Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Felieton Sorry, ale nie każda gra musi być dla każdego

15.08.2021 15:11
quark
5
62
odpowiedz
8 odpowiedzi
quark
61
Generał

Sorry ale w 2021 roku brak funkcji zapisu, który może wiązać się z tym że stracimy 2 godziny gry jest tak głupi że nie rozumiem jak można to w jakikolwiek sposób bronić.
Jakoś inne roguelike'i pozwalają zapisać grę w trakcie przechodzenia i nikt nie płacze ze przeszkadza mu to we wczuwaniu się w grę.
Porównanie z grami wyścigowymi jest wyjątkowo nietrafione bo wyścig w grze trwa góra kilkanaście minut.
A stwierdzenie w ostatnim akapicie że jeśli nie potrafię znaleźć 2 godzin żeby zagrać w grę to mam w nią nie grać. Nawet nie wiem jak to skomentować.

Zresztą skoro twórcy bronili się że można "zapisywać" grę usypiajac konsole to tak naprawdę nie wiem jakie w końcu mieli założenia. Że jednak chcemy żeby gracze "zapisywali" grę tylko nie zaimplementowaliśmy tego we właściwy sposób?

post wyedytowany przez quark 2021-08-15 15:12:36
15.08.2021 15:02
2
38
odpowiedz
4 odpowiedzi
zanonimizowany1289654
23
Centurion

Co to za problem dodać autozapis w chwili wyjścia z gry, który automatycznie się kasuje po uruchomieniu.

15.08.2021 15:59
9
34
odpowiedz
zanonimizowany1342829
9
Generał

Jeśli nie jesteśmy w stanie zorganizować sobie godziny-dwóch na sesje z Returnalem, to w niego nie grajmy, zamiast wymuszać na jego twórcach, by ich gra była taka sama jak wszystkie inne
Tak tak, jak wychodzi gra bez podstawowych funkcji to mamy siedzieć cicho i nie wymagać od twórców żeby te funkcje dodali. Zwłaszcza że nie jest mowa o świeżym niezależnym studiu, tylko o doświadczonym studiu które współpracuje z wielkim wydawcą jakim jest sony.

15.08.2021 14:57
misterŁŁ
😜
1
15
misterŁŁ
79
Generał

Sorry, ale nie każda gra musi być dla każdego - Powiedz to wydawcom gier AAA chcący zarobić jak najwięcej.

15.08.2021 15:11
4
15
odpowiedz
demon92
192
Senator

Dobry argument do obrony dowolnej gry kochanej przez jednych i nienawidzonej przez innych. Problem polega na tym, że returnala nie da się wybronić, jestem fanem rogalików, ale brak zapisu przy wyjściu z gry to głupota, jeśli pojedyńcza sesja może przekroczyć 30min. Uśpienie konsoli nie jest rozwiązaniem, bo są aktualizacje, są braki prądu, czy też inni użytkownicy konsoli. Są masy rogalików które po wyjściu z gry robią zapis i to powinien być standard.

15.08.2021 15:42
duxdaro
8
13
odpowiedz
duxdaro
52
Pretorianin

Mimo, że ogólnie zgadzam się ze stwierdzeniem, że nie każda gra musi być dla każdego, to jednak w przypadku Returnala przyznaje rację tym, którzy narzekają na brak save, mimo, że nie mam problemu z wygospodarowaniem kilku godzin dziennie na granie. Co prawda z rogalików grałem jedynie w Dead Cells i obecnie ogrywam Hades na PS5 (CUDO GRA!), ale one posiadają opcje zapisu w każdej komnacie. Już samo zdanie w artykule "...siadałem do Returnala tylko wtedy, gdy mogłem mu poświęcić minimum tę godzinkę-dwie na cykl." wyraźnie mówi, że coś tu jest nie tak. To nie gra ma mi mówić kiedy mogę w nią zagrać, tylko chce grać jak akurat mam ochotę. Nie ważne czy będzie to 5h, czy pół godzinki. Nawet wspomniane Soulsy tak sztucznie nie utrudniały zabawy.

post wyedytowany przez duxdaro 2021-08-15 15:47:47
15.08.2021 16:26
-=Esiu=-
😱
15
8
odpowiedz
-=Esiu=-
199
Everybody lies

A jakby dać opcje zapisu i autozapis, a jak ktoś chce grać bez tego to po prostu wyłączy to w opcjach?

