Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Last of Us 2 wkurzało, ale granie nie musi być przyjemne, by grać było warto

25.04.2022 18:18
7
16
odpowiedz
14 odpowiedzi
zanonimizowany935386
37
Generał

Rzeczywistość pokazuje, że wciąż jesteśmy na bakier z akceptacją tego typu bodźców w – bądź co bądź – nastawionych na rozrywkę źródłach przekazu. Przekonało się o tym chociażby Naughty Dog, którego The Last of Us 2 spotkało się krytyką właśnie ze względu na wspomniany dyskomfort.

Ta, yhym, jasne, dlatego wszystkie Niery, Drakengardy, czy inne tego typu historie (choćby prekursor Genshin Impact- Honkai Impact), w których postacie giną, są poniżane, cierpią przeróżne katusze, cieszą się popularnością i nikt przy nich nie narzeka że 2B została zabita, a 9S oszalał, Zero popełniła wreszcie samobójstwo rozszerzone wraz ze swoimi siostrami (a Mikhail na końcu ostatecznie został zabity poza ekranem), a swego czasu Nier wyparował by ratować Kaine, na którą pluło całe miasteczko odkąd była dzieckiem... nie wspominając o całej masie innych postaci które w tych grach ginęły hurtowo...

A może wreszcie wypada się pogodzić, że ta historia była po prostu głupio napisana i nierealistyczna (Joel z ujemnym IQ, fartowna Abby z plotarmorem, itd.), co przy tym settingu i sileniu się właśnie na realizm, kompletnie nie zadziałało, a na końcu konkluzja całej historii została wymuszona, bo Ellie ostatecznie nie zabiła Abby, żeby pokazać że zemsta jest ZUA i nie prowadzi do niczego... zamiast po raz pięćsetny wmawiać wszystkim że to arcydzieło i wyszukiwać kolejnych absurdalnych powodów by wytłumaczyć czemu skończyło się, tak jak się skończyło.

25.04.2022 17:57
4
15
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1362976
18
Konsul

Battlefield 2042 wkurzało, ale granie nie musi być przyjemne, by grać było warto.
Tytuł trochę na wyrost, bo tak, wkurzanie może być fajne, Dark Soulsy, roguelite'y, gry typu Geometry Dash, ale nie każde wkurzanie jest fajne. A przy TLOU2 ludzi wkurzała fabuła i jej pretensjonalność. To co innego od DSowego wkurzania.

Ciężko mi powiedzieć, że Big Rigs było fajne, bo wkurzało.
Że Fallout 76 było zarąbiste, bo wkurzało.

post wyedytowany przez zanonimizowany1362976 2022-04-25 18:01:09
25.04.2022 18:15
DocHary
6
11
odpowiedz
DocHary
64
Unclean One

Twarz Abbey na miniaturce gwarantem dużej ilości dislajków niezależnie od tytułu i treści tekstu.

25.04.2022 23:07
adam11$13
📄
15
9
odpowiedz
adam11$13
118
EDGElord
25.04.2022 17:41
3
6
odpowiedz
gutry
16
Generał

Via Tenor

Ah g*wno, tu idziemy znowu

25.04.2022 17:57
dzl
5
3
odpowiedz
dzl
96
John Yakuza

Tak samo jak Wilku, uważam, że tekst świetny. Co do TLOU2, u mnie nie powodowało ono dyskomfortu i pomijając scenariusz jest to bardzo bezpieczny tytuł. Problem mam nie tyle z samą grą co decyzjami twórców, ale o tym już wielokrotnie pisałem więc powtarzał się nie będę.

O ile zarówno negatywne emocje, jak i te pozytywne można w graczach wywołać, tak trochę ciężej z tymi niejednoznacznymi. Nier Automata była chyba pierwszą grą, gdzie przemierzając świat czułem samotność. Nie wiem jak Yoko Taro i Platinum się to udało, ale to co udało im się osiągnąć jest unikatowym w swoim rodzaju przeżyciem.

Trochę mi szkoda ludzi odpowiedzialnych za Pathologic. Stworzyli fantastyczny i w wielu aspektach przełomowy tytuł, który po prostu nie miał siły przebicia. Nie wiem czy gatunkowo to ludziom nie podeszło, czy mieli problem to zareklamować, ale strasznie kiepsko Pathologic 2 się sprzedał. Szkoda. Mam nadzieję, że kiedyś doczekamy się sequela z numerkiem 3 w tytule.

