Tesla wprowadza funkcję autopilota w formie abonamentu
Musi on trzymać ręce na kierownicy (lub przynajmniej w pobliżu), aby w razie błędu autopilota móc szybko zareagować.
Nie rozumiem jak na drogi publiczne można wypuszczać nieprzetestowanego i nie w pełni sprawnego autopilota :/ O czym sama Tesla wyraźnie informuje – wymagana jest obecność i nadzór kierowcy.
No i tutaj właśnie nie rozumiem wypuszczania autopilota do zwykłych konsumentów w celach testów, to nie nowe cukierki do spróbowania.
Elon Musk publikujący tweet z raportem wychwalającym jego produkt (kij wie co to za raport i przez kogo robiony), no nie bardzo do mnie trafia, Musk nie jest dla mnie nowym Hawkingiem tylko nachalnym biznesmenem, więc mnie to nie przekonuje. Raczej myślę, że nieprzetestowany autopilot na publicznych drogach to zagrożenie, zmniejsza u kierowcy skupienie i percepcję, a przy nagłych niespodziewanych błędach autopilota to... w skrócie beznadziejny pomysł ;)
testowanie w warunkach rzeczywistych jest najlepszą formą testowania
Zgadzam się
PS. Nie doczytałem, że raport przedstawiony przez Teslę, tym gorzej dla wiarygodności raportu :)
Ale czemu niewiarygodny? Jest tyle teslo sceptyków, że gdyby to było kłamstwo to by to łatwo znaleźć. Autopilot działa 24/7 tak samo, ludzie robią pełno błędów - alkohol, senność, rozkojarzenie, brawura, brak umiejętności - jak się Tesla rozbije, to zaraz to idzie pod analize i updaty - jak z każdym softem od w miarę wspierającej firmy swój produkt - patrzę na Was game developerzy :D
Problemem dla autopilota Tesli są raczej inni uczestnicy drogowi bez autopilotów oraz złe oznaczenia na drogach - które oczywiście będą się zdarzać jeszcze długo - więc masz rację, nie będzie to długo w 100% bezpieczne, nie będzie nigdy wsumie w 100% jak kolega wyżej pisał, to soft.. soft bez błędu to soft nieużywany. Nadal, soft dość szybko staje się bezpieczniejszy niż przeciętna osoba wykonująca daną czynność - bo dane są zbierane i interpretowane by nie popełniać tego samego błędu - ludzie dalej popełniają te same błędy, albo te same osoby, albo inne. A po pewnym czasie, soft może być bezpieczniejszy niż nawet najlepsze osoby w dziedzinie - ale trzeba dać czasu i wystarczająco dużo danych.
Wypuszczanie tego do ludzie tylko przyśpiesza doście do tego stadium - tak jak early accessy gry - albo przed wczesne releasy (ale nie za wczesne CP2077..) tysiące ludzi szybciej znajdzie błędy niż zespół testerów.
Wiesz, ja miałem auto kiedyś z zepsutą przepustnicą i jeszcze coś z tym autem było - ale tylko tyle mechanicy byli mi w stanie powiedzieć, więcej nie wiedzieli.. auto potrafiło wrzucić wyższe obroty nagle.. więc co robiło - przyśpieszało XD na światłach miałem wybór, zgasić silnik .. a samochód 2001 więc to nie był feature, albo gazować jak debil Meganką z 2001 z silnikiem 1.4 XD wjeżdżanie na parking też potrafiło być wyzwaniem.. a prędkość dostosowywałem sprzęgłem i biegami, gazu nie musiałem używać jak się ten ewenement dział. Tie tylko autopilot stanowi zagrożenie na drogach.
I zgodzę się, po co wprowadzać nowe zagrożenie, skoro można ograniczyć istneijące - ale raz żę celem tego jest własnie zrobienie ulic znacznie bezpieczniejszych, do tego - według Ciebie nie koniecznie 100% wiarygodny - raporty pokazują że na km przejechane średnio przez ludzi a autopilota, autopilot rzeczywiście robi bezpieczniejsze te drogi już teraz.
To co napisał redaktor to nieprawda, gwarantuję, że Tesla nigdzie nie powiedziała o jakiejkolwiek możliwości błędu ze strony autopilota, słowo błąd czy sama możliwość błędu nie istnieje dla Tesli, w żadnych przypadkach wypadków z autopilotem Tesla jeszcze nigdy nie uznała błędu autopilota, wszystko to błąd ludzki.
Tak więc, prawdą jest jedynie, że warunki określają, że to nadal ty odpowiadasz za jazdę i zgodnie z prawem musisz mieć ręce na kierownicy, to nawet nie jest sprawa Tesli, bo prawo się nie zmieniło i nie zezwala jazdy bez trzymania kierownicy, ale to nie jest to samo co twierdzenie, że " w razie błędu czy wypadku".
