyba już było coś po napisach w jakimś nowszym filmie. Może nie w następne 4 lata. Bo tutaj wrogami będą raczej mniejsze postacie(scarlet Witch? chociaż nie nazwałbym jej małym wrogiem ;D) Ale jak wskoczy F4 to i Galactus . Potem X-meni. Także o to bym się nie bał. Co do Chin. No cóż, technologie. I to tyle dobrego o tym państwie. Głupia władza. A co do samych seriali. Kiedys takie super seriale zdechną. Prędzej czy później. Jak nie będzie super seriali, o dobrej jakości, to nie będzie kasy z nowych subskrybentów /.

post wyedytowany przez toyminator 2022-05-14 14:45:56
14.05.2022 14:32
berial6
14
1
odpowiedz
1 odpowiedź
berial6
155
Ashen One
Image

Ekhem.... Dr Doom.
Póki co żadna adaptacja nie pokazała, jak istotny jest dla całego uniwersum.
No i od multiversum niedaleka droga do Secret Wars.

post wyedytowany przez berial6 2022-05-14 14:46:21
14.05.2022 16:59
FireJach
16
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
FireJach
90
Generał

Oni znowu zaczeli raczkowac. Pandemia dala sie we znaki i wiele projektow na tym ucierpialo. To fakt ze ulubieni superbohaterowie sa juz troche na marginesie lub odeszli. Jednak trzeba poczekac, az wprowadza garsc nowych interesujacych postaci, a nie te idiotyczne odbicia lustrzane, ktorych tak nie lubie (Thor - Jane Foster, Hulk - She Hulk, Iron Man - Iron Heart, Hawkeye - Kate Bishop)

14.05.2022 18:11
18
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Gieszu
23
Konsul

Kang ma szansę być nieporównywalnie większym koksem niż był Thanos, zobaczymy jak zostanie przedstawiony w Ant Manie bo to tam ma zadebiutować. W Lokim nie spotkaliśmy Kanga tylko jeden z jego wariantów, jak sam o sobie mówił: jeśli ja jestem zły poczekajcie jak poznacie moje warianty. Dodam, że TVA czyli organizacja którą założył używała Kamieni Nieskończoności jako przyciski do papieru co już świadczy o mocy jaką posiada

15.05.2022 05:09
Gorn221
22
1
odpowiedz
Gorn221
102
Łowca Demonów

>Marvel nie da rady bez Thanosa
>Boxoffice Spider-Mana

KEKEKEKEK

16.05.2022 06:33
27
1
odpowiedz
1 odpowiedź
ManieonPL
28
Pretorianin

W Lokim dostaliśmy naprawdę powierzchowne wprowadzenie Kanga, z oceną postaci należy poczekać do drugiego sezonu albo do kolejnego Ant-Mana, gdzie też ma być złoczyńcą. Chociaż to już zapala u mnie lampkę ostrzegawczą - Thanos w Infinity Saga pojawiał się wielokrotnie, ale pierwszoplanowym złoczyńcą stał dopiero na sam koniec, a tutaj tak od razu w jednym filmie solowych postaci ma już grać pierwsze skrzypce? Zresztą, pojawiają się już głosy że to nie on będzie głównym złym, a Celestialsi. Mnie martwi bardziej inna rzecz. Nowym głównym bohaterom brakuje charyzmy oryginalnych Avengers. Nie to, że aktorzy nie potrafią grać, to ich postacie nie są tak ciekawe jak ci poprzedni.

16.05.2022 09:07
xkxtx
28
1
odpowiedz
1 odpowiedź
xkxtx
154
Stone Cold

Dave Bautista zaś musiał publicznie kajać się za to, że określił Tajwan mianem państwa, bo przecież to część Chin.
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/marvel-nie-da-rady-bez-thanosa-nie-wierze-w-kolejny-sukces-na-mia/z221de6

nie Dave tylko John Cena

14.05.2022 11:29
3
odpowiedz
3 odpowiedzi
lis22
78
Konsul

Będzie Kang a po nim Anihilus, Galactus, itp
Dla mnie, większym problemem jest brak superbohaterów:
Quicksilver nawet nie pokazał swoich możliwości, Czarna Wdowa nie żyje, podobnie Vision, Gamora być może wróci ale odejdą Strażnicy Galaktyki, Stark nie żyje ( a nawet nie miał sposobności walki ze swoim największym wrogiem, czyli z Mandarynem ), Cap odszedł, Czarna Pantera nie żyje a w kolejce czeka Hawkeye, Hulk, Thor, nowy Cap, Strażnicy Galaktyki, itp.
Starsi fani będą się wykruszać wraz z odejściem kolejnych bohaterów pierwszej i drugiej fazy, nowi dostaną nowych bohaterów ale i Oni zaczną tęsknić za oryginalnym Iron Manem, Captainem Americą, Thorem, itp. Sam jestem rozczarowany tym, jak krótko trwał okres Avengers - siedem lat i zespół wykruszył się na pierwszym, silniejszym wrogu. Dla mnie, największą wadą MCU jest brak re castingu i to się może na nich zemścić.

