Nad Baldur's Gate 3 pracuje 10 razy większy zespół niż nad Divinity: Original Sin
Nie psujcie mi proszę oczekiwania na wersję 1.0 takimi przedrukami....
Slogan typu " Potrzebujemy młodych ambitnych na utrzymaniu rodziców." Jest obecny w naszym świecie od wielu pokoleń. Zawsze chodzi o kasiorę nawet jeżeli zespól tworzy pasjonat. A wypalonych zmarnowanych tuziny talentów błąkają się po świecie bo kiedyś ktoś wykorzystał ich zapał i ambicję. Jeżeli Larian ma ambicje sprzedać się jakiemuś funduszowi inwestycyjnemu to już jest za późno na takie deklaracje.
Pracuje jakieś 50 osób, 150 obija się czekając na zadanie, a pozostałe 200 po prostu leci w ch.uj i pozoruje wykonywanie działań.
Z wielkości tego zespołu to wynika, że każdą dzidę w grze trzeba osobno wypolerować.
Szybkość dostarczania produktu - przynajmniej w software - rośnie logarytmicznie do wielkości zespołu.
No tak, bo każda firma to Januszex Spółka Z.O.O. Zespół nawet nie jest tak duży, jest średniej wielkości, ledwo wychodzi ponad poziom, w którym wszyscy się tam znają.
Widać, że nie masz pojęcia o tym, jak się dostarcza i wytwarza oprogramowanie
„Nigdy nie chodziło nam o pieniądze”
Tak było, nie zmyślam XD
Mogliśmy łatwo wyciąć wiele elementów. Ale wtedy nie byłaby to gra, którą musi być. Nie wydamy jej, dopóki nie stanie się gotowa.
Widać inspirację pewną kosmiczną gierką
No akurat Larian w pierwszej kolejności myśli o graczach,a nie o pieniądzach.
Larian nie wydaje do swoich gier 20 DLC z pierdółkami, dostarcza produkt za który płaci się raz + po roku czasu dostaje się edycję poprawioną ZA DARMO. I nadal ktoś śmie myśleć że Larianowi chodzi głównie o kasę? Przecież do takiego D:OS 2 mogliby wydać dziesiątki DLC z nowymi mapami, postaciami, przedmiotami itp. Ale nie robią tego, bo w przeciwieństwie do 90% dewsów Larian szanuje graczy.
400 osób to już duży team. Jakie to musza być koszty miesięczne. Ogromne. Mam nadzieje, ze dadzą rade dokonczyc Baldura i zrobią to w pięknym stylu :)
Ma swoje plusy, ale niestety niesie ze sobą duże ryzyko, czyli większe koszty utrzymanie i tworzenie. Sami przyznali, że mają ograniczone funduszy i będą musieli zrezygnować z pewne pomysły, gdyby nie zysk dzięki Early Access. Lepiej będzie dla nich, jak Baldur's Gate 3 osiągnie duży sukcesu sprzedaży. Inaczej będą mieli problemy z utrzymanie Larian Studios w przyszłość.
Jedno jest pewne. Jak Baldur's Gate 3 otrzyma mnóstwo pożyteczne opinie od recenzenci i graczy, to będzie jedna z pierwszych tytułów, który muszę kupić W PIERWSZEJ KOLEJNOŚĆ. Pozostaje mi tylko życzyć ich duży sukcesu. Klasyczne i rozbudowane gry RPG w dzisiejszych czasach to niestety rzadkość, bo zbyt wielu graczy wolą Call of Duty czy Assassin's Creed.
Kocham Baldur's Gate 1-2, a Divinity Original Sin 2 wywarł na mnie pożyteczne wrażenie, więc nie będę rozczarowany wobec Baldur's Gate 3.
Zagrałem w Early access (ten pierwszy co puścili). Jestem pod MEGA wrażeniem.
A to było zanim dodali te kilka klas, zanim dali dodatkowy obszar itd. Żaden Bug mnie nie zraził zbyt, podobała mi się fabuła (tak, nawet "standardowy start na plaży", kto grał w RPG wie że impreza się gdzieś musi zacząć i jak GM lubi zaczynać w tawernie to już zawsze bedziecie tam zaczynać;P). Must have i jestem już teraz szczęśliwy że kupiłem :D
Ale oczywiście każdy ma inny gust ;)
Ja jestem wrecz fanbojem Baldurka, wiec co by nie zrobili i tak zagram. Oby tylko wydali wersje finalna. Ale prawda - tez wolalbym, zeby wydanie bylo sukcesem i zeby studio przez to tylko mialo sie lepiej.
Dziękuję za wasze opinie. :)
Niech pracują w spokoju i wydadzą jak będzie gotowe - o jakość się nie martwię bo nie mam wątpliwości że dowiozą.
W pewnym momencie zaczęliśmy rozumieć, co musimy zrobić, aby stworzyć TĘ grę.
Brawa dla tłumacza za poprawną pisownię. Sporo osób nadal używa niepoprawnie biernik lp w rodzaju żeńskim ''tą/tę'' a tu widzę miłe zaskoczenie.
Podoba mi się, że będą przerywniki filmowe. Dobrze wspomagają narrację i pozwalają lepiej wczuć się w fabułę.
Nie wątpię, że gra będzie świetna jak oba Original Sin. Nawet jeśli będzie dość wtórna mechanicznie tak jak OS 2 to nowy setting pewnie wystarczająco to zamaskuje.
Z jednej stron tak, ale przyznam szczerze, że jednak w D:OS dialogi były napisane w taki sposób i jeszcze ten narrator, że czytało się je jak książkę, i mimo że na ekranie postacie stały jak nie ruchome kołki, to ja zawsze w myślach "widziałem" ten czytany tekst.
Poleci na mnie hejt. ale niech może ograniczą aspiracje i ogłoszą premierę, na czerwiec, 2022 i przestaną robić szum wokół, Baldur's Gate 3, Zaraz nas czeka sytuacja jak z CP 2077.
No właśnie, nad Cyberprankiem też pracowało...
Oby tutaj udało im się spełnić obietnice i zaspokoić hajp, bo naprawdę może to być hit na kolejną dekadę i ich ogromny sukces, który przyćmi poprzednie