Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Gra Tails of Iron | PC

25.09.2021 13:57
Battle_Axe
👍
1
3
Battle_Axe
58
Krasnolud
Wideo

"Tails of Iron wygląda na tytuł z bardzo dobrym pomysłem na siebie, mimo zastosowania pewnych sprawdzonych i znanych rozwiązań z gatunku, dodaje coś od siebie. Świat, w którym osadzone jest Tails of Iron, świetna warstwa artystyczna tego tytułu i co najmniej bardzo dobrze wykonana walka sprawiają, że warto dać szansę tym walecznym gryzoniom."

Prezentacja gry › https://youtu.be/PQWcZzwkuzI

post wyedytowany przez Battle_Axe 2021-09-25 13:58:17
08.07.2023 21:50
Damix199
😃
2
odpowiedz
Damix199
105
Pretorianin
8.5

Świetna produkcja, bardzo przyjemnie się w to grało, narracja plus mroczny klimat. Dużo zbieractwa, questów i misji. Warta każdego złocisza, polecam!

02.11.2023 20:46
gutosaw
3
odpowiedz
gutosaw
72
Płomienny Alchemik
3.0

Tails of Iron jest grą, która urzeka swoim początkiem. Bardzo ładna grafika, baśniowy klimat i wspaniały narrator umilający każdą naszą czynność. Jednak im dalej w las, tym bardziej niedoskonałości gry stają się bardziej widoczne.

Historia tej gry jest dość prosta, ale swoją prostotą wpisująca się zarówno w klimat wojny myszo-żabiej, jak i w baśniowy sposób prowadzenia narracji. Historia prowadzi nas w wiele ładnych lokalizacji, które dodatkowo zmieniają się z czasem w wyniku odbudowy lub zniszczenia. Opis misji w formie obrazkowej też jest dość przyjemny i pozwala odsapnąć na chwilę od ciągłych starć.

Największą bolączką tej gry jest nieprzemyślany system walki. Sam pomysł jest niezły. Najważniejsze w walce jest nauczenie się ruchów wroga i kontrola dystansu w zależności od ataków przeciwnika i jego pozycji na arenie. Bez właściwego pozycjonowania, wiele ataków jest niemożliwych do uniknięcia, nawet gdy zareagujemy natychmiastowo na jego ruch. Ataki przeciwników są podzielone na kilka jasno rozdzielonych kategorii oznaczanych kolorami przed każdym atakiem. Dzielą się na te do uniknięcia, kontrowania, blokowania. System ten nie działa jednak poprawnie z kilku powodów.
1. Areny są bardzo małe. Przez to nie można zarządzać ustawieniem przeciwników, a walki z bossami często kończą się brakiem możliwości zrobienia uniku, gdy boss znajduje się na końcu areny. Jest to tym bardziej widoczne przy przeciwnikach z atakami o bardzo dużej powierzchni.
2. Nasza postać jest najwolniejszą istotą w tej grze. Ten punkt boli zdecydowanie bardziej niż pierwszy. Gramy małą myszką, każdy przeciwnik jest od nas większy, ale też zdecydowanie bardziej mobilny, wytrzymały i zadaje większe obrażenia (zazwyczaj 1/3-2/3 życia na atak). Moim zdaniem mobilność powinna być atutem naszej niewielkiej postaci. Prawie każdy boss posiada ataki, które pozwalają mu przeskoczyć / przelecieć całą mapę. Często nawet 2, 3 razy podczas kilku sekund. Dystans ten zajmuje głównemu bohaterowi na tyle długo, że często walki zmieniają się w bieganie za bossem, w próbie zadania mu jakichkolwiek obrażeń.
3. Brak klatek podczas których jesteśmy nieśmiertelni. W tej grze nie istnieje perfekcyjny timing uniku. Liczy się tylko odległość od ataku przeciwnika. Dodatkowo nie dostajemy też możliwości do przeprowadzania uników podczas serii ataków. Często prowadzi to do tego, że przez niefortunne pozycjonowanie przeciwników ich seria ataków może pozbawić gracza całego życia w ciągu kilku sekund. Dodatkowo twórcy stworzyli przeciwieństwo tego systemu - sytuacje, w których samoistnie załączająca się animacja zabicia przeciwnika nie pozwala nam wykonać uniku / kontry / bloku i jesteśmy skazani na zostanie trafionym. Często ze skutkiem śmiertelnym.
4. Akcje są niemożliwe do przerwania. Gdy nacisnęliśmy przycisk ataku, to jego animacja musi dobiec końca, nim będziemy mogli zrobić unik. Na najwyższym poziomie trudności animacja ta jest często dłuższa niż czas na reakcję przy ataku bossów.
5. Wiele bossów posiada kilka faz, które różnią się między sobą tak bardzo, że jest to właściwie zupełnie inny przeciwnik. To w połączeniu z faktem, że wiele ich ataków prowadzi do natychmiastowej śmierci, sprawia że trzeba się uczyć praktycznie każdego ataku z osobna, przypłacając sporą część tych prób śmiercią.
6. Bardzo niedokładne hitboxy. Często zostajemy zranieni przez atak, który nie miał prawa nas trafić. Często prowadzi to do serii ataków, która nas zabije.
7. Niezależnie od tego jak duże obrażenia zadaje przeciwnik, gdy mamy powyżej ok 10% życia, potrzebne są 2 ataki do zabicia nas. Sprawia to, że optymalna strategia (leczenie się do ok 15% życia) jest bardzo nudna i wydaje się psuć rozgrywkę.