Mózg rozje... Wiem

15.08.2021 16:20
14
7
odpowiedz
1 odpowiedź
Kamook
120
Generał

"Podczas całej zabawy praktycznie ani razu nie zdarzyło mi się, bym musiał usypiać konsolę i zostawiać niedokończony cykl. Z prostego powodu – jak tylko zorientowałem się w regułach gry, po prostu siadałem do Returnala tylko wtedy, gdy mogłem mu poświęcić minimum tę godzinkę-dwie na cykl. Granie krócej i tak nie miało tutaj sensu – gra jest zbyt angażująca i wymagająca, by, bawiąc się z doskoku, nie umierać co krok."

To super, że żyjesz w idealnym i przewidywalnym świecie, bo reszta z nas... NIE. Argument z dupy typu, a mi działa, więc nie ma problemu.

15.08.2021 15:08
3
4
odpowiedz
zanonimizowany1363054
1
Chorąży

Cytując klasyka, Thank you, Mr Obvious ;-)

15.08.2021 23:19
berial6
36
4
odpowiedz
berial6
155
Ashen One

Jest różnica między trafianiem w specyficzne gusta i oferowanie innego typu doznań, co znajdzie swoją niszę, a po prostu bezsensownym designem, który karze gracza za np. crash konsoli czy nagłe wypadki.

To tak, jakby wypuścić na rynek filmy na DVD/BD, które można odtworzyć tylko od początku, bez przewijania. Niby można - ale brak przewijania to raczej nie jest celowy zabieg artystyczny, a przeoczenie.

15.08.2021 21:40
34
3
odpowiedz
zanonimizowany1341139
10
Generał

Wiecie co, gdy slysze o Returnal to przypominają mi sie czasy pegazusa gdy sie TV wyłączało a zasilacz od pegaza sie dalej smażył bo rodzice kazali przerwe zrobic a szkoda było w połowie gry się poddać hehe :D Niby gra z PS5 a rozwiązania jak z pegazusa :D

post wyedytowany przez zanonimizowany1341139 2021-08-15 21:41:39
16.08.2021 12:18
Persecuted
51
3
odpowiedz
1 odpowiedź
Persecuted
145
Adeptus Mechanicus

Nie ma gier dla każdego i tyczy się to nie tylko produkcji trudnych, ale ogólnie wszystkich. Bo to, że jakaś gra ma niski próg wejścia (czytaj: jest łatwa do ogarnięcia i teoretycznie każdy może ją ukończyć) nie oznacza, że każdy będzie się z nią dobrze bawił. Za przykład można podać serie Diablo, Borderlands czy Shadow of Mordor / War. Wiele osób narzeka na ich design, nazywając je nudnymi czy grinderskimi, nie rozumiejąc, że one takie właśnie mają być, bo to po prostu leży w ich założeniach. Dziś ogólnie trudniej jest odróżnić "złą grę" od "gry nie dla mnie", stąd częste nieporozumienia.

post wyedytowany przez Persecuted 2021-08-16 12:20:29
15.08.2021 17:40
19
2
odpowiedz
dienicy
71
Generał

Wiem, dlatego nie gram w telefonowe i konsolowe gierki...

15.08.2021 18:02
MilornDiester
21
2
odpowiedz
2 odpowiedzi
MilornDiester
33
Generał

Nie grałem w Returnala więc nie wiem jak to wygląda w jego przypadku, ale z głównym założeniem artykułu zgadzam się w 100%. Gier wychodzi mnóstwo więc każdy znajdzie coś dla siebie, a dążenie do tego żeby zadowolić wszystkich powoduje, że nikt nie jest w pełni zadowolony. Ok. dużo osób się pobawi ale dla żadnej z nich nie będzie to doświadczenie, które zapamiętają na dłużej. Wolę dostać kilka gier, które trafią dokładnie w mój gust (a innych odstraszą na kilometr) niż masę przeciętniaków o których zapomnę po chwili. Inna sprawa że np. taki RDR2 pozornie jest mocno niszowy (mało popularny setting, dużo elementów rodem z symulacji its) a sprzedał się w dziesiątkach mln egzemplarzy. I śmiem twierdzić że sprzedał się tak dobrze między innymi dlatego że nie był kolejnym rozwodnionym AAA, które nie różnią się między sobą.

15.08.2021 19:40
26
2
odpowiedz
toyminator
75
Senator

No szok. Ja tam nie widzę sensu w grach visual novel. Odpychają mnie.Gry typu soulslike też. Widzę w nich jakiś sens,ale żadna z nich,nie spełnia moich oczekiwać, co do tego,jak to ma wyglądać.

