Gameplay Designer Wiedźmina 2 opuszcza szeregi CD Projekt RED
Później te same osoby co piszą ciekawe kogo to obchodzi narzekają pewnie na to co się stało z Blizzardem czy Bioware. Właśnie to się stało, że większość osób co zapracowało na sukces ich wcześniejszych gier już tam dawno nie ma i później zdziwienie, że skoro kiedyś potrafili robić takie gry, to czemu teraz nie potrafią.
pewnie znalazł lepiej płatną pracę bo wiadomo zamiast 30k zł to 50k zł miesięcznie jest lepsze.
Czasem nie chodzi tylko o pieniądze ale może też warunki. Czasem lepiej zarabiać trochę mniej (łatwo to mówić gdy zarabia się więcej niż przeciętny Polak na niższym stanowisku i nie „klepiącym w klawisze" programistą i im podobnym) ale w lepszej atmosferze i być może - z bardziej kompetentną ekipą zarządzającą, która nie traktuje ludzi niżej jak ścierę do wyciskania?
Może wg niego w starym CDPie (sprzed C2077) zasuwali ostro, ale sama praca (postęp) szła lepiej bo „góra" lepiej ogarniała niż wtedy gdy zaczęto prace nad tamtym tytułem ergo - czas zwijać się stamtąd?
Ciekawe kogo to obchodzi.
ciebie na przykład
napisałeś komentarz, wbiłeś wyświetlenie, kliknąłeś - zrobiłeś co do ciebie należało
Ludzie zmieniają pracę, to normalne, nie musi być to oznaką złej kondycji firmy. Tylko na zadupiu, gdzie jest jeden zakład, ludzie kurczowo trzymają się posad i pracują po 20 lat w jednym miejscu.
Później te same osoby co piszą ciekawe kogo to obchodzi narzekają pewnie na to co się stało z Blizzardem czy Bioware. Właśnie to się stało, że większość osób co zapracowało na sukces ich wcześniejszych gier już tam dawno nie ma i później zdziwienie, że skoro kiedyś potrafili robić takie gry, to czemu teraz nie potrafią.
Bo problemem jest to, że na ich miejsce nie przychodzą kompetentni ludzie. Można mieć wrażenie że to problem młodszych pokoleń ale patrząc na indyki - chyba nie.
No chyba że mają talenty w studiach AAA ale ich inicjatywy są torpedowane przez kolorowowłosych - albo innego kółka wzajemnej adoracji- których zatrudniono za inne rzeczy niż kompetencje i nie mając nic do roboty poza robieniem problemów, wzniecaniu dramy i generalnie bycie nietykalnym wrzodem na dolnej części pleców?
Niestety dzisiaj patologią jest wydawanie bubli i gdakanie devów o „toksyczności" graczy tj. niezadowolonych klientów co jest dla devów bardzo wygodne.
To zależy od tego, jakie chętni można rekrutować w zasięgu firmy. Można trafić na gorsze ludzi, ale czasami można trafić na geniusze, oraz za ile będą żądać za swoje usługi i na jak długo. Im więcej umiesz, tym więcej pieniędzy masz prawo oczekiwać, bo mniej konkurencji. Nic nie jest za darmo.
Nie da się zatrudnić dobrzy programiści/artyści/pisarzy za jednym pstryknięcie, bo mogą już aktualnie przebywać u konkurencji. Ani nie da się zatrzymać lepsi pracownicy w firmie, kiedy szefowie tylko zechcą. To zależy od umowy i pomysły co do przyszłości.
Po Wiedźmin 1 i 2 też odeszli ludzi i zatrudnili nowi, a mamy taki niezapomniany Wiedźmin 3. Ale później mamy Cyberpunk 2077 i każdy wie, jak to jest. To jak hazard.
Jak już niektórzy zauważyli, zarządzenie ludzi nie jest mocny punkt CD-Projekt. Czy szef CD-Projekt się uczy na błędach? To czas pokaże.
Co do Blizzard i BioWare, to nie zapominajmy, że są w rękach Activision i EA.
Wiadomo czasem migracja pracowników wychodzi na plus, czasami na minus, ale te firmy same sobie fundują taki "hazard", wyniszczając pracowników fizycznie i psychicznie zmuszając do crunchu i mając gdzieś samopoczucie własnych twórców, to później nic dziwnego, że z każdej dużej firmy po skończeniu projektu odchodzi część ludzi.
One później śmiesznie się rzucają jak znając sytuację śmiesz napisać, że ich ulubiona firma co najwyżej klocka w przyszłości postawi, a nie dowiezie kontynuacje ich ulubionego tytułu.
biorąc pod uwagę gameplay w tych grach to żadna strata, a moze nawet sukces xD tego typa od pisania questów w wiedzminie co przeszedl do blizzarda to było szkoda w ch**
Do dziś doceniam gameplay jaki zaoferowały nam wszystkie Wiedźminy.
A do Zabójców Królów powrócę sobie z wielką przyjemnością.
Inna sprawa, że wystarczy spojrzeć na jego aktualne wyniki prac i wiadomo, że mamy do czynienia z wychowanym już zawodowcem, rekinem.
I tak, szkoda że odchodzi, ale po 15 latach, to już totalnie jego decyzja i szacuneczek.
Pamiętam, jak po ukończeniu Wiedźmin 1 też opuszczali pewne ludzi. Po ukończenie Wiedźmin 2 też odeszli kolejne ludzi. Po Wiedźmin 3 też jest samo. Ale za każdym razem, jak CD-Projekt zaczną tworzyć nowa gra, to zatrudnili nowe ludzi.
Tak samo było z wielu gry AAA. To normalka po ukończenie projektu.
Normalka ale chyba w przypadku CDPR, i to bardziej patologia niż normalka. Nie od dziś wiadomo, że mieli opinie firmy, która wyzyskuje ludzi do cna za przeciętną pensję i później ludzie sami masowo odchodzą bo są wypaleni i mają dojść. Trzymali się tylko ci, którzy awansowali na wyższe pozycje.
To jest norma nie studia ale całego gamedevu.
To jest norma nie game devu, tylko całego rynku pracy... różnica jest taka że tam zarabiają kilkukrotność tego, co na czterobrygadówce przy taśmie produkcyjnej, a media branżowe robią z nich ofiary nieporównywalne nawet z pracownikami polskiej służby zdrowia... bo nie mogą pracować "z pasji"...
chyba już wszyscy najlepsi pracownicy CDP odeszli, bardzo źle to wróży przyszłym grom od Redów.
Messi odchodzi z Barcelony:
Już po nich, nic nie ugrają, był najlepszy...
Gdzie jest teraz Barca a gdzie Messi?
A ten typ #nikogo
Pisać o kopaczach pod newsem technologicznym to trzeba mieć tupet. Ten rak wszelkiego sportu nazwany piłką nożna powinien dopiero #nikogo. Nie ma większej beznadziei niż być kibicem piłkarskim.
