Dwa słowa o Polsce od Camerona:
https://www.spectator.co.uk/article/why-i-drove-a-lorry-to-poland
No country has done more to help Ukraine’s refugees than Poland. It was very moving to see the work being done at the Red Cross depot east of Krakow as we dropped off supplies. It was almost 11 p.m. on Saturday and freezing cold, but firefighters and Red Cross volunteers were working round the clock. Our hotel had rooms reserved for refugees, paid for by local charities. Bridges on the motorways were painted in Ukrainian blue and yellow. Even the illuminated road signs that usually tell you to stick to the speed limit were lit up with ‘Solidarni z wolna Ukraina’.
Pewnie i tak wszyscy znają :)
Putin w obliczu aktualnych problemów dał się zahibernować.
Budzi się po 10 latach, ogarnia się i idzie na Plac Czerwony. Siada w pobliskiej knajpce, zamawia piwo.
I pyta kelnera:
- Krym nasz?
- Nasz!
- Donbas nasz?
- Nasz, nasz...
- Super. Ile za piwo?
- 100 hrywien
Next:
Tymczasem w ruskim czołgu:
-Sasza, co się krzywisz?
-Stres. Nie mogu się wysrać kamandir.
-Bayraktar!!!
-ugh..., spasiba kamandir.
Oni się boją.
Wczoraj zacząłem bazgrać na ten temat krótki post, ale go skasowałem, bo nic nie wnosił.
Ten też nie wniesie nic, ale mam przynajmniej potwierdzenie moich słów.
Boją się.
I boją się dokładnie tego, przed czym ostrzega nas Ahaswer (z czym zgadzam się w całej rozciągłości), tylko z odmiennym wektorem.
Wczoraj u Sołowiewa wypowiadał się jeden z kacapskich generałów, uważanych lokalnie za eksperta. Po swojemu skrytykował działania wojenne w Ukrainie i ich obecny wynik. Przestrzegał, że jakikolwiek traktat pokojowy pomiędzy Kijowem a Moskwą przypieczętuje klęskę i faktyczny upadek Rosji. Nie Putina, a Rosji. Jakiekolwiek oderwanie wschodnich terenów, w obliczu kosztów poniesionych przez Rosję, odczytuje jako absolutną wizerunkową klęskę tego państwa. "Bo jak my mamy stawiać czoła NATO, skoro maleńka Ukraina wybiła nam zęby?"
Obawia się, że taki właśnie obraz, pomimo wewnętrznie kreowanego sukcesu, trafi do Indii, Chin i pomniejszych satrapii.
Jest to ciekawe, bo dokładnie o tym myślałem wczoraj, chcąc naskrobać post.
Kilka miesięcy temu wpadł mi w ręce egzemplarz zakaukaskich bajek dla dzieci (Chrystepaniejezu, nie szkajcie i nie czytajcie tego) i dopiero wtedy uzmysłowiłem sobie, jaki kult siły panuje w tych społeczeństwach (Maszka szła z tatą i śmiała się z bezdomnego. Tata nakazał Maszce poślubić bezdomnego za karę, żeby przemyślała swoje czyny, a jak nie, to wybije jej zęby). Ci ludzie teraz mają oczy zwrócone na Rosję. O ile Putin byłby w stanie przedstawić zgniły kompromis we własnym społeczeństwie, jako sukces, zwiększając swój faktyczny stan posiadania o korytarz lądowy do Krymu, tak już inni mogą nie podzielać mitu wielkiego silnego niedźwiedzia.
Symptomatyczna wydaje mi się dziwaczna postawa Baćki, o postawie Białorusinów nie wspominając. Ciekawa w tym wydaje się postawa Kadyrowa, który dostał takie lanie, że za chwilę jego kontrola nad państwem byłaby zagrożona poprzez różnych watażków. Na Rosję zwrócone są wreszcie oczy całego Bliskiego Wschodu, Indii, Chin (a jakże), Azji Środkowej oraz pomniejszych satrapii rządzonych przez króla chrząszcza.
Nic z tego, co napisałem nie sprawia, że zwiększenie stanu posiadania przez Rosję stanowi mniejsze zagrożenie. Ponadto, wojna trwa, w Ukrainie dalej giną ludzie, a utrata ziem przez Ukrainę byłaby klęską Zachodu. Tutaj w całej rozciągłości zgadzam się z Ahaswerem. Jednak, na pocieszenie, kacapy w publicznych wypowiedziach boją się, że stan posiadania nie jest dla nich niczym gwarantowanym i czują, że z tego powodu mogą stracić o wiele więcej, niż nam się wydaje. Poniekąd, mają identyczne obawy, jak my.
Podsumowanie pierwszego miesiąca wojny pióra Kasparowa:
I jeszcze:
Natężenie rosyjskiej propagandy podkreślające to, jak bardzo rosną ceny na Zachodzie, ma zapewne dwa cele. Po pierwsze chodzi o odwrócenie uwagi własnych obywateli od inflacji w Rosji. Po drugie jest to zapewne zapowiedź tego, czego należy spodziewać się ze strony prorosyjskich trolli i pożytecznych idiotów Kremla, którzy, jak należy mniemać, będą w najbliższych miesiącach skupiać się na cenach, inflacji i innych tego rodzaju problemach.
Mamy tutaj kilka osób, które skupiają się na tych problemach, choć raczej do rosyjskich trolli nie należą. Lepiej uważajcie, koledzy, żeby was na innych forach nie uznali za kacapów. ;)
Gdyby ktoś z Was zastanawiał się, jak spierdala ruskie wojsko na widok ukraińskiego drona to bardzo proszę:
https://twitter.com/OSINTua/status/1508819605434818571?s=20&t=CbGu9zEgrEwm8zCvPUrojg
PS. Kilkadziesiąt minut temu wywaliło w kosmos ruski skład z amunicją w ruskim Biełgorodzie. Ponoć to nie ukraińska rakieta jeno 'ruskie BHP'.
Ciekaw jestem czy tzw. Zachód jest już świadomy, że zwyczajnie nie może sobie pozwolić na utratę Ukrainy. I nie chodzi mi tu tylko o możliwość uzyskania przyczółków do dalszej ekspansji przez ruskich.
Mamy kwestię rolnictwa i produkcji żywności, mamy korytarz lądowy do Morza Czarnego, mamy złoża różnych surowców.
W perspektywie długoletniej, nie stać nas na utratę Ukrainy na rzecz ruskich.
To przykre jak dziadowska i krótkowzroczna jest myśl polityczna w Niemczech i w jeszcze paru innych krajach z UE.
Słowacki minister gospodarki Richard Sulik w niedzielnym wywiadzie dla telewizji RTVS zapowiedział, że rząd nie podejmie decyzji, które mogłyby zagrozić rosyjskim dostawom gazu. Obecnie 85 proc. gazu trafiającego do tego kraju pochodzi z Rosji. W przypadku ropy jest to 100 proc.
- Jeśli jest warunek, aby zapłacić w rublach, płacimy w rublach - powiedział Sulik.
Według słowackiego ministra kluczowa jest dywersyfikacja źródeł, a nie całkowite odcięcie się od rosyjskich dostaw. Jak zaznaczył, władze działały w tym kierunku już od kilku lat.
Skutecznie działały, jak widać! :D
K*rwa Mikke już cytowana przez kacapskie szczujnie by uwiarygodnić że Bucza to prowokacja Ukraińska. Ha tfu na te konfederackie śmieci.
Jak sie chce to mozna, po cichu i bez rozglosu (choc tu sie tez ktos wygadal)
https://twitter.com/CT24zive/status/1511315385173393415
A Polski rzad ile tankow na Ukraine oddal?
https://www.facebook.com/NIEdlachaosuwszkole/posts/2131546107008897
Petro, 15 lat: – My jesteśmy z Mariupola. Naszego bloku już nie ma. Zdołałem wziąć moją gitarę do Polski, ale nie miałem jak wziąć komputera. W komputerze miałem wszystko. Co konkretnie? Bity muzyczne, które kolekcjonowałem latami, pasjonuje mnie muzyka elektroniczna. Zdjęcia. Różne rzeczy, które przysyłali mi koledzy albo dziewczyna. Gry. Mogę znowu zainstalować „Minecrafta", ale nie odzyskam tego całego świata, który tam zbudowałem.
Andriej, 14 lat: – W polskiej szkole? Normalnie. Nie znam nikogo. Nauczycielka, którą zatrudnili, jest ze Lwowa i mówi po ukraińsku. A ja jestem rosyjskojęzyczny. Ukraiński rozumiem, ale nie mówię dobrze. Jest duże boisko, do futbolu i koszykówki. Będę mógł chodzić grać. Mama nie zauważyła, że zamiast książek spakowałem w domu buty do piłki, bo miałem nowe. Tata mi kupił, jak u niego byłem, zanim wybuchła wojna. Więc je mam. Najlepsze.
Tatiana, 15 lat: – Ja zostawiłam w domu chomika. Myślę, że mój chomik nie żyje. Kto by teraz zajmował się czyimś chomikiem. Nie mogłam go zabrać, mogłam wziąć tylko plecak. Nie mówię o chomiku. Powiedziałam tylko Agnieszce, tej, u której mieszkamy. Mama reaguje źle: „Dzieci giną w przedszkolach, bomby im ręce urywają, przestań z chomikiem". Wolę o tym nie rozmawiać.
Wład, 16 lat: – Mój tata jest ranny. Tydzień temu koledzy przetransportowali go do szpitala w Dniepropietrowsku. Grozi mu utrata nogi. Rozmawiamy przez telefon, ale chciałbym być z nim. Walczyć. Mama się nie zgodziła. Nie chcę być w Polsce, nie dlatego, że tu jest źle, tylko chciałbym być tam. Powinienem być tam. Jestem mężczyzną, a dla mamy małym dzieckiem.
Dla mnie ojczyzna to przede wszystkim moi koledzy. Oni są tam, ja tu. Kumpel z osiedla wysłał mi mem: „Z okazji 8 marca życzymy wszystkiego najlepszego mężczyznom, którzy wyjechali z ojczyzny". Piszą tak ci, którzy tam zostali i pomagają.
Roman, 15 lat: – Jestem piłkarzem. Mój przyjaciel z drużyny, Wowa, mieszka teraz w Rzeszowie, też uciekli z mamą. Namawiam mamę, żebyśmy przeprowadzili się z Warszawy do Rzeszowa, do nich, ale mama mówi, że nie ma już siły i na razie musi szukać pracy tutaj. Wiem, tam nie ma warunków, najważniejsze, żebyśmy mieli gdzie mieszkać. Pomagam mamie szukać pracy w internecie, tłumaczę jej oferty na Google Translator.
Karina, 17 lat: – Mój chłopak ma 20 lat. Nie daliby mu wyjechać. Został w Odessie. Piszemy do siebie ciągle. Jest w obronie terytorialnej, zgłosił się jako ochotnik. Myślę, że mężczyznom jest teraz łatwiej, jak wiedzą, że ich kobiety są bezpieczne za granicą, a oni mogą zająć się z czystą głową obroną miasta. Tak mówi mój ojciec, dlatego kazał nam z mamą wyjeżdżać.
Staram się uśmiechać na zdjęciach i wysyłać dobre wiadomości. Piszę, że wszystko tu mamy, że się uczę, choć to nieprawda, bo nie mogę w ogóle się skupić. Za rok miałam kończyć liceum, nie myślę na razie, jak to będzie.
O czym nie piszę mojemu chłopakowi? Nie piszę, że się boję, że znajdzie tam sobie inną. Nie piszę, że się nie uczę. Nie piszę, że płaczę, jak tylko przestajemy rozmawiać.
Ciężko jest czytać o tym, co stało się w Buczy i innych miejscowościach na północy (a co dzieje się teraz na południu). Ale ogromny smutek ogarnia mnie też codziennie, kiedy spotykam się z tymi dziećmi (nastolatkami), próbując je pocieszyć, rozbawić, sprawić, żeby poczuły się jak u siebie, i wreszcie - czegokolwiek nauczyć. Bo niemal każde z nich przeżyło lub przeżywa wielką traumę. Starają się tego po sobie nie pokazywać, ale to widać, kiedy np. czasem odwracają wzrok, ponieważ do oczu napływają im łzy, albo kiedy zaciskają pięści ze złości, bo próbują zgłębić w zupełnie obcym języku skomplikowane zagadnienia. Część z nich przepisuje się z klas starszych do młodszych, żeby np. uniknąć barbarzyńskiego obowiązku zdawania polskiego egzaminu ósmoklasisty (w podstawówkach) albo żeby poradzić sobie z łatwiejszymi treściami w języku obcym (w liceum). Część, pomimo prób integracji podejmowanych przez polskich uczniów, siedzi samotnie z boku z kamienną twarzą. Część próbuje nawiązać kontakty z rówieśnikami, choć bariera językowa jest na razie trudna do pokonania. Moje podopieczne są dość zróżnicowane: niektóre zaczęły się już uśmiechać, ale niektórym trudno się otrząsnąć z tego, co widziały. Trafiły tutaj czasem bez rodziców i z jednym plecakiem, a najbliższa rodzina została tam, gdzie Rosjanie gwałcą i mordują.
Niech więc kacapskie skurwysyny sczezną we własnych ekskrementach.
Nasz snajper, inny Amerykanin, postrzelił jednego z nich w klatkę piersiową. Upadł i wykrwawił się. Inny Rosjanin próbował złapać jego sprzęt. Zastrzeliliśmy go. Następnego dnia zajęli budynek około 200 metrów od nas i zaczęli strzelać. Odpowiedzieliśmy rakietą, celując w najwyższe piętro, a oni zaczęli uciekać z budynku. To było jak strzelanie do indyków. Po prostu ich załatwiliśmy – opowiada O'Leary.
Miło się to czyta. Humor mi się dzisiaj poprawił.
Ale jak to tak bez zmiany konstytucji?
Holandia zajmuje 16 rosyjskich jachtów.
Moskwa zareagowała z wściekłością na przejęcie rosyjskiej własności za granicą. Były prezydent i obecny premier Rosji Dymitr Miedwiediew mówi o kradzieży.
To jeden z powodów, ze względu na które nie znoszę PiS-owców - bo to chędożeni hipokryci; hipokryzja w ich mentalność jest wpisana; bez hipokryzji, nie ma PiS-u! Jak oni ukraść krowa, to dobrze, ale jak ktoś im ukraść krowa, to źle. Obłuda, kłamstwo, hipokryzja, manipulacja - to główne filary pisiorskiej mentalności, a do tego traktowanie ludzi jak debili i wciskanie wszystkim durnoty na każdym kroku.
...Ah, sorry, miało być o ruskiej mentalności, a wyszło o pisiorskiej. Cóż, ciągle mi się mylą, bo są takie same.
https://www.facebook.com/radeksikorski/posts/497935648369047
Dlaczego wysiłki dyplomatyczne Zachodu wobec Rosji wciąż zawodzą?
Fundamentalny brak wyobraźni amerykańskich i europejskich przywódców doprowadził świat na skraj wojny.
Och, jak zazdroszczę Liz Truss jej szansy! Och, jak bardzo żałuję, że kompletnie jej nie wykorzystała! Jeśli nie wiecie o kim mowa, wyjaśniam, że Truss jest mało znaczącą brytyjską minister spraw zagranicznych, która w tym tygodniu udała się do Moskwy, aby powiedzieć swojemu rosyjskiemu odpowiednikowi, Siergiejowi Ławrowowi, że jego kraj nie powinien najeżdżać Ukrainy.
Wyprawa nie okazała się sukcesem. Na lodowatej w tonie konferencji prasowej Ławrow porównał ich rozmowę do dyskusji „niemowy” z „głuchym”. Później – dodając jeszcze trochę oliwy do ognia – pozwolił aby do prasy wyciekła informacja, że pomyliła pewne regiony rosyjskie z ukraińskimi.
Ławrow robił to już wiele razy.
W zeszłym roku zachował się podle wobec odpowiadającego za politykę zagraniczną Unii Europejskiej, Josepa Borrella. Jest nieprzyjemny na konferencjach międzynarodowych i niegrzeczny wobec dziennikarzy. W jego zachowaniu nie ma przypadku. Dla Ławrowa, podobnie jak dla rosyjskiego prezydenta Władimira Putina, agresja i sarkazm to narzędzia demonstrowania pogardy dla rozmówcy, przedstawienia negocjacji jako bezcelowych jeszcze zanim się rozpoczną, wywoływania strachu i apatii. Chodzi o to, by zepchnąć innych dyplomatów do defensywy, albo sprawić, by z obrzydzeniem ustąpili.
Fakt, że Ławrow zachowuje się w sposób pogardliwy i nieprzyjemny, to jednak nic nowego. Podobnie jak fakt, że Putin godzinami opowiada zagranicznym przywódcom o swoich osobistych i politycznych pretensjach. Zrobił to ponad dziesięć lat temu, gdy po raz pierwszy spotkał się z prezydentem Barackiem Obamą; dokładnie to samo zrobił w zeszłym tygodniu na spotkaniu z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Truss powinna była o tym wszystkim wiedzieć.
Zamiast serwować puste frazesy na temat reguł i wartości, konferencję prasową mogłaby rozpocząć tak:
Witam przedstawicielki i przedstawicieli mediów. Cieszę się, że mogę dołączyć do was po spotkaniu z moim rosyjskim odpowiednikiem Siergiejem Ławrowem. Tym razem nie zawracaliśmy sobie głowy dyskusjami na temat traktatów, których nie uszanuje i obietnic, których nie dotrzyma.