15.08.2021 20:05
😡
30
2
odpowiedz
zanonimizowany1355283
8
Generał

Dla DŁUGIE gry funkcja "zapis stan gry" jest absolutnie obowiązkowy! Nie ma usprawiedliwienie dla braku funkcji bez względu na sytuacji.

Tylko na krótkie gry z długością max. 1 godz. można wybaczyć.

16.08.2021 07:57
40
2
odpowiedz
zanonimizowany1343770
18
Generał

Ankieta wymiata XD

Grasz w gry typu soulslike dlatego, że są trudne?
"NIE"

Nie, nie gram.
Nie, gram z innych powodów.

Zgadnijcie która opcja wygrywa XDD Gratuluje ankiety, wiem co ankietowani mieli na myśli XD

post wyedytowany przez zanonimizowany1343770 2021-08-16 08:00:34
16.08.2021 11:28
Szefoxxx
50
2
odpowiedz
Szefoxxx
76
Doradca

nie każda gra musi być dla każdego

No fajny tytuł, a w praktyce cały tekst to obrona Returnal, wiec może zmieńcie tytuł na "Returnal nie musi być dla każdego"...

Co i tak wygląda śmiesznie, bo cały tekst to obrona tego braku zapisu, który przykro mi, ale jak na 2021 jest całkowitym absurdem.

"Stare porzekadło mówi, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego"

Stare porzekadło zawsze było bez sensu, ale to był dobry tekst jak ktoś nie miał argumentu, np. pc jest do wszystkiego i nie jest do niczego, tak samo smarty...

Po za tym kwestia zapisu w Returnal nie ma nic wspólnego z tym powiedzeniem, nie ma żadnego logicznego wytłumaczenia na taki brak, tłumaczenie tego, że gra nie jest dla każdego, bo nie ma zapisów przez nawet kilka h jest absurdalne.

Chyba, że niechcący pan redaktor przyznaje, że faktycznie kiepsko przemyślana gra nie jest dla każdego, no jasne, większość raczej nie chce być masochistami bez żadnego wyraźnego powodu, szczególnie gdy nie sprawia im to frajdy gdy tracą 1 czy 2h rozgrywki, bo twórcy nie przemyśleli sprawy, a przez strukturę gry ciężko im teraz coś zrobić.

A może nie chcą, bo się uparli jak osły, że ponowne wtórne przechodzenie ostatniego 1 czy 2h ma sens... bo myślą, że gra to takie dzieło, że wszystkim się będzie chciało.

Z takimi grami jest tak, że jest pewien limit, pewna utrata jest akceptowalna, a tu nie przemyśleli i jest po prostu za duża i chęć grania przechodzi, gdy mechanika gry jest bardziej odczuwalna jako absurdalny błąd niż rzeczywisty element rozgrywki.

15.08.2021 17:55
20
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany1362976
18
Konsul

Proste w rozwiązaniu:
Wychodzę z gry w trakcie rozgrywki - zapisuje mi się z automatu
Wchodzę do gry z menu głównego - wczytuje mi się save
Umieram - zapis zostaje usunięty

To nie przeczy idei rogalika, to nie pozwala łatwiej grać, a jednocześnie pozwala łatwiej grać.
Wiem, dziwnie napisane, już wyjaśniam.

Nie modyfikuje rozgrywki roguelike/lite pod względem "O, zapiszę sobie i pójdę tym przedmiotem, w razie co to cofnę zapis", a jednocześnie pomaga mi przyjemniej grać i nie martwić się, że za 10 minut ktoś może zadzwonić, a ja będę musiał stracić dobrze zapowiadającą się rozgrywkę.

Tego typu gry to nie rundki w Rocket League, Hearthstone, jeden loch w Diablo czy boss w Cuphead.
Te przykłady trwają kilka minut per jedna rozgrywka.

Rogaliki potrafią trwać nawet do godziny (patrzę na Ciebie Risk of Rain 2) i patrząc na dzisiejsze czasy, które zapier...niczają, w ciągu minuty może zmienić się status czasu wolnego z "Mam czas pograć" na "Znikam na cały dzień", a taki save pozwoli nie zniechęcić się do danej gry, bo nie będziemy w kółko grać tylko fragmentu.

Dead Cells, Binding of Isaac jakoś potrafią mieć save.
Czemu Returnal nadal nie ma?

Tu nie chodzi o trudność gry, a wygodę grania i żeby nie porzucić tej gry tak szybko. Co będzie plusem dla twórców, że nie stracą tak szybko graczy.

