Cyberpunk 2077 z patchem 1.23 - poprawki m.in. w zadaniach i optymalizacji
No ale jak to, miało nie być patchy bo gra jest martwa.
no przecież patcha miało nie być
a tak serio to coś mały ten patch ale z drugiej strony sami mówili że nie będzie duży
https://www.cdprojekt.com/en/wp-content/uploads-en/2021/06/transcript-q1-2021.pdf
"we are prepared to say that the next patch –not a big one –is coming in the next couple of weeks."
No ale jak to, miało nie być patchy bo gra jest martwa.
No w końcu jakieś poprawki, bo już się martwiłem, że w czerwcu ich nie dostanę. Gra wciąga jak bagno, aż szkoda, że trzeba dzielić jej czas z innymi obowiązkami
W takim tempie developingu, to w 2077 dopiero dostaniemy grę, którą nam obiecano. W dwa miesiące naprawdę można wiele zdziałać. Tym bardziej, że nadal nad tym projektem pracuje 300 osób (za transkrypcją wysłaną przez
Czuć mega niedosyt. Fakt, że wrócą do PS Store musi dowodzić temu, że poprawili tę grę na konsole pod względem optymalizacji. Jednak w każdym takim patchu powinny być dodawany jakiś content. Mały bo mały, ale gracze powinni czuć różnice. Z pierwszych filmików na YT widać, że nadal jest wiele problemów z renderowaniem modeli. Teraz jest nawet ciut gorzej z wczytywaniem pojazdów w oddali. Czyli standard w tej firmie - jak czegoś nie da się poprawić, trzeba to przyciąć/wyciąć.
Patche nie mają zwykle kontentu. Myślę, że ten znajdzie się w bezpłatnych DLC.
W opisie piszą o poprawkach optymalizacyjnych. To sądobre wieści, gdyż wpłyną na działanie całego przyszłego kontentu.
Valhala w patchach dostaje dodatkowy content (np. festiwal na wielkanoc, który dodawał trochę nowej aktywności).
Żeby nie było. Brak takowego dodatkowego contentu, nie jest największą bolączką tej gry. My potrzebujemy naprawy wielu systemów, mechanik.
Jednak takie rzeczy jak możliwość pójścia do fryzjera, głupiego burdelu, czy salonu gier robi ogromną robotę w wsiąknięciu do tego świata. A tutaj? Wszystko wydaje się mega sztuczne, jak jedna wielka makieta.
W takim tempie developingu, to w 2077 dopiero dostaniemy grę, którą nam obiecano. W dwa miesiące naprawdę można wiele zdziałać.
Zdradz w jakim studiu pracujesz, ile masz doswiadczenia lub chociaz na podstawie czego formuluujesz takie wnioski
"jesli ktos mowi, ze cos jest proste i mozna zrobic to szybko, to sa dwie mozliwosci: 1) Nie zna sie na tym zupelnie. 2) To nie on ma to zrobic."
Zwykle zas takie opinie snuja ludzie 2+1.
Poza tym patche nie sa od kontentu, tak jak DLC nie sa od poprawek kodu - tak generalnie.
Akurat co nieco wiem o programowaniu biznesowym (pracuję w takowym) i naprawdę w dwa miesiące można wiele zrobić. Wystarczy spojrzeć ile modów wyszło w ciągu tych dwóch miesięcy. Amatorzy robią co mogą, żeby załatać to, czego nie zrobili devowie (to nie ich wina, tylko tych co nimi zarządzają).
Zdradz w jakim studiu pracujesz, ile masz doswiadczenia lub chociaz na podstawie czego formuluujesz takie wnioski
Moderzy przez ten czas zdążyli naprawić system policji, kamerę i cienie. Co przez ten czas zrobiła korporacja zatrudniająca 2000 ludzi?
"Jednak w każdym takim patchu powinny być dodawany jakiś content.
To jak w patchach content, to co powinno być w DLC?
"Co przez ten czas zrobiła korporacja zatrudniająca 2000 ludzi?"
To, że zatrudniają 2000 ludzi, to nie znaczy, że wszyscy pracują nad CP2077. W browarze nie każdy zatrudniony pracuje przy produkcji piwa.