Powiedzieliśmy mu natomiast, że inwazja na Ukrainę będzie wiązała się z bardzo, bardzo wysokimi kosztami – wyższymi, niż kiedykolwiek sobie wyobrażał. Planujemy obecnie całkowicie zatrzymać eksport rosyjskiego gazu – Europa poszuka źródeł energii gdzie indziej. Przygotowujemy pomoc dla ukraińskiego ruchu oporu, będziemy jej udzielać przez dekadę, jeśli okaże się to konieczne. Czterokrotnie zwiększamy wsparcie dla rosyjskiej opozycji i rosyjskich mediów. Chcemy mieć pewność, że Rosjanie usłyszą prawdę o tej inwazji i to tak głośno, jak to tylko możliwe. Jeśli wy chcecie dokonać zmiany władzy w Ukrainie, my zaczniemy pracować nad zmianą władzy w Rosji.
Truss, a przed nią Borrell, mogli dodać szczyptę osobistej zniewagi, w stylu samego Ławrowa, i głośno zapytać, jak to możliwe, że oficjalna pensja Ławrowa wystarcza na utrzymanie wystawnych nieruchomości, z których korzysta jego rodzina w Londynie.
Mogła wymienić nazwiska wielu innych rosyjskich urzędników państwowych posyłających swoje dzieci do szkół w Paryżu lub Lugano. Mogła ogłosić, że te dzieci – wszystkie – są teraz w drodze do domu, razem ze swoimi rodzicami: Koniec z amerykańskimi szkołami w Szwajcarii! Koniec z mieszkaniami w Knightsbridge! Koniec z jachtami na Morzu Śródziemnym!
Oczywiście Truss – podobnie jak Borrell, jak Macron, jak kanclerz Niemiec, który w tym tygodniu wybiera się do Moskwy – nigdy by czegoś takiego nie powiedziała, nawet w prywatnej rozmowie. Niestety, zachodni przywódcy i dyplomaci próbujący w tej chwili zapobiec rosyjskiej inwazji na Ukrainę nadal sądzą, że żyją w świecie, w którym liczą się zasady, gdzie zastosowanie ma protokół dyplomatyczny, gdzie ceni się uprzejme słowa.
Wszyscy oni myślą, że kiedy jadą do Rosji, rozmawiają z ludźmi, których opinie można zmienić za pomocą argumentów lub w drodze debaty. Uważają, że rosyjska elita dba o takie rzeczy, jak „reputacja”. Nie dba.
W rzeczywistości, kiedy rozmawiamy z autokratami nowej generacji, czy to w Rosji, Chinach, Wenezueli czy Iranie, mamy do czynienia z całkowicie odmiennym zjawiskiem: ludźmi, których nie interesują traktaty i dokumenty, ludźmi, którzy szanują tylko twardą władzę. Rosja łamie podpisane w 1994 roku memorandum budapeszteńskie, gwarantujące bezpieczeństwo Ukrainy.
Czy ktokolwiek kiedykolwiek słyszał, aby Putin o tym mówił? Oczywiście, że nie. Nie przejmuje się również swoją reputacją człowieka niegodnego zaufania: kłamstwo trzyma przeciwników w niepewności. Ławrowowi też nie przeszkadza, że jest nienawidzony, ponieważ nienawiść stwarza wrażenie siły.
Ich intencje również różnią się od naszych. Celem Putina nie jest kwitnąca, spokojna, dobrze prosperująca Rosja, ale Rosja, w której to on jest u władzy. Celem Ławrowa jest utrzymanie pozycji w mrocznym świecie rosyjskich elit i oczywiście zachowanie majątku. To, co my rozumiemy przez „interesy” i to, co oni rozumieją przez „interesy”, to dwie różne sprawy. Kiedy słuchają naszych dyplomatów nie słyszą niczego, co naprawdę zagraża ich pozycji, ich władzy, ich osobistemu powodzeniu.
Pomimo wszystkich naszych zapowiedzi, nikt na poważnie nie spróbował skończyć z praniem rosyjskich pieniędzy na Zachodzie, czy rosyjskimi wpływami politycznymi i finansowymi na Zachodzie. Co najwyżej je ograniczamy. Nikt nie potraktował poważnie propozycji mówiących, że Niemcy powinny się obecnie uniezależnić od rosyjskiego gazu, że Francja powinna zdelegalizować partie polityczne przyjmujące rosyjskie pieniądze, czy że Wielka Brytania i Stany Zjednoczone powinny powstrzymać rosyjskich oligarchów przed kupowaniem nieruchomości w Londynie lub Miami. Nikt nie zasugerował, że właściwą odpowiedzią na wojnę informacyjną Putina z naszym systemem politycznym byłaby wojna informacyjna przeciwko jego systemowi.
Teraz jesteśmy na krawędzi potencjalnie katastrofalnego konfliktu. Ambasady USA, Wielkiej Brytanii i Europy na Ukrainie są ewakuowane; obywateli zachęca się do wyjazdu.
Ale ta przerażająca chwila to nie tylko dowód na porażkę dyplomacji. Pokazuje także porażkę zachodniej wyobraźni, trwającą od dawna niechęć dyplomatów, polityków, dziennikarzy i intelektualistów do zrozumienia, jakim państwem staje się Rosja, i przygotowania się do tej zmiany. Nie chcieliśmy widzieć przedstawicieli tego państwa takimi, jakimi są naprawdę. Nie chcieliśmy rozmawiać z nimi w sposób, który mógłby przynieść rezultaty. Teraz może być za późno.
Muszę powiedzieć, że jestem mile zaskoczony działaniami prezydenta Bidena, które - bardzo możliwe - czasowo odstraszyły Putina od ponownej napaści na Ukrainę. Widać ogromny kontrast między stanowiskiem Bidena w tej sprawie, a ostatnimi wypowiedziami Trumpa, który odradzał wzmacnianie wschodniej flanki NATO a Ukrainę najchętniej oddałby na pożarcie Rosji. Trump, najgłupszy prezydent w historii USA, po prostu dalej swoje.
Niewykluczone, że Putin otrzyma podobny przydomek, bo jest prezydentem Rosji, który pcha swoje państwo ku katastrofie.
Biden nie okazał się niemrawym staruszkiem, a Blinken – ze swoimi korzeniami w środkowo-wschodniej Europie – energicznym i zdecydowanym sekretarzem stanu. (...)
Po dwóch latach prezydentury Bidena napięcia z Chinami osłabły, natomiast napięcia w stosunkach z Rosją wzrosły do poziomu znanego tylko z najtrudniejszych momentów zimnej wojny. Punkt ciężkości polityki Waszyngtonu, mimo roli, jaką odgrywa w niej strefa Pacyfiku, przeniósł się znów na teatr europejski. Tę zmianę sprowokował w dużym stopniu sam Putin, ale Waszyngton jego wyzwanie przyjął.
Wobec uporu Putina w sprawie Ukrainy, a także jego sojuszu z Chinami, nie jest wykluczone, że w Waszyngtonie zrodził się plan, aby sprowokować upadek awanturniczego satrapy. Putin grozi Ukrainie, ale Ameryka grozi całej rosyjskiej oligarchii sankcjami (m.in. pożegnaniem się z majątkiem, który zgromadzili na Zachodzie) i trudnościami gospodarczymi, które wysadzić mogą obecny system w powietrze. (...)
Leonid Iwaszow, wysoko postawiony rosyjski wojskowy, niegdyś nazywany "imperialistycznym jastrzębiem", dziś wobec groźby wojny z Ukrainą mówi o możliwości rozpadu Rosji i domaga się dymisji Putina. (...)
Putin znalazł się w pułapce. W każdym wariancie jest stroną przegrywającą. Jeśli inwazji nie będzie, to Putin "traci twarz" i odsłania słabość Rosji, niezdolną do spełnienia groźby. Dodatkowo prowokuje zwarcie szeregów Zachodu, a także przyczynia się do dalszej integracji ukraińskiego społeczeństwa.
Jeśli zdecyduje się na inwazję to wpędzi się w sytuację nierokującą nadziei na sukces. Zgromadzone siły około 130 tys. żołnierzy to zdecydowanie zbyt mało, by odnieść szybkie i zdecydowane zwycięstwo i okupować kraj o ludności ponad 40 mln, nawet mając przewagę w powietrzu. To również grozi Rosji głębokim kryzysem, a samemu Putinowi utratą władzy. Ukraińcy są dzisiaj społeczeństwem, które z pewnością łatwo nie ulegnie.
Już nie pierwszy raz Putin wysoko licytuje i przegrywa. Tak postąpił w roku 2014, rozdrażniony porażką swego pupila Janukowycza. Aneksja Krymu oraz agresja w Donbasie i Ługańsku, choć była zemstą za "rewolucję godności", przyczyniła się jedynie do integracji Ukrainy i tym bardziej oddaliła Kijów od Moskwy.
To dzięki tej agresji ogólnikowy pomysł członkostwa Ukrainy w NATO zdobył w Ukrainie poparcie większości i wpisano go do międzynarodowej agendy. Przysporzyła też Kremlowi poważnych kłopotów, z którymi do dzisiaj nie może się on uporać, choć te, które mogą nastąpić teraz, są już i będą bez porównania większe.
Jest jeszcze jeden czynnik - Chiny. Obrażony na Zachód za sankcje spowodowane aneksją Krymu, Putin zwrócił się w kierunku Chin, wyciągając z szafy antykwaryczną koncepcję euroazjatyzmu. Miało to przywrócić globalną pozycję Rosji, w istocie uwidoczniło, jak słabe są rosyjskie karty, bowiem w stosunkach rosyjsko-chińskich rozdaje je Pekin, a nie Moskwa. (...)
Niereformowana gospodarka rosyjska coraz bardziej słabnie a proroctwo o upadku Zachodu, które tak chętnie głosi Kreml i co tak chętnie powtarzają przychylni mu geopolitycy, nie sprawdza się. Z inwazją czy bez, era Putina zdaje się dobiegać końca, podobnie jak blednie marzenie o rosyjskim neoimperium.
Na Ukrainie nawet rosyjskojęzyczni mieszkańcy nie rozumieją tego co robi Rosja, dlaczego chce najechać ich kraj i bombardować ich miasta.
Jednym z głównych założeń propagandy, w tym propagandy rosyjskiej, jest nadmierne upraszczanie rzeczywistości. Stosując takie upraszczanie, Kreml twierdzi, że skoro w Ukrainie mówi się w dwóch językach – ukraińskim i rosyjskim – to znaczy, że wszyscy, którzy mówią po rosyjsku, bardziej sprzyjają Rosji i jej wojskom, a ci, którzy mówią po ukraińsku, są prozachodni i antyrosyjscy. (...)
To nie język wyznacza granicę pomiędzy obywatelami o przekonaniach proukraińskich i prorosyjskich. Tą granicą jest stosunek do demokratycznych wartości. To czy bardziej ci się podoba system zachodnich wartości, czy tych osadzonych korzeniami w sowieckiej epoce, nie ma związku z językiem, którym się posługujesz. Sam jestem tego przykładem. Pochodzę z rosyjskojęzycznego Donbasu i moim językiem jest rosyjski. Ale wspieram wolną Ukrainę, ponieważ wierzę w europejskie wartości, demokrację i drogę w kierunku Europy. (...)
powszechnie zakłada się, że największa liczba ochotników, którzy pojechali bronić Ukrainy na wojnie na Donbasie pochodzi z prozachodniego Lwowa. A to nie jest prawda. Miasto, z którego pochodzi największa liczba ochotników, a także największa liczba ofiar tej wojny, to Dnipro, które jest absolutnie rosyjskojęzyczne i leży zaledwie około dwóch godzin drogi od Donbasu. Inny przykład: w Kramatorsku, także rosyjskojęzycznym mieście, które znajduje się w kontrolowanej przez Ukrainę części Donbasu, powstają właśnie struktury obrony terytorialnej i okazuje się, że liczba chętnych przekroczyła tam wszelkie oczekiwania organizatorów. Nie ma już żadnych wolnych miejsc. (...)
Po tylu latach walk, po tak wielu ofiarach i tak wielu zmianach, jakie zaszły w tym czasie, prorosyjskie nastroje bardzo mocno osłabły, niezależnie od tego, co usiłuje nam wmówić kremlowska propaganda. Rosjanie zdają sobie z tego sprawę i to jest jeszcze jeden czynnik, który zadziała na ich niekorzyść, gdyby zdecydowali się wkroczyć. Rosjanie nigdy nie byli tak bardzo nielubiani w Ukrainie jak teraz.
Doprowadził do tego jeden człowiek, Władimir Władimirowicz Putin, wielki strateg na miarę co najmniej Zbigniewa Ziobro, jeśli nie samego Jarosława Kaczyńskiego.
Jest to zwykła dziewczyna, nie żaden ekspert, ale pochodzi z Mariupola (Donbas) i jej punkt widzenia jest dość interesujący. Tłumaczenie polskie z translatora, ale osoby zupełnie nieznające rosyjskiego też jakoś zrozumieją.
https://www.youtube.com/watch?v=8JHBT93c7NU&t=1s
W pewnym momencie wspomina ona o propagandzie i symetryzmie. Niektóre trolle przekonują, że rządy ukraiński i rosyjski to jedna i ta sama cholera, a propaganda ukraińska i rosyjska są tak samo zakłamane. Ona to całkowicie dementuje, symetryzm w całości odrzucając.
wg Putina Ukraina jako państwo nie ma sensu natomiast republika Doniecka i Ługańska jak najbardziej ma sens
Z taką logiką nie można dyskutować.
Putin tej zimy przegrał wszystko co mógł:
- otworzył Europę dla amerykańskiego LNG - Amerykanie nawet nie mogli marzyć, że sprzedadzą w Europie 40 tankowców gazu
- stracił opinie wiarygodnego partnera handlowego - nie ma już w Europie nikogo (poza Konfederacją), kto by uważał, że nie trzeba budować gazoportów i mieć infrastrukturę dla dywersyfikacji dostaw
- Gazprom już nigdy nie będzie traktowany jak przedsięwzięcie komercyjne - sprzedano mu 30% podziemnych zbiorników gazu w Niemczech, a on je "zapomniał" napełnić przed zimą, zmiana prawa w tym zakresie w Niemczech jest nieunikniona
- rozpoczął przesuwanie wojsk na granicę z Ukrainą, aby móc "negocjować" i wymusić ustępstwa - publicznie usłyszał gromkie "spierdalaj"
- praktycznie wciągnął Szwecję i Finlandię do NATO - nawet jeśli papiery nie zostaną na razie podpisane to te dwa kraje nie są dłużej neutralne
- spowodował znaczne dozbrojenie Ukrainy, zwłaszcza w zakresie nowoczesnej broni przeciwpancernej
- nawet z Covid mu nie poszło - spadek populacji o ponad 1 mln obywateli trudno uznać za powód do chwały
- dywersja antyszczepionkowców udała mu się tylko w Bułgarii i Serbii - niewiele znaczące peryferia
Do kompletu brakuje mu jeszcze tylko paru tysięcy "zaginionych" - tych co wyjechali na ćwiczenia na Białoruś, nigdy na Ukrainie nie byli, ale z ćwiczeń nie wrócili.
Za Bug wy#$% ruskie pachołki... Wystarczy nam tutaj naszych własnych tych z ich prostackim przekazem PiS-owskich trolli.
Gdy w latach 90. wybuchła wojna w Jugosławii, państwo to zostało wykluczone ze wszystkich rozgrywek sportowych. Nie rozumiem dlaczego Rosję, państwo bandyckie, traktuje się inną miarą? To znaczy rozumiem - kasa, sponsorzy, korupcja, ale czy nie lepiej wrócić do sprawdzonych zasad?
Putin przywiązuje gigantyczną wagę do propagandy, bardzo boi się narastania nastrojów antyreżimowych. Rosjanie zaczęliby się zastanawiać, skąd bierze się rosnąca izolacja Rosji. Uderzenie w sportowe reprezentacje, dla Rosjan ważne, nie pozostałoby bez echa.
Wiem, że rosyjskie wpływy w federacjach sportowych i komitetach olimpijskich są ogromne, ale nad federacjami i komitetami stoją państwa, które odgórnie mogą wprowadzić ograniczenia dla rosyjskich sportowców. Jeśli tylko zechcą.
Mam nadzieję, że ten śmierdzący starymi onucami Bandyta będzie się smażył w piekle razem ze swoimi pachołkami.
Apeluję do administracji, aby wszelkie posty sprzyjające rosyjskiemu reżimowi, czy podsycające nienawiść do Ukrainy były usuwane, a ich autorzy bezwzględnie banowani.
No to teraz pozostaje wypatrywać reakcji Paryża, Londynu i Berlina bo to one będą najważniejsze. Dlaczego one a nie USA? Bo na pomoc zbrojną nie liczę jednak sankcje mogą być przeróżne, od śmiesznych po takie, które wpędza Rosję w gigantyczna biedę. W tym drugim wypadku dużo będzie zależeć od reakcji Pekinu jak oni podejdą do sprawy. W tym pierwszym nic się nie zmieni.
Ciekawi mnie też reakcja Belwederu i Nowogrodzkiej, choć bez większego znaczenia to może być ciekawe ze względów politycznych u nas. Wbrew usilnej narracji broniącej Putina i atakującej Ukrainę to większość Polaków bierze stronę Ukraińców. PiS z drugiej strony pokazywał swoją zależność od Moskwy nie raz.
Osobiście obstawiam taka lekką krytykę polityki Kremla ale nic zdecydowanego jak nawoływanie do ostrych sankcji itd.
Ciekawe czy wicepremier ds. bezpieczeństwa już wstał czy bedzie jednak spał do południa
Zacytuje klasyka. "Mają rozmach skurwysyny" Putin chcę zostać zbrodniarzem wojennym numer 1. Do Hitlera mu jeszcze daleko, ale kto wie jak daleko się posunie. Może odbije mu palma i głowice wypuści. Tutaj trzeba mocnej psychoterapii, a wojsko Rosyjskie się go jeszcze słucha. Bo jak nie inaczej, wytresowani jak psy(typowy żołnierz) do zabijania ludzie na rozkazach szaleńca. Po co, o co, za co. Nie ważne, rozkaz to rozkaz. Powinien stracić stołek już dawno. To co robi nie jest ani opłacalne dla Rosjan, ani dla Europy. W skali długofalowej Rosjanie wyjdą na tym bardzo źle. Psują wizerunek sobie w Europie i na świecie.