A Jeśli nie jesteśmy w stanie zorganizować sobie godziny-dwóch na sesje z Returnalem uczczę minutą ciszy, bo żal na to patrzeć

post wyedytowany przez zanonimizowany1362976 2021-08-15 17:56:26
15.08.2021 20:54
kęsik
👎
31
1
odpowiedz
kęsik
149
Legend

Straszny bełkot. A jak ktoś zrobi grę na 100 godzin z możliwością zapisu co 30 godzin, i gdzie każda śmierć oznacza granie od początku to też będzie: gry nie są dla każdego? Oczywiście że nie każda gra musi być dla każdego ale kijowy design to kijowy design.

post wyedytowany przez kęsik 2021-08-15 20:58:50
15.08.2021 21:27
DekkerJK
👍
32
1
odpowiedz
DekkerJK
27
Centurion

Tbh uważam że przykładem gry nie dla każdego było Death Stranding. Do tej gry należy podejść jak do Euro Trucka. Długie trasy z większą długością i poziomem trudności opartym o logistyke. Poziom zwiększa się z czasem. W ten sposób bawiłem się świetnie ^-^

A apropo autozapisu to aż mi się PES przypomniał z jego pieprzniętym (OPCJONALNYM AUTOZAPISEM KTÓRY MUSISZ ODPALIĆ WŁASNORĘCZNIE DLA KAŻDEJ ZASRANEJ KARIERY) <3<3<3

post wyedytowany przez Admina 2021-08-15 22:11:51
16.08.2021 10:25
enrique
46
1
odpowiedz
enrique
36
Zwykły gracz

Nie gram w gry które nie pozwalają na zapis w dowolnym momencie z prostego powodu - mam dwójkę dzieci, w tym jedno małe - więc zapisuję BARDZO często. Ile to już sesji miałem przerwanych bo to syn nacisnął mi przycisk power, walnął czymś w klawiaturę albo po prostu ciągnął mnie na rękaw bo chciał się pobawić. W normalnej grze w takim momencie zapisuję, wyłączam i idę się bawić a w takiej grze co mam zrobić ? Włożyć dziecko do szafy i kazać mu czekać aż gra wspaniałomyślnie ileś minut później pozwoli mi na zapis ?.....
Totalna bzdura jak dla mnie.

post wyedytowany przez enrique 2021-08-16 10:27:31
16.08.2021 10:27
47
1
odpowiedz
woseba8
14
Chorąży

Brak możliwości zapisu jest kompromitacją i mija się z elementarnymi zasadami tworzenia gier.
Szkoda, że gra nie wyszła na xboxa, bo dzięki funkcji quick resume nawet twórcy nie przeszkodziliby w zabawie.

16.08.2021 11:16
49
1
odpowiedz
AdamXvvX
57
Pretorianin

Co za farmazony ja właśnie przeczytałem? Zarządy EA/UBI etc chyba składają się właśnie z takich osób jak Czarny Wilk xD

15.08.2021 15:15
KMyL
6
odpowiedz
6 odpowiedzi
KMyL
119
SnowflakesEverywhere

Sorry, ale nie każda gra musi być dla każdego
...
???
Tak jak nie każdy samochód, dziewczyna, zupa, czy inny lakier do paznokci... Nigdy nie było takiego, który by każdemu dogodził...
...
So what's the point?

post wyedytowany przez KMyL 2021-08-15 15:16:25
15.08.2021 15:27
Sasori666
7
odpowiedz
Sasori666
187
Korneliusz

Z Returnal mam taki problem, ze to po prostu słaby rogalik, a ja lubię rogaliki.
Ta gra może się podobać osobom, które nigdy nie grały w ten gatunek i nie wiedza co przekłada się na dobrego rogalika.
Więcej pograją, może wrócą do tej gry za 2 lata i zobaczą jak niektóre mechaniki w tej grze po prostu są źle zaprojektowane.

15.08.2021 16:18
Karollo
12
odpowiedz
Karollo
39
Zbawca Khorinis

Sorry, ale nie każda gra musi być dla każdego

Tak.

15.08.2021 18:17
22
odpowiedz
zabcun
3
Junior

Pare lat temu pewnie po pol godziny bym ja wylaczyl i juz nigdy nie zagral, jednak bloodborne zmienil u mnie wszystko jesli chodzi o postrzeganie gier, nie myslalem ze Returnal tak mnie wciagnie.

