RTX 3080 chłodzony magnetycznym urządzeniem rodem z kuźni
Sorry, ale to trochę głupie. Do chłodzenia potrzebny jest przepływ powietrza. Wentylatory za pomocą energii elektrycznej wymuszają ten przepływ, i to jest chyba jeden z najwydajniejszych sposobów.
Teraz wyskakuje ten pan z innym pomysłem na generowanie tego przepływu. Już pomijając rozmiar urządzenia brakuje mi najważniejszego - jak wydajne jest to urządzenie? Jestem prawie pewien, że potrzebuje dużo więcej prądu i wcale nie generuje większego ruchu powietrza.
Wentylatory też można tak poustawiać by były ciche. Hej, największy problem z nimi zaczyna się gdy do środka dostaje się kurz. A czy to urządzenie pozostawałoby ciche po np. 1000h użytkowania ?
Ot sztuka dla sztuki?
Sorry, ale Twoj komentarz troche glupi :P
Fakt, wydajnosci elektycznej nie poznalismy, ale nie wydaje mi sie, zeby byla jakas straszna roznica. 1x wiatrak vs 5 pompek wodnych. Niech to bedzie nawet x 10 i co z tego?
Ale wydajnosc masz na tacy - utrzymuje stale 60 stopni przy maksymalnym obciazeniu. Fakt, wiatraki mozna ustawic na nizsze obroty, ale wtedy temperatura idzie w gore (albo zmniejszasz wydajnosc komponentow, ale tu zalozenie jest takie, ze wydajnosc jest 100%).
Jak dla mnie swietny pomysl. I wyglada super cool. Z komputera robi Ci sie mebel w domu. Tylko obawiam sie, ze wcale to nie jest takie super ciche jak sugerowal - a wg mnie najwiekszy ma sens wlasnie wtedy, gdy nie wydaje odglosow w ogole).
Jakbyś zbudował tak dużą obudowę i na wejściu i wyjściu pierdyknął takie wielkie wentylatory to temp. były by jeszcze niższe. Nie musiałyby się nawet jakoś specjalnie szybko kręcić
1 wiatrak a 5 pompek to kilku (nasto) krotna różnica w poborze prądu. Przepływ powietrza porównał do 4 dużych wentylatorów. Przy czym wentylatory dają stały przepływ a to urządzenie daje skokowy.
Nawet jeśli to chłodzenie jest tak dobre jak twierdzi, to raczej nie jest to zasługa samego "miecha", a tego, że procek i karta nie są zamknięte w ciasnym pudle i tego jak powietrze może przez nie przepływać. Sam miech niby jest cichy, ale wentylatory świeżo po zakupieniu również są cichutkie. Dopiero z czasem stają się głośniejsze (od brudu), a i same komponenty grzeją się szybciej.
No ciekawe jak by sprawność wyglądała gdyby zamiast wlotów powietrza i miecha powsadzać tam wentylatory. I jak wychodziłoby to porównanie po kilku miesiącach
Procne, nie daje skokowego poniewaz w kazdym momencie zasysa nowe i wypucha ktore juz jest powietrze.
Nie w każdym momencie. Gdy "miech" zmienia kierunek to przepływ powietrza na chwilę spada
Panowie, panowie. Troche luzu. Ten Youtuber nie robi tego pod masowa produkcję ani w ogóle dla zysku. Po prostu projektuje ciekawe "rzeczy". I tylko tyle.
Czy będzie miało to szersze zastosowanie? Nie ma znaczenia. Ważne, że tak można.
Oglądam gościa już od dawna i jest naprawde świetny w tym co robi.
Pomysłowe, ale niepraktyczne.
Po pierwsze, chłodzenie wodne zawsze będzie bardziej wydajne od chłodzenia powietrzem, a głównymi powodami dla których wybiera się chłodzenie powietrzem zamiast płynem są mniejsza złożoność konstrukcji, mniejsza awaryjność i niższy koszt. Tutaj natomiast mamy system, który jest dużo bardziej skomplikowany niż zwykłe chłodzenie wodne, lecz wydajniejszy być nie może, bo praw fizyki się nie oszuka.
Po drugie, wydajność systemów chłodzenia ma służyć miniaturyzacji. Nie jest sztuką postawić komputer przed wielkim wentylatorem. Sztuką jest go schłodzić w małej i ciasnej skrzynce.
Co ty tutaj? Przeciez ma chlodzenie wodne... Ale cos musi schlodzic radiatory przez ktore przeplywa ciecz, tak jak to jest w normalnym komputerze z wiatrakami. Niby chlodne, ale i tak masz po 6 wiatrakow :D
W takim razie nieuważnie oglądałem filmik. Skupiłem uwagę na wielkim magnetycznym tłoku, który wtłacza powietrze. On po prostu zastępuje wielki wentylator, a jedyna zaleta to mniejszy hałas. Swoją drogą radiator o wielkości tej skrzyni nie potrzebowałby generowania przepływu powietrza.
Równie dobrze można było zrobić wielki aluminiowy radiator. Działał by lepiej i zajął by trzecią część tego wszystkiego miejsca.
Pff, Wy tak poważnie? Niepraktyczne, wentylatory lepsze? Aha. Przecież w tym projekcie chodzi o coś zupełnie innego. To ma fajnie wyglądać i być nietypowe. Z pewnością to ciekawszy pomysł, niż kolejny komputer z masą diodek i świecących wiatraków.
Może wystawić komputer na balkon, a przedłużaczami sobie dociągnąć wszystko do biurka z komputerem.
Jak zamieszka w Kanadzie daleko na północy to RTX 3080 osiągnie 5 stopni na max obciążeniu.