Poroszenko powiedział, że oczekuje się, że Ukraina bronić się będzie co najmniej trzy dni. Im dłużej będzie się bronić armia ukraińska oraz społeczeństwo ukraińskie, tym wielowymiarowe koszta dla Rosji będą rosnąć, również tzw. społeczność międzynarodowa reagować będzie coraz ostrzej.
Niektórzy twierdzą tutaj, że to będzie wojna jednodniowa. Od początku jasne było, że kluczowe są dwie rzeczy:
1. obrona Kijowa, tak by stolica broniła się jak najdłużej;
2. oraz faktyczne zdolności obronne wojsk ukraińskich w obliczu ogromnej technologicznej przewagi wroga i jego całkowitej dominacji w powietrzu.
Jednocześnie od samego początku wiadome było, że 250-300 tysięcy żołnierzy rosyjskich (wraz z niedawno zmobilizowanymi rezerwistami) nie jest w stanie skutecznie okupować takiego kraju jak Ukraina, jeśli społeczeństwo ukraińskie wykazywać będzie wobec Rosjan wrogość.
Dlatego strategia Putina jest prosta: zdobyć Kijów, obalić władze, zastąpić je marionetkowymi i za ich pomocą ogłosić koniec "operacji specjalnej". Formalnie, wg wiecznie zakłamanej retoryki rosyjskiej, wojna będzie zakończona.
Ciągle słyszałem, że Ukraińcy będą zaciekle bronić swojego kraju. Jeśli tak będzie, pokrzyżują plany Putina w większym stopniu, niż to się niektórym wydaje. Amerykanie, którzy zawsze mieli rację w tym konflikcie, ostrzegali Rosjan, że oni też poniosą duże straty, w przypadku inwazji.
Jak nieoficjalnie ustaliła Wirtualna Polska, w piątek do Polski przyleci prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. W planach jest spotkanie z prezydentem Polski Andrzejem Dudą. Obaj politycy mają rozmawiać na temat rosyjskiej agresji na Ukrainę. Erdogan nazwał działania Putina "niedopuszczalnym aktem".
Ten to jest dobry cwaniak kupuje broń od Amerykanów i od Rosji. Zestrzelił ruski myśliwiec niby potępia ale nie do końca. Ukraina prosiła o zamknięcie morza nie zamknął. Ciekawe po co przylatuje do Polski a no tak sprzedaje nam drony.
Na tą chwilę najszybciej i najmocniej reagują Anglia USA oraz Kanada Kanada zawiesiła całkowicie od dziś import i eksport z rosji. Anglia zakazała lotów rosyjskiej firmie aero która straciła na rynku odrazu 40 % wartości. Zmieniono stopień mobilizacji WOT do 6h przy granicy.
W gimnazjalnym świecie to Ty niedokładnie przeczytałeś te swoje podręczniki i pierdolisz farmazony.
Na forum i w rzeczywistości praktycznie nie używam takich wulgaryzmów, ale w dyskusji z idiotą mogę sobie na to pozwolić.
Kasparow w punkt:
https://sport.onet.pl/szachy/wojna-rosja-ukraina-garri-kasparow-radzi-jak-powstrzymac-putina/tbgg19l
Co ciekawe, nazwał Tuckera Carlsona "putinowskim propagandystą". To może być istotna informacja dla kilku forumowych zwolenników tego pana.
"Pierwsze duże zwycięstwo! Godzinę temu nasi spadochroniarze odbili lotnisko w Hostomlu. Rosjanie, którzy przeżyli, uciekali do lasów" - napisał na Facebooku przedstawiciel ukraińskiego MSW Anton Heraszczenko.
W transmisji Napoli vs. Barca nie pokazali transparentu "stop war", wcześniej po bramce ukraińskiego piłkarza Malinowskiego w meczu Olympiacos vs. Atalanta nagła zmiana planu kiedy pokazal podkoszulek z napisem "No war in Ukraine". Cóż za wsparcie i potępienie działań na Ukrainie wobec Rosji ze strony UEFA.
PiS teraz może walić w Niemców i tego nie robią...
Nawet Tusk zjechał Niemców...
I na deser ->
Wczoraj ruskie chwaliły się, że lotnictwa Ukrainy już nie ma. No to proszę: Mig-29 vs ruski Su-35. Ukraiński pilot otrzymał już przydomek "Ghost of Kyiv" i wczoraj zaliczył łącznie sześć killsów.
https://twitter.com/i/status/1497170325162934272
Reuters podawał rano, że pod Czernichowem ruska kolumna wpadła w zasadzkę - 20 tanków i 10-15 innych pojazdów zostało rozbitych. Na południu też lepiej niż wczoraj bowiem Ukraińcy dalej trzymają się w Chersoniu.
Finał tej wojny jest do przewidzenia. Ale łatwo ruskom nie będzie.
Hakerzy z grupy Anonymous pomyślnie włamali się do ministerstwa obrony Rosji. Nastąpił wielki wyciek prywatnych danych. Grupa udostępniła je w internecie i każdy może je pobrać.
Cały świat przeciwko rosyjskiej szumowinie i może doczekamy się zwycięstwa.
Swoją drogą trzeba odnotować fakt, że jako społeczeństwo nie dajemy ciała. Pomagamy Ukraińcom jak możemy, nie przebijają się też głosy przeciwko pomocy dla uchodźców (a byłem niemal pewny, że polskie społeczeństwo nie okaże empatii). Nawet nasze forumowe kuce się nie odzywają. Może nie jesteśmy aż tak zdegenerowani jak myślałem.
Znajoma z Rosji, godzinkę temu mnie pytała (via Whatsapp) - czy Europa i Ameryka szykują się do ataku na Rosję?
Dziewczyna z wyższym wykształceniem lingwistycznym, odwiedzająca regularnie Europę zachodnią. To straszne co potrafi zrobić nachalna propaganda z ludźmi wykształconymi, ci wykształceni gorzej pewnie nie mają żadnych wątpliwości kto jest agresorem.
A co do sytuacji na froncie, to dla równowagi proponuję wrzucać również relacje tej drugiej strony. Ktoś się orientuje jak tam teraz wygląda przekaz medialny na temat bieżących wydarzeń?
Bez urazy ale jak nie wiesz co proponujesz to nie proponuj.
W skrócie ci powiem że w rosyjskich mediach surowo zakazane jest mówienie o ataku na Ukrainę. Jedyny słuszny przekaz to taki że ukraińscy faszyści zaatakowali Rosję i Rosja dzielnie sie broni. Naprawdę nie ma sensu słuchac tego bełkotu.
pomoc dla Ukrainy :
https://caritas.pl/ukraina/
https://www.siepomaga.pl/ukraina
https://pcpm.org.pl/ukraina
https://www.pah.org.pl/sos-ukraina/
https://pck.pl/na-pomoc-ukrainie/
https://pomagam.pl/solidarnizukraina
https://pomagam3.wioskisos.org/
https://voices.org.ua/en/
http://wings-phoenix.org.ua/en/about-fund/
https://artrage.pl/bookrage
Możecie wpłacić choćby symbolicznie jeśli jeszcze do tej pory tego nie zrobiliście.
Prezydent Biden podpisał memorandum, w sprawie natychmiastowej pomocy wojskowej, dla Ukrainy.
To tyle, odnośnie straszenia, przez ruskiego bydlaka użyciem broni nuklearnej- nie należy się go bać, jedzie na tym samym wózku, jeśli będzie coś kombinował, to z Moskwy zostanie atomowa pustynia. Być może facet już nie myśli, w tych kategoriach, trzeźwo, ale jego generałowie, na pewno.
ps.Atak na Kijów odparty. Mieszkańcy miasta przywitali ruskich koktajlami Mołotowa. Niesamowity, bohaterski naród! Ciekawe ilu Putin ma chętnych na "namiestników ", ilu jest tych ukraińskich łukaszenków? Bo za długo, skurwysyny, mogą nie pożyć.
Mam apel: jeśli gdzieś zobaczycie post jakiegoś ruskiego trolla, albo po prostu kretyna, który smędzi coś o tym, że Ukraina to nie jest prawdziwe państwo, odpisujcie mu po prostu:
Rosyjski okręcie wojenny, pier.. się!
Z naszej strony trochę amunicji poszło. Np, pociski ppanc 152 mm, moździerze, drony. Następnie można dostarczyć 10 tys karabinków Grot oraz systemy przeciwpancerne Javelin ale tutaj Amerykanie muszą dac gwarancję że będzie można kupić nowe w zastępstwie tych wysłanych na Ukrainę. Dodatkowo poszło 42 tys hełmów. Pewnie vto kropla w morzu ale konkretne wsparcie. Wyczytane na Onecie
Oglądałem wczoraj trochę analiz ekspertów od sztuki wojennej. Trzymajmy kciuki żeby Ukraińcy nie złamali się do niedzieli.
Jeżeli się nie złamią to Rosja będzie miała ogromne problemy i z dużym prawdopodobieństwem Ukraina zachowa niepodległość.
Chciałbym że każdy kto czyta ten wątek zrozumiał jedno. Klęska Ukrainy będzie oznaczała roszczenia Rosji wobec krajów bałtyckich a potem wobec Polski. Im szybciej to zrozumiemy i się przebudzimy tym lepiej będzimy gotowi.
Czas przestać wierzyć w jakiś mityczny zachód i USA. Ani jedni ani drudzy nie kiwną palcem.
Sława Ukraina!
Co ten Andrzej. Chcą natychmiastowego przyjęcia Ukrainy do UE. No bez szans, zresztą to brzmi jak irracjonalny pomysł
https://twitter.com/AndrzejDuda/status/1497572384613752835?t=Ao6grMsHlUpPRpAeC7BS3g&s=19
Wg Bloomberga Amerykanie myślą o tym by zbanować Bank Centralny Rosji. Tego jeszcze nie było.
I jeszcze Orban, jeden z ostatnich przyjaciół Putina, też przestaje nim być.
Węgry poprą wszystkie sankcje Unii Europejskiej przeciw Rosji i żadnych nie zablokują - oświadczył w sobotę premier Węgier Viktor Orban, odwiedzając granicę ukraińsko-węgierską.
Jutro będzie specjalna niedziela handlowa właśnie po to aby jeszcze więcej ludzi mogło pomóc. Pamiętajcie pieniądze to tylko pieniądze nawet jeśli macie ich nie wiele to zawsze macie na pewno tyle aby kupić cokolwiek i przekazać. W ilości ludzi siła !
W Warszawie transport miejski dla Ukraińców jest bezpłatny.
Portal Nexta informuje, że Twitter zablokował możliwość rejestracji kont w Federacji Rosyjskiej.
Nie jestem pewien, czy to dobra droga.
Odciąć rosje od zachodniej kasy, owszem!
Ale wydaje mi się, że odcięcie ich od informacji, a tym samym od zachodniego punktu widzenia, będzie niekorzystne.
Działamy w ten sposób na korzyść propagandy Putlera.
a ja polecam przeczytać taką analizę - ponoć napisaną jeszcze w 2019. całkiem zgrabnie tłumaczy przyczyny i cele tego konfliktu.
https://www.youtube.com/watch?v=2-UiadUOrfk&t=231s
Przeszedł ciekawą drogę. Od grania penisem na pianinie, to zarządzania obroną militarną kraju.
Deputowany Partii Komunistycznej w rosyjskiej Dumie, Michaił Matwiejew, w sobotę napisał na Twitterze: "Uważam, że wojna powinna zostać natychmiast przerwana". — "Głosując za uznaniem [tzw. republik ługańskiej i donieckiej], głosowałem za pokojem, a nie za wojną. Za tym, żeby Rosja stała się tarczą, żeby Donbas nie był bombardowany, a nie za tym, żeby bombardowany był Kijów".
Sejm się wykrusza, czy tylko gość szykuje sobie grunt na ewentualne procesy międzynarodowe?
Putina ponoć kurwica wzięła gdyż ponowny atak na Kijów okazał się fiaskiem i Ukraina skutecznie ich odparła, A teraz najlepsze, Amerykański wywiad doniósł że 65% wojska/ "żołnierzy" która została wysłana na Ukrainę ma mniej niż 21 lat.... 21 lat! a są i tacy co mają ledwie 18 i nie wiedzą co to kobieta..co pokazuje że ten człowiek nie liczy się kompletnie ze stratami, jak pomyślę co robiłem w tym wieku, a co muszą robić ci młodzi to napawa mnie to przerażeniem :/ w skrócie dzieciaki.. czyli mięso armatnie które ledwo co liznęło posługiwanie się bronią i już śmiało można rzec że Putin "przejechał" się na Ukrainę i będzie mieć prawdopodobnie drugą Czeczenię gdyż chciał to zrobić jak najmniejszym nakładem sił a śmierć już oficjalnie ponad 3,5 tys żołnierzy Rosji mówi sama za siebie.
Grupa Kadyrowa już że stratami
https://twitter.com/WarNewsPL1/status/1497655637471207425?t=HnVRwSByxqv75WGlvnUB5A&s=19
Moja była uczennica jest na granicy i przekazuje aktualne informacje. Zajrzyjcie, bo są tam również konkretne wiadomości o potrzebnej pomocy:
https://www.facebook.com/sarahjohanna.hamera
Niemcy zgodziły się na eksport broni która kupiły inne kraje na Ukrainę. Litwa przekaże Panzerhaubitze 2000 (PzH 2000) – niemiecka samobieżna haubicoarmata kalibru 155 mm.
Ciekawi mnie czy lotnictwo Ukrainy dalej jest czy całe zniszczone? Nie zdzwilbyn się jakby z naszych lotnisk operowali bo jednak traport wojskowy oraz cywilny ukraiński jest na naszych lotniskach.
USA na bank ma kilka czarnych projektów mogło by użyć kilku samolotów których nikt nie zna i zestrzelić paru ruskich są one na bank kilka generacji wyżej i nikt by nie wiedział co i dlaczego uderzyło.
Podobno w Biełogrodzie 5000 rosjan odmówiło dalszej walki.
https://twitter.com/nexta_tv/status/1497702921521311746?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1497702921521311746%7Ctwgr%5E%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwyborcza.pl%2F147524728158621.html
To jest praktycznie krucjata dziecięca.
Te smarki powinny być jeszcze przy swoich piersiach swoich matek a tymczasem zdegenerowany reżim wysyła ich na rzeź. Zgroza.
https://twitter.com/i/status/1497870833842376704
Odsłuchuję właśnie i od razu polecam fajną analizę (autor Bez/Schematu):
https://open.spotify.com/episode/32DJcghBwN38Web43THvxy
Filip omawia m.in. następujące mity:
1) Ukraina jest również winna temu, że wybuchł konflikt.
2) Rosja jest potężna, a NATO jest słabe.
3) USA razem z administracją Bidena się nie sprawdzają; Trump byłby lepszy.
4) Zachód robi wszystko, co może, aby pomóc Ukrainie.
5) Putin oszalał i jest nieobliczalny.
6) Oddanie Ukrainy Putinowi jest lepsze niż kontynuacja wojny.
A ponadto rozważania o tym, co przeciętny Polak może teraz zrobić i co zrobić powinni jak najszybciej politycy.
Jest to bardzo prawdopodobne, że w najbliższych godzinach Alaksandr Łukaszenka podejmie decyzję o udziale białoruskiej armii w wojnie, którą Rosja toczy na Ukrainie - pisze w niedzielę Ukraińska Prawda, powołując się na Centrum Strategii Obronnych.
Jeśli Białoruś zaatakuje to NATO już powinno zniszczyć siły Białoruskie i nie będzie to konflikt z Rosją.
A propos Czeczenów.
Prawdziwi Czeczeni są już w Kijowie i walczą. A kolejni jadą, m. in. z Polski.
Jak wypowiadał się jeden z nich, ci od Kadyrowa nie są Czeczenami, tylko jak to zgrabnie ujął "kurwami putina".
Może to okrutne, ale jeśli pewien świr zdecyduje się uderzyć bronią nuklearną w Ukrainę z braku argumentów aby nastraszyć resztę. To USA, UK, Niemcy, Francja i cała reszta co posiadają taką broń powinna zaorać całą Rosję i postawić tam wielki pomnik z przestrogą dla pozostałych świrów typu Kim co spotyka takich zbrodniarzy...
Zakazujemy machiny medialnej Kremla w UE. Russia Today i Sputnik oraz ich spółki zależne nie będą już mogły szerzyć swoich kłamstw, aby usprawiedliwić wojnę Putina — mówiła szefowa KE.
Kuźwa, wreszcie. A pamiętam jak niektórzy na tym forum zwłaszcza to drugie źródło przywoływali jako "rzetelne".
Nie wiemy co siedzi w głowie Putina i czy ta głowa jest zdrowa. Wielu uważało, że do otwartego ataku na Ukrainę nie dojdzie, bo to szaleństwo, na którym Putin może tylko stracić.
Wielu nie wierzy, że może użyć taktycznej broni jądrowej. Podkreślam: taktycznej czyli punktowej, która nie zmiecie z powierzchni ludzkości, ale zniszczy miasto. Nie sądzę by zaatakował Kijów, nie tylko dlatego, że jest zbyt blisko sojuszniczej Białorusi. Ale może zaatakować Lwów.
Wraz z atakiem bandyckiej Rosji na Ukrainę obudziliśmy się w nowej epoce historycznej. Oby to nie była epoka, w której obrzucanie się taktycznymi atomówkami stanie się nową metodą rozwiązywania konfliktów zbrojnych. Putin jest zdolny do tego by użyć takiej broni, gdy zostanie przyparty do muru.