15.08.2021 18:37
25
odpowiedz
Ratanok
44
Konsul

Nie każda gra musi być dla każdego ale każda musi być dla tak wielu by na siebie zarobiła. Gdy jedna osoba lub grupka zapaleńców tworzy sobie coś po godzinach to nie patrzą tak na zyski. Jednak gdy dla kogoś jest to sposób na zarabianie na życie to nie może sobie pozwolić na niszowość która zainteresuje małą grupkę ludzi. Nie mówiąc już o dużej firmie zatrudniającej kilkaset pracowników.

15.08.2021 19:42
👍
27
odpowiedz
zanonimizowany1358673
4
Generał

Rzadko, bo rzadko, ale w tu akurat zgadzam się z autorem, w kwestii że nie wszystko dla każdego. Jest taka masa gier, że naprawdę, nie wszystko musi być dla każdego i wszystkich. Nie tylko w dziedzinie gier elektronicznych, ale też i planszowych, RPG itd.

post wyedytowany przez zanonimizowany1358673 2021-08-15 19:44:32
15.08.2021 19:58
Obiektywny Krytyk
29
odpowiedz
Obiektywny Krytyk
18
Legionista

Mam proste rozwiązanie tego problemu. Jeśli w danej grze nie ma jakiejś podstawowej funkcji(a taką jest możliwość manualnego zapisu gry), to automatycznie otrzymuje najniższą możliwą ocenę. Jeśli wszyscy zastosują się do tej rady, to wszystkie gry będą wydawane, mając owe podstawowe funkcje zaimplementowane już na starcie. Problem rozwiązany!

15.08.2021 22:52
35
odpowiedz
makaronZserem
36
Generał

Gra wyłącznie na PS, dwugodzinne sesje i brak zapisu, to jest kompletnie bezsensu, przecież większości nie chodzi o to, by wznawiać grę od momentu zapisu w nieskończoność, tylko o to, by można było grę dokończyc gdy będziemy musieli odejść od konsoli. Nie rozumiem tego oburzenia niektórych, jak niby cos takiego ma wpływać na poziom trudności. Po wejściu do gry zapis by się kasował i nadal po śmierci zaczynalibyśmy zabawę od nowa.

post wyedytowany przez makaronZserem 2021-08-15 22:53:23
15.08.2021 23:42
38
odpowiedz
TobiAlex
194
Legend

Ewidentnie widać, że gry nie przeszedłeś do końca. Wiesz o tym, że niektóre sesje mogą trwać nawet 5h? Wszystko zależy od naszego szczęścia w rng. I sorry, ale chodziło o głupią zasadę "ZAPISZ i WYJDŹ", którą mają WSZYSTKIE roguelike od zarania dziejów, od powstania gatunku. Nikt nie będzie mi mówił, że mam konsolą włączyć w tryb uśpienia itp. itd. Ale też widzę, że łyknąłeś ten marketingowy bełkot odnoście tego, czemu tej funkcji zapisu nie ma.

post wyedytowany przez TobiAlex 2021-08-15 23:43:49
16.08.2021 07:46
39
odpowiedz
zanonimizowany449082
103
Generał

Cóż

Jeśli gracze chcą zapisu, a studio uważa, że zaburzy to doświadczenie płynące z gry, to polecam dodać osobny poziom trudności, najlepiej z jakaś prześmiewczą nazwą, np "cheater mode", żeby każdy wiedział, że jest to tryb sprzeczny z założeniami twórców.

post wyedytowany przez zanonimizowany449082 2021-08-16 07:53:05
16.08.2021 08:35
Sid67
😉
41
odpowiedz
Sid67
226
Generał

Hm, czyli jak często mam po 30-50 minut na granie to muszę sobie odpuścić - dali takie info na pudełku?

