Ta gra to jakieś nieporozumienie, a ocena redakcji od tego nieporozumienia widzę nie odstaje. 5/10 to max.
Operatorzy to farsa, są sami powiedzmy... alianccy, oponentów dla nich brak. Niby opowiada jakieś bajania o walce z IV rzeszą, a w multi nie ma ich przedstawicieli.... Team A - Team B... (X kurła D). Po mapach biega stado tych samych postaci z jednej czy 2 strony. Tryb hardcore będzie paraolimpiadą. Niby alternatywna historia, mówię ok, przełknę jeśli będzie dobrze zrobione, niestety to jakiś żart do tego nie śmieszny. Bronie? Kurde jak można wprowadzać takie dodatki do nich, przez które takowa broń nie miała by prawa działać (np. STG bez kolby, np. bo ten nawias by się szybko nie zamknął) dodatkowo nazywać tą broń w sposób poprawny do realiów. Już by nazwy zmienili też na jakieś wymyślone i wyssane z palca (lub parówy zarządu).
Zastanawiałem się jeszcze tylko żeby kupić dla zombie bo w cold war dobrze się klikało. Niestety i tu to jakaś kpina.
Człowiek przeciera oczy i dalej nie wierzy w to co widzi...
Jeszcze z miesiąc temu zastanawiałem się czy BF czy CoD. Widząc betę BF mówiłem że nie ma opcji żeby kupić (taka sama farsa z operatorami tylko większa skala). Myślałem, że CoD takim sposobem już kupie i będzie przyjemność z grania... ale nie.
BF uratuje portal tego CoD'a już nic.
Powiem tak, choć i to będzie za łagodne...
Vanguard puka w dno od spodu.
50 Polskich Cebulionów to zbyt wysoka cena za ten gniot.
Na wstępie zaznaczę, że nie jestem fanem serii i prawie w żadną część nie grałem więc z góry muszę pewne rzeczy, o których napisał Pan recenzent, wziąć za pewnik - bo nie mam odniesienia do poprzednich części.
Dobrze mi się tekst czytało, wydaje się że o wielu rzeczach autor tekstu wspomniał... dlatego dziwi mnie taka wysoka ocena tytułu, skoro gra się zbytnio nie wyróżnia a ma wręcz kilka, dość istotnych niedociągnięć, wpływające na rozgrywkę. No i recenzent sam podkreśla, że szybko o tej części zapomni... więc raz jeszcze napiszę, nie zgadza mi się to z oceną końcową. xP Nie wiem... czy ocena 6/10 byłaby jakaś bardzo krzywdząca dla tego tytułu, zwarzywszy na fakt, że jest to kolejna część długiej już serii? Owszem, ładnie sobie to wygląda ale w graniu nie chodzi tylko o piękne widoczki.
Skoro gra jest nastawiona na rozgrywki sieciowe, to może dobrze by było zrobić jedną ale porządną grę i przez kilka lat ją utrzymywać, przy "życiu", dodając co jakiś czas płatne DLCeki (które byłyby odpowiednikami, tych kolejnych części) - by wiadomo, Activision nam biedne nie umarło z głodu?
No bo kurcze... wydawać co roku nową część (już chciałem napisać, że co dwa lata), to jest jakiś żart. xD Tak samo jak te Fify - uczciwiej dla gracza byłoby wypuszczać już te płatne dodatki, za mniejszą cenę, niż co roku dawać prawie tą samą grę, tylko że z inną skórką i pewnymi małymi drobiazgami.
Jak ktoś lubi tak kupować, to spoko - takie Serce z kamienia czy Krew i wino też Redsi mogli przecież wydać, jako całkiem nowe tytuły.
No ale raz jeszcze podkreślam, fanem serii nie jestem, nie jestem w temacie, to jest tylko taka moja myśl - po prostu uważam, że dobrze by było wydać jedną, porządną część i wspierać ją przez kolejne co najmniej 3-4 lata, a dopiero po tym okresie wydać kolejną. Wtedy zmiany byłyby pewnie o wiele bardziej zauważalne i twórcy mieliby czas na nowe pomysły.
Cod jaki jest każdy widzi.Poza tym gra wychodzi na poprzednie generację konsol, więc można było założyć, że rewolucji nie będzie. Fani i tak kupią pewnie,reszta wybierze Battlefield. Ostatnia grupa to ludzie grający w single Mode tylko-ale wydawać 250 zeta dla 5 godzin kampanii to niezbyt dobry deal.
Ja z kolei uwielbiam CoD z uwagi na Zombie Mode. Skoro w tym roku słabo z tym trybem, to poczekam, aż go rozwiną i kupię na jakiejś wyprzedaży później.
Jedyne warte uwagi odsłony tej serii są robione przez Infinity Ward (Modern Warfare). Reszta części to ławka rezerwowych, poczekalnia, zapchajdziura.