15.05.2022 10:40
Xsardass
23
odpowiedz
2 odpowiedzi
Xsardass
142
The Next Pirate King!

Wystarczy na finał sprowadzić Tonego z innego wymiaru i WSZYSCY pójdą do kina :)

Btw ja bym widział jako ostatniego "Boss'a" Knulla. Bardzo mroczna i przepotężna postać przesiąknięta złem. Może trochę za silna do walki, ale pewnie dało by radę to obejść.

A na ostatni finałowy projekt Secret Wars!

post wyedytowany przez Xsardass 2022-05-15 10:44:39
17.05.2022 15:10
😉
29
odpowiedz
Assassinek06
97
Konsul

Cały tekst można podsumować krótkim "sraty taty". MCU przecież miało się skończyć i wypalić już po Avengers 2012.

18.05.2022 01:09
BezCenzuryGO
30
odpowiedz
BezCenzuryGO
11
Centurion
9.0

Czyli poprawność polityczna nakazuje jednak usuwanie z filmów wątków LBGTQ i pójście na rękę państwom totalitarnym.

Najlepszym mainstreamowym złoczyńcą w historii jest jednak Joker.

14.05.2022 12:54
7
odpowiedz
2 odpowiedzi
lis22
78
Konsul

Absolem - Zdziwiłbyś się, gdyż były już plotki o powrocie Thanosa - w końcu mamy Multiversum.

14.05.2022 13:20
8
odpowiedz
1 odpowiedź
lis22
78
Konsul

Gholume - Co z tego, że Stark pokonał pseudo Mandaryna, skoro nie walczył z prawdziwym? Poza tym, ten prawdziwy też mocno odbiega od komiksowego kanonu.
Pantera nie żyje na 100%, nie było re castingu do roli i mają go kimś zastąpić - Shuri już pewnie odpada, bo aktorka ma problemy, ponoć chcą nawet przywrócić do życia złola z pierwszej części, żeby ten został nową Panterą.

14.05.2022 13:53
11
odpowiedz
Dersei
21
Centurion

Mnie osobiście nowa faza zwyczajnie rozczarowała. Większość filmów i prawie wszystkie seriale były w najlepszym razie w porządku, a spora część zwyczajnie słaba, chociażby najnowszy Doktor Strange. Nie podobają mi się też kompletnie takie decyzje jak zwrot ku multiwersum, moim zdaniem jest na to zdecydowanie zbyt wcześnie. Dlatego też teraz Marvela oglądam bardziej dla konkretnych postaci i historii niż jak wcześniej także dla uniwersum. Chociaż jest kilka rzeczy, które wyglądają obiecująco, jak Thor 4.

14.05.2022 20:41
dzl
20
odpowiedz
2 odpowiedzi
dzl
96
John Yakuza

Ja się przesyciłem Marvelem. Niby fajnie się to ogląda, ale po n-tym filmie inne robią się schematyczne, właśnie dlatego tak polubiłem Wojnę bez granic.

Marvel trochę zapędził się w kozi róg. Część z najpopularniejszych postaci odeszła i zastąpiono je mało ciekawymi (nazwijmy ich) substytutami. Falcon zamiast Kapitana średnio mi się widzi. Ci, którzy zostali, czyli m.in. Doktor i Pająk dają radę w swoich filmach, ale sami nie pociągną MCU. O Kapitan Marvel chyba wszyscy już zapomnieli, a serialom brakuje tej pompatyczności kinówek.

15.05.2022 15:59
anonpeak-YouTube
24
odpowiedz
anonpeak-YouTube
25
Centurion

Niestety ale forma spójności filmów i robienie z tego długiego serialu powoli zaczyna się wypalać. Tutaj potrzeba nowych charakterów w całkowicie innej formule niż poprzednie filmy. Każdy film powinien się wyróżniać swoim stylem, a nie być robionym tak samo. Dodatkowo Disney'owska ręka właśnie powoli robiła krzywdę jeśli chodzi o krwawe aspekty. I jakoś nie widzę nowego Wolverine'a, który będzie tak samo krwawy jak w komiksach albo np. Punishera. Wszystko będzie znów przefiltrowane przez Disney'a.
Bardzo lubię oglądać filmy MCU ale powoli zaczynam odczuwać znudzenie.