16.08.2021 10:01
42
odpowiedz
kaagular
73
Generał

Oczywiście, że nie każda gra musi być dla każdego. Nie każdy musi lubić kopać piłkę w Fifie, nie każdy musi lubić Simsy i nie każdy musi lubić strzelać w Doomie.
Tak samo nie każdy musi lubić rogale.
No ale czym innym jest lubienie lub nie lubienie, a czym innym ocena czy gra jest dobrze zrobiona czy źle. Nienawidzę gier, które sztucznie (!) są wydłużane oraz całkowicie fałszywie definiują poziom trudności. To są po prostu gry z błędami koncepcyjnymi oraz takie, których twórcy poszli na łatwiznę. Pójście na łatwiznę nigdy nie powinno być odbierane pozytywnie.
Co to jest wgl za model rozgrywki, że gram godzinę, kichnę i muszę tą godzinę powtarzać? 25 lat temu nie było innych pomysłów czy nawet możliwości technicznych to tak było ale dziś kreatywność jest niemal nieograniczona i definiowanie trudności tym, że trzeba powtarzać cały progres raz po raz? To nie jest trudność. A jak jeszcze jest mechanizm jak w np. Hadesie, czyli trzeba (!) umierać i powtarzać to samo raz po raz (bo się wzmacniamy co umożliwia dalszy progres) to już w ogóle zęby bolą, oczy krwawią.
I tak, można to lubić, proszę bardzo (np. Hadesa lubię), ale są to mechanizmy na wskroś prymitywne i właściwie jak dla mnie to są takie g. gierki, przy których ktoś się wiele nie napracował (powtarzam lubię nie jedną taką). Takiego Icy Towers czy tam Jump Kinga to chyba twórcy robili siedząc przydługo na kiblu. A potem "gry roku" takie gierki otrzymują - żart. To jakby jakiś zawodnik rzutu drewnianym klocem w dal miał zostać sportowcem roku. Jaja jak berety.

Co do samego zapisu to jestem jak najbardziej za tym, żeby w opcjach był do wyboru sposób zapisu. W każdej grze. Miłośnicy masochizmu powinni mieć możliwość wyłączenia zapisu w GTA5i po zgaszeniu gry wszystko od nowa, a miłośnicy łatwych gierek powinni mieć zapis w takim Returnalu w każdej dowolnej chwili. Wszyscy zadowoleni, gry miałby większe zasięgi, w każdej grze byłby by dodatkowe jakieś rankingi. Super, nie?

16.08.2021 11:00
48
odpowiedz
BiałyDzik
28
Chorąży

Nad czym tu myslec, takie dead cells nie ma zapisu, ale po ponownym uruchomieniu gry zaczynasz gdzie skończyłeś. Absurdalne tłumaczenie twórców skoro rozwiązanie jest na wyciągnięcie reki

16.08.2021 13:22
Saed
😉
52
odpowiedz
Saed
161
Konsul

Jednym zdaniem: "It's not a bug. It's a feature."

post wyedytowany przez Saed 2021-08-16 13:23:47
16.08.2021 18:16
53
odpowiedz
4 odpowiedzi
zanonimizowany1360374
0
Pretorianin

Alien Isolation i KCD. To są chyba dwa typy gier, w których mogę zaakceptować brak zapisu gry w dowolnym momencie. No bo to się może czasem mijać z założeniem rozgrywki i celami twórców. A w tych dwóch wypadkach akurtat to rozumiem. I tylko do tych tytułów mogę też się odnieść w tej sprawie. O innym nie będę dyskutował, bo po prostu nie wiem.

post wyedytowany przez zanonimizowany1360374 2021-08-16 18:18:29
17.08.2021 12:01
54
odpowiedz
PCMREpic
33
Konsul

Tworzenie czegoś dla każdego nie wychodzi zbyt dobrze dla danego dobra kulturowego. Najbardziej dla jego jakości.
Twórca musi iść na zbyt dużo ustępstw, by dostosować produkt do każdego. Do tego wymagającego jak i zwykłego zjadacza chleba. Od kilu lat widać to w serialach na np. netflixie, gdzie poszczególne sezony jakościowo snują sie jak sinusoida.
Na szczęście są jeszcze twórcy, którzy nie idą tą drogą. Jest bardzo dużo gier nie idących po bezpiecznej ścieżce.
To samo z serialami. Gdyby twórcy serialu Dark musieli dostosować go "dla każdego", to wyszłaby komedia. Gdy postać pojawiała sie na ekranie, musieliby dodać jej imię gdzieś obok, bo niedzielny widz przez pierwsze kilka odcinków pewnie nie ogarnął kto jest kto.

22.08.2021 12:34
55
odpowiedz
zanonimizowany1359977
9
Senator

Nie kazda gra musi byc dla każdego zgadzam sie, jednakże jesli ktos oczekuje milionowych sprzedaży to jednak musi sie do potrzeb milionów dostosować.
Żałosne jest to, ze ktos wyda jakas dziwna/trudna/specyficzna grę, a pozniej stęka, że sprzedaż niska.

Jest taka nauka, nazywa sie ergonomią. Samochod ze szpikulcem zamiast fotela i kijem zamiast kierownicy tez sprzeda sie słabiej niz wygodne i nowoczesne auto, ktore wrecz pomaga je latwiej obsłużyć.