Naprawa cieni, to jest pryszcz, lepiej niech naprawią zjebane AI (chociaż tego to się nie da tak prosto naprawić).
Wersja 1.3 będzie po 1.29 lub wcześniej jeśli będzie zawierała jakiś grubszy kontent
To jakieś dziwne wersjonowanie jest XD
1.23 brzmi jakby było 24 wersji 1.
1.3 brzmi jak wersja czwarta wersji 1.
1.0->1.1->1.2->1.3->...->1.10->1.11->...->1.22->1.23->...->1.30 - to jest poprawne wersjonowanie.
Przy 1.2.3 i skoku do 1.3 to ma sens. 23 to więcej niż 3, więc WTF że 3 jest później. Kij że robią K z logiki i z matmy. Do tego się ograniczasz że możesz tylko 10 patchy wydać XD Czy to jest problem gamedevu czy tego projektu - że nawet z wersjonowaniem go mają problem?
Ale z czym ty masz problem? Każdy robi to po swojemu. Może dopiero jakiś milestone wyznacza przejście z 1.0 na 1.1, na 1.2 itd. A dopóki go nie zrobią to robią inne fixy, które są np. jako 1.23.
To mam pytanie, co się dzieje, gdyby wersja 1.2 wymagała 10 hotfixów? Tak małych dupereli, że generalnie szkoda o tym wspominać. Ale trzeba wydać, bo gra crashuje, no a wprowadzili ten błąd w wersji 1.27, 1.28, 1.29.
Powstawaje wersja 1.291? I idziemy wtedy dalej, 1.2991 ?
Czy tak jak kolega wyżej pytał, naturalnie 1.29 zmieni się w 1.3, no bo MUSI bo koniec odliczania? I każdy potem zdziwiony, że DUŻY patch 1.3 zawiera jedną linijkę naprawy.
Do tego ograniczamy się do 100 patchy na wersje 1.0. Dlaczego?
Oczywiście to teoria, ale dlaczego? Co umysł który myślał gdy mówił że będzie sortowanie ["1.21", "1.3", "1.1"].sort() stringów będzie lepsze od semantycznego wersjonowania przyjętego w produkcji softwaru.
Wolałbym częściej widzieć patche i mieć wersje 1.2.101 - czyli 101 hotfixów do wersji 1.2 - w małych ilościach, niż jak oni sobie nałożyli wersjonowanie dwoma liczbami (do tego ograniczając sobie pole manewru) i częściej, niż tak rzadko w takich paczkach. Szybciej dostarczą fixa, szybciej wiedzą czy to naprawiło bo jest szybka reakcja użytkowników i widać że produkcja cały czas działa. Dostarczajac raz fixa na dwa miesiące, to ludzie przestają korzystać z apki/gry bo nie ma żadnego odzewu, trafiają na blockera i koniec. Piernik do wiatraka, ale dając takie wersjonowanie widać że wybrali politykę wolnego naprawiania w większej/średniej ilości.
Logika tutaj jest na zasadzie ułamków gdzie 1.23 jest mniejsze od 1.3 bo '3' to skrót od 30. Tak, wiem, że w Polszy przyjęło się używania jako separator dziesiętny czyli w Polsce ułamki dziesiętne zapisujemy tak: 0,5, ale w języku angielskim, a także w większości języków programowania ten sam ułamek zapiszemy jako: 0.5.
Podsumowując: "1.0->1.1->1.2->1.3->...->1.10->1.11->...->1.22->1.23->...->1.30 - to jest poprawne wersjonowanie." nie, to jest poprawne tylko jeśli uznasz przecinek za separator dziesiętny.
