Tak na inny temat. Fajnie byłoby mieć w przyszłości silnik graficzny lub w ogóle narzędzia do łatwego tworzenia gier. Takie, które umożliwia stworzenia gry wyglądająca jak AAA przez jedną osobę w rok bez crunch'u. Wiadomo to jest idealistyczne, ale byłoby interesująca gdyby tworzenie gier byłoby możliwe jak napisanie książki czy zrobienie obrazu. Kiedyś to było nie dostępne dla szarego człowieka wydrukowanie książki.
Wiadomo mogłoby dojść do pewnych problemów (np. jakość takich gier), ale czas coś zrobić by gry nie powstawały aż 4 lata, potrzebowało setki pracowników, a jedynym problemem byłoby coś się chciało stworzyć.
Wiem naiwność
Widzę, że tutaj większość ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem i tworzą własną narrację nazywając Phila hipokrytą.
Rozumiem, że jest to marketingowy bełkot, no bo kto by nie chciał rozpowszechnić swojej usługi nawet u konkurencji, ale...
Piszecie, że jest hipokrytą, co jest nieprawdą bo przecież padły z jego ust takie słowa jak " na tę chwilę jest to niemożliwe". Jeżeli jest to niemożliwe to chyba oczywistym jest, że nie będą na siłę zmieniać branży, no, ale o złowrogim przejęciu Bethesdy trzeba wspomnieć.
Taki kierunek na dłuższą metę jest jedynym. Ekskluzywności muszą w końcu przejść do lamusa bo staną się reliktem przeszłości. Przeszłości, która to była podykotowana "małą" grupką odbiorców oraz ograniczonymi technologiami. Dziś to już nie są ani małe grupki tylko właściwie cała ludzkość oraz technologia nie stoi na przeszkodzie. Pozostały zapisy w licencjach. Producenci sprzętu powinni konkurować na jakość sprzętu tak jak to ma miejsce we wszystkich branżach. Każdy samochód jeździ po tej samej drodze, każdy sprzęt ma wtyczkę pasującą do gniazdka, każdy telefon łączy się z dowolną siecią. Dziś nie ma najmniejszego problemu, żeby grę wydać na Androida i Iphona (robi się to już w jednych programach), nie byłoby żadnego problemu, żeby raz stworzona gra odpaliła się na PC/XBOX/PS/cokolwiek. Tylko trzeba zmienić kilka literek w licencjach.
Kupiłbym sobie PS5 (lubię markę, mam PS4) ale po co jak w nic tam bym grać nie mógł z tego co gram...
Wow. Pan z korporacji chce żeby jego usługa trafiła do jak największej liczby osób żeby od jak największej liczby osób móc brać pieniądze. No po prostu szok.
A wszystko to oczywiście opakowane w marketingowy bełkot o otwieraniu się na graczy i rozwoju branży.
Załóżmy, że kupisz sobie Switcha i chcesz grać w Minecrafta, a jak kupię moim dzieciom PlayStation. Jeśli nie jesteście w stanie grać razem, to myślę, że utrudnia to przemysłowi growemu rozwój
I dlatego podkupiliśmy bethesde żebyś nie mógł zagrać w ich gry na PlayStation. To jest ten rozwój według Phila xD.
Lubię bardzo gościa, bo jest sympatyczny, taki klasyczny gracz w wieku średnim. Ale nie zapominajcie że on jest tylko gadającą głową Microsoftu. Po prostu mówi to co dusza gracza mu podpowiada, czyli to co by chciał aby było. Ale z drugiej strony jest świadomy swojego stanowiska oraz że nie on decyduje co i jak zrobi firma.
Prezesi też są tego świadomi, ale widzą że jest lubiany dlatego go trzymają. Bo gdyby nie był, to już dawno by wyleciał za tak swobodne gadki i chwalenie konkurencji.
Szczególnie za takie kwiatki że chciałby, aby gracze nie mieli żadnych ograniczeń ale przejęli Bethesdę i raczej gracze PlayStation mogą się pożegnać z tymi tytułami. Pewnie Switch coś dostanie, bo to zupełnie inna nisza ale Sony to pełnoprawny konkurent więc tutaj polityka jest już inna.
Chociaż sam jestem człowiekiem, który życzy graczom na całym świecie wszystkich gier na ich ulubione platformy tak samo wierzę że jego słowa też są szczere bo również jest graczem.
Cenie gamepass, ale niech lepiej zostanie tam gdzie teraz jest.
Po pierwsze szkoda, zeby konsola Xbox przestala miec sens istnienia, bo to najlepszy hardware do grania na rynku (pisze o XSX i quick resume)
Po drugie, Microsoft moglby zdobyć za silna pozycje w grach wideo, a wiemy po Windows i Office (i ich cenach) do czego prowadzi monopol.
Sony i Nintendo niech zrobia własne gamepassy bez Microsoftu i niech bedzie konkurencja.
Niestety GP czeka to co netflixa, za jakiś czas zalew średniaków i to co bedzie miało popularność dostanie kontynuacje a co nie to wyleci i umrze.
Poza tym M$ chyba gadał z Nintendo i ci go odrzucili, tak samo z Sony i z apple też.
Tez bym chcial panie Spencer zeby na ps5 byl gamepass. Masz pan tyle pieniedzy ze udalo sie nawet kupic bethesde ^^ Zaplac Sony ile CI zaproponuja i wbijaj z gamepass na ich konsole :)
Panie Spencer - pitu pitu, marketingowa papka, obiecanki itd, a gier jak nie było tak nie ma. Tak to sie robi ;)
Uważam, iż najlepiej byłoby zostawić game passy jako jedyną możliwość dostępu do rozrywki elektronicznej. Jest to o wiele prostsze niż samodzielne wyszukiwanie i kupowanie gier.
Phil Spencer chciałby, żeby Game Pass był obecny na każdej platformie
Hmm, tak troszkę gryzie się to co mówi z tym co robi. Chciałby game passa na każdej platformie, ale nie chcę bethesdy na platformie konkurencji. Kupuje kolejne studia, które do tej pory tworzyły gry multiplatformowe i też nie będą na platformie konkurencji. I tak, zmierza to w zupełnie innym kierunku niż przewiduje. Dalej ekskluzywność jest głównym powodem np. przy wyborze platformy streamingowej. Dlatego disney + w tak krótkim czasie zdobył tylu subskrybentów.
Ależ on jest hipokrytom. Chyba największy w branży growej. Mówi jedno robi drugie. Mówi o otwartości, po czym kupuje Bete i ogranicza dostęp gier od nich. Mówi o lepszym promowaniu wszystkich gier, a na Xboxie wspierane są tylko gry od dużych wydawców, bo ci mali nie mają tyle kasy, by wejść wyżej w listach. Brak jakichkolwiek pomocy w promowaniu indyków.
W jednym czy nie kłamie, to chęć wejścia na jak najwięcej rynków z gp, bo to normalne, że ze swoim towarem chcemy dotrzeć do jak największej liczby odbiorców. A GP potrzebuje niewyobrażalnie dożo abonamentów opłacanych miesiąc w miesiąc po pełnej cenie, by był rentowny. Sama konsola xbox nie wystarczy, bo ma ją garstka w porównaiu do potrzeb, by gp był rentowny.
Nie ma co Xbox upadł na dno i nie może się podnieś kolejna przegrana generacja prawdopodobnie już ostatnia w ich wykonaniu.