Przekonałeś mnie
Wydaje mi się, że można to zrobić w lepszy (bezpieczniejszy?) sposób niż wypuszczać wczesny dostęp do rąk konsumenta choć zatrudnienie kierowców i wydzielenie specjalistów swoje kosztuje, a tak można testować i jeszcze na tym zarabiać :) I zapewne jakby nie info jak to w innych firmach testuje się takie systemy to bym pewnie nie pomyślał, że z takim wypuszczenie autopilota jest coś nie halo.
Twoja gwarancja, z całym szacunkiem
Oczywiście, że producent nie będzie wspominał o jakiejkolwiek możliwości błędu ze strony autopilota, który jest jego produktem i oczywiste jest, że wszystkie wypadki z udziałem autopilota dla jego producenta to błąd ludzki, a nie jego produktu. CP2077 też śmigał według producenta na wszystkich sprzętach ;)
Ale ty nie musisz tutaj nic rozumieć. Masz masę statystyk w internetach, które wyraźnie mówią, że Tesle powodują statystycznie MASĘ mniej wypadków niż normalne samochody. Od rozumowania są tam jajogłowi, a ty ściągnij czapkę z pazłotka i po prostu poczytaj.
Choć mi się wydaje, że i tak to nie pomoże..
Chyba się nie zrozumieliśmy, moja gwarancja tego co twierdzi Tesla pokrywa się z tym co twierdzą :-)
Odnosiłem się tutaj do twojego tekstu, że jak można wypuszczać do publicznego użytku coś nieprzetestowanego i nie w pełni sprawnego, gdzie cytowałeś zdanie o błędzie.
Oficjalnie, nie ma mowy o żadnych błędach autopilota, co najwyżej błędzie ludzkim, Tesla inaczej to określa, a ich systemy są bardzo szczegółowo testowane.
Tak czy siak, jeśli FSD nie jest jeszcze w pełni autonomiczny, a nazywany autopilotem wypuszczany do przetestowania na drogach publicznych to imo jest coś nie halo bo wiem jak takie systemy się testuje (nie przez ręce konsumenta), może i sam w sobie zmniejsza zagrożenie w testach jak to się mówi laboratoryjnych, ale znowu imo może negatywnie wpłynąć na czynnik ludzki poprzez zmniejszenie czujności, w skrócie beznadziejny pomysł :)
Trzeba najpierw zrozumiec jedna zasadnicza sprawe. Zdecydowana wiekszosc wypadkow wynika z czynnika ludzkiego, a wiec zaden system hybrydowy ruchu drogowego nie bedzie w stanie zagwarantowac bezpieczenstwa. Moze jedynie nas wspoimagac podczas jazdy ale nic wiecej. Kolejnym krokiem bedzie oczywiscie wyeliminowanie ludzi i utworzenie tras super szybkiego ruchu autonomicznego bo za duza w tym siedzi kasa.
"grabeck666 a ty komentować jak nie masz nic mądrego do powiedzenia"
Ty pierwszy.
Niedługo pojawią się samochody, które nie ruszą bez wpłacenia abonamentu.
A zatrudnianie betatesterów i kazanie im płacić za zaszczyt robienia testów dla korporacji to, moim zdaniem, przesada. Ale jak długo znajdą się snoby gotowe na to pójść (bo to takie nowoczesne!), to korporacja będzie posuwać się coraz dalej i wciskać petentom coraz nowe sposoby na wyskakiwanie z pieniędzy.
Abonament placisz za serwis, aktualizacje i podtrzymanie uslugi. No ale wiadomo. Zawsze mozna czekac az premier da.
Jakby działało jak należy to nie trzeba by było robić aktualizacji, serwisu ale to wersja pre-alpha i tyle. Autopilot który zmusza cię do ciągłej uwagi i trzymania rąk na kierownicy - super
Cały świat przechodzi na abonament. Bo tego chce rynek.
Zobacz na netflix albo bliżej sercu wielu tutaj - gamepass.
Teraz Ci się to wydaje abstrakcją jak kiedyś abonament za wodę skoro możesz sobie studnie wykopać i żłopać do woli.
leasing, wynajem, kredyty samochodowe to abonament na samochody, dieta pudełkowa to abonament na jedzenie, wynajem mieszkania to mieszkanie na abonament zresztą hipoteka niewiele się różni.
Ludzie kupują ciuchy, elektronikę, jeżdżą na wakacje płacąc kartą kredytową gdzie później spłacają kwotę minimalną na karcie co miesiąc.
Czy to nie jest życie na abonament?
Do czasu transformacji transportu na fullautonomiczny takie pol-automaty zawsze beda mialy sens bo ludzie nigdy nie przestana sie malowac w lusterku i praktykowac inne cuda swiadomie sie decydujac na krotkotrwale ryzyko. Zamiast tego beda mieli zawsze taki system bezpieczenstwa. W czym to komu przeszkadza?
A co tu rozumieć ?
Patrz co się dzieje z nieprzewidywalnym działaniem szczepionek, a jednak je wypuścili...
FSO 1500 i kierowca z ukrainny. zrobi robotę znacznie taniej.