W kodowaniu możesz trafić na wersje 1.2.1 1,21 lub 1.21, a nawet takie potworki jak e121c xD (znany mi projekt z Finlandii)
Polecam zobaczyć jak robi to np. Tibia, ostatnich kilkanaście aktualizacji:
12.55.10454/12.60.10463/12.60.10468/12.60.10484/12.60.10503/12.60.10522/12.61.10531/12.61.10571/12.62.10592
12.63.10611/12.63.10628/12.63.10647/12.64.10651/12.64.10672/12.64.10693/12.65.10717/12.65.10733/12.66.10771
12.66.10792/12.66.10832/12.66.10836/12.66.10866/12.66.10876
Przyjęty sposób numeracji wersji sugeruje, że osoby opiekujące się projektem mają blade pojęcie o tym co robią. Innymi słowy, być może jakiś student bez wiedzy przyjął numerację z czapki, a nikt z góry nie zweryfikował (może nawet nie wiedział, że tak trzeba) i poszło na produkcję. A być może ktoś z góry się uparł, że wie lepiej, no i teraz jest zabawnie.
Dobrze że Cyberpunk wciąż jest naprawiany, może sama gra idealna nie jest ale moim zdaniem nie zasłużyła na takie wiadro pomyj jakie zostało na nią wylane w okolicach premiery, to bardzo dobra gra z ciekawą fabułą, wyrazistymi postaciami (Johnny Silverhand <3), fajnym strzelaniem, skradaniem i różnorodnymi questami na dziesiątki godzin której zajebistość przyćmiła skandaliczna wersja na konsole 8 generacji, masę błędów oraz to że gracze oczekiwali gry generacji a dostali dość co najniżej solidną produkcję
Jak tylko twórcy dodadzą NG+ to chętnie do gry wrócę
Farmazony gadasz, zasłużyła jak najbardziej, bo wyszła w stanie pre alpha za pełną cenę z żadną praktycznie wzmianką że nie jest gotowa na premierę, co więcej developerzy zapewniali i do samego końca nakręcali hype na grę roku. I mimo tego że ja akurat bardzo się wciągnąłem w fabułę jak i samą grę, ale jej stan nie pozwolił mi jej ukończyć i wciąż, czyli już ponad pół roku czekam na wydanie jakiejś w miarę sensownej wersji. Wciąż jest to gra daleka od ideału.
Akurat na konsolach to zwyczajnie oszukali wszystkich bo kopię do recenzji wysłali tylko dla wersji PC.
Nikt nie wiedział jak gra chodzi na konsolach do dnia premiery i pierwszego uruchomienia przez graczy, do tego gry na konsolach cieszą się większym zaufaniem bo niby producenci mają jakąś kontrolę jakości
Dlatego też Sony ściągło CP ze sklepu i skupowali płyty bo gra mega popularna a się okazuje że niegrywalna i zabugowana do granic możliwości
Może powinienem ująć to inaczej - moim zdaniem gra nie zasłużyła na taki kubeł pomyj jaki się na nią wylewa ogólnie
Ja nadal czekam i zwlekam zgraniem w to. Co chwilę materiały w necie pokazują, że jest jeszcze ogrom pracy do zrobienia nad tą grą. Ona wyszła dosłownie w stanie bety...
Dużo lania wody w tym opisie patcha :P jak nie pisze się konkretnie tylko ogólnie to się ściemnia :) i zapomnieli chyba dodać do większości poprawek słowa pomniejsze.
Myślę, że tak za 10 lat gra będzie w pełni bez błędów i to dzięki modyfikacjom fanów. Coś jak Gothic 3 po latach. Może i za 2 lata będzie GOTY i zostawione przez twórców ale nadal jakieś pierdoły wszędzie sie zdarzą, do tego policji chyba nie da się zmienić, zbyt głęboka mechanika gry.
ciekawe czy jak za 10 lat zagram w CP2077 Legendary Edition to będę tak samo się bawił jak przy Mass Effect LE.
Kompromitacji i fuszerki ciąg dalszy, ilość zmian w tych ich "poprawkach" jak na czas w jakim je robią to całkowita kpina.
ale w czym problem ? Nie cieszysz się z poprawek ?
Grę skończyłem jeszcze w grudniu po ponad 100h grania ciągiem.
Na co tu czekać ?
no chyba że masz starą konsole to fakt jest na co czekać - na nowy sprzet i nextgenowego pacza ! ale jest szybsza droga PC :)
Nie, bo ta gra to i tak syf i tandeta i żadna łatka tego już nie poprawi, kłamali na każdy temat, każdy, to jest nie do wybaczenia.