Ktoś tu pytał czy z czasem sankcje przeciwko Rosji mogą być złagodzone. A czy te z 2014 roku, które doprowadziły rosyjską gospodarkę do stagnacji, były łagodzone? Z tego co wiem były przez te wszystkie lata konsekwentnie podtrzymywane.
Nie wiem jak dalej ten konflikt się potoczy. Kluczowa jest obrona Ukrainy, ale czy może to skończyć się happy endem i całkowitym wycofaniem sił rosyjskich? A może w momencie ewentualnego zawieszenia broni Rosja będzie kontrolowała jakiś pas ukraińskiej ziemi i nie będzie zamierzała się stamtąd usunąć? Czy wyobrażacie sobie, że Putin tak po prostu odpuści Ukrainę?
Teraz atakuje druga fala, potem będzie trzecia i czwarta. Wywiad zachodni twierdzi, że Putin gotowy jest poświęcić życie 50 tysięcy żołnierzy. Dla Sowiety życie ludzkie nie ma większej wartości, sam Putin nie wahał się zabić swoich własnych rodaków, cywilów wysadzając bloki mieszkalne w Moskwie i Wołgodońsku, byleby tylko mieć pretekst do rozpoczęcia drugiej wojny czeczeńskiej.
Dlatego uważam, że na Putina i jego zdrowy rozsądek nie ma co liczyć.
Jedyną nadzieję upatruję w tym, że przeciągająca się wojna i pojawiające się utrudnienia dla Rosjan (w wyniku sankcji) sprawią, że w końcu zbierze się tam jakaś wpływowa grupa i w sposób zorganizowany odsunie od władzy Putina i najwierniejszych mu towarzyszy.
Narastają protesty w miastach Rosji.
Moskwa, brawa dla rosjan --->
https://twitter.com/AFP/status/1498029493033881601?s=20&t=47R4to1cSD1Urqxk0SHRaw
EU zapowiada sfinansowanie myśliwców dla Ukrainy. Pomyślałem sobie czytając, że raczej nie tak, oj nie tak musiał sobie Putin wyobrażać sankcje planując inwazję.
No i równie ciekawe info. Włoski (sic!) premier zaczyna domagać się w Europie jeszcze większej determinacji w reakcji na "barbarzyńską inwazję Putina". Wołodia, ależ ty to spier*****eś.
https://twitter.com/AFP/status/1498001700304654343?s=20&t=f_cugdiAr2gIHdgsOthmXg
Patrząc na dotychczasowe podboje Ruskich domagam się od brytyjskiego rządu pilnej reaktywacji "Allo Allo".
W pierwszym odcinku koniecznie chcę Czeczena w szpilkach od Prady i holowanie ruskiego czołgu traktorem.
Rewelacja! Te akcje to chyba Ukraińcom wymyśla profesjonalna agencja PR-owska!
Coraz głośniej mówi się o tym, że Białoruś ma pomagać militarnie ruskim. Uważam, że jeśli tak się stanie to zachód powinien wspomóc Ukraińców z powietrza lub ostrzelać z daleka(a najlepiej i to i to) . Nie można pozwolić by dwóch skurwysynów niszczyło wolny kraj. Pieprzyć traktaty i zasady, że Ukraina to nie Nato. Putin nie respektuje niczego. Już teraz to jest zwykły bandycki napad na słabszego. A jak jeszcze Białoruś dołączy to trzeba zetrzeć z powierzchni ziemii wszystko co wtrargnie na teren Ukrainy. Ciekawe czy starczy jaj.
Można to też zrobić poza, a Nato. Na Ukrainie już teraz dochodzi to ataku na obiekty cywilne. Mordowanie niewinnych ludzi to pretekst do tego by Ukraińcom pomóc.
Minister obrony Ukrainy wraz z innymi delegatami ponoć już przyleciał na białoruską granicę na umówione wczoraj rozmowy w sprawie pokoju/zawieszenia broni.
Oby szybko im poszło i Reznikow nie zażądał od Rusów bezwarunkowej kapitulacji, ja bym im jednak zostawił pole manewru.
Czeczenia atakuje umysłowo.
Potężna wpadka Ramazana Kadyrowa. - Republika Czeczeńska jest gotowa do odwetu i nałożenia sankcji, jeśli premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i eurodyplomata Josep Borrell nie wycofają swoich oświadczeń - poinformował na swoim kanale Telegram lider Czeczenów Ramzan Kadyrow. Problem polega jednak na tym, że dał on czas Zachodowi na zmianę decyzji do... 31 lutego. Cóż. Lider czeczeńskich oddziałów może się nie doczekać.
Żeby nie było, że to TVN24, Gazeta Wyborcza, Newsweek albo Onet "panikuje", to jako źródło - słusznej - krytyki podaję Niezależną.pl.
Krótko: Sieci udostępniły 11 stron swojego pisemka rosyjskiemu ambasadorowi w Polsce (czyli de facto Putinowi), żeby mógł bredzić i szerzyć ruską propagandę. Nawet Sakiewicz krytycznie się do tego odniósł.
Chyba wreszcie nadeszła pora, aby państwo polskie oficjalnie uznało Jacka i Placka za ruskie onuce. A jeśli nie teraz (bo przecież działają też na chwałę "naszego" putinka), to w przyszłości będzie musiało to zrobić.
Lada dzień na Ukrainę dotrze szwedzka broń przeciwpancerna wraz z instrukcją obsługi.
I tak oto Rosja umiera, przynajmniej ta putinowska. Tyle kasy władował w dzielenie Europy, a teraz jednym posunięciem zjednoczył ją, jak nigdy. Sankcje, jakich się nie spodziewał zażynają gospodarkę, FIFA, UEFA i MKOL postanowiły wywalić kacapów na zbity pysk, Szwajcaria (!) zamraża ich aktywa, EU/GB już planują konfiskatę europejskich majątków oligarchów, a jego armia okazała się niewyszkolonym, niedoposażonym pospolitym ruszeniem dzieci. Są jak ta "polska myśl trenerska" - nic się tam od IIWŚ nie zmieniło.
To jest koniec. Putin już ponoć siedzi w bunkrze i stawiam dolary przeciw rublom, że nigdy z niego nie wyjdzie.
Obawiam się tylko, że nim ustaną pośmiertne drgawki, to niestety wciąż będą Ukraińcy ginąć. Natomiast ci, którzy potem będą jechać na zachód, powinni być witani czerwonym dywanem i głębokimi pokłonami, jak Hobbity przez Aragorna na koniec Powrotu Króla.
Upraszczając: póki trwają walki, NATO może jeszcze zagrać kartą "misji humanitarnej", a tym samym ocalić Ukrainę i pogrzebać Rosję na lata. Jeśli Putin zajmie Kijów i zainstaluje w całym kraju swoje wojska, NATO przegra w dwójnasób: nie tylko straci Ukrainę, której już przecież pod pozorem "misji humanitarnej" nigdy nie obroni, ale też pozwoli na rozmieszczenie arsenału nuklearnego na terenie Białorusi. Putin się wyżywi pomimo sankcji, zyska większą kontrolę nad Łukaszenką, a do tego capnie Ukrainę, co uniemożliwi opozycji rosyjskiej jego usunięcie. I znowu "wygra"
Zgadzam się, popieram, i niech ktoś to napisze na twitterze politykom z Polski i innych państw... chociaż mam nadzieję, ze już to wiedzą i rozumieją.
Przejdź do Map Google. Jedź do Rosji. Znajdź restaurację lub firmę i napisz recenzję. Pisząc recenzję wyjaśnij, co dzieje się na Ukrainie.
https://twitter.com/YourAnonNews/status/1498337491056836610
Szybki tutorial jak pomóc Rosjanom przejrzeć na oczy
https://twitter.com/kvcperkrol/status/1498359419888967688
Monako zamraża aktywa oligarchom.
Mo-fucking-nako.
(Fun fact: córa Putina ma tam niezłą chatę)
Zachęcam Was gorąco do obejrzenia nagrania, które wrzucił kilka postów wyżej
Przede wszystkim dlatego, że Jarosław Wolski jest wiarygodny, doskonale wie co mówi i ma dobre źródła wewnątrz armii.
I niestety mówi rzeczy bardzo niepokojące bo potencjalne (i niestety prawdopodobne w najbliższym czasie) uderzenie Białorusinów wzdłuż polskiej granicy mogłoby być tragiczne w skutkach dla ukraińskiej obrony i grozi odcięciem jej od europejskiej pomocy. Stąd tak zintensyfikowany wysiłek NATO by jak najszybciej dostarczyć broń. Tempo dostaw jest bezprecedensowe (polecam zwrócić uwagę na to w jaki sposób szybki przerzut broni przeciwpancernej zorganizowali Niemcy).
I tu warto zaznaczyć, że nasz kraj jest w nich liderem. Polskie dostawy są krwioobiegiem ukraińskiej armii. W normalnych warunkach jestem w ostatnich szeregach by chwalić polską administrację, ale tutaj słowa Jana Kumocha z kancelarii Prezydenta nabierają głębszego znaczenia Polska w tej wojnie nie jest neutralna, Polska stoi przy Ukrainie (...) nie ma takiej prośby w tych dniach, której Polska Ukrainie powiedziałaby "nie".
Druga sprawa to sytuacja na samym froncie, która co oczywiste jest bardzo ciężka dla Ukraińców. Dotychczasowy przebieg działań jest dla Rosji potężną kompromitacją i Ukraina zaskoczyła wszystkich swoim oporem, ale nie oznacza to że oddaliła niebezpieczeństwo od siebie. Działania obronne na froncie południowym i wschodnim okupione są ciężkimi stratami. Rosjanie stopniowo zaciskają pierścień wokół Ukraińców, choć ci potrafią ze swojej strony bardzo mocno uderzać w określone punkty i zadawać duże straty rosyjskim pojazdom pancernym.
Jest też wiadomość, o której w mediach zupełnie cicho. Dostawa europejskich myśliwców do Ukrainy to nie jest scenariusz na przyszłość i papierowa obietnica. Wolski podaje, że 6 polskich Migów 29 już dotarło na Ukrainę. Trwają podobno wytężone przygotowania kolejnych maszyn, a docelowo (i to w czasie liczonym w dniach) ma trafić do nich 50 takich maszyn w krajów flanki wschodniej. Oby tylko Ukraińcy wytrzymali.
Pojawiło się info odnośnie samolotów, o których pisałem dwa posty wyżej:
https://next.gazeta.pl/next/7,151003,28168741,polska-przekaze-ukrainskiej-armii-28-mig-ow-29-bulgaria-i-slowacja.html#s=BoxMMtImg2
A tutaj apel prezydenta Ukrainy:
"Wołodymyr Zełenski w poniedziałek wieczorem wezwał również do całkowitego zamknięcia przestrzeni powietrznej dla rosyjskich rakiet, samolotów i helikopterów.
Zło, uzbrojone w rakiety, bomby i artylerię, musi być natychmiast powstrzymane, zniszczone ekonomicznie. Aby pokazać, że ludzkość jest w stanie się bronić, należy rozważyć całkowite zamknięcie nieba dla rosyjskich pocisków, samolotów, helikopterów? - stwierdził ukraiński prezydent."
"Citizens, stay calm, everything is under control"
https://twitter.com/i/status/1498367647125319681
Złoto.
A co z sankcjami na Białoruś? Kiedy ten śmieć, kundel putina odpowie za swoje zbrodnicze działania?
Porządna dawka ich załatwi w tydzień na amen.
Chciałbym dodać, że tabuny anglojęzycznych "dziennikarzy" rozwiązujących dziś umowy z Russia Today, bo "dłużej nie mogą pracować dla reżimu" (czytaj: za nową wypłatę sobie nawet nie kupią jednego kołpaka do Jelcza), to jest piękny widok.
Ukraińscy piloci przylecieli do Polski przejąć kontrolę nad przekazanymi samolotami. Ciekawe ile tych samolotów w pierwszym rzucie. Ale tempo jest imponujące.
"Białoruś nie będzie brała udziału w inwazji!"
Godzinę później: wojska białoruskie przekroczyły granicę z Ukrainą.
Co to jest za naród, że nie umiał odjebać tego śmiecia do tej pory?
Sankcje - ale nie na raty - pełną parą - z automatu powinny być. Niech utoną.
Na publiczną egzekucję tego łajna - jeśli będzie tylko taka możliwość - na pewno się wybiorę.
Zeleński przed chwilą przemawiał w PE (oczywiście zdalnie). Po tych oklaskach na stojąco, nie mamy moralnego prawa się na nich wypiąć, choćby w tej postaci, że zniesiemy sankcje wobec ruskich i znów zaczniemy się z nimi układać.
Hej, Herr Pietrus, masz jeszcze kilka newsów którymi się możesz tu z nami pochwalić (wybacz jeżeli powielam Twoje wcześniejsze wpisy) :
- żołnierze z Wyspy Węży żyją więc Ukraina kłamała
- Rosja jest niezależna a Europa nie więc Europa szybko padnie bez dostaw z Rosji
- Rosjanie rozganiają protestujących na Ukrainie więc lada moment wygrają
- Putin może użyć atomówek
- na granicy jest masa imigrantów nie z Ukrainy, pewnie ci sami co na białoruskiej granicy więc powinniśmy być super ostrożni i rozważniej pomagać
- do Kijowa jedzie 20km konwój więc to już koniec Kijowa, czyli koniec Ukrainy, czyli koniec Europy i świata, Rosja zaraz wygra
Tutaj jeden z pierwszych nagłośnionych przypadków "nacisku" na NATO ze strony "ludu" w kwestii zamknięcia nieba nad Ukrainą:
Jak pisałem, dobrze, że tego rodzaju filmiki zaczynają być popularne na Zachodzie. Niestety, odpowiedź Borysa stawia sprawę jasno: nie będzie żadnego zaangażowania NATO w tej kwestii. A więc Ukraina zdana jest na siebie i na techniki wywiadowcze NATO.
Ten pomysł pepiczków jest świetny, mam nadzieję, że Polacy pójdą tym tropem.
Zmiana nazwy ulic, to jedno, ale są jeszcze przecież pomniki, symboliczne groby, "tabliczki pamięci ". Jeśli o mnie idzie, to nie mam nic przeciwko, żeby stawiać je w Polsce, jeśli Ukraina padnie i trafi pod rosyjski but, Ukraincy nie będą mogli, w przestrzeni publicznej czcić ofiar tej wojny, ruski na to nie pozwolą.
Tabliczka pamięci/symboliczny grób, tej dziewczynki, która zginęła w Mariupolu w wyniku rosyjskiego ostrzału- na poznańskiej Cytadeli, tam gdzie kwatery żołnierzy radzieckich? Z opisem, co się stało: "Zginęła w wyniku ostrzału, po zbrojnej napaści putinowskiej Rosji, na wolną Ukrainę ". Coś w tym stylu. Ja jestem na tak, pamięć jest ważna, pamięć o ofiarach, nie o zbrodniarzach.
To jest dobry czas, żeby państwo polskie co najmniej zaczęło inwigilować ruskie onuce, zwłaszcza że mniej albo bardziej otwarcie same zaczynają się ujawniać.
https://wyborcza.pl/7,75398,28171069,cejrowski-usprawiedliwia-putina-zdenerwowal-sie-bo-zachod.html
Ruska telewizja wykorzystuje w swojej propagandzie klipy z Fox News:
https://twitter.com/JuliaDavisNews/status/1498710587647434761
Już tutaj pisałem, że apologeci Tuckera Carlsona i spółki powinni się mocno zastanowić nad tym, kogo i czego słuchają. To jest podobny przypadek jak nasi Bracia Kremlowscy: niby udzielamy głosu różnym stronom, bo tacy jesteśmy "obiektywni", a w gruncie rzeczy szerzymy ruską propagandę.
Jeżeli ceną za spuszczenie wpier***olu Putinowi, poprzez wywołanie u Rosjan wściekłości na niego, a w konsekwencji może nawet w ten czy inny sposób odsunięcie go od władzy, ma być płacenie przeze mnie o 1 zł więcej za benzynę, chleb czy mleko, to osobiście jestem gotów ponieść taki koszt. Trudno. To nic w porównaniu do tego, co przez tego kremlowskiego zbrodniarza przeżywają Ukraińcy.
Podkreślam - jeżeli, bo oby się nie okazało, że te koszty ponoszone przez społeczeństwa zachodnie pójdą na marne (bo np. rządzący Zachodem znów się dogadają z tym kremlowskim zbrodniarzem, zniosą sankcje na Rosję, a FIFA czy inny Disney stwierdzą, że może i Rosja zagarnęła Ukrainę, ale w sumie to już jest spoko).
Spółka Nord Stream 2 AG, która miała być operatorem gazociągu, ogłosiła upadłość
Wiem, że to trzeci raz pisane, ale jeśli usłyszymy smutne wieści, to sobie scrollujmy do tego posta:
Nordstream się wywalił na mordę.
Tu jeszcze nie wrzucałem, ale mnie to tak tknęło, że wrzucić trzeba. Mnie mało rzeczy rusza, ale Ukraińscy PRowcy wykorzystują wszystkie znane chwyty, by mi przywalić prosto w nery:
https://www.youtube.com/watch?v=Qr6S7WEN9qk
Wersja z napisami w bardziej powszechnym języku:
https://twitter.com/christogrozev/status/1498626678846799875
Rosjanie chcą zbanować Wikipedię za ten artykuł:
https://en.wikipedia.org/wiki/2022_Russian_invasion_of_Ukraine
A w nowych najkach Rosjanie już chyba wkrótce nie pochodzą i nie pobiegają:
https://twitter.com/nexta_tv/status/1498748472811474946
Włosi właśnie wycofali pożyczkę (ok. 500 mln euro) na budowę tego czegoś:
https://www.novatek.ru/en/business/arctic-lng/
Chyba nie będzie terminalu. Tak mi przykro.