Żeby pójść naprzód twórcy powinni spojrzeć wstecz. Silent Hill 2 opowiadał bardzo ciężką historię, która z każdą minutą powodowała coraz większe obrzydzenie do protagonisty.

26.04.2022 07:50
18
1
odpowiedz
geohound
122
Generał

Akurat ostatnim problemem TLoU2 było to, ze twórcy nas zmuszali do podejmowania niechcianych decyzji, bo to ICH sposób na odpowiedzenie ICH historii z ICH zakończeniem.

I z pewnością skończenie TLoU2 nie było u mnie spowodowane tym, że mimo odrzucania mnie korciło dowiedzieć się co dalej - po prostu nie przywykłem do odstawiania na półkę nieskończonej gry, za którą dało się dość wysoką sumę.

25.04.2022 19:14
11
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1314152
24
Pretorianin

Kiedyś się zainteresowałem grą "We happy few" ale w końcu nie grałem, natomiast myślę że jest bardzo w tym temacie - polecam.

Co do artykułu - cieszę się że powstał. Ale pójdę z tym stwierdzeniem dalej bo chyba wiem co nieco w temacie emocji. Ludzi ciężko jest wyciągnąć ze skrajnych stanów emocjonalnych - to fakt, wielokrotnie słyszałem że ludzki umysł jest jak glina czy gorący metal, że da się go formować, że jesteśmy podatni na wpływy zewnętrzne jak gąbka. Natomiast filozofia i ogólne zasady pomagania innym ludziom stosują zasadę równowagi - wszystko co jest oddalone od równowagi należy równoważyć przeciwną emocją/reakcją.

Tak samo jak można oszaleć ze szczęścia, czy stracić rozum z miłości, tak samo można postradać zmysły z bólu czy zatracić wiarę ze smutku. Nadmiar każdej emocji prowadzi do katastrofy, mam nadzieję że dla Autora artykułu to oczywiste. Jednakże miarą sukcesu produktu jest ilość zadowolonych klientów, w pełni usatysfakcjonowanych z konsumpcji a nie kunszt wykonania czy "pomysł".

Inteligentne artykuły mają to do siebie, że nie są nudne - dlatego na tej stronie jak najbardziej zachęcam do pisania takich tekstów. Natomiast według mnie każdy twór kulturowy powinien być stworzony dla dobra jak największej ilości konsumentów, a że czasy są jakie są to nieprzyjemne gry jeszcze sobie poczekają na sukces.

Klient nasz pan!

25.04.2022 21:19
Dzienciou
12
odpowiedz
Dzienciou
159
Generał

Bardzo fajny artykuł i ciekawy temat. Z TLoU2 miałem faktycznie tak, że sama gra jest świetna, sposób prezentacji fabuły jest rewelacyjny ale sama historia dla mnie przyjemna nie była i przechodziło się dość ciężko.
W tonie artykułu chciałbym by gry generalnie traktowały się bardziej poważnie. Temat rasizmu, seksu, nietolerancji czy opresji teraz jest marginalizowany, trywializowany a mógłby rozwinąć samo medium.

25.04.2022 22:43
13
odpowiedz
Baloght
9
Legionista

Potrzeba więcej takich gier. Takich o których będziesz myślał jeszcze długo po skończeniu. Gier z solidnym ładunkiem emocji. Ja do tych wymienionych w tekście (lub na screenach) dodałbym jeszcze: The Walking Dead Season 1 od Telltale, Little Nigthmares 1 i 2, Red Dead Redemption 2 (ta końcówka), Heavy Rain, Detroit Become Human, Life Is Strange 1, Valiant Hearts.

26.04.2022 16:56
😃
21
odpowiedz
Adrian_V
26
Centurion

Tytuł napisał Wam Yoda?

26.04.2022 16:58
22
odpowiedz
2 odpowiedzi
Glockhunter
52
Centurion

Last of Us 2 jak dla mnie posiadało za dużo niepotrzebnej przemocy i zwrotów akcji. To samo tyczy się Redemption 2, które powinno skończyć się na śmierci głównego bohatera(dałbym 10/10), bo później grać się nie dało. Ostatnio męczyłem się z Control i miałem już dość, bo ciągła się niemiłosiernie. Na szczęście są takie gry jak Cyberpunk i Layers of Fear, które mają genialnie przeprowadzoną fabułę od początku do końca.