IW to jedyni tam developerzy z prawdziwego zdarzenia, jako jedyni trzymają wysoki poziom produkcji, wprowadzają grubsze innowacje, dzięki nim mamy Warzone.
Sledgehammer Games, Treyarch i Raven Software to wyrobnicy, w najlepszym razie zwykli rzemieślnicy.
CoD jest fajny o ile dostajemy go za darmo do czegoś ale żeby płacić to tak średnio. Mam od roku nie ruszonego Cold War.
owczarki niemieckie zwiastują natychmiastowy zgon, gdy tylko podbiegną do nas na odległość metra..braki w assetach zastąpiła plansza „game over”.
Dobry przyklad z kategorii zepsute rzeczy i nietrafione pomysły.
Widzę tu spory rozdźwięk rece3nzji z oceną. Już w nagłówku "tylko dla największych fanów serii" mówi góra 6, a i to naciągane. Dalej "Nie zaskakuje ani na plus, ani na minus" to definicja takiej neutralnej 5/10. A dalej recenzja tylko potwierdza tę maksymalnie szóstkę. Tymczasem ocena 7,5. Naprawdę nie wiem, czy gra zasługuje na tyle z automatu za w miarę ładną grafikę, brak jakichś krytycznych błędów w rodzaju wywalania do pulpitu co parę minut i znany tytuł.
No i w co tu grać? BF do bani, grałem w bete. COD oponie graczy też żenujące. Chyba zostaje CSS, albo BF V...
Liczą się tylko cyferki jakie zarobi ten tytuł. Jeden pogra i stwierdzi że super inny, że totalne dno ale oboje zapłacą za ten sam produkt. Opinie, recenzje czy komentarze nic nie zmienią
Singiel jest strasznie słaby i taki jakiś dziecinny. Ale grę kupiłem dla multiplayera i też się zawiodłem.. w ostatniego modern warfare grałem bardzo dużo na multi bo gra miała wspaniały tryb dla 48 i 64 graczy gdzie mapy były dosyć rozległe, były czołgi, było tak trochę battlefieldowo, ale nie aż tak mocno!. Liczyłem tutaj na ten sam tryb tylko w klimatach drugiej wojny i dupa, wszystkie tryby z ciasnymi mapami które i tak wgl są bardzo słabo zaprojektowane, destrukcja jest śmieszna.. cała ta gra jest w sumie śmieszna.
"pozostawiło mnie w zasadzie... niewzruszonego. Ukończyłem widowiskową strzelankę, która jednak nie wzbudziła we mnie absolutnie żadnych większych emocji" - czyli to samo co zwykle. Zrobili nijaką papkę która sprzeda się w milionach egzemplarzy i tak. Jak dla mnie cod umarł w momencie przesiadki na nowy silnik, gra straciła płynność. To już nie ten cod który śmigał jak CS, z szybkimi meczami, szybkimi zabójstwami, szybkim celowaniem. Teraz jest równie toporny jak battlefield który to oferuje jednak dużo więcej możliwości w trakcie rozgrywki.
Czyli Call of Duty w formie. Kolejna kampania z multum akcji oraz dobrze znany tryb multi. Ja osobiście to lubię. Owszem są ambitniejsze gry ale na swój sposób CoD dostarcza frajdy. A oto chodzi w grach. Wiadomo to już nie czasy gdy pierwsze MW walczyło o grę roku. Ale seria nadal trzyma dosyć wysoki poziom.
Dobra - na plasterki z tym i do śmieci. Dawać mnie tu nowego BF-a!
Prawdziwy cod wyjdzie w przyszłym roku :)
No z trybem zombie to było do przewidzenia. Nic nie przebije tego, co jest obecnie w Cold War (tryb Outbreak)
Jestem fanem serii Call of Duty od 2003 roku i powiem tylko jedno producenci: Infinity Ward , Treyarch potrafia zrobic fajny COD :)) ale producent Sledgehammer Games nie potrafi zrobic COD ta gra jest wtedy sztuczna a dzwiek to juz wogule tragedia to samo bylo z seria Call of Duty: WWII tragedia:((, Call of Duty: Vanguard poleci na dno tak szybko jak Call of Duty: WWII wiec czekam na Call of Duty Modern Warfare 2 czyli rok czekania
Cyt.: "Są swastyki, nie ma „wygładzania” historii..." no to ciekawe, bo w Polskim oficjalnym zwiastunie na YT widzę krzyże zamiast swastyk.
System ocen na tym portalu to kompletna porażka. Ten cod to kompletny szit w porównaniu z innymi i nie powinien mieć więcej niż 5.
