Elon Musk: Tesla nie sprzedała Bitcoinów; kurs BTC nadal spada
Śmieją się z Muska, że niby nic nie ma, nie może i wydmuszka, ale jednym tweetem potrafi skłonić do samobójstwa xxx osób ^^
Śmieją się z Muska, że niby nic nie ma, nie może i wydmuszka, ale jednym tweetem potrafi skłonić do samobójstwa xxx osób ^^
Czy za takie manipulacje nie powino sie isc do pierdla?
Teraz kupi na dolku za tydzien napisze ze mienia zdanie i bitcoin is good i zarobi miliardy dolarow.
Bodajze Tesla miala w 2020 wiekszy przychod netto z handlu bitcoinem niz z produkcji aut.
Wedlug mnie to ociera sie o przestepsto federalne.
Jakie manipulacje? Tak właśnie działa rynek krypto, Musk klaśnie i jelenie widzą potencjał, Musk pierdnie i jelenie uciekają.
Na jakiej podstawie? Ten 'rynek' nie ma nadzoru żadnego.
Nigdy też nie pisał, żeby kupować czy nie kupować. Musk działa na kryptowaluciarzy tak jak dekolt na twitchu na simpy ;) Winą obarczać można tylko i wyłącznie tych co śledzą/oglądają.
Tzn na bitcoin nikt nie ma wpluwu bo to nie spolka.
Natomiast Tesla juz jest notowana na gieldzie i tu juz pojawia sie problem.
Bo to nie Musk jako osoba prywatna kupuje, tylko firma/spolka wplywa i manipuluje przyszlymi zyskami.
Bo zamiast na samochody ludzie patrza ile bitcoinow kupuja/sprzedaja i na tym zarabiaja/traca.
Ale wytłumacz boćkowi, że trzeba taniej kupić - drożej sprzedać - to wódki się też napije. A jak z programu skorzysta to nawet automatycznie mu kupi na dołku zanim wzrośnie i sprzeda na górce.
zarobi miliardy dolarow
Można zarobić dolary na sprzedaży bitcoinów albo zarobić bitcoiny na sprzedaży dolarów. W końcu bitcoin to też waluta. ;)
Tyle że on nikomu nie mówi że tak będzie na pewno a ludzie sami sobie domówili. Poza tym mam nadzieję że bitcoina szlak trafi
Ja się nie zdziwię, jak go ktoś odstrzeli. Musk stał się dosyć nielubianą postacią w necie, a w necie wariatów nie brakuje.
Ważne, że "penkło".
Kilka dni temu dostałem maila żeby zainwestować w bitcoina i eth bo strasznie wzrośnie :D
Raczej korekta, a nie pękło takich spadków 40% w 2017 miałeś z 6. Nic nie może rosnąć wiecznie. Powiem tak żaden wieloryb co holduje BTC i ETH nic nie sprzedał teraz, a już widać ruchy USDT na alertach. Szykują się zakupy w okresie letniej przerwy a potem będzie znowu pompa.
Ciekawe ale jak rządy pójdą za ciosem i uznają kryptowaluty za szkodliwe dla środowiska to będzie już koniec.
Rządy to sobie mogą zakazywać jak za chwilę wchodzą zdecentralizowane giełdy (THORChain)
Czy się to komuś podoba czy nie krypto wchodzą w fazę adaptacji już powstają fundusze inwestycyjne obracające kasą na giełdzie kryptowalut https://grayscale.com/products/grayscale-bitcoin-trust/.
