Poznaliśmy prawdopodobną liczbę sezonów serialu The Last of Us
10 łapek w dół, 2 w gore. Przypadek? Nie sądzę
Kurcze jak mocno liczyłem na nowego aktora, nikomu nieznanego w roli Joela .... świeżą twarz , która urośnie grając postać Joela , tymczasem mamy celebryte.
Według mnie produkcja na tym utraci , obym się mylił.
spoiler start
Miałem taki nagatywny odbiór jak mandalorian zdjął chełm ..... to on.......łeeeeeeeee - już inaczej na niego patrzyłem.
spoiler stop
Ten serial to ma być odtworzenie fabuły z gry czy jakiś oryginalny scenariusz? Czy może obie opcje pomieszane?
Z tego co wiem nie ma innego źródła niż gra - myślę , że będzie motorem napędowym fabuły.
Jest to adaptacja, dlatego na pewno nie będzie 1:1 jak w grze.
13 w pierwszym poście. Przypadek?
8 sezonów O_o
spoiler start
Pierwszy skończy się na wyjściu z miasta albo na pojawieniu się informacji, że młoda jest odporna.
spoiler stop
10 łapek w dół, 2 w gore. Przypadek? Nie sądzę
News o Tlou, pojawiasz się jako pierwszy, przypadek? Nie sądzę.
3 odcinki zbierania naboi.
Była gra dekady, to może i serial dekady się szykuje. Chociaż w serialach jest zbyt duża poprzeczka do przebicia.
Ciężkie zadanie przed Ramsey, by oddać cały charakter Elli. Odegrać tak wielowymiarową postać, gdy jako aktora nie miała do tej pory podobnej postaci, może być jej jednym z najtrudniejszych wyzwań aktorskich.
Powiem tak.Nie chce oceniać przed obejrzeniem.Ale z doświadczenia z serialami wiem,że większość seriali,powinno mieć maks 50 odcinków godzinowych albo po 40 minut. Nie wliczam serial na podstawie sporych książek. Ale pomysły nowe,albo na podstawie komiksów czy gier ,nie mają sensu tak długo. Serial przeważnie jest świetny przez pierwsze 3 sezony, potem dobry 4, i 5 przeważnie jest tylko niezły, wkrada się mocna powtarzalność,brak nowych pomysłów. Są małe wyjątki,może tak będzie z tym. Ale ostatnio raczej robią seriale krótsze.Nawet nie mające 8 odcinków . Są bardziej zbite,bez miejsca na nudy. A tutaj nie wiem co można wymyślić na 80 odcinków. Historia jedynki i dwójki,nie była niczym świetnym.Ot fajna dobra historia. Historia na maks 2 sezony. Rozbudowana o nowości 4 sezony. I mam przeczucie,że ten serial padnie w połowie sezonów.Ale zobaczymy, do HBO mam zaufanie.
Czasem są wyjątki od reguły, że poziom wysoki jest utrzymany od początku do końca przy długich serialach np:
Sopranos (86 odc.), The Wire (60 odc.), Sześć stóp pod ziemią (63 odc.), które miały godzinne odcinki.
A także choćby Breaking Bad (62 odc.), ale ten miał zdecydowanie krótsze epizody jak choćby Twin Peaks.
Nie chodzi nawet o ilość odcinków, a często o ilość lat na planie i wypalenie. Kończą się pomysły i seriale zjadają swój ogon.
X-Files trzymał poziom wysoki przez pierwsze sześć sezonów, gdy każdy miał ponad 20 odcinków. Więc było dobrze do ok 140 odcinka. A potem serial posypał się w sezonach 7-9. W siódmym pomysły skończyły się, a w ósmym i dziewiątym Duchovny mniej grał, a serial stał się ponury bez humoru i dawnej magii.
Dexter i Gra o tron to klasyczne przykłady, gdzie tylko pierwsze cztery sezony to dobra jakość, a potem kolejne przeciętne i tragicznie słaby finałowy.
Lost w pierwszych czterech sezonach był intrygujący, a w piątym i szóstym przeciętny. Twórcy zaczęli tłumaczyć w idiotyczny sposób wiele tajemnic, ale nie potrafili tego zrobić dobrze. Dużo lepiej prezentował się serial, gdy był tajemniczy.
Szkoda, bo X-Files i Lost to jedne z najlepszych naśladowników genialnego Twin Peaks. Ale były zbyt długie i rozmieniły się na drobne.
Jeżeli z góry historia i sama fabuła będzie rozłożona tak żeby miała trwać 8 sezonów, to bardzo fajnie, bo trzeba umieć rozróżnić ciągnięte na siłe tasiemce, od z góry zaplanowanych historii.
Pewnie będą lepsze i gorsze sezony, ale nie ma co narzekać, ja tam się cieszę bo to uniwersum ma duży potencjał na coś ciekawego.