Ja pierwsze kilka aut mialem bez wspomagania kierownicy, zamka centralnego i klimatyzacji. Teraz nie wyobrażam sobie auta bez tego.
Tak samo z grami, jak mam sejwy na zadanie, wygodne sterowanie czy standard rozdzielczosci i fps (60), to takie gry cenie i kupuje i z malymi wyjatkami nie lubie roguelikow, gdyz za bardzo marnuja czas i progress w tych grach jest za mały w stosunku do poswieconego czasu.
Szkoda mi zycia na takie gry jak souls i wole sie dobrze bawic niz irytować. Irytuje sie nieraz w pracy i w domu (mam dziewuchy), nie szukam tego jeszcze w grach.
Jednakowoż rozumiem tych, ktorzy tego w grach szukaja i chca miec wyzwanie i lubia byc karani (seria douls).
Tylko nie oczukujmy, ze Returnal czy Souls sprzeda sie jak Uncharted.

23.08.2021 19:31
😒
56
odpowiedz
Black Fox
1
Junior

Przeczytałem artykuł... i...

Cóż, idąc tokiem myślenia autora powinno się dorzucać do gier miksu patentów rodem z unfair platformerów - nie koniecznie w postaci niewidzialnych klocków nad przepaścią, ale wiecie. Jakiś strzał znikąd, niespodziewana eksplozja. Może niech jeszcze po trzech skuchach program gry skasuje nam save'a, a gra niech nam ubliża, że jesteśmy beznadziejnymi lamerami.

Dobra, dosyć ubliżania.

Moje zdanie jest takie, że... Ekhem! Gry to produkt dla mas, a nie dla elit które są wstanie zaliczać je z zawiązanymi oczami. Twórcy gier doskonale wiedzą o tym. Jeśli gry nie będą dla wszystkich to będzie mniej klientów i mniej kasy.

Owszem, są trudne gry... Ale są też gracze którzy łatwo się zniechęcają gdy spotykają się z wyzwaniami które są przegięte - sam jestem takim graczem.

Lubię gry i cieszy mnie to, że twórcy jak Insomniac czy EA powoli mówią o konieczności zwiększania przystępności tytułu wobec gracza. Nawet fightery stają się prostsze - ( np. Fantasy Strike ).

Oczywiście nie mówię, że gry muszą być dziecinne łatwe. Najlepiej by było gdyby gry były tak... średnio trudne. Tak by casual i hardkorowiec świetnie się bawili.

Tutaj proponowałbym zastosować coś co nazwałem "metodą nici Ariadny". Jak wiemy z mitu o Minotaurze labirynt był skomplikowany w swej architekturze. Ta nić pomogła pogromcy Minotaura opuścić to więzienie bestii.

Jak to powinno działać w grze? Okay, załóżmy, że mamy grę walki - jakiś beat em up dla przykładu. Przeciwnicy mogą na nas napierać całą grupą, a nie jak do tej pory jeden obrywa, a reszta czeka na swoją kolej - to zadowoli hardkorowca, wszak niecierpliwi w zlaniu gracza intruzi to niezłe wyzwanie.

Ale tutaj tą nicią może być system defensywy gdzie gracz ma system obrony który pomoże skontrować mu ataki wrogów - coś jak połączenie Dead or Alive z Batman Arkham Blackgate - to zadowoli causala bowiem nie jest bezsilny, ale żeby nie było za łatwo ten system powinien wymagać pewnej strategii w defensywie - wszak Batman mógł złapać nogi tylko dwóch kopiących przeciwników na raz, więc niech gracze TROCHĘ pokombinują.

To oczywiście tylko przykład, nić Ariadny można zastosować w wielu aspektach różnych gier pod różną postacią.

Co o tym myślicie?

24.08.2021 21:08
57
odpowiedz
ToSin
18
Legionista

Zgadzam się z twierdzeniem, że nie każda gra musi być dla każdego, a wymuszanie na twórcach jakiś konkretnych rozwiązań to zwykła chęć cenzury. Prowadzi to do tego, że producenci zamiast tworzyć gry wyjątkowe pod jakimś względem, tworzą gry powtarzalne dla mas. Jak idziecie do kina na film który wam nie wejdzie to też piszecie do reżysera, żeby nakręcił na nowo, bo widzieliście lepsze? Niech twórcy tworzą co im się podoba, niech eksperymentują. Może dzięki temu dostaniemy wkrótce coś nowego zamiast kolejnego Far Cry'a, Assassina, czy Call of Duty.