26.04.2022 18:03
MilornDiester
23
odpowiedz
MilornDiester
32
Generał

Wymieniając emocje których odbiorcy kultury wszelakiej chętnie poszukują zapomniał szanowny redaktor o przynajmniej jednej jeszcze. I to tej właśnie która pcha ludzi do szukania i poznawania czegoś nowego, nawet za cenę lekkiego dyskomfortu. Tę która pcha zblazowanych i zapoznanych ze wszystkim znawców i koneserów sztuki do poszukiwania coraz to większych obrzydliwości, podłości i wyuzdania, które wniosą choć trochę zróżnicowania do ich wypalonego życia. Tę która wymusza na nich szukanie najbardziej negatywnych emocji po to tylko aby znowu coś poczuć.

Ciekawość.

Ludzie po prostu są z natury ciekawi świata i chcą doświadczać nowych rzeczy. Szukają coraz mocniejszych wrażeń. Gramy w Hellblade bo jesteśmy ciekawi świata widzianego oczami Senuy, gramy w TLoU2 bo chcemy wiedzieć jak się ta historia kończy, gramy w Dark Soulsy bo checmy

26.04.2022 20:40
24
odpowiedz
1 odpowiedź
Darkpl2
11
Pretorianin

Oj Rafałku,powinni tobie po wypłacie pojechać za ten artykuł

27.04.2022 10:46
-eca-
25
odpowiedz
-eca-
53
Pancor Jackhammer

Nic chyba nie przebije Sekiro: Shadows Die Twice. Wiele padów poszlo w las.

post wyedytowany przez -eca- 2022-04-27 10:48:06
27.04.2022 10:59
CJzSanAndreas
😒
26
odpowiedz
CJzSanAndreas
37
Pretorianin

Gra zdecydowanie zbyt długa. Od momentu zaczeło się granie tą drugą kolesiówką miałem wrażenie, że cała gra zaczyna się od początku.

26.04.2022 05:40
best.nick.ever
👍
17
odpowiedz
1 odpowiedź
best.nick.ever
124
Generał

Tlou2 pokazuje, że może i gry to jest najbardziej dochodowa ze wszystkich gałęzi branży rozrywkowej, ale gracze nie dorośli, jest ich po prostu więcej. Jeśli komuś się marzylo, że jakieś games awards dorówna oskarom, złotym globom, to zazdroszczę optymizmu. Gry ambitne, kontrowersyjne? Tfu. Ma być pif puf.
Naprawdę fajny tekst.

26.04.2022 13:00
19
odpowiedz
danglan
38
Chorąży

Zdecydowanie lepiej prowadziło mi się Abby ,z Elie zrobili psychopatkę.... Osobiście w wersji PS5 gra doskonała...

26.04.2022 15:15
😉
20
odpowiedz
makaronZserem
35
Generał

Ej no, dlaczego narzekacie, nie ma żadnych newsów o CDPR i ich grach to w końcu musieli wyciągnąć trupa z szafy.

Maksymalizacja zysków, minimalizacja kosztów.

25.04.2022 18:20
8
odpowiedz
Inndy
24
Pretorianin

Dla 52 letniego kolesia granie musi byc przyjemne. Plakalem przy FF7 na PS1. Teraz juz chcialbym dostac fajne produkcje, ktore pozwalaja mi zapomniec, ze jest jakis polski wal, pis, wojna itp itd.

Piotr.

25.04.2022 23:04
😂
14
odpowiedz
2 odpowiedzi
burza1982
35
Konsul

I znowu artykuł, który ma na celu wywołać burzę w komentarzach. (TLoU Part II)

Przeszedłem dwa razy i myślę o trzecim.
Za każdym razem podoba mi się tak samo a może jeszcze bardziej.

Ludzie po prostu za dużo narzekają. Bohaterowie umierają i tyle. Jeżeli gra wzbudziła w widzu emocje to znaczy, że zadanie zostało wykonane bardzo dobrze.