Wszystko zależy od oczekiwań... Ja co roku kupuję CoDa na premierę, przechodzę i najczęściej zaraz po tym sprzedaję. Seria spełnia moje oczekiwania. Kiedyś jarałem się grami w otwartym świecie, nie wiem czy wynika to z tego, że już się "zestarzałem", czy z tego, że jest tego przesyt, ale teraz wolę liniowe, ZRÓŻNICOWANE gry. Teraz jak rozumieć to zróżnicowanie. Nie mam na myśli mechanik, w CoDzie chodzi cały czas o to samo - strzelanie, poruszając się z punktu A do punktu B. No ale chodzi o całe tło, które to otacza. Uważam, że sam scenariusz Vanguard jest sztampowy, ale miejsca akcji są zróżnicowane i potrafią zapaść w pamięć. Dla przykładu. Do dziś pamiętam misję w Czarnobylu w pierwszym Modern Warfare, wybuch bomby atomowej.. natomiast z zeszłorocznego Cold War, mimo, że grało mi się całkiem nieźle, nie pamiętam.. nic. Absolutnie nic. Przechodząc tą grę jeszcze raz, czułbym się jakbym grał "od nowa". To samo mogę powiedzieć o Modern Warfare z 2019 roku. Kojarzę, że była misja z noktowizorem, no ale to tyle.. Jednak Stalingrad, czy Pacyfik z Vanguard zapadną mi w pamięć. Wygląda to po prostu klimatycznie i robi wrażenie. A tego właśnie oczekuję od tej serii. Na temat multiplayera się nie wypowiem, nie mam czasu na granie w coś takiego. Kampania krótka? Owszem, ale tu nie ma żadnego regresu, każde poprzednie odsłony cierpią na ten sam "problem". Jako interaktywny film sprawdza się nieźle, dlatego nie jestem zawiedziony. Dostałem to, czego się spodziewałem. No ale tak jak mówię, wszystko zależy od oczekiwań. Dla porównania - tak jak wspomniałem, nudzą mnie gry w otwartym świecie, szczególnie, że cała ich istota sprowadza się również do poruszania z punktu A do punktu B, z tymże trwa to dłużej, nie jest się cały czas atakowanym i często jest wybór drogi. Eksploracja i znajdźki - to totalnie nie dla mnie, granie w coś takiego daje mi poczucie straty czasu. Najlepszym przykładem jest FC6. Dałem temu szansę, dostałem na prezent, więc zainstalowałem i... odinstalowałem po 3 godzinach. Straszna nuda, a klimatu za grosz. Otoczka nie jest tropikalna (tak jak sugerowały zachwyty w recenzjach), a raczej bajkowa. Crafting i zaglądanie w każdy kąt też mnie nudzi. Gra, która skupia się na kreowaniu świata, pod kątem eksploracji, jest przeze mnie omijana szerokim łukiem, po przykrych doświadczeniach z AC, FC chociażby. Jedynym wyjątkiem jest Forza Horizon, jednak tam eksploracja połączona jest z przyjemnością płynnej i satysfakcjonującej jazdy. Jeśli chodzi o inne gry, to właśnie CoD pasuje mi idealnie. Jeśli ktoś ma podobne podejście, to Vanguard raczej nie rozczaruje. Jeżeli natomiast ktoś liczy na zaskakujący wątek fabularny, bądź nowe mechaniki, to raczej się zawiedzie. Jeśli ktoś był fanem tego "odgrzewanego kotleta", to dostanie dokładnie to samo co co roku. Mnie to odpowiada :)
Ja bym dodał inny minus - singiel powiązany z BN przez co osoby tacy jak ja, będący zainteresowani tylko singlem, w ogóle w niego nie zagrają
Niby kiepska i dla największych fanów serii a ocena tylko 1,5 punktu mniej od najlepszej gry wyścigowej świata którą zachwycają się wszyscy Forza5? I jak tu nie podejrzewać, że czasem artykuły są kupione?
i pomyslec ze przed chwila jeszcze patrzyłem przewalutowanie ile mi zeżre za 59 euro ale w porę się opamiętałem. żeby się browar nie skończył to bym kliknął kup a ze poszedłem do lodówki to po powrocie przeczytałem recenzje z kilku portali i nara.
Nigdy nie jestem zwolennikiem recenzji (każdą grę ogrywam sam) a już na pewno tych od jupiterów, ALE... no właśnie ale:
https://www.youtube.com/watch?v=QTfS0Z3ZqgA&ab_channel=Mestre
Bardzo rzeczowa recenzja. Wyjaśnia dlaczego ta kampania jest taka a nie inna. I przede wszystkim jest to środkowy palec dla tych wszystkich, którzy to narzekają "o murzyn", "o murzyn w czasie drugiej wojny światowej", "hurr durr murzyn". Polecam chociaż pierwsze 3 minuty tej recenzji
BF ma tak dobry MP że kampania sp może być właściwie byle jaka ale że CoD dostaje ostatnio takie słabe kampanie to wstyd.
Gdzie te czasy kiedy dostawaliśmy kampanie jak w :
- Black Ops 3
- Ghost
- Infinite Warfare