Na Zachodzie jest już pierwsza polityczna ofiara ruskiej agresji na Ukrainę. We Francji za nieco ponad miesiąc będą wybory prezydenckie, więc spanikowana Le Pen kazała spalić ponad 1 mln swoich ulotek wyborczych, na których są jej zdjęcia z kilkoma jej polityczno-ideologicznymi przyjaciółmi, w tym z Putinem.
https://natemat.pl/399817,le-pen-niszczy-ponad-milion-ulotek-wyborczych-pozowala-na-nich-z-putinem
W tym miejscu należy przypomnieć, że jeden z punktów programu Le Pen przewiduje, że Francja ma wyjść z NATO.
Doprawdy nie wiem, za co - przecież od 3 dni jest zamknięta...
Moskiewska giełda wyrzucona z Federacji Europejskich Giełd Papierów Wartościowych
Oznacza to drastyczny upadek prestiżu moskiewskiej giełdy, odbiera jej prawo do wpływania na światowe giełdowe regulacje oraz odstrasza inwestorów.
Oto dlaczego w poście #1195.2 pisałem, że "nie do końca się zgadzam ze stwierdzeniem, że to, co odwala Putin to nie jest wina zwykłych Rosjan".
Nie przemawia do mnie argument "ale to państwo policyjne, więc się boją i co mają robić". Za PRL u nas też było państwo policyjne albo i gorzej, do tego nie było internetu, nie można było tak łatwo wyjeżdżać za granicę; podobnie było w NRD, Czechosłowacji, ZSRR itd., a jednak pokolenie naszych rodziców i dziadków - którzy z pewnością też się bali - rozwaliło systemy w tych państwach. Tak że uważam, że albo zwykli Rosjanie mają za dobrze i mają wywalone na to, co się dzieje, albo to popierają (oczywiście nie wszyscy, ale generalnie - jako społeczeństwo).
Ktoś może uważać inaczej i ich bronić, ale ja uważam właśnie tak. Uważam, że Rosja to stan umysłu i oczekiwane przez Zachód odejście/usunięcie Putina z pewnością będzie dobre, ale nie wyeliminuje problemu w Rosji i z Rosją.
Łotwa wysłała 90 dronów do Ukrainy.
Gasparow ma rację, że musimy uruchomić rezerwy wszystkiego co mamy żeby uratować pokój na świecie.
Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow oskarżył zachodnich polityków o rozważanie "wojny nuklearnej", która "nie jest w głowach Rosjan".
Ławrow znowu majaczy.
Skąd w tym Internecie tyle ruskich troli?
i faktycznie to wszyscy antyszczepionkowcy teraz są prorosyjscy.
Nie wiem czy znacie jest taki Dr Franc, opowiada o historii tak trochę bajkopisarz, ale lubię taki si-fi coś ala Starożytni Kosmici, ogląda się bardzie by popatrzeć na miejsca których za pewne nigdy nie odwiedzę.
Wychodzi na to ze jest z Ukrainy, wcześniej myślałem że to rusek jakiś.
Więc nagrał jakiś dziwnym film w którym coś bełkocze, ale nie mam pojęcia co on chce tam przekazać, wiadomo pewno kosmici i inni wolnomurarze czy tam masoni, nieważne.
Ale oczywiście w komentarzach wszyscy, co to o dziwo zrozumieli piszą mu ze racje ma, no i nawet w ikonkach mają antyszczepionkowe grafiki.
Ruskie wojaki porzucają sprzęt i spieprzają przez pola i lasy, a Ukraińcy ich gonią. Te ruski, które się zatrzymają i padną na ziemię na rozkaz Ukraińców, przeżywają (ten na zdjęciu przeżył). Ukraińcy nazywają to "ukraińskim safari".
Tak się zastanawiam czy putler faktycznie nie oszalał? Jego rozmowa z Macronem, jego wypowiedzi do mediów wskazują jakiś obłęd, wiem że kacapy są mistrzami kłamstwa i propagandy, ale żeby w czasie rozmowy z prezydentem jednego z najsilniejszych państw ue pieprzyć że ruskie nie ostrzeliwują obiektów cywilnych i nie zabijają cywilów, a oskarżać o to Ukrainę. Tam pod deklem ewidentnie jest coś nie tak.
Dzisiaj miałem okazję wybrać się do miasta, przepuszczałem jakiegoś SUVa - brudny trochę, ale to, co zwróciło moją uwagę to napis na tylnej szybie.
I nie, nie było to "umyj mnie" tylko "RUSSIAN SHIT FUCK YOU PUTIN HUIO".
Blachy zapewne wiecie jakiej narodowości ;)
No i to jest sukces tego matoła - normalni Rosjanie (wiem, oksymoron) będą mieli przerąbane.
O ile normalny normalnego ruska (nie fanatyka ani gąbkę umysłową) wysłucha i przyjmie do wiadomości, że rusek jest przeciwny, o tyle gorzej ruskowi będzie, jak trafi na prawilnego do bólu.
proponuje by w tym wątku mogli się odzywać tylko osoby, które są na forum od miesiąca, czy jakiś admin wie czy coś takiego można wprowadzić ? w przeciwnym razie co drugi post to będzie trollololo
Na Twitterze niektórzy piszą, że są zaskoczeni, że jakiś "miły i inteligentny" Rosjanin czy Rosjanka, których gdzieś, kiedyś poznali, "nagle" okazał się zaślepionym fanatykiem Putina i że są zszokowani, że popiera jego agresję.
No, jeśli uważało się, że ruscy to normalni ludzie, bo np. fajnie z nimi się chlało wódę, to rzeczywiście można być zaskoczonym i zszokowanym. Gdyby natomiast od początku się zakładało, że ruscy to "ciemny lud", którego w dodatku mózgi przez lata dziesięciokrotnie zostały przerobione na sieczkę przez rządową propagandę i po którym należy oczekiwać i się spodziewać wszystkiego, co najgorsze i najpodlejsze oraz że pod żadnym względem nie należy im ufać, to wtedy nie byłoby szoku, zaskoczenia i niedowierzania.
Jakkolwiek jestem w stanie zrozumieć, że zszokowani są na Zachodzie, bo tam choćby ze względów historyczno-geograficznych przez lata wykazywali się frajerstwem wobec Rosji, tak jestem zszokowany, że jakiś Polak, który od dziecka żyje w Polsce może być zszokowany postawą "fajnych, miłych, normalnych, inteligentnych Rosjan, których zna od lat".
Władimir Putin stwierdził, że Rosja "nie ma złych intencji wobec swoich sąsiadów” i wzywa "do powrotu współpracy międzynarodowej, do normalizacji stosunków".
Kacapy wzywają do amnezji światowej.
https://twitter.com/IAPonomarenko/status/1499795764897325057?s=20&t=b2lgwx_RmP-KX3vZTAQBJQ
No i niestety w oblezonych miastach rabunek i szabrownicy na całego, zupełne bezprawie co tylko za moment pogłebi katastrofe humanitarną. Swoją drogą mam nadzieje że Ukraińcy zabezpieczą/wywiozą swoje zbiory muzealne - w samym tylko kijowie mają niesamowitą kolekcje scytyjskiego złota i obawiam się że wszystko może przepaść, jak nie kradzież to skończy w skrzyniach muzeum moskiewskiego tuz obok rzeczy które wynieśli od nas.
Poznań:
Na dniach wysyłam następną paczkę ze szpejem militarnym na Ukrainę, trafi ona do mojego kolegi który jest członkiem Ukraińskiej Obrony Terytorialnej jest to fizyczny człowiek i pomoc trafia bezpośrednio w jego ręce i tym samym na front.
Jakby się chciał ktoś dorzucić to potrzebne są na cito:
Chesty, Plate'y, Zestawy molle/alice do serii AK, wszelki osprzęt taktyczny; Ghillie, Okulary itd.
W razie chęci wsparcia zapraszam do kontaktu na fb:
https://www.facebook.com/mikolaj.murawski
Ode mnie już zamówiłem dwa Noktowizory i trochę chestów.
Jedyne co mogę zaoferować w zamian, to to że owy znajomy wyśle zdjęcie ze sprzętem, tak abyście byli pewni że trafi on w dobre ręce.
Po owe fanty mogę podjechać w rozsądnym promieniu powiedzmy ok 50km, Aktualne do wtorku.
Czy dziś oglądaliście film dokumentalny "Pałac Putina" z kanału TVP1? Polecam to. Każdy, kto oglądał tego filmu, będzie w szoku, ile pieniędzy ukradł Putina i ile dał łapówki do tej pory. Jest gorzej niż myślałem. :>
Putin po raz kolejny udowodnił, że jest chory i chciwy bez granic. On zdecydowanie nie jest normalny.
Najnowsza wypowiedź Putina
Putin utrzymuje, że potrzebny jest "neutralny status Ukrainy", aby kraj ten nie dołączył do NATO.
https://twitter.com/LukaszBok/status/1500097058304405507
O to chodzi od samego początku w wojnie Putina.
Aby doprowadzić do tego żeby Ukraina nigdy nie weszła do NATO.
Rosjanie się boją że na terytorium Ukrainy mogłyby kiedyś stanąć rakiety nuklearne.
Tylko dlaczego nie mogli rozwiązać tej kwestii dyplomatycznie i pokojowo?
Przecież czas na dyplomację nie minął.
Dlaczego wybrali wojnę?
Smutne to wszystko.
Umierają niewinni ludzie...
Visa i MasterCard blokujące transakcje to jest piękna kropka nad i. Gdzieś wyżej wrzucałem linka, że 25% mają oparte na swoim systemie MIR, ale 75% osób jest w dupie.
Trudno powiedzieć, co jeszcze poza blokadą eksportu ropy i gazu można dorzucić do sankcji…
Bo szkiełka do iPhone to raczej żart (a tym ruscy grożą). :)
Ja tylko dyskutantom tutejszym (szczególnie Yogh i Bukary) chciałbym serdecznie podziękować za chyba najlepszy poziom dyskusji o tej wojnie w polskim internecie. Czytam niemal wszystko, ale niekoniecznie na bieżąco, więc się nie udzielam.
Szacunek. Wam za informacje i komentarze, a obrońcom Ukrainy za odwagę.
Jako że te spotkanie putlera z kobietami to był green screen:
... to ten kacap zostal strollowany przez posiadacza największych jaj na świecie:
Protesty w 35 miastach w Rosji. Około tysiąca osób aresztowanych. Tutaj załadunek suk w Moskwie:
https://twitter.com/nexta_tv/status/1500437494147465216
Pomyślmy:
1) Rosja zapowiedziała, że jak ktoś przekaże samoloty to automatycznie będzie z nim wojna.
2) Szef NATO przyjeżdża do Polski i twierdzi, że jak przekażemy to sojusz nie będzie w stanie nas obronić (możliwe, że nawet nie zamierza).
3) Sekretarz stanu USA daje dzisiaj zielone światło i zachęca do przekazania samolotów.
– "Aktywnie przyglądamy się teraz sprawie samolotów, które Polska może dostarczyć na Ukrainę i badamy, jak możemy uzupełnić zapasy, jeżeli Polska zdecyduje się dostarczyć te samoloty" – powiedział na konferencji prasowej Sekretarz stanu USA.
Coś ewidentnie kombinują z tymi migami.
hehe nieźle oberwał w nocy ten 'niewidzialny' okręt spod szmaty sowieckej.
nie mogą obecnie zrobić kroku przez wywiad US Army
Sposób, w jaki “Wasilij Bykow” znalazł się na celowniku wyrzutnie nie został podany. W internecie pojawiły się przypuszczenia, że rosyjska jednostka nie została wykryta przez ukraińskie radary, tylko jej pozycja została przekazana przez amerykański wywiad. Należy przy tym pamiętać, że Ukraińcy od lat do wykrywania stanowisk przeciwnika skutecznie wykorzystują drony z termowizją i w tym przypadku mogło być podobnie.
https://belsat.eu/pl/news/07-03-2022-ukrainska-artyleria-trafila-niewidzialna-rosyjska-korwete/
https://forsal.pl/swiat/ukraina/artykuly/8374053,ukraina-rosjanie-zaminowali-korytarze-humanitarne-trwaja-ataki-rakietowe.html
https://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/8374138,mariupol-rosja-ukraina-wojna-wladimir-putin-gwardia-narodowa-ukrainy-kryzys-humanitarny.html
Zastanawia mnie od dłuższego czasu, co do cholery robi w związku z tym ONZ ?!?
Dziedziny działań misji pokojowych
...
Oczyszczanie pól minowych
Materiały wybuchowe takie jak bomby kasetowe pozostające na terenach, na których trwały działania wojenne stanowią poważne zagrożenie dla życia lokalnej ludności. Uczestnicy misji pokojowych podejmują różnorodne działania, aby zapewnić bezpieczne warunki życia miejscowym społecznościom. Do zadań misji pokojowych należy lokalizowanie i usuwanie min, ochrona ludności, udzielanie pomocy ofiarom min oraz wspieranie ich aktywnego uczestnictwa w życiu lokalnej wspólnoty.
Ochrona ludności cywilnej
Konflikt zbrojny stanowi szczególne zagrożenie dla ludności cywilnej. Na podstawie mandatu Rady Bezpieczeństwa, poszczególne misje pokojowe zajmują się ochroną ludności cywilnej przed przemocą fizyczną.
Prawa człowieka
Prawa człowieka leżą u podstaw działalności ONZ. Wszyscy pracownicy misji pokojowych są zobowiązani do ochrony i promocji praw człowieka. Większość operacji pokojowych posiada zespół zajmujący się prawami człowieka. Do ich zadań należy:
ochrona i promowanie praw człowieka
monitorowanie przestrzegania praw człowieka, prowadzenie dochodzeń i analiza sytuacji na miejscu
reagowanie w przypadku łamania praw człowieka
sporządzanie raportów
udzielanie porad ludności cywilnej z zakresu ochrony praw człowieka, wspieranie reformy instytucjonalnej oraz współpraca z rządem, instytucjami krajowymi i społeczeństwem obywatelskim
doradzanie innym zespołom misji pokojowych w sprawie włączenia do ich zadań zagadnień z zakresu ochrony praw człowieka.
https://unic.un.org.pl/misje_pokojowe/misje_pokojowe.php
Od Smugglera.
Wieści z Rosji IV - podsumowanie dnia
*Ukraińska artyleria trafiła „niewidzialną” (wedle twierdzen Rosjan) rosyjską korwetę
"Przepraszamy, nie wiedzielismy, ze byla niewidzialna" - tlumacza sie zaklopotani Ukraincy, dodajac na zakonczenie "russkij wojennyj karabl, idi nachuj".
W dodatku jebneli w nia zdobycznym ruskim Gradem, czyli rakietami ziemia-ziemia. Pewnie nie wiedzieli, ze tak sie nie da. Tu film:
[link]
*Pojawił się news, że jakaś Ukrainka strąciła z balkonu ruskiego drona obserwacyjnego słoikiem ogórków kiszonych. Informacja nie jest prawdziwa. To były kiszone pomidory. Tak zwany „kokjatl Pikłowa”?
* Rubelek przebił kolejną granicę - za 165 bubli jeden euro. W kantorach z uwagi na 30% podatek od sprzedaży, cena miejscami przekracza 200 rubli.
* Giełda w Moskwie NADAL nieczynna, tym razem nie podano terminu otwarcia. Tydzień temu mówili, że dziś. Pewnie liczyli, że do tego czasu już wygrają i nastroje się uspokoją. Tjaaa.
Całkiem niezły dzień.
Tak swoją drogą warto podziękować moderacji i czujnym użytkownikom za skuteczną walkę z tzw. ruskimi trollami. Tak gdzie kontrola jest mniejsza bądź jej brak widać jak sieją swoją propagandę i niestety wygrywają. Wejdźcie sobie na yt i popatrzcie na komentarze pod filmami bądź postami. Nie wierze ze to przypadek i nagle na serwis zbiegło się tylu idiotów, płasko ziemców i innych dewiantów intelektualnych siejących teorie spiskowe. Zbierając na szybko do kupy co można tam wyczytać: ‚wojna to mistyfikacja, tam niczego nie ma. To spisek zachodu’ ‚rosjanie są mordowani i terroryzowani przez ukraińskich nazistów w ługańsku i [tym drugim] i o tym nikt nie pisze‚ Najgorsza w tym wszystkim jest ilość łapek w górę i głosów poparcia. Ewidentnie putin sypnął bilonem na takie akcje.
Cały czas trąbią dookoła o tych nieszczęsnych samolotach z Polski.
Ruscy też już podłapali temat i go agresywnie u siebie rozdmuchują.
Ewidentnie nasi niedorozwinięci rządzący pakują nas na minę.
*USA będzie głosowało nad zakazem kupowania ropy u Rosjan, więc Rosjanie grożą, że nie będą jej sprzedawać, jeśli Ukraina szybko się nie podda. Logiczne, prawda? Jak na Rosjan.
*Gdzieś tam w stepach Rosji dostrzeżono... pociąg pancerny jadący w stronę Ukrainy. Tak, rosjanie mają jeszcze takie uzbrojenie na stanie. Z naciskiem na „jeszcze”. Czekam teraz aż z Syberii ruszy odmrożona KonArmia Budionnego, z taczankami. Swoją drogą, oto inne rosyjskie odwody. To nie jest cywilny konwój bo widać literki „Z” na maskach, Russia, really?
*Astrologowie ogłaszają, że populacja rosyjskich generałów zmniejszyła się. Ukraińskie siły specjalne ubiły bowiem kolejnego, niejakiego Gierasimowa. Ale nie tego Giersimowa, co siedział obok Szojgu na słynnym zdjęciu z nasiadówki u Putaina. Ubity to Witalij Gierasimow, generał dywizji. Cóż, co się odwlecze...
*Przesłuchiwany rosyjski pilot, zapytany czemu bombardował cele cywilne stwierdził, że „nie wiedział” a poza tym „wykonywał rozkazy”. Ta linia obrony jest nieskuteczna już od 1945. Brakuje tylko „myślałem, że jesteśmy na ćwiczeniach” albo "służę w orkiestrze".