15.08.2021 16:00
dzl
10
odpowiedz
3 odpowiedzi
dzl
97
John Yakuza

Ten temat wraca co jakiś czas w przypadku gier From Software. "Dark Souls powinno mieć ryb łatwy by każdy mógł cieszyć się grą", zawsze te same argumenty. Owszem, gry są dla każdego, ale tak jak tak jak Wilk napisał "nie każda gra musi być dla każdego".

Gier wychodzi masa i każdy może znaleźć coś dla siebie. Nie wszystko musi być skrojone dla najszerszego grona odbiorców, czasami gry są tak dobre właśnie dlatego, że siedzą w swojej niszy. Jak dla mnie takie zmiany obdzierają gry z charakteru i sprawiają, że są bezpłciową papką jakiej pełno na rynku.

15.08.2021 16:12
Mówca Umarłych
11
odpowiedz
4 odpowiedzi
Mówca Umarłych
119
Pan Milczącego Królestwa

misterŁŁ
Sorry, ale nie każda gra musi być dla każdego - Powiedz to wydawcom gier AAA chcący zarobić jak najwięcej.
I wszystkim tym marudom, które sięgają po jakiś gatunek gier, a potem płaczą, że nie dają rady ogarnąć zasad.

post wyedytowany przez Mówca Umarłych 2021-08-15 17:04:33
15.08.2021 16:20
Smoke
13
odpowiedz
Smoke
55
Konsul

Sorry, ale nie każda gra musi być dla każdego

Szkoda, że Bethesda nie chciała iść w tym kierunku i po dobrym Morrowindzie wydali dwa uproszczone gnioty dla szerszej grupy odbiorców.

Zresztą mało które duże studio kieruje się tą zasadą. A szkoda.

15.08.2021 16:52
17
odpowiedz
zanonimizowany768165
119
Legend

Czyli co? Koniec domagania się od FROMu by zrobili z Soulsów papkę dla każuali zamiast, no nie wiem, grali w coś innego?

15.08.2021 17:16
A.l.e.X
18
odpowiedz
A.l.e.X
154
Alekde

Premium VIP

dla mnie returnal to najtrudniejsza gra w jaką grałem zaliczyłem a wręcz splatynowałem wszystkie części gier od from software razem z sekiro ale Returnala nie dałem rady ukończyć.

15.08.2021 18:34
24
odpowiedz
mfjones
27
Chorąży

Jak za grą płacę... to ma być tak zrobiona, żebym ją skończył na rozsądnych warunkach... albo zwracam grę.

I to by było uczciwe rozwiązanie.

16.08.2021 10:10
Wielki Gracz od 2000 roku
43
odpowiedz
3 odpowiedzi
Wielki Gracz od 2000 roku
174
El Kwako

Gracze chcący zapis w Returnal - prawidłowo.
Gracze chcący tryb łatwy w grach typ Dark Souls - spadajcie, taka jest wizja twórców, nie psujcie gry.

15.08.2021 23:39
37
odpowiedz
mushishi
2
Chorąży

Takie teksty powstają jak grzyby po deszczu, szczególnie w kontekście gier From - dajcie sobie spokój, za trudne? brak zapisu? zupa za słona? dużo skoków? Trzeba grać? Pograj w jakiś symulator chodzenia / qte. / obejrzyj grę na yt. Będzie dobrze. Mama pogłaszcze.

15.08.2021 18:20
Herr Pietrus
23
odpowiedz
Herr Pietrus
225
Ficyt

Ano nie musi.
Problem w tym, że coraz więcej gier to gry dla garstki fanatyków, albo dla nikogo.

15.08.2021 19:49
Polterghost
28
odpowiedz
10 odpowiedzi
Polterghost
45
Pretorianin

"Nie dodamy poziomów trudności do Soulsów, bo to zniszczy rozgrywkę i sens gry." Najgłupsze wytłumaczenie własnego lenistwa na jakie można wpaść.

15.08.2021 16:37
Metaverse
16
odpowiedz
3 odpowiedzi
Metaverse
64
Senator

Ten brak zapisu nie przeszkadzal mi ani przez chwile i uwazam ze dodawanie takich ulatwien psuje zabawe tak jak zepsuloby soulsy. Poza tym wiele gier zwlasza z serii RE mialoby lepszy odbior gdyby wywalic z nich easy a nawet normalny poziom trudnosci. Najlepiej zrobili w Ghostrunnerze bo zamiast easy dodali jeszcze hardcore mode. To samo powinni zrobic w Returnalu :D

Felieton Sorry, ale nie każda gra musi być dla każdego