15.05.2022 20:20
Iselor
25
odpowiedz
Iselor
26
Generał

Endgame było takim masakrycznym usypiaczem.....

15.05.2022 21:38
ProfesorXxx
26
odpowiedz
ProfesorXxx
53
Pretorianin

Nic nie trwa wiecznie. W końcu trzeba zrobić reset, albo klasycznie doprowadzić studio do upadku.

14.05.2022 13:34
9
odpowiedz
1 odpowiedź
Absolem
128
Generał

Dla mnie Marvel nie daje rady już od dawna, jeszcze za czasów Thanosa. Jak zaczęli wypuszczać pierwsze filmy w tej konwencji to były jeszcze do zniesienia jako nowinka. Ale widownia dojrzewa razem z filmami i dla mnie ich produkcje to obecnie naiwne, ogłupiałe bajeczki. Mało w nich podniosłości i powagi, a wszystko nasączone jest sosem śmieszków-heszków. Na mnie nawet finał pierwszej fazy MCU nie robi wrażenia bo trudno się tym emocjonować i przywiązywać kiedy na każdym kroku bohaterowie żartują sobie z zagłady świata i śmierci.

Z całym szacunkiem dla Twojej pracy, ale mi by się nie chciało nawet robić takiego tekstu. Rozbijanie i zastanawianie się nad tym uniwersum jest niczym zastanawianiem się nad uniwersum Psiego Patrolu. Rozważania nad dziecinną papką, w której jak dla mnie głównym złolem może być nawet burmistrz Humdinger, bo 8 latki i ich rodzice i tak zapewnią temu sukces finansowy.

post wyedytowany przez Absolem 2022-05-14 13:40:16
14.05.2022 17:04
17
odpowiedz
zanonimizowany1372505
0
Centurion

Okładka newsa ma niesmacznie rasistowsko zachecac do klików… wstyd.

15.05.2022 01:53
UltRafaga
21
odpowiedz
3 odpowiedzi
UltRafaga
189
Wolf Time

Na prawdę obsadzili murzyna jako Kanga? Przecierz te dowcipy piszą się same. We wuz Kangz n shiet.

14.05.2022 14:05
12
odpowiedz
Kamook
119
Generał

Sukcesy? :) Hamburger jak hamburger, z czym by nie był to wciąż śmieciowe żarcie.

14.05.2022 15:38
15
odpowiedz
1 odpowiedź
Tinimig95
34
Pretorianin

Marvel jako MCU się skończył dla typowego wizda i tyle. Oprócz fanów nikt nie będzie chodził na filmy, gdzie potrzeba znajomości miliarda seriali i miliarda poprzednich filmów-odnóg. To nie komiksy, które #nikogo. Bo dało się obejrzeć Avengers Endgame bez obejrzenia Kapitan Marvel, Strażników Galaktyki czy Doctora Strange'a ale znajomość ostatniego Thora czy Ant Mana i Osy była wręcz obowiązkowa. Jak Disney chce doić marvelowską krowę i mieć zyski od kogoś innego niż fani chodzący 10 razy na to samo to powinien iść w historie-antologie, czyli filmy, które spokojnie da się obejrzeć bez znajomości całego uniwersum ale mające jakieś tam smaczki czy nawiązania do MCU. Czyli generalnie iść drogą Final Fantasy, gdzie większość tych gier to własny mikrokosmos.

14.05.2022 13:42
SerwusX
10
odpowiedz
2 odpowiedzi
SerwusX
90
Marszałek

Premium VIP

...Ale co to ma za znaczenie? Filmy o superbohaterach tylko efektami specjalnymi stoją, nie ma znaczenia kto, kogo i dlaczego. Fabuła w tego typu produkcjach jest miałka i najwyraźniej taka ma być.

14.05.2022 18:27
19
odpowiedz
4 odpowiedzi
zanonimizowany1359977
9
Senator

Thanos Marvela to bohater nie łotr.
Chciał dobrze i nic dla siebie.

Przeludnienie to bieda, głód, wojny i cierpienie.
Widać to wszędzie gdzie brakuje zasobów, a ludzi kupa. Na tym pasożytuja cwaniaki zwani przedsiębiorcami/spekulantami i powodują, że życie na ziemi stało się piekłem, zamiast rajem.
Thanos to był bohater, jak dopiął swego to nie wziął nic dla siebie, a kamienie zniszczył.

post wyedytowany przez zanonimizowany1359977 2022-05-14 18:28:14
Wiadomość Marvel nie da rady bez Thanosa. Nie wierzę w kolejny sukces na miarę Avengers Endgame