Do tego dużo wielkich banków zaczyna pracować nad właśnie takimi możliwościami u nich, a jeszcze w planie jest zrobienie ETF na BTC. W tej hossie weszły instytucje, które muszą naładować portfele aby wyjść z super zajebistymi lokatami dla swoich klientów. No i zapominasz, że wiele kryptowalut działa w systemie proof of stake, a ten system nie zużywa dużo energii. No i jeszcze jedna rzecz tak w ogóle dużo ludzi kopiących BTC używa energii odnawialnej, bo tak jest taniej.
to tak odnośnie zużycia energii
https://bithub.pl/kryptowaluty/bitcoin/raport-system-bankowy-zuzywa-dwa-razy-wiecej-energii-niz-bitcoin/
Krypto jest ostoją finansowej prywatności, anonimowości :)
Co korporacjom i rządom jest nie na rękę :)
A tak to rząd ma wgląd w Twoje konto, pieniądze na koncie nie są Twoje :)
Wiele osób nie kuma tak prostych rzeczy :) Jest tak dla tego, że tego nie uczy się w szkołach, CELOWO się nie uczy takich rzeczy, żeby ludzie nie byli niezależni finansowo tylko zależni finansowo, właśnie od rządu oraz właśnie korporacji. Te dwa czynniki to niemal jeden organizm.
Polecam trochę Roberta Kiyosaki, zna go każdy kto choć trochę intersuje się finansami.
Diesel i tak bardziej zielony niż elektryk, Musk to bardziej pajacyk, figurant niż ktoś kogo mozna brać na poważnie
Czy chodzi o tą niekontrolowaną przez nikogo walutę, której prezesem banku centralnego jest Musk?
Jesli Musk nie sprzedal Bitcoina na gorce to teraz jego cena jest prawdopodobnie nizsza niz za ile Musk kupowal :p
No i dobrze, można codziennie dokupywać, nawet nie trzeba się spieszyć ani filować co chwila na wykres. Dalej by spadało tylko jeżeli Mastercard i PayPal zrezygnował z obsługi crypto.
Giełda od zawsze kieruje się tylko strachem i chciwością. Osoba, która umiejętnie umie podsycać jedne i drugie zachowania szybko zarabia na swoich łatwowiernych współtowarzyszach niedoli na planecie zwanej Ziemia.
Nie wiem dlaczego on stał się jakims guru od kryptowalut. Dlatego, że lubi memy? Z drugiej strony beka z ludzi którzy sprzedają/kupują krypto bo jakis ktoś coś tam powiedział. Ale umówmy się jedni płaczą, bo ceny spadły a drudzy się cieszą bo lepszej okazji do dokupienia może nie być.
Przepraszam górnicy ale ja czekam aż Bitcoin szlak trafi
Już nie spada, bo przez noc odbiło z 42k na 45k, więc na żaden wielki upadek bym nie liczył. Do czegoś takiego to jeszcze daleka droga. Musiałoby spaść do 30k lub niżej, by można było mówić o jakimś krachu.
Zabawnie sie czyta troche te wypowiedzi o upadku rychlym upadku krypto. Ludziom sie wydaje ze rynek o wartosci 2 bilionow zrobi "puff" i wyparuje :p
Śmieszy mnie to wszystko, te wszystkie spadki, i to jak ludzie wchodzą po przysłowiowe "jaja" w bitcoina na górce . Śledzę kurs BTC gdzieś tak od 2015 roku, i bez przerwy jest tak, że jest "to the moon" na jakiś miesiąc, dwa. Potem jest korekta (przy czym cena nigdy nie spada poniżej tego, co byłe przed "to the moon" czyli generalnie stabilnie idzie cały czas w górę z okresami na którym tracą janusze) ci co kupili na górce wyprzedają żeby stracić jak najmniej, ci co wyprzedali na górce skupują z ogromnym plusem, i przez jakiś czas jest okres względnej stabilności. Gdzieś po około roku sytuacja się powtarza. Problem w tym, że jak jest "to the moon", to nagle zlatują się ludzie którzy kompletnie się na tym nie znają, którzy coś tam usłyszeli, którym znajomy siostry szwagra który ma syna, a ten ma wnuka który siedzi w komputerach, powiedział, żeby kupować bitcoina. I potem tacy ludzie wypisują pogróżki przez internet.