*Są pogłoski o 30 helikopterach, które beztrosko ustawili sobie na zdobytym lotnisku w okolicach Chersonia, zakładając że w pobliżu nie ma wojks ukraińskich. A jednak były. Ale już ich tam nie ma. Podobnie jak helikopterów.
* Wedle ankiety przeprowadzonej przez godną zaufania firmę w Rosji poparcie dla wojny z Ukrainą wyraża 60% społeczeństwa.W grupie 60+ nawet 70 proc. ankietowanych deklaruje poparcie dla wojny.Natomiast wśród osób młodszych (18-29 lat) pozytywna opinia spada do około 40 proc. Połowa respondentów w wieku od 18 do 44 lat negatywnie oceniła "działania Rosji w Ukrainie...."
* Na pocieszenie: rubel nadal szoruje po dnie. Giełda w Moskwie nadal nieczynna. „Sam tego chciałeś, Grzegorzu Dyndało!”.
*A tu macie polską grę Poopin. Sramy na głowę Putaina gołąbkiem pokoju. Na PC i telefony.
[link] No to jazda z putainami!
* Polskie MiG-i-29 są polskimi MiG-ami-29 i nic się w tej sprawie nie zmienia - stwierdził w poniedziałek prezydent Andrzej Duda. I będą nadal polskimi aż do momentu, gdy będą ukraińskie, a to podobno już lada chwila, tylko musi wyschnąć na nich farba po przemalowaniu. Takie Migi można dostać w każdym sklepie z Migami, panie Putain, jakby to pana interesowało.
PS.A co robi nasz rząd w tym czasie? Pracuje intensywnie! Projekt ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w czasie wojny trafił już do Sejmu - 116 stron, które trzeba szybko przeczytać i zatwierdzić. Jak się jednak okazuje, znalazł się w nim także, gdzieś tam upchnięty w połowie dokumentu zapis, który może gwarantować funkcjonariuszom publicznym bezkarność dot. nadużycia uprawnień i niegospodarności w czasie pandemii. Wojna - wojną, ale o swe interesy i bezkarność dbać trzeba. „Polityczne złoto”, mać. Gdyby nie te cholerne dzieciaki, a konkretnie senator Brejza, co to wyłapał, byłoby już z głowy!
Patrzac na to ile sprzetu ruskie porzucaja, to za chwile Ukraina moze miec najliczniejsze wojska "pancerne" w Europie :p
Co jakiś czas będę wklejał linki przydatne dla osób, które goszczą w domu uchodźców z dziećmi. Druga odsłona, bo znalazłem również materiały dla maluchów (drugi link):
https://www.druhawemniemasz.com/
https://linktr.ee/Dwie_Siostry
https://babadum.com/
https://www.jezykiobce.pl/content/186-solidarni-z-ukraina
https://www.trasadlabobasa.pl/tab/legenda/kolorowanki_krakowskie_legendy_w_jezyku_ukrainskim_dla_dzieci_/676
https://knigogo.com.ua/zhanri/dityachi-knigi/
https://media.empik.com/content/pons/rozmowki_ukrainsko-polskie_pons_ebook.pdf
KAJKO I KOKOSZ:
http://wydawnictwoegmont.pl/kajko-i-kokosz-pdf.html
Proszę, rozpowszechniajcie. Bo w Polsce jest już podobno ok. 500 tysięcy dzieci z Ukrainy w wieku szkolnym.
Na gorąco odnośnie polskiej propozycji oraz amerykańskiego zaskoczenia nasuwaja mi się dwa wnioski:
Jeden pozytywny: Polska zaczęła prowadzić suwerenną politykę w temacie
Drugi negatywny, odnośnie jakości współpracy polsko-amerykańskiej, która może wcale nie jest aż tak ścisła, jak mogłoby się wydawać i cały temat przekazania Migów to od początku był "hot potato".
Oświadczenie, że Amerykanie są zaskoczeni polską propozycją może bulwersować, ale z drugiej strony myślę, że Polacy też mogli się poczuć rozczarowani stwierdzeniem, że są suwerennym państwem i mają zielone światło na przekazanie Migów, jeżeli nie było ono wcześniej konsultowane. Przypominam, że temat Migów wrócił po stronie amerykańskiej po zainteresowaniu i "lobbingu" amerykańskich kongresmenów po wystąpieniu prezydenta Ukrainy - myślę że oświadczenie USA też nie było konsultowane, mogło być wydane na użytek polityki wewnętrznej, a dla Polski było trochę wrzuceniem nas na pole minowe.
Białorusini biorą udział w wojnie:
https://twitter.com/HannaLiubakova/status/1501571907296104456
^^Po stronie Ukrainy :).
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow po rozmowie ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Dmytrem Kułebą, podtrzymał stosowaną przez Rosję retorykę, mówiąc o nacjonalistycznym rządzie w Kijowie i konieczności obrony rosyjskich obywateli w Ługańsku i Donbasie.
Stwierdził, że Rosja nie ma zamiaru napadać innych państw, podobnie jak nie zaatakowała Ukrainy. - Wielokrotnie wyjaśnialiśmy, że pojawiła się sytuacja, która stanowi zagrożenie dla FR. Ostrzegaliśmy wielokrotnie, prezydent Putin także wielokrotnie się na ten temat wypowiadał.
Dlaczego ktokolwiek zgadza się na rozmowę z tym chędożonym komuchem słysząc jego perfidne kłamstwa ?
Gen. George Patton: "Problem w zrozumieniu Rosjanina jest taki, że nie bierzemy pod uwagę faktu że on nie jest Europejczykiem, ale Azjatą i dlatego myśli pokrętnie. My nie możemy zrozumieć Rosjanina bardziej niż Chińczyka czy Japończyka i od kiedy mam z nimi do czynienia, nie miałem żadnego szczególnego pożądania zrozumienia ich poza obliczeniami jak dużo ołowiu lub stali trzeba zużyć, aby ich zabić. W dodatku, poza innymi cechami charakterystycznymi dla Azjatów, Rosjanie nie mają szacunku dla ludzkiego życia i są sukinsynami, barbarzyńcami i pijakami".
Święte słowa i ponadczasowe.
"Dzisiaj powinniśmy powiedzieć Rosjanom, że mają iść w cholerę, zamiast ich słuchać, kiedy nam mówią, że mamy się cofnąć. To my powinniśmy im mówić, że jeśli im się nie podoba, niech idą w piz..u, i wydać im wojnę (...) Niestety niektórzy z naszych przywódców są po prostu cholernymi durniami i nie mają pojęcia o historii Rosji".
Słuchaliście co w ogóle Ławrow wygadywał? W ogóle to, co on gada to są takie konfabulacje i bzdety, ze nawet Tusk i Kaczyński razem wzięci nie umieją tak bezczelnie kłamać. Oby tam w tej zasranej zaściankowej zabitej dechami sławojce w końcu ludzie zmienią tą władze. I typ będzie zmieniał nazwisko na Łagrow jak go ześlą na głęboką Syberię zapierdalać w kopalni. Zero litości dla Onuckich morderców.
https://www.youtube.com/watch?v=W_FqILQb8I4&t
Polecam perspektywę z drugiej strony.Prowadzący to Sołowiew, czyli główny propagandysta Kremla.Typa w roli wojskowego eksperta nie kojarzę.Ma trochę denerwującą manierę wypowiadania się, ale bierze się to prawdopodobnie z pilnowania, żeby nie palnąć czegoś zbyt ostro.Jest trochę śmiesznie, trochę strasznie, ale ogólnie widać, że zdają sobie sprawę z bycia w głębokiej dupie i kompletnie nie mają pomysłu co z tym dalej robić.Jest to może jeszcze nie krytyka władzy, ale niewygodne pytania już zdecydowanie tak.
Tymczasem ukraińskie MSW potwierdziło, że dzisiaj sprzątnięty został dowódca 29 armii - gen. Andrey Kolesnikov. To już trzeci ruski generał (tym razem aż trzygwiazdkowy), który został zlikwidowany w trakcie konfliktu.
Gratulacje dla wykonawców tej operacji.
https://twitter.com/IAPonomarenko/status/1502269176513273856?s=20&t=ZiTOeTzkg_-C-Rnk_varxQ
To powinno rozbrzmiewać w całym kacaplandzie, oczywiście w ich języku aby zrozumieli -> https://www.youtube.com/watch?v=_Fw2C3UMFT8
https://www.youtube.com/watch?v=uLlkmZJzQLg
"Kazanie" z kacapskiej cerkwii.
Widać jasno że kacapia przygotowuje grunt na kolejne kroki, tym razem w stronę kontroli Bałtyku od swojej strony.
Tu już nie ma miejsca na miękką grę, jak zwykle się to działo.
Tu putler rozdał wszystkie karty i po kolei odchacza punkty w swoim planie.
Jedyną opcją powstrzymania tych planów, jest zagranie w sposób mocny i agresywny - czyli taki, którego putler nie brał pod uwagę.
Z całym szacunkiem - nikt na zachodzie nie ma tu już nic do powiedzenia, tak długo jak putler żyje. Te decyzje już zapadły.
Albo zachód będzie grać jak zwykle - i skończy się III wojną światową, albo w końcu ktoś walnie pięścią w stół i przystopuje pochód ZSRR na zachód.
Że ryzyko, że koszt?
Jakikolwiek by nie był - nie przewyższy tych kosztów, które ZSRR będzie generować w kolejnych etapach swoich podbojów.
W Kampanii Wrześniowej Polacy zabili niecałe 20 tysięcy Niemców i ponad 1000 Sowietów. Niedługo Rosjanie na Ukrainie straty będą mieli porównywalne. Różnica jest taka, że o ile Niemcy wojnę z Polską wygrały, o tyle zwycięstwo Rosji nie jest przesądzone.
Podobieństwa? Zachowawczość Zachodu. Co prawda Wielka Brytania i Francja już 3 dnia inwazji wypowiedziały agresorowi wojnę, ale do żadnych poważnych działań wojennych nie przystąpiły. A przecież Niemcy straty poniosły niemałe, szczególnie w sprzęcie pancernym, dla nich kluczowym. Nawet co trzeci niemiecki pojazd pancerny był uszkodzony albo zniszczony a amunicji Niemcom zostało na jeszcze 2 tygodnie walk.
Gdyby Brytyjczycy i Francuzi na pełną skalę zaatakowali zachodnie Niemcy ci nie mieliby jak się przed tą ofensywą obronić, wojna zakończyłaby się szybko i nie pociągnęłaby za sobą wielu milionów ofiar.
Ulubionym słowem Zachodu jest teraz słowo "ESKALACJA". Historia nas uczy, że bierność jest podstawowym czynnikiem eskalacyjnym, w odniesieniu do agresywnych, ekspansywnych dyktatur. Zachód doprowadził do gigantycznej eskalacji konfliktu z Rosją, gdy w 2008 roku zupełnie biernie zareagował na wojnę w Gruzji. Zachód, z powodu swojej zachowawczości, którą już chyba można nazwać zbrodniczogenną, sprawia, że na Ukrainie dzień w dzień giną cywile, a Rosjanie coraz bardziej rozochocili się w atakach na osiedla mieszkaniowe.
Coraz więcej mądrych ludzi wskazuje, że jeśli Putin zagarnie Ukrainę, nie będzie to koniec historii jego zbrodni i nie będzie to koniec rosyjskiej ekspansji. Nadal jednak na Zachodzie nie wyciąga się z tego wniosków. Każdy dzień braku zachodniego ultimatum zbliża nas do kolejnego przełomu czyli użycia broni jądrowej, bo Zachód aż prosi się o to, by przetestować i w tym zakresie jego możliwości reagowania. W ten sposób dochodzę do konkluzji, że Zachód jest współwinny rosyjskim zbrodniom na Ukrainie (oraz wszelkim kolejnym), a wystarczyło już w 2008 roku powiedzieć postmongolskiemu przywódcy STOP.
Generał Stanisław Koziej:
Zachód, nad czym ubolewam, wciąż stosuje reaktywną i defensywą strategię odwetu, jeśli chodzi o sankcje. Uważam, że powinna zostać przyjęta ofensywna strategia wymuszania czyli ultimatum, żeby Rosja zrobiła to, czego oczekuje Zachód
Mnie w ogóle dziwi, że ultimatum jest obecnie narzędziem wyłącznie agresora. Agresor ponosi ogromne straty, na każdej płaszczyźnie, pod wieloma względami przegrywa, więc wolny świat też powinien zacząć używać narzędzia ultimatum, określać czerwone linie. Nie rozumiem czemu w trzecim tygodniu wojny nadal jest oczekiwanie na coś, co się nie wydarzy. Zamiast tego wzmacnia się Putina i daje mu szansę na kolejne eskalacyjne działania. I kompletnie z niczego nie wyciąga się wniosków. Szokujące, tym bardziej, że każdego kolejnego dnia cywile atakowani są przez Rosjan z premedytacją i coraz większą zaciekłością. Czy jeśli jakaś bomba spadnie na terytorium Polski, Rosjanie uznają to za pomyłkę albo oświadczą, że to prowokacja Ukraińców, to Zachód nadal ograniczy się do wyrażania ubolewania? I poprzez bezpośrednie rozmowy z Dudą i Morawieckim zabroni Polsce powoływać się na artykuł 5 traktatu NATO, by - jak to mówią zjeby zachodnie - nie doprowadzić do "eskalacji"?
W tej chwili stroną doprowadzającą do największej eskalacji wojny na Ukrainie jest Zachód, poprzez swoją bierność i "ostrożność". To nie jest Monachium 1938, to już jest rok 1939 i katastrofalna w skutkach bierność Zachodu, która w rezultacie doprowadziła do zbrodni nieznanych w historii ludzkości.
Ja oceniam Zachód po efektach: efektem takiej polityki było zagarnięcie przez Putina Abchazji i Osetii Południowej, nieustanna destabilizacja Mołdawii, aneksja Krymu, wojna w Donbasie a teraz ludobójstwo na Ukrainie. To nie koniec pieśni, chyba że Zachód wreszcie zawróci z drogi eskalacji i bezpośrednio pomoże Ukrainie, tym samym zatrzymując faszyzm putinowski, zabezpieczając cały świat przed takim zagrożeniem raz na zawsze.
Niektórzy tu interesują się sportem ;) W niektórych dyscyplinach mówi się, że należy wykorzystywać błędy przeciwnika, jego chwile słabości i pod żadnym pozorem nie pozwolić mu się odrodzić po nokdaunach. Doktryny wojenne nie są dalekie od takich sformułowań.
Wojna na Ukrainie toczy się... na Ukrainie. NIE w Rosji, NIE na terenie państw NATO. To jest jakby neutralny grunt, coś jak Korea czy Wietnam.
Ludność ukraińska chwilowo jest bardzo przychylna Zachodowi. Przed chwilą była przychylna Rosji. Za chwilę znowu wróci pod jej opiekuńcze skrzydła.
Rosja będzie większa a nie mniejsza. Granica z NATO będzie dłuższa a nie krótsza. Zagrożenia tylko się zwielokrotnią.
Toczy się debata prezydencka we Francji. Kandydaci z drugim, trzecim i czwartym sondażowym wynikiem poparcia albo deklarują wyprowadzenie Francji z NATO, albo przekonują, że sankcje nałożone na Rosję są zbyt daleko idące.
Wyprowadzenie Francji z NATO to pikuś, bo będą pomysły by ten czy tamten kraj wyprowadzić z UE. Coś się kończy, coś się zaczyna. Epokę bez wojen mamy z głowy, może być tylko gorzej. Gdy teraz nadarzyła się okazja, jak nigdy, by odwrócić bieg zdarzeń, by przywrócić wiarę w świat demokracji, świat demokracji postanowił usiąść w fotelu z popcornem i patrzeć jak europejska demokracja jest bombardowana, i nie mówię tego w przenośni.
Dzieje się to nie w Ameryce Środkowej czy Azji Płd.-Wschodniej, dzieje się to - znowuż bez przenośni - u granic UE i NATO, tych struktur, które zawsze na pierwszym miejscu mówiły o demokracji i wolności :D
Pusty śmiech człowieka ogarnia.
Nasza klęska odbywa się już na wszystkich płaszczyznach, również w sferze symboli, w sferze kultury, w sferze mentalności. Jeśli ktoś naprawdę sądzi, że upadek Ukrainy nie będzie miał znaczenia dla Zachodu, dla UE, dla NATO, to znaczy, że jest cholernie naiwny.
Ukraina znowu pomyślnie zaatakowała kontrolowane przez Ruskich lotnisko. Podobno kilka kolejnych helikopterów gryzie piach:
https://twitter.com/konrad_muzyka/status/1503778054753107968
Takie wiadomości zawsze cieszą.
Jarosław Kaczyński wzywa NATO do wkroczenia na Ukraine prosto z Kijowa, czy nareszcie objawił się prawdziwy Europejski mąż stanu z jajami z tytanu na którego czekał Ahaswer?
https://www.youtube.com/watch?v=MioT6KHlh_U&ab_channel=SuperExpress
Jak widać wóda uszkodziła ruskim łeb. Alkoholowe urojenia wielkościowe.
Nikt się, kurwa, nie ugnie przed tymi kałmukami.
Jeszcze raz:
Gen. George Patton: "Problem w zrozumieniu Rosjanina jest taki, że nie bierzemy pod uwagę faktu że on nie jest Europejczykiem, ale Azjatą i dlatego myśli pokrętnie. My nie możemy zrozumieć Rosjanina bardziej niż Chińczyka czy Japończyka i od kiedy mam z nimi do czynienia, nie miałem żadnego szczególnego pożądania zrozumienia ich poza obliczeniami jak dużo ołowiu lub stali trzeba zużyć, aby ich zabić. W dodatku, poza innymi cechami charakterystycznymi dla Azjatów, Rosjanie nie mają szacunku dla ludzkiego życia i są sukinsynami, barbarzyńcami i pijakami".
