GTA Online - od aktualizacji Los Santos Tuners gracze chodzą w kółko całymi dniami
Pamiętam jak wbiłem level 120. Umożliwiał kupno miniguna i był to ostatni level coś blokujący. Czyli w tamtych czasach powyżej levelu 120 można było kupić już wszystko. Pamiętam, że stwierdziłem wtedy że to chyba już koniec mojej gry bo co tu robić jak już nie potrzebuję wyższego levelu po nic. Haha, a jednak jak kilkanaście miesięcy później odinstalowywałem GTA to miałem już lvl blisko 400. Ileż ta gra się zmieniła od wtedy, od mojego levelu 120, czyli jakoś od końcówki 2016r. Dla mnie osobiście gwoździem do trumny trybu online było wprowadzenie Opressor Mk II. Bo z Mk I jeszcze grało się przyjemnie. Ale od Mk II zaroiło się od debili torpedujących wszystko i wszystkich, co pogrzebało tę grę dla mnie. A szkoda, bo spędziłem wspaniałe miesiące, jeśli nie wręcz lata z GTA Online.
No i to dobrze pokazuje o co chodzi w tych gierkach GaaS i innych multiplayerowych. Bezmyślne grindowanie punktów żeby kupić skórki do kołpaków w latającym motorze. Zamiast normalnej zabawy masz drugą pracę gdzie musisz wypajacowywać jakieś dziwne rzeczy. Tfu. https://www.darkpattern.games/
Jako że śledzę ten temat to się wypowiem. Jedni uważają, że cały system jest źle zrobiony od podstaw tak jak to miało miejsce w przypadku Arenie Wojny i mówią że cały system jest do wywalenia. A prawda jest taka, że afczenie obecnie jest najlepszym sposobem na zdobycie tej reputacji. Pierwszy sposób to robienie wyścigów. A żeby zdobyć maksymalny lvl to trzeba wygrać ich jakieś 8 tysięcy, kiedy ja grając od 6 lat nawet 300 pewnie nie mam. Druga opcja to właśnie chodzenie w kółka. Jest po prostu sensowniejsza, a ty możesz sobie iść porobić coś innego. Jeszcze trzecią opcją były spotkania samochodowe już umarły po tygodniu, więc wiadomo co czeka wyścigi.
Rockstar dodał nowe kontrakty, do których WYMAGANE jest użycie tunerów jako samochodów personalnych i nie dostaje się za to punktów reputacji. Dodali opcje warsztatu, gdzie przerabiasz auta klientów i je dostarczasz. 0 punktów reputacji za to. Kiedyś wprowadzili system bycia w pobliżu CEO/prezydenta klubu i za to się dostaje punkty RP co 5 minut i wypłatę. Dlaczego nie wprowadzili czegoś takiego kiedy jeździsz konkretnymi autami? Może jakieś ograniczenie w tej kwestii by się przydało, np. maksymalna ilość zdobyta na konkretnym pojeździe.
Mogliby dodać kilka opcji zdobywania reputacji, żeby było przyjemniej grać, albo żeby każdy poziom miał taką samą ilość expa do zdobycia, bo obecnie nabijanie tego nie jest ani zabawne, ani nawet satysfakcjonujące. Jeszcze dodam, że jak gracze przestaną grać te wyścigi, za które są punkty reputacji to chodzenie w kółka będzie jedyną metodą na zdobycie punktów reputacji. Jeszcze trzecią opcją były spotkania samochodowe już umarły po tygodniu, więc wiadomo co czeka wyścigi.
co to są te spotkania samochodowe?
ja w gta lvlem się nie przejmuje,
100 wystarczy do ulepszeń aut, a cała reszta to zwykłe zbędne dodatki
w klubie samochodowym to już w ogóle bo to tylko oznaczenia na auta i chyba jakieś ciuchy czy tatuaże, czyli coś na co nikt nie zwraca uwagi w grach, no na serio czy patrzysz na to jaki inny gracz ma ciuch i tatuaż?? szczególnie ze w gta jest tego taka masa, że nic się nie wyróżnia i nie ma statusu rzadkiego czy coś.
W arenie wojny to za lvl są jakieś pojazdy w nagrodę czyli coś więcej, ale tam to życia nie starczy by zdobić zardzewiały traktor,
moze jak przekaże konto wnukom, to moje prapraprapra....prapraprapra... wnuki go zdobędą.
Dla mnie na bezsensowne łażenie w kółko w celu wbicia lvl to szkoda prądu.
Za dużo dzieciaków jest na GTA, w większości właśnie oni przeszkadzają w grze, ta gra już nigdy nie będzie taka jak kiedyś..
A jeśli ktoś gra AFK, to jest zwykłym leniem a nie graczem.
Jeśli w takich miejscach strzelanie jest dozwolone to nie widzę problemu jak rozwalić takiego buca, a jeśli jest to zabronione to niech Rockstar zrobi aby tego nie było.