Bardzo dobrze wypada natomiast różnorodność przeciwników. Gra jest bardzo krótka, a zróżnicowanie wrogów robi wrażenie, zwłaszcza że nie są to jedynie 'reskiny' a rzeczywiście unikatowe stwory.
Podobnej różnorodności brakuje jednak w systemie uzbrojenia. Właściwie przez całą grę nasze zdolności bojowe są identyczne jak na początku gry. Nie zmieniają się animacje broni, a jedynie ich obrażenia. Modele pancerzy są bardzo ładne, ale różnią się tylko wagą i ochroną (jednak trudno stwierdzić jak naprawdę działają te statystyki, bo nie były one opisane na żadnym etapie gry, wydawały się być praktycznie bezużyteczne). Jedynie broń dystansowa zmienia się z czasem.

Sytuacja nie wygląda wiele lepiej w kwestii misji i eksploracji. Zdecydowana większość z nich sprowadza się jedynie do pójścia z punktu A do punktu B i walki. Nie przeszkadzałoby to tak bardzo, gdyby nie fakt, że w jednym momencie możemy mieć aktywną jedynie jedną misję poboczną. W wyniku tego jesteśmy zmuszeni do ciągłego podróżowania tymi samymi ścieżkami, niszczenia tych samych przeszkód terenowych i powolnego powrotu, jedynie po to, żeby powtórzyć cały proces. Dla graczy, którzy chcieliby pominąć takie "misje poboczne" twórcy przygotowali ciekawą niespodziankę. Aby posunąć główną fabułę do przodu trzeba wykonać ok 90% misji "pobocznych", bo są one jedynym źródłem złota, które jest walutą fabularną.
Oprócz masowego backtrackingu, eksploracja jest raczej prosta i dość przyjemna, chociaż nasza postać mogłąby być bardziej mobilna i skrócone mogłyby zostać powtarzalne animacje zbierania przedmiotów.

O ile warstwa wizualna stanowi mocny punkt tej gry, tak muzyka jest zupełnie niewyróżniająca się i często brakowało mi ciekawego podkładu pod walki z bossami czy eksplorację.

Gra mogłaby mieć też kilka usprawnień QoL:
Uzupełnienie eliksiru życia mogłoby jednocześnie leczyć naszą postać, zamiast wymagać uzupełnienia, wypicia i ponownego uzupełnienia w tym samym miejscu.
Poprawienie ławek zapisu. Aktualnie lepiej zapisywać grę używając skrzyni ekwipunku, bo wczytywanie jest dużo mniej niezdarne.
Wyjaśnienie działania systemu pancerza i wagi.
Szybkie powtórzenie walki z bossem.
Niepotrzebne wyszarzenie ekranu przy niewielkiej ilości życia, gdy wskaźniki ataku przeciwnika są określone przez kolory. Zamiast dawać graczowi szansę na comeback, to utrudnia mu się rozgrywkę.

Podchodząc do tej gry, liczyłem że będzie to dość przyjemny platformowy akcyjniak w bardzo ładnej stylistyce. O ile oczekiwania względem stylu zostały przebity, tak cała reszta zdecydowanie nie jest na odpowiednim poziomie.

Gra Tails of Iron | PC