"Dzisiaj powinniśmy powiedzieć Rosjanom, że mają iść w cholerę, zamiast ich słuchać, kiedy nam mówią, że mamy się cofnąć. To my powinniśmy im mówić, że jeśli im się nie podoba, niech idą w piz..u, i wydać im wojnę (...) Niestety niektórzy z naszych przywódców są po prostu cholernymi durniami i nie mają pojęcia o historii Rosji".
Czy tylko ja tak uważam, że jakakolwiek dyskusja z rosjanami powinna zacząć się na poziomie gdy oni są 1,5m pod ziemią?
Tylko deeskalacyjna bombkA w centrum kremla może pomóc. Tylko że zachód ceni życie nawet takich kacapów. Co jest im na rękę. Wahanie, niepewność to dowód słabości dla nich.
Mówię, atak wyprzedzający w kluczowe ruskie pozycje w tej sytuacji. I wjazd na pełnej k....
Ludzie, uspokójcie się. Ostatnie czego nam teraz trzeba, a co Rosja z chęcią przywita, to wojna polsko-polska. Tak jak wewnętrzne kłótnie między lewakami w innych okolicznościach mogłyby być nawet zabawne, tak jednak teraz, gdy jest pewność że forum jest pod obserwacją troli radziłbym jednak zachować powściągliwość. Jebać Putina na zgodę.
Ahaswer
Uważam cię za człowieka bardzo głupiego, wiesz dlaczego? Bo kompromitujesz się tutaj ruską demagogią, powielaną na wszystkich forach zainfekowanych ruskimi trollami. Brzmi to mniej więcej tak: jak chcesz wojenki, to sam zgłoś się na ochotnika.
Jak dla mnie to wpadanie tutaj i wyzywanie innych od bardzo głupich, głoszenie skrajnych tez i pogłębianie podziałów też jest działaniem jak z instrukcji dla ruskiego trolla. Mam z tego wyciągać dalej idące wnioski?
Zresztą Putin sam otwartym tekstem mówi do czego zmierza.
Rosja jest zdeklarowanym wrogiem Zachodu, który toczy z Zachodem wojnę od lat.
Kiedy Putin straszy przesunięciem strefy wpływów za Odrę, to pokazuje prawdziwe intencje i na podstawie słów Putina należy prowadzić politykę? A kiedy Putin straszy użyciem broni jądrowej, Putin blefuje i kłamie, tak samo jak kłamał już dziesiątki razy w przeszłości? Ale akurat w kwestii odbudowy imperium aż do Odry Putin był szczery i na pewno świadczy to o jego rzeczywistych zamiarach, bo to pasuje to Twojego moralnego wzmożenia. No tak.
Ostatni atut Rosji: broń jądrowa. Ma ją od lat, ale to nie znaczy, że użyje jej nie będąc zaatakowana na własnej ziemi.
Nie znaczy też, że jej nie użyje.
https://www.nytimes.com/2022/03/16/world/europe/ukraine-russia-nuclear-war.html
Tak się składa, biedny Asmodeusu, że ja zawsze staję po właściwej stronie.
Widzę, że oprócz skłonności do bitki z Moskalami łączy Cię z Lechem Wałęsą dużo więcej, że wspomnę tylko o poczuciu własnej wartości.
Łukaszenka chyba przestał panować nad swoimi ludźmi.
Białoruś zaczyna się stawiać?
https://twitter.com/the_ins_ru/status/1504399198464139265
Podsumujmy
- szturchają amerykanów o Alaskę
- pyskują na Bałkanach
- Japonia upomina się o Kuryle.
- Mołdawia kombinuje z Naddniestrzem
- punkt zapalny na Górskim Karabachu się ożywił.
- Białoruś chce się odcinać
Zapomniałem o czymś?
Ruskie dalej nie widzą, że zaraz będzie pozamiatane?
Brakuje tylko odświeżenia w Syrii do kompletu.
Nie udzielam się w tematach politycznych, ale muszę napisać co mi się rzuciło na myśl, patrząc na to co kacapy odwalają, i aż mnie zatkało, bo nie sądziłem że jest aż tak źle:
Zawsze myśląc o Rosjanach widziałem ludzi którzy są trochę odrealnieni od świata, zachodniego podejścia, wiecie, "Rosja to stan umysłu". Trolle, oszuści, ale w sumie względnie normalni ludzie. Ale widząc teraz, tą propagandę, jak oni mają nawalone pod deklem, aż mnie zmroziło. To jest przecież kurwa odrealnienie na poziomie Korei Północnej! A Korea jest całkowicie odcięta od świata zewnętrznego, nie tak jak kacapia!
z tymi ruskami to widzę ze to kraj chorych ludzi:
https://www.rp.pl/spoleczenstwo/art35882661-sondaz-zdecydowana-wiekszosc-rosjan-popiera-inwazje-rosji-kolejny-cel-polska
75,5 proc. Rosjan aprobuje pomysł inwazji militarnej na kolejny kraj i uważa, że powinna to być Polska.
to też niezłe:
https://wiadomosci.wp.pl/lawrow-zagrozil-zachodowi-wskazal-na-cele-ktore-rosja-moze-zbombardowac-6748568960531200a
najlepsze:
Według szefa rosyjskiej dyplomacji, wysyłanie do innego kraju systemów obrony przeciwrakietowej jest niezgodne z umowami międzynarodowymi. "Rosja nie pozwoli na urzeczywistnienie się takiego ryzyka" - oświadczył
znaczy się ze napadanie zbrojne na inny kraj w celu zajęcia jego terytorium jest zgodne z tymi umowami?
tym ruskom trzeba skopać porządnie dupy, tak by raz na zawsze zapamiętali że żadnym mocarstwem nie są, w sumie dziwne że w ogóle mają takie mniemanie o sobie, jak praktycznie wszystkie wojny przegrywali.
Po co komu Moskwa? z ruskami jest jak z g pod butem nikt go nie chce mieć.
Ukraina broni się przed militarnymi ciosami Rosji wspierana przez pieniądze, ekwipunek, broń i informacje wywiadowcze USA i innych sojuszników. NATO nie ma jednak inicjatywy. Od początku wojny jest reaktywne. W demokratyczny i cywilizowany sposób. W krótkiej perspektywie w takiej wymianie ciosów barbarzyńcy na Kremlu mają przewagę. Ale i długa perspektywa nie jest optymistyczna. Ukraina się wykrwawia, a my zamykamy mordercom konta. Kto jest to w stanie dłużej wytrzymać?
W wojnie gospodarczej również widzimy dwie logiki – tę legalistyczną – zachodnią, i tę rewanżystowską, prostacką, złodziejską – rosyjską. Zakaz lotów nad Europą? Aresztujemy wasze samoloty i rozbierzemy je na części. Wyjście z rynku rosyjskiego McDonald’s i Netflixa? Zrobimy nasze ruskie kanapki (przecież znamy przepisy) i spiracimy wasze filmy. Wycofanie się wielkich firm z Rosji? Przejmiemy wasze biura i w nich się rozgościmy. Przejęliśmy kilka jachtów, ale być może więcej nam uciekło. Aktywiści weszli do rezydencji córki Putina, ale zgodnie z literą prawa, policja ich z niej wyrzuciła. (...)
Ten dyktator i zbrodniarz będzie co rusz wywracał stolik. Logika jego działania nie uwzględnia liczenia się z wyborcami, opinią publiczną i innymi czynnikami ważnymi na Zachodzie. Nieuwzględnianie tego w planowanych działaniach przedłuża konwencjonalną wojnę, daje szanse Rosji na przygotowanie obrony przed kolejnymi sankcjami oraz otwiera pole do asymetrycznych odpowiedzi ze strony Rosji. (...)
Demokratyczny świat potrzebuje natomiast przejąć realną inicjatywę, bo bez działań wykraczających poza przedwojenną legalistyczną logikę, będziemy świadkami długiego konfliktu na wyniszczenie. Najpierw Ukrainy, a później – w wymiarze gospodarczym – całego świata. Każda zwłoka przynosi dziś wyższy rachunek. We łzach, we krwi, w niewinnych ludziach.
opanowanie Mariupola nad Morzem Azowskim i Charkowa na wschodzie spowoduje, że Noworosja, czyli zwasalizowane quasi-państwo wykrojone ze wschodnich ziem Ukrainy i obejmujące samozwańcze republiki doniecką i ługańską, stanie się faktem. Zdobycie Odessy byłoby ukoronowaniem sukcesu, ale nawet bez niej Putin będzie mógł ogłosić rozejm i zaprosić Kijów do rozmów pokojowych.
W takiej sytuacji istnieje ryzyko, że kierujący się własnym interesem Zachód wymusi na Zełenskim przystąpienie do rozmów. Trudno sobie wyobrazić, aby Rosjanie zwrócili w wyniku negocjacji zdobyte tereny, podobnie jak nie oddali zdobyczy z 2014 r. Jednostronnie odrzucając takie rozwiązanie, Kijów podejmuje ryzyko porzucenia przynajmniej przez część obecnych sojuszników. Z kolei akceptacja oznacza napięcia wewnętrzne, ale także przekształcenie Ukrainy w wyniszczone wojną państwo kadłubowe bez większych szans na stworzenie obywatelom możliwości godnego i bezpiecznego życia. W takim przypadku nie tylko nie będzie możliwości szybkiego przyłączenia Ukrainy do Unii Europejskiej, ale też nierealne będzie członkostwo w NATO. Co zresztą potwierdzają ostatnie komunikaty prasowe prezydenta Zełenskiego, który w jednej z wypowiedzi opublikowanych w internecie przyznał, że Ukraińcy muszą się pogodzić z myślą, że ich kraj do Sojuszu Północnoatlantyckiego nie przystąpi. Trudno będzie także zgromadzić pieniądze na odbudowę zdewastowanych miast, nie mówiąc o obawach korporacji i banków nieskorych do obarczonych ryzykiem inwestycji.
Scenariusz okrojonej, biednej i niestabilnej Ukrainy wydanej na łaskę Kremla i de facto porzuconej przez Zachód oznaczałby zwycięstwo Putina i realizację jego mocarstwowych ambicji niezależnie od poniesionych strat. To czarny scenariusz, który może, choć nie musi się ziścić.
Niezależnie od tego co sądzimy o Czaputowiczu, jako byłym szefie polskiej dyplomacji, to w ostatnim wywiadzie wypowiedział interesujące słowa:
Zachód rozumie, że Ukraina może przestać istnieć, ale się z tym godzi
I jeszcze temat konfrontacji z Rosją. Mamy z nią konfrontację od 2008 roku. Próbowaliśmy dokonać resetu we wzajemnych relacjach, ale w 2014 Rosja znowu napluła nam w twarz. W ramach konfrontacji z Rosją nakładaliśmy na nią sankcje, które sparaliżowały jej gospodarkę. Od tamtego czasu gospodarka rosyjska de facto przestała rosnąć. Konfrontacja z Rosją ma swój kolejny rozdział w postaci wojny na Ukrainie, w której jesteśmy stroną, bo jedną ze stron zaopatrujemy w śmiercionośną broń. Wypowiedzieliśmy też Rosji wojnę totalną czyli wojnę gospodarczą, ekonomiczną, finansową o charakterze wojny atomowej.
Rosja z kolei w ramach konfrontacji z nami od lat próbuje destabilizować UE. Dopuszcza się politycznych mordów na terenie państw cywilizowanych, nierzadkie są też cyberataki, które wg niektórych są aktem wypowiedzenia wojny, szczególnie jeśli dotyczą instytucji państwowych. Wielokrotnie Rosja, w ramach konfrontacji, mieszała się w proces demokratycznych wyborów w państwach zachodnich, włącznie z USA.
Jesteśmy w permanentnym stanie konfrontacji z Rosją. Ale skoro patrzysz na wszystko z kosmosu, przez skrzywione montypythonowskie okulary, a Twoje wypowiedzi są zwyczajnie niedorzeczne, to rzeczywiście możesz uważać, że z Rosją jesteśmy w stanie pokoju i wieczystej przyjaźni.
A tak w ogóle, to na jaką liczbę ofiar po stronie ukraińskiej jesteś gotów? Jesteś gotów na 10 tysięcy zabitych cywilów, sto tysięcy, milion czy 5 milionów ostrzelanych, zbombardowanych, wywiezionych, zamęczonych w więzieniach i obozach? Jest dla Ciebie jakaś granica obojętności albo strachu przed najazdem kosmitów, poza którą uznałbyś, że nie można się temu biernie przyglądać?
"Ukraiński" TikTok rozbrzmiewa ostatnio polską muzyką:
https://twitter.com/Exen/status/1504130839164211205
https://twitter.com/Exen/status/1504151090379567118
Kiedyś ruski zegarek był synonimem niezniszczalności. Można po nim było przejechać autobusem i nadal chodził. Ruska armia chyba nadal żyje tego rodzaju mitem przeszłości, bo wciąż używa hełmów z 1950 roku. ;)
https://twitter.com/nexta_tv/status/1505626132644777997
Nie ma sensu zagłębiać się w szczegóły okresu zaborów, bo wiadomo, że ogólnie to było złe, ale dlaczego wiemy/pamiętamy o sprawie Michała Drzymały (kto jednak nie wie, o co chodzi, niech sprawdzi choćby w Wikipedii)?
Bo na jego szczęście, mieszkał w zaborze pruskim, dzięki czemu, mimo maksymalnie nasilonej germanizacji w zaborze pruskim, całkiem legalnie przez 4 lata mógł toczyć spór przeciw władzom pruskim i choć ostatecznie przegrał, to udało mu się przeżyć.
Gdyby natomiast Drzymała tak "cwaniakował" w zaborze rosyjskim, od razu dostałby kulkę w łeb i nawet byśmy nie wiedzieli o jego istnieniu.
M.in. na tym polega różnica między cywilizacją zachodnią, a cywilizacją ruską.
I niech mi nikt nie próbuje wmawiać, że w państwie, w którym policja zgarnia za stanie na ulicy z pustą kartką, coś się zmieniło.
No popatrzcie... Tak wyszydzane Francuziki z tak wyszydzanym Macronem na czele nie potrzebowały zmiany ichniej konstytucji, żeby zablokować 172 mld euro w bankach francuskich i 0,5 mld euro w nieruchomościach należących do ruskich oligarchów i ruskiego banku centralnego. Barbarzyńcy! Nie to co nasza władzuchna, która zawsze wszystko chce robić i robi zgodnie z prawem, zawsze grzecznie czeka na to, co powiedzą instytucje unijne i zawsze się stosuje do ich wytycznych, decyzji lub orzeczeń...
https://twitter.com/bweglarczyk/status/1505888638667825157
A Morawiecki dalej robi maślane oczy do Orbana. Liczą się czyny, a nie słowa. Na początku chwaliłem polski rząd za postawę. Ale teraz widać już jak na dłoni, że PiS-owi cały czas chodziło i chodzi o "polityczne złoto".
Bardzo ciekawy tekst wypuścił Washington Post. W skrócie za T. Rozkiem: USA chciały dozbroić Ukrainę już za Obamy.
Tutaj cały tekst:
https://www.washingtonpost.com/politics/2022/03/21/biden-crimea-russia-ukraine/
Retrospektywnie potwierdza wszystkie aktualne intuicje, w szczególności to, jak bardzo zawiniła Merkel i jak dobrym przywódcą na obecne czasy jest Biden (mogło być dużo, dużo, DUŻO gorzej).
Jeśli idzie o (hipotetyczną) sytuację czy NATO zareaguje, kiedy kacapstwo choćby przypadkowo wejdzie na 10 cm. do jakiegoś zagajnika w Estonii albo w Polsce, to polecam tekst Wolskiego, który przypomniał dziś na twitterze (jest z grudnia 2021). Trzeba brać poprawkę, że ta doktryna będzie zapewne zaraz korygowana, żeby jeszcze poprawić bezpieczeństwo.
Ja tutaj nie mam obaw, to się rzadko zdarza, ale mogę się tutaj podpisać pod tekstem
Warto tutaj (i zawsze!) przypominać, że NATO broniło w czasach zimnej wojny każdego centymetra Berlina Zachodniego (skutecznie!), a w samej RFN stacjonowało do 300 tys. amerykańskich żołnierzy.
Onuce, mogą nas straszyć, prowadzić z nami wojnę psychologiczną, informacyjną i hybrydową (doktryna Gierasimowa), ale fakty są takie, że wyżej wała nie podskoczą. Pieprzenie o atomówkach zrzucanych na Warszawę, o tym jak nasze wojsko będzie spieprzać, ale jak ostrzelali Jaworów, to amunicją precyzyjną, żeby się jakaś ich rakieta przypadkiem nie zabłąkała do Polski.
Promyk
Podsumujmy:
Wykrzykujesz, że "strojenie się w piórka" i "drażnienie propagandy" jest złe i niewłaściwe. Pytasz "jak zrobić tu przyjaźnie inwestycyjnie i turystycznie". Sugerujesz, że "propaganda stabilności" cokolwiek by zmieniła i krzyczysz, że "ktoś ma coś z tym zrobić".
Odpowiadam, że pierwsze 2 są w zasadzie bez większego znaczenia, mówię, że dopóki sytuacja wygląda jak wygląda - to turystyka i inwestycje będą leżeć. Propagandę stabilności pomijam, bo uważam, że jest bez sensu... i pytam "co ten ktoś ma zrobić" i "jakie masz rozwiązanie?" to stwierdzasz, że skupiam się tylko i wyłącznie na wojnie...
Okej.