28.04.2022 11:33
27
odpowiedz
2 odpowiedzi
PCMREpic
32
Konsul

Im człowiek starszy tym bardziej docenia gry nastawione na historie, opowiadanie czegoś ciekawego, dobrą narracje, a nie puste granie. Jak człowiek spojrzy wstecz na to w co grał za młodu, to myśli tylko, po co na to wszystko marnowało się czasu. Granie dla samego granie, dla samej zabawy niczym bawienie się w piaskownicy koparkami w wieku 30 lat, to w dużej mierze marnowanie czasu. Osobiście gram w 90% tylko w gry, które reprezentują jakiś dobry poziom opowiadania historii. Od kilku lat traktuje gry jak każde inne dobro kulturowe. Mam mi dostarczyć to co np. filmy, książki czy spektakle. Dlatego cieszę się, że Sony dostarcza sporo takich gier. A zapowiada się, że i Microsoft też w niedalekiej przyszłości też swoje dorzuci. TLOU2, to pierwsza gra w historii, która w moim odczuciu mogłaby rywalizować z dobrymi książkami, gdyby była wydana w takiej formie. Pod tym względem jeszcze grom wiele brakuje. Mimo, że coraz więcej gier stawia na aspekt narracyjny, to jednak wiele rzeczy w historii robi się prosto, bez dopracowania, bo to tylko gra. Dopiero TLOU2 pokazało, że można dopracować każdy aspekt.
Oczywiście zdarza mi się grać w coś dla samej czystej zabawy jak np. Warzone czy tłuczenie kolejnych setek godzin w Starcrafta online. Tak samo jak oglądanie durnych komedii itd. Ale wciąż te narracyjne stanowią większość. A za młodu było odwrotnie.

25.04.2022 17:32
1
zanonimizowany1370352
6
Pretorianin

Oj ta, TLOU2 to wachlarz emocji.
Dla niebojących się spojlerów delikatnych:
Od nienawiści, zrozumienie, współczucie, zmiana biegunów. Gameplay dla mnie taki se, fabuła - ok, ale przekaz fabuły i postacie - imho coś wyjątkowego.
Ale też wiem jedno, nie zagram w tę grę ani razu więcej. Raz wystarczy :) Zapamiętam na zawsze.

26.04.2022 02:19
Toril
16
odpowiedz
2 odpowiedzi
Toril
41
Pretorianin

Nie wiem czy autor użył właściwie właściwych przykładów bo w większość wspomnianych gier ( jeszcze ) nie grałem ale artykuł ciekawy i trudno nie zgodzić się główną tezą. A lawina minusów to za co? Powoli zaczynają mnie irytować bezmyślni hejterzy na tej stronie.

Ale wracając do rzeczy. Niektórzy po przeczytaniu 39 książki o walce elfów z orkami najbardziej chcą przeczytać 40 książkę o walce elfów z orkami a inni szukają jednak czegoś innego, czegoś więcej.

Rozwiązanie jak zwykle jest proste. Różnorodność. Niech powstają gry wywołujące całe spektrum emocji, proste, trudne, poprawne politycznie, niepoprawne politycznie, erotyczne, duchowe, różowe, iglaste, każde. Niech będą odpowiednio oznakowane, przydzielone do odpowiedniej kategorii i jeszcze porządnie zrecenzowane. A wtedy ja mogę sobie przejrzeć dostępne tytuły i wybrać to na co mam akurat ochotę.

25.04.2022 18:28
10
odpowiedz
zanonimizowany1243544
58
Konsul

Dla mnie ta gra to złoto i to pewnie w dużej mierze przez to, ze jedynka mnie nie porwała i do 2 nie miałem żadnych oczekiwań. Fabularnie było średnio ale dla mnie pierwsze skrzypce grała nienawiść i ukazanie co robi z ludźmi plus ta gore’owa końcówka

25.04.2022 17:37
Czarny  Wilk
👍
2
odpowiedz
Czarny Wilk
129
Generał

GRYOnline.pl

Świetny tekst. Z myślą przewodnią zgadzam się w 100%, natomiast bardzo zaskoczył mnie dobór kilku nieoczywistych (co nie znaczy że źle dobranych) przykładów.

25.04.2022 18:22
9
-11
odpowiedz
5 odpowiedzi
kilotrzy
31
Centurion

Nachalne promowanie ideologii nigdy nie jest przyjemne. To fakt.

Wiadomość Last of Us 2 wkurzało, ale granie nie musi być przyjemne, by grać było warto