Też przeszedłem w ponad 100h na pc i to jest dno.
Tak więc nawet PC z NASA nie zmieni nic i nie wyprostuje ich bezczelnych kłamstw.
Nie tu :(
Zdaję sobie sprawę ze złożoności produktu jakim jest gra w obecnych czasach. Ale do jasnej ciasnej, oni naprawdę nie spieszą się ani trochę. Zarobili, smród ucichł to i zwolnili tempo. Skoro modderzy potrafią poprawić wiele błędów i dodać brakujący content, to tym bardziej tak ogromny zespół developerski. Lepiej gdyby co tydzień wychodził nowy, mniejszy patch, niż co kilka miesięcy 20GB.
Naprawili wiele gier zabugowanych i zostawionych przez studia zarobaczonych.
Ale najmocniej to rzucało się w oczy przy Vampire:The Masquerade-Bloodlines 2004 i Gothic 3 2006, bo tam tysiące bugów wyeliminowano praktycznie do zera.
Vampirek był łatany od 2004 do 2021, ale w okolicach 2013 już było ok
Gothic 3 od 2007 do 2012.
Najmocniej zabugowana znana gra TES-Daggerfall 1997 też jest łatana od wielu lat przez osobę, która przenosi grę na silnik Unity. Efekty są zdumiewające.
Efekt powalający jest też przy G2NK ile dodali możliwości i ulepszeń do gry dzięki Returning 2.0, Dx11, Alternative Balance. R2.0 od 2005 do 2017 powstawał. Natomiast AB od 2017 do 2021.
Ano widzisz przyjacielu. A wypowiedziałeś się o tych 2 grach, które nie przeszedłeś.
To samo robił "Trzynaście" obrażając ludzi, że lepszą fabułę od TLOU 2 nie ma jakieś Blade Runner, Fallout 2, The Longest Journey w wątku o najlepszych fabułach, a też nigdy nie przeszedł tych gier. Tak samo brzydko pisał o Morrowind, a nie przeszedł. I potem ludzie bardzo obrażali go, aż mi żal było go.
Piszmy tylko o tych grach, które dobrze znamy i będzie ok. Ja do ciebie nic nie mam i mam nadzieję, że będziemy dogadywać się na poziomie. A nie zbędne dokuczanie i tracenie naszego czasu na przytyki.
Pozdrawiam
Ludzie chcieli by CDPR zamknął się i naprawiał grę... i to właściwie teraz się dzieje. Jedyne przecieki lecą ze spotkań zarządu bo te muszą się odbywać.
Ciekawe ile ten patch zepsuje nowych rzeczy hehe
Skoro 300 robi grę to się lepiej zastanówcie co robi reszta łącznie z kupionymi studiami plus do tego dziwne wizyty rosińskiego nawet ktoś od tego drugiego autora torgala był w siedzibie cpdpu.
Typowe. Patch który naprawia rzeczy które wcześniej działały. Ale poprzednie poprawki zepsuły. Zamiast skupić się nad nową zawartością, to będą naprawiali rzeczy które rozwalą w następnej poprawce. I tak w kółko macieja. Moderzy szybciej naprawiają i dodają nowe elementy jak Redzi. Niech skupia się na Wieśku, a nie na grze która nie ma szans, na jakiekolwiek wybicie się, w zalewie zapowiedzianych gier.
Ciekawe kiedy naprawią albo raczej dodadzą brakującą fizykę wody.
Dawniej ludzie oczekiwali że CP2077 będzie nową jakością na wzór GTA. Teraz dobrze by było gdyby powstało z tego kolejne No Mans Sky.
Dobrze, że udało mi się zwrócić grę po trzech miesiącach od zakupu. Co nerwy przy niej straciłem, to moje.
Nauczka na całe życie. W najgorszych snach nie spodziewałem się takiego plaskacza po wiedźminie.
Nadal poprawki które nikogo nie obchodzą i gdyby fanboje nie wiedzieli, że była aktualizacja naprawiająca te "błędy" to nawet by nie zobaczyli różnicy.
Jak widać propaganda sukcesu w CDPR nie ustaje.
Nadal czekam na aż dodadzą porządne IA, transport publiczny, minigry, interakcje ze światem, możliwość kupowania i urządzania mieszkań oraz wymienią całkowicie interfejs.
Ale takich rzeczy o jakich piszesz nie załatwia się patchami. Ponieważ są zbędne, nie znalazły się w grze. Być może CDR uzna je w przyszłości za przydatne i trafią do gry w jakimś DLC.
Nawet jakby wszystko dodali to i tak byś się do czegoś dowalił, za mało mini gier, nie takie, a w ogóle to ja już ich nie chcę w grze...
Cholera nadal te same błędy. Po załadowaniu gry znowu odradzam się na miejscu panam w jej samochodzie widząc jej włosy i oczy i znowu odskakuje od okna na kilka kilometrów chcąc wskoczyć przez szybę do zasilacza. Nie mogę już dłużej na to patrzeć.
Drugi artykuł dzisiaj o pojedynczym patchu do gry
LETSS A GOOOO.
A poza tym to można by wkleić listę poprawek tutaj na artykuł bo chyba wchodzimy w artykuły do czytania by je przeczytać a nie obejrzeć filmik.
A jeszcze na koniec to z tego co pamiętam to pod koniec czerwca/lipca miał być online czy DLC a gra ma błędy które mody potrafią naprawić. Co prawda można by zainstalować moda ale w sumie to czemu nie moderzy nie naprawią całej gry skoro nim to lepiej wychodzi wszyscy wiemy, że nie o to tu chodzi.
Niech zatrudnią moderów, bo jak widać potrafią szybciej i lepiej naprawić grę, nie mówiąc już o tym, że wiedzą dokładnie jakimi elementami produkcji się zająć.
Wydaję mi się, że byłoby to sensowne, patrząc na to ile modyfikacji już powstało naprawiających/poprawiających bądź dodających rzeczy, które powinny po prostu znajdować się w grze.
Jakie patche nextgenowe? XD Przecież ta gra się pewnie nieźle im sypie jak chcą ją ulepszać na PS5 i XSX :D Skończy się na podbiciu rozdzielczości i jakimś śmiesznym RT XD Nie oczekujcie niczego więcej z ich talentem do optymalizacji gier na konsolach.
Gra już wygląda tak jak być powinna czy jeszcze jest dużo do poprawy . Pytam bo nie wiem czy już kupować , ktoś doradzi ?
Wstrzymaj się z 2 lata jak pojawią się wszystkie darmowe dlc i dodatki. Gra będzie szybsza stabilniejsza z mniejsza ilością błędów i najważniejsze z większą ilością zawartości w samej grze. Teraz masz wersje działającą ale pociętą np. zapowiadane żyjące miasto to makieta, AI przeciwników i policji na poziomie żeglarza portugalskiego itp.
Kup, przetestuj, zwróć jeśli się nie spodoba lub będziasz miał problemy techniczne. Na konsolach nowej generacji podobno działa już całkiem dobrze, na PC nie miałem żadnych problemów przez 200h gry (100h zaraz po premierze), na konsolach starej generacji chyba jeszcze nie jest zbyt kolorowo. Fabularnie i wizualnie wymiata, ale otwarty świat to tylko proteza względem gta czy rdr2, jeśli to Ci nie przeszkadza, to będziesz się bawił znakomicie :-)
Odpaliłem Cyberpunka na PS5 – oczekiwania zerowe, przed wypuszczeniem gry miałem sporo zastrzeżeń co do wizji artystycznej ( nadal odbiega ona od tego jak ja wyobrażam sobie światy pod rządami mega korporacji ) – gra jest dla mnie miłym zaskoczeniem – nie miałem żadnych błędów, świetna historia, fajny rozwój postaci – jestem w III akcie i bawię się wybornie.
Z każdym patchem, będzie już tylko bliżej niż dalej a że znaczącą ilość czasu całe to naprawianie zajmuje to jedynie niedogodność, która może nie dawać się, aż tak we znaki, jeśli tylko spędzi się ten czas na ogrywaniu innych gier i nadrabianiu zaległości z kupek wstydu lub innymi zajęciami.