Ja wykrzykuję? Przecież to nie ja jestem rozedrgany i wpadam raz to w huraoptymizm na różnych płaszczyznach (Polska państwem uruchamiającym interwencję na Ukrainie wbrew jasno zadeklarowanej woli USA, szansa na powstrzymanie rosyjskiego imperializmu raz na zawsze), a raz z skrajny defetyzm (jesteśmy następni do ostrzału, za kilkanaście lat NATO i UE mogą przestać istnieć, art. 5 nie zadziała).
Ty piszesz o propagandzie stabilności, a ja o tym, że to my Polacy - również - budujemy stabilność naszego państwa.
Pisanie, że turystyka i inwestycje będą leżeć dopóki trwa wojna świadczy o tym, że nie ma w osobach tak piszących żadnej woli walki o normalność w Polsce. Niektórzy piszą o oddaniu Polski Putinowi, a sami oddajecie Polskę bez walki. Taki chłodny patriotyzm płacenia podatków i codziennej orki na ugorze, chyba dość modny w czasie przed wojną, dzisiaj stracił u niektórych jakąkolwiek rację bytu. I o tym teraz piszę. Że - przykro mi to mówić - ale polski romantyzm połączony z propagandą ukraińską sprawił, że niektórzy Polacy rzeczywiście traktują już Polskę jak kraj rozgrzany do czerwoności i objęty działaniami wojennymi par excellance. A inni gracze twardo kalkulują - Amerykanie kalkulują przede wszystkim unikanie eskalacji militarnej, Niemcy czy Francuzi - gospodarczej. Każdy patrzy na swoje interesy, a u nas, dla niektórych, podnoszenie postulatów zadbania o dobry wizerunek Polski na świecie, to nieomalże zdrada narodowa.
Jesteśmy państwem średniej wagi politycznej, położonym niedaleko Mordoru, którego zdolność obronna nieomalże w całości skupia się na uczestnictwie w sojuszach militarnych. Może nas ocalić spryt polityczny, którego nigdy nie mieliśmy w nadmiarze. Wy najwyraźniej wierzycie, że ocalą nas dobre intencje i polskie umiłowanie wolności. Ja w to nie wierzę.
Ahaswer
Przejrzyj, Flyby, wpisy użytkownika Hajle Selasje, to zorientujesz się, że jego poglądy w temacie tej wojny, ewentualnej pomocy Ukrainie, zbliżone są do tego, co piszą madmec, Drackula, Asmodeus czy Irek22. W skrócie: nie wychylać się, nie pchać się przed szereg, udawać, że Polska nie graniczy z państwem zaatakowanym, nie dać się wciągnąć w tę wojnę, dostarczać na Ukrainę broń, wprowadzać sankcje, ale jeśli to nie wystarczy, to trudno.
Rzeczywiście, pod większością bym się podpisał (poza tym przejaskrawionym udawaniem, że nie graniczymy z państwem zaatakowanym - jest dokładnie odwrotnie - skoro graniczymy z Mordorem, ale i obszarem walk, to trzeba się poruszać jak po polu minowym).
Ale to, że ja bym się pod tym podpisał to jedno, a drugie, że Polska nie ma tego rodzaju pozycji w świecie, żeby samodzielnie zmienić dynamikę tego konfliktu, w związku z czym należy inwestować swoje zaangażowanie w tematy, w których jesteśmy w stanie coś realnie zdziałać, a nie tylko dawać moralne świadectwo.
NATO na Ukrainie nie walczy, ale Amerykanie - i owszem. A do tego odnoszą sukcesy. :)
https://twitter.com/nexta_tv/status/1507087571452579841
https://twitter.com/jmvasquez1974/status/1507054421334757382
^^To jest też znakomita wiadomość. W dłuższej perspektywie, to przede wszystkim pokaże, że można się obyć bez rosyjskich surowców, że Europa sobie bez nich poradzi. Efekty nie będą tutaj widoczne od razu (ale też nie o to chodzi). Rosja, po czymś takim długo nie będzie się w stanie pozbierać, bo nawet po wojnie, nawet po zmianie władzy na Kremlu (na jakiegoś czopka, który będzie się chciał z Zachodem dogadać i robić interesy), to Zachód będzie mógł dyktować warunki.
A jeśli idzie o "wojnę gospodarczą", to Putin bezmyślnie pali za sobą wiele mostów, co przede wszystkim jednak jemu da po dupie i w krótkiej i w dłuższej perspektywie. Zresztą, IMO, warto też to obserwować, bo ruscy sami pokazują gdzie mają tutaj "czerwone linie". Tak było choćby z tym wykupem ruskich obligacji, gdzie Putin wydał nawet jakiś dekret, że będzie to w rublach, po czym ten dekret został zignorowany i wykup nastąpił w cywilizowanych walutach :)
lordpilot
Wczoraj pytałeś co się dzieje z Szojgu. A że z wątku Dobra Zmiana wiem, że "bardzo lubisz" Mazurka, piszę tego posta specjalnie dla Ciebie...
https://twitter.com/FilipPatek1/status/1506878945806983171
Władimir Władimirowicz umoralnia Zachód! Wreszcie! Wspaniała krytyka lewackiej "cancel culture"! Nie dość, że w punkt, to jeszcze ze świetnym wyczuciem czasu. Rosja właśnie pokazuje i Europie, i Ameryce, jak powinno się szerzyć kulturalną różnorodność i dawać świadectwo prawdzie (historycznej).
https://twitter.com/mjluxmoore/status/1507342676852629505
Mariupol to jest odpowiedź dlaczego tacy jak ja apelowali o pomoc Ukrainie. Obawiam się jednak, że nawet gdyby miało zginąć 40 milionów Ukraińców, to Zachód, oparty na wartościach, prawach człowieka, poszanowaniu ludzkiej godności i ludzkiego życia wciąż nie chciałby "eskalować".
21.10.2014 Za rok, dwa Zachód może pożałować swojej bierności na Ukrainie
https://www.forbes.pl/opinie/za-rok-dwa-zachod-moze-pozalowac-swojej-biernosci-na-ukrainie/f5q9mqg
Sięgnąłem w niezbyt odległą przeszłość, którą każdy zapewne zna. To co się obecnie odbywa na Ukrainie wynika z konsekwencji kolejnych ustępstw i pobłażliwości powodowanych zakulisowymi bądź oficjalnie prowadzonymi partnerskimi interesami z Putlinem. Zachód również ponosi częściową odpowiedzialność za wzmocnienie rosyjskiej polityki agresji.
Przecież już od dłuższego czasu bezpośrednia pomoc Zachodu jest niemożliwa. Ale nie powinno być żadnych skrupułów przy uzbrajaniu Ukraińców w cokolwiek oni chcą, włącznie z samolotami, nie powinno być liczenia dutkow przy okazji wysyłania najemników i opłacania weteranów gotowych walczyć na Ukrainie. Jeszcze raz powtórzę: pomoc Zachodu, choć znaczna, ma być na tyle duża by osiągnąć główny cel: uratowanie niezależności Ukrainy. Jeśli obecna pomoc tego nie gwarantuje, to znaczy że jest niewystarczająca. Nie wolno też prowadzić - nigdy więcej - miękkiej dyplomacji wobec zbrodniarzy.
Wczoraj opublikowana została aktualizacja w zakresie działań zbrojnych na Ukrainie, która została opracowana po raz kolejny przez Jarosława Wolskiego m.in. na podstawie analiz przedstawionych przez ekspertów z OSINT.
Co pierwsze rzuca się w oczy to ewidentne potwierdzenie doniesień o zmianie ruskiej strategii – intensyfikacja działań w obwodach: Ługańskim, Donieckim oraz Chersońskim. Niestety może im się to udać ale o tym później.
Zaczynając od teatru na zachód od Kijowa.
Jak można było się spodziewać, komunikat ZSU o zamknięciu okrążenia w tym rejonie (Bucza, Gostomel, Irpen) był przedwczesny. Owszem, udało się już stworzyć całkiem niezły kocioł ale do jego zamknięcia brakuje kluczowego elementu – zablokowania linii zaopatrzenia wzdłuż drogi P02, tj. jedynej łączności ruskich wojsk w tym regionie z Białorusią. Z cała pewnością kolejne próby będą podejmowane ale minimum jakie strona ukraińska powinna uzyskać celem odcięcia rusków od zaplecza to podejście pod Iwanków i próba jego odbicia lub chociażby zniszczenia jedynego mostu w tym rejonie nad rzeką Teterew.
Wschód od Kijowa.
Staram znaleźć dodatkowe potwierdzenie informacji zawartej na planie ale wygląda na to, że Ukraińcom udało się odrzucić siły rosyjskie o prawie 80 kilometrów (!) de facto na przedmieścia Czernihowa. Wszystko w czasie mniej niż jednego tygodnia. Byłby to znaczący sukces zażywszy, że jeszcze w pierwszych dniach marca kacapy biegały po Trojeszczynie (płn.-wsch. dzielnica Kijowa).
Prowadzone są jednocześnie działania zmierzające do przerwania linii zaopatrzenia wzdłuż najważniejszej z arterii komunikacyjnych, tj. drogi H07 tworzącej oś Kursk -> Sumy -> Kijów. Odbicie miejscowości znajdujących się w tym rejonie odciąć może rusków znajdujących się na wschód od Kijowa. Dla znajdującego się w okrążeniu miasta Sumy też rysuje się nadzieja na jego odblokowanie. Część ruskich sił w tym regionie została zmuszona do wycofania się …. w granice Rosji.
Charków i okolice.
Jak wiecie, to na odcinku Sumy – Charków ruski zgromadziły zdecydowanie najpotężniejsze siły – 1 Gwardyjską Armię Pancerną (etatowo około 800 samych czołgów; tu też siedzi większość T-90 i modernizowanych T-80 plus ewentualnie T-72 w wersji B3). Właściwie wszystkie jednostki wchodzące w skład tej formacji doznały bardzo poważnych strat nie osiągając praktycznie nic. Linia frontu ustabilizowała się na przełomie lutego/marca i jeśli któraś ze stron czyni jakieś postępy to są to Ukraińcy.
A propos – straty w wyposażeniu 1 Gw.A.Panc. są na tyle poważne, że niektóre brygady doposażane są pojazdy głębokiej rezerwy, tj. takie które stoją gdzieś po magazynach i nikt od lat się nimi nie zajmuje. Takim przykładem jest 13 pułk pancerny należący do 4 dywizji panc., którego dowódca zastrzelił się (skutecznie) dowiedziawszy się, że z dziesięciu dostarczonych z rezerwy czołgów tylko jeden nadaje się do użytku.
Brak sukcesów oraz łomot, jaki w ostatnich dniach 1 Gw.Armia.Panc doznała w okolicach Trościańca spowodował, że jej dowódca, Gen.por. Siergiej Kisel został oficjalnie odwołany ze stanowiska. Przypominam, że mówa o topowej ruskiej jednostce na poziomie armii.
Donbas.
Wbrew pozorom to najmniej wiadomo o działaniach właśnie w tym rejonie. Zapewne jest to rezultat tego, że sformowane z przymusowo zmobilizowanych mieszkańców DPR/LNR siły separatystów nie są w stanie osiągnąć żadnych rezultatów – nie zdołali nawet odepchnąć sił ukraińskich z przedmieść Doniecka i to przy wsparciu sił ruskich.
Niestety nie wszędzie jest aż tak dobrze. Wojska ukraińskie musiały wycofać się ze skutecznie bronionych pozycji w okolicach Sewerodoniecka z uwagi na ryzyko okrążenia. Linia frontu przesunie się zatem w region Słowiańsk-Kramatorsk, tj. dokładnie w obszar, na których rozegrały się główne starcia w roku 2014.
Sytuacji Mariupola nie trzeba opisywać, bo to każdy dobrze widzi. Miasto jest całkowicie odcięte od linii ukraińskich i nawet nie ma prób przeprowadzenia kontrataków w tym regionie. Ruski są już w centrum miasta (m.in. w regionie zniszczonego teatru) i starają się opanować port.
Mikołajów/Chersoń.
Sporo sprzecznych informacji pochodzących z tego regionu. Według niektórych kontrataki prowadzone przez stronę ukraińską doprowadziły ich już na przedmieścia Chersonia. Inne wydają się temu zaprzeczać. Jedno jest pewne, ruskie siły zostały wyparte z przedmieść Mikołajowa co uznać należy za bardzo dobry znak.
Zawieszona została już chyba definitywnie operacja desantowa w okolicach Odesy . Jednostki ruskie sfotografowane zostały w sąsiedztwie Krymu zatem postanowiono je wycofać.
Na koniec: według analityków z całkowitej liczby 150-170 grup batalionowych użytych przez kacapów do inwazji na Ukrainę, około 30 zostało całkowicie pozbawionych zdolności bojowej. Niemniej jednak nie ma co popadać w zbytni optymizm. Chociaż główny zamiar rusków, tj. całkowite podporządkowanie sobie Ukrainy jest już nierealny to całkowite oderwanie obw. Ługańskiego, Donieckiego i Chersońskiego jest niestety prawdopodobne.
Mapa:
https://www.map.army/?ShareID=1009927&UserType=RO-lDJ8y4vO
Wysadź ruska w powietrze. Ukraińskie DIY.
1. Weź granatów kiść.
2. Podwieś je pod swojego cywilnego drona.
3. Znajdź ruski APC.
4. Zrzuć ruskowi granaty wprost na łeb.
https://www.youtube.com/watch?v=3Njri66aj_0
PS. Wiem, tu akuratnie przedstawiają użycie granatu ppanc i sporego drona ale już kilkanaście dni temu widziałem filmiki z mniejszymi dronami do których podwieszonych było po kilka granatów ręcznych. Owszem, czołu czy nawet APC to nie rozwali ale lżejsze pojazdy czy stanowiska artyleryjskie tak.
Szanowne Panie, Szanowni Panowie!
Oto przed Wami autor najsłynniejszego dictum toczącej się wojny:
https://twitter.com/bopanc/status/1508813217006501889
Joke: Russian cosmonaut back after several months in space, the commander updates him on the latest events: -As per President Putin we are conducting a special military operation in Ukraine. In fact, it's a conflict between Russia and NATO to determine who will dominate the world for the next hundred years. -What's the situation now? -We have lost more than 15,000 soldiers, 6 generals, 500 tanks, 3 ships, 100 planes and 1,000 trucks and armoured personnel carriers. The shaken cosmonaut asks: -And NATO? How much did it lose? - NATO has not yet arrived...
Z cyklu:
Polscy romantycy
https://wiadomosci.wp.pl/polacy-o-zbrojnej-interwencji-nato-wiecej-jest-za-6752769430055456a
A brytyjscy realiści
Wicepremier Wielkiej Brytanii Dominic Raab powiedział, że jego kraj nie jest gotowy, aby stać się gwarantem niepodległości Ukrainy w ramach proponowanego przez Kijów układu pokojowego z Moskwą - donosi "The Kyiv Independent". "Ukraina nie jest członkiem NATO" - powiedział.
Czyli na Zachodzie (i na Wschodzie) bez zmian.
Kolejna tura negocjacji z Putinem: https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/swiat/artykuly/8391882,rosja-bron-chemiczna-bron-fosforowa.html i nie mam wątpliwości ile są one warte.
Od dzisiaj postanowiłem wszędzie w sieci zaprzestać używania określenia Putlin, Putler, Krwawy Wlad itp. .
Putin to nowy wymiar starego zła. Prostym wnioskiem, Putin to Putin i nie trzeba mu nadawać innego dodatkowego znaczenia bądź analogii.
Węgierska świnia straszy Ukraińcami i najpewniej wygra kolejne wybory
https://natemat.pl/404529,wybory-na-wegrzech-orban-straszy-ukraincami
Niech wreszcie Ukraina zaatakuje Rosję. Za te zniszczenia niech odpowiedzą tym samym. Bo tak to się to ciągnie, że to siamto. Do ataku sąsiedzi i rakietami w nich!
Wiem, że nie warto nawet zbytnio o tym dyskutować ale jednak piłka nożna to najpopularniejszy sport na świecie
Ostatnio odbyło się losowanie grup na MŚ w Katarze i kongres FIFA. Spekulowano, że Rosja zostanie wyrzucona z FIFA co oznaczałoby całkowita izolacje tej reprezentacji. Czy tak się stało? Otóż nie. Mało tego, pod głosowanie oddano kwestie włączenia języka rosyjskiego do grupy oficjalnych języków FIFA (cokolwiek ma to oznaczać). W takim momencie. Przeciwko zagłosowały tylko 4 federacje (w tym Polska, obstawiam że pozostałe 3 to Litwa, Łotwa i Estonia), 17 się wstrzymało a grubo ponad 100 pozostałych była na tak. Materiał od ukraińskiego delegata mający pokazać zniszczenia na Ukrainie został zmontowany tak żeby tych zniszczeń nie było widać. Prezes Infantino nie miał jaj powiedzieć wprost że Rosja zaatakowała Ukrainie, pierdolił coś tylko o "konflikcie" który należy rozwiązać by wszyscy żyli w pokoju.
Jest to po prostu obrzydliwe i obłudne ale w sumie to już tradycja jeżeli chodzi o FIFE i prezesów tej organizacji. Rzygać się chce.
Nie wspomnę o lizaniu dupy Katarowi który do budowania stadionów wykorzystywał niewolników z Afryki i w którym za nieprzestrzeganie szariatu dostaje się karę śmierci.
Sądzicie, że ruski poszły po rozum do głowy i zaniechali lub chociażby zmienili swoje plany w stosunku do Ukrainy. Albo chociaż retoryka jest inna?
A jakże, jest inna!
Teraz wprost sugerują de-ukrainizację i przygotowują fundamenty uzasadniające mordowanie właściwie każdego obywatela Ukrainy. Reszta do obozów za Uralem na reedukację.
Bardzo zalecam lekturę artykułu.
Tu oryginał: https://ria.ru/20220403/ukraina-1781469605.html
Tu tłumaczenie na PL: https://ria-ru.translate.goog/20220403/ukraina-1781469605.html?_x_